Skocz do zawartości
Forum

Kamidi

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kamidi

  1. Sylwia fju, fju to poważna sprawa. Rozumiem, że przesuniecie to rodzaj awansu :) Super, ze lubisz pracę i się cieszysz, że wrócisz. Ja już wiem, że do końca roku wychowawczy, chociaż szef chciałby, zebym wróciła, bo stracił jedyny filar działu hehe. No, ale co, w tym momencie to dla mnie nieważne, gdy Lenka nie ma z kim zostać (czytaj: z moją mamą nie może).
  2. Sylwia dziękuję w imieniu eMusia :)) Wczoraj mu prezent zrobiłam, spreparowałam filmik, dziewczyny na majówkach podały link, robi się taką sentymentalny album ze zdjęciami, z podkładem muzycznym i tytułem, fajnie to wychodzi. To dodatek do prezentu głównego, który już dostał. Masz rację z tymi warzywami, też jestem tego zdania, że nie należy przesadzać, bo i tak przyjdzie naszym dzieciakom żyć w tym świecie, a nie hermetycznej kapsule. Za rady co do pojemników dzięki :)) Ale jak rozmrażasz? W mikrofali, samoistnie i podgrzewasz, czy może gotujesz jeszcze raz? Sory, że truję, ale jestem zielona, a nie chcę jej brzuszka popsuć. Co do pracy, to ło matko!! Już w poniedziałek? Niedyskretnie spytam: czym się zajmujesz, bo to pewnie odpowiedz na Twoje zadowolenie powrotem. A jak opiekunka, ustalona? Mirando milej pracki :)
  3. lutkaDzień dobry babeczki moje :) Troszkę jestem w plecy z wczorajszym wieczorem, jakoś nie miałam weny Was doczytać. A zaraz zmykam do fryzjera bo to co mam na głowie to nic juz nie przypomina i źle się czuje wychodząc do ludzi :/ Ale jeszcze tylko pare h :) Mleko sojowe wprowadzone bez kłopotu, wcina równo. Moze po nim nie bedzie tak często zwracał? Oby, bo przebieram go po 3-4 razy dziennie przez zwracanie i przez ślinienie. Kami ja miałam jedną przyjaciółke, rozumiałysmy się bez słów - serio, myślalyśmy tak samo, spedzalyśmy ze sobą po kilka h dziennie w klasie, później w domu i nigdy się ze soba nie nudzilysmy DO czasu. Nie będę pisała o co poszło, bo własciwie o nic strasznego. Ale polały się łzy. Rozstałyśmy się, i po pewnym czasie doszło do mnie ze to NIE była przyjań. Bo przyjaźń to nie przebywanie ze soba non stop, przyjaźń jest wtedy gdy zawsze można na siebie liczyć. A po tym nieporozumieniu to nawet Ona przestala mnie widzieć na ulicy, zawsze ja jej pierwsza cześć mówilam. Raz nawet nocowała u mnie na mieszkaniu na studiach (z moja siostra utrzymywala z nią kontakt) i nawet słowem sie nie odezwała chociaż odstąpiłam jej swoje łóżko i poszłam spać gdzie indziej. Teraz już nie mam przyjaciółek, mam kilka koleżanek z którymi utrzymuję kontakt ale one mieszkaja w Krakowie. Tu na miejscu nie mam prawie nikogo, tyle ze nie jestem jakas bardzo towarzyska wiec mi to tak bardzo nie przeszkadza :) Lutka zaraz rób fotę i tu nam wstaw, ciekawa jestem, co wymyśliłaś :) Ano, taki smak szkolnych przyjazni, sama widziałam, jak sie takie rozpadały, niby na smierc i życie, a potem za największych wrogów robiły. Głównie chodziło o zazdrość, chłopaków i lepsze ciuchy. O gatunku ludzki!! Mnie to na szczęście ominęło. Wiesz, ja też mam taki charakter, że z natury zawsze samotnica byłam, bardzo bliski związek to z moim M. tworzę, on zresztą podobny, więc się dobraliśmy, dwie panny hehe
  4. Wiki20plKamidiankagunia43 A tak wracajac do tematu. Teraz masz chociaz nas :-) Zawsze sie wygdac mozesz jesli tylko masz ochote.Kochana, bardzo dziękuję, nawet nie wiesz, jak to dla mnie dużo :)) Jakoś nie miałam szczęścia do koleżanek, a może one do mnie, albo nawzajem. No jasne że masz Nas. Kochana zawsze możemy się spotkać. Przecież mieszkamy tak blisko siebie, a ja ostatnio jestem często w Łodzi. Możemy skoczyć np do manufaktury i połazić po sklepach jak koleżanki a w przyszłym roku wybrać sie z maluszkami np do zoo. Ja jestem bardzo chętna na takie spotkanie, więc jak tylko będziesz miała ochote i czas to pisz napewno jakoś uda Nam się spotkać Wikuś dzięki kochana!! Faktycznie, daleko do siebie nie mamy :) Teraz to jesteście zajęci budową i pewnie wpadacie do Łodzi w konkretnym celu, ale na pewno nam się uda coś zorganizować
  5. Witajcie, O, dzisiaj to mi sie podoba, Lenka usnęła koło 21-szej, w nocy się baliśmy, bo trochę się wierciła, około 1-szej, ale pogasiliśmy światła i zasnęła mocniej, a obudziła się przed 8-mą, jeszcze pół godzinki sama się pobawiła i dałam jej mleczko. Oby taki schemat się utrzymał! Sylwia pomidorówka ja pierniczę, super!! A powiedz, jak zamrozisz tę zupkę dla Maksa, to w słoiczkach, na porcję podzieloną? i co potem jak rozmrozisz? gotujesz w słoiczku, czy znowu w garnku? Też zamierzam Lence dzisiaj więcej marchwi z ziemniakami ugotować, bo mi się czysta partia od znajomej trafiła i nie wiem, co dalej z tym zrobić. A właśnie, kupujesz jakieś specjalne warzywka ekologiczne, czy z normalnymi lecisz? AgulaMamula no widać, że się Karolince dzień z nocą pomylił. Długo tak ma? Współczuję, zwłaszcza że jeszcze jednego brzdąca masz w domu. Powinnaś jednak odpocząć. Aga wszystkiego naj dla Hanusi!! A ja dzisiaj wyprawa do miasta, z Lenką, nie wiem, ile będę musiała czekać na wizytę u lekarza, ale już się boję, że masakra, mam 20-sty numerek, a idę na 12:30, pewnie cały dzień tam spędzę, wrrrrr. Muszę dla Lenki zapas jedzenia i picia wziąć. A z miłych rzeczy, dzisiaj M. ma urodzinki i sobie poświętujemy może trochę. Chciałam ciasto sklecić, ale nie dam rady czasowo.
  6. Zmykam, bo mój M. się wierci hehe. Śpijcie spokojnie i do jutra dziewczynki :) Guniu oby nasze maruderki spać nam dały i miały dobry humor jutro.
  7. gunia43Kamidiankagunia43 Ja takie mam. Ale niestety daleko. Ale telefon nas ratuje!!!! Mam do Polski wykupiony abonament, ze dzwonie za darmo na stacjonarne :-) Ale brakuje czasami tak na zywo sie spotkac i pogadac i pozartowac i pochwalic sie Maksiem. Ech, co ja tu bede gadac!!!! Szkoda.Ja nie mam takich przyjaciółek, nawet jednej, więc dużo mnie ominęło. A tak wracajac do tematu. Teraz masz chociaz nas :-) Zawsze sie wygdac mozesz jesli tylko masz ochote. Kochana, bardzo dziękuję, nawet nie wiesz, jak to dla mnie dużo :)) Jakoś nie miałam szczęścia do koleżanek, a może one do mnie, albo nawzajem.
  8. gunia43Kamidiankagunia43Katja - dobrze, ze alergia juz mija. Co do dermatologow to sie zgadzam. zaden jeszcze nie wiedzial co to jest z czym przychodze i od czego to! Mama2corun -wspolczuje marudzenia Oli. To pewnie ten skok, ktory kolejno wszystkie nasze Sloneczka przechodza. Tak mi sie przynajmniej wydaje. U nas trwalo to od niedzieli az do srody. W czwartek - jak reka odjal. Ewciaa - boty ze duze to nic takiego. Zawsze beda na potem. Gorzej jakby byly za male. Powodzenia w dalszych polowaniach. Aha. Maksio nosi 17 albo 2. Moze sie przyda... Zmierz Zuzce nozke albo wez jakas nitke albo patyczek i na taka miarke kupuj butki. Wszystkie juz chyba spia a ja tutaj SAMA SOBIE RZEOPKE SKROBIE Jeszcze tylko dodam, ze moje dziecko jest totalni ode mnie i meza uzaleznione. Do innych nie chce na raczki, bo sie boi i troche wytrzymuje a potem podkowka i placz. Nawet jak sie smieje do kogos najpierw to jak go dzisiaj moi znajomi na raczki brali to zawsze ryk!!! A taki mial piekny humor dzisiaj. Od rana sama radosc i na spacerze ani razu nie jeknal - poprostu beauty!!! No i wizyta u kolezanki a tam maly sajgon. W koncu ze zmeczenia placzem padl. Jak sie obudzil to radocha ale za jakas chwilke znow sie kumpela do niego odezwala i znow podkowka i ryk. Wasz dzieci tez takie strachliwe??? Biedak. Nie ma gdzie sie do ludzi przyzwyczaic, bo z matka i ojcem ciegle siedzi a babcia obrazona albo my na nia - nie wiadomo juz jak to bylo, wiec wydziczony moj synus a z reszta rzadko sie widujemy. NO albo domator poprostu... Jak dzisiaj weszlam z nim do domu od razu zmiana nastroju i usmiechy i ochy i achy! Oj co to bedzie to nie weim.Moja ma to samo. Toleruje mnie, M., moją mamę i tatę. Banan na twarzy, a jak ktoś obcy, to podkówka i ryk nie do opanowania często. Ostatnio na sąsiadkę, a potem na rodziców M. To była histeria. I co z tym zrobić? Chyba przyzwyczajac bo innego - pomyslu nie mam. MOj jest ok przy niektorych. Ale potrzebuje czasu zeby sie oswoic a nie zawsze ludzie to rozumieja i na raczki go biora albo nad nim schylaja i zagaduja natretnie ;-) i on wtedy taka reakcja. Albo tez zalezy jak mu kto przypasuje. Zauwazylam ze Maksio nie lubi glosnych osob. On sobie tak z daleka poobserwowac lubi i sie przyzwyczaic musi ale na odlegloc i wtedy jest ok a tak nagle i na raczki to kanal!!!! W sumie to go rozumiem. w przypadku Lenki to raczej ludzie się nie wyrywają, by brać ją na ręce, zresztą ja nie za bardzo lubię, gdy obcy mi ją obściskuja i biorą do siebie, a moj M. to już alergię ma na starsze kobiety, które się wdzięczą do dzieci. Przez takie to dziecko potem płacze, tak twierdzi, bo zauroczą. Coś w tym jest. Kilka razy przelewaliśmy jej wosk, nie zaszkodzi. Ja tez uważam, że do tych, co trzeba (babcia, dziadek) musi się przyzwyczajać, stąd ją oswajam z nimi, biorę na ręcę, uspokajam i powoli podchodzę i tłumaczę.
  9. gunia43mama2corunJola30Jola22 i mama2 cor i Elwira na pewno ktoras cos wie na temat karty dla dziecka ktorej można urzywać w Polsce i dziecko ma ubiezpieczenie bo ja za wszystko Płace i lekarstwa na 100% wiec z kasa u mnie już cięko. Chodzi mi dokładnie o karte europejska czy jak to sie nazywa a potrzebuje linka gdzie sie to zamawia i ja ja wyrobić?Jola ja tam do konca niewiem ja poprostu jak tu wyrabialam karte ubezpieczeniowa to ona juz jest europejska czyli ze w PL tez moge sie nia poslugiwac. a tam w twojej rodzinie niema zadnego dziecka?bo mi jeszcze Oli karta nieprzyszla jak jechalam do PL a Oliwia ma ubezpieczenie jeszcze polskie bo tata ja ubezpiecza i jak szlam z oliw do lekarza to tez z ola i lekarka na recepte Oliw pisala dla Oli.jak masz kogos z dzieckiem to poprostu idzcie razem do lekarza i zeby na tego kogos byly recepty.a i drugie w Polsce do 6 miesiaca dziecko niemusi miec ubezpieczenia wiec za lekarza niemusisz placic!!! No niby nie musi a jednak zdzieraja bo nawet przepisow nie znaja albo znac nie chca!!!!! Albo potem sobie biora te kase. Burdel i tyle! Moi wszyscy znajomi z Hagen za lekarza placili w Polsce a mysmy z M wiedzieli w grudniu ze nie trzeba i M jak byl w szpitalu t mu tez rachunek zaczeli wystawiac a my ze nie trzeba placic i ze to wiemy bo unia i tak dalej. No a oni ze trzeba. Ale jednak sprawdzili (albo zrezygnowali z naciagania nas) i sie okazalo ze wszystko za darmo mielismy. Niektorzy widza funty albo euro i oczy taaakie juz im sie robia! Bywa. I złotówkami tacy nie gardzą Guniu, byle był pieniądz. A w zamian usługi nie najwyższych lotów, oględnie mówiąc. Żenada, żadnej przyzwoitości.
  10. gunia43Katja - dobrze, ze alergia juz mija. Co do dermatologow to sie zgadzam. zaden jeszcze nie wiedzial co to jest z czym przychodze i od czego to! Mama2corun -wspolczuje marudzenia Oli. To pewnie ten skok, ktory kolejno wszystkie nasze Sloneczka przechodza. Tak mi sie przynajmniej wydaje. U nas trwalo to od niedzieli az do srody. W czwartek - jak reka odjal. Ewciaa - boty ze duze to nic takiego. Zawsze beda na potem. Gorzej jakby byly za male. Powodzenia w dalszych polowaniach. Aha. Maksio nosi 17 albo 2. Moze sie przyda... Zmierz Zuzce nozke albo wez jakas nitke albo patyczek i na taka miarke kupuj butki. Wszystkie juz chyba spia a ja tutaj SAMA SOBIE RZEOPKE SKROBIE Jeszcze tylko dodam, ze moje dziecko jest totalni ode mnie i meza uzaleznione. Do innych nie chce na raczki, bo sie boi i troche wytrzymuje a potem podkowka i placz. Nawet jak sie smieje do kogos najpierw to jak go dzisiaj moi znajomi na raczki brali to zawsze ryk!!! A taki mial piekny humor dzisiaj. Od rana sama radosc i na spacerze ani razu nie jeknal - poprostu beauty!!! No i wizyta u kolezanki a tam maly sajgon. W koncu ze zmeczenia placzem padl. Jak sie obudzil to radocha ale za jakas chwilke znow sie kumpela do niego odezwala i znow podkowka i ryk. Wasz dzieci tez takie strachliwe??? Biedak. Nie ma gdzie sie do ludzi przyzwyczaic, bo z matka i ojcem ciegle siedzi a babcia obrazona albo my na nia - nie wiadomo juz jak to bylo, wiec wydziczony moj synus a z reszta rzadko sie widujemy. NO albo domator poprostu... Jak dzisiaj weszlam z nim do domu od razu zmiana nastroju i usmiechy i ochy i achy! Oj co to bedzie to nie weim. Moja ma to samo. Toleruje mnie, M., moją mamę i tatę. Banan na twarzy, a jak ktoś obcy, to podkówka i ryk nie do opanowania często. Ostatnio na sąsiadkę, a potem na rodziców M. To była histeria. I co z tym zrobić?
  11. gunia43e2e2Jola30Witaj Katja virbukol jest jednym słowem na stany nie pokoju dziecka na ząbkowanie i takie tam czopek uspakajający tyle ze na mojego Nikusia nie działa jak ma sie drzec to nie ma zmiłuj Jeny co się dzieje mój Filip dzisiaj strasznie marudził jak został położony w łóżeczku!!!Zawsze dostawał pieluszkę i sam zasypiał bez marudzenia a dzisiaj strasznie nie mógł bidulek zasnąć,już miałam go zabrać z łóżeczka ale jakoś się wyciszył i śpi już!!!Faktycznie coś się dzieje z naszymi pociechami,miejmy tylko nadzieję że to przejściowe i potrwa tylko chwilkę!!!Musze się pochwalić że w niedziele Filip po raz pierwszy rechotał,śmiał się na głos kilka minut jak robiłam do niego A BUMM,za każdym moim tekstem śmiała się w głos a ja my razem z nim,cudak mój kochany! MOj smieszek rzy juz od dawna!!!! Fajnie tak jak dziecko sie glosno rechocze, co? Teraz to bedzie juz norma jak sie rozkrecil. Moja w lipcu pierwszy raz rechotała, super to był efekt!
  12. gunia43KamidiankaJolu zdrówka dla Nikusia, oby szybko pomogło to lekarstwo. do kiedy w Polsce się zatrzymujecie?katja fajnie mieć takie przyjaciółki, z którymi można noce przegadać. Ja takie mam. Ale niestety daleko. Ale telefon nas ratuje!!!! Mam do Polski wykupiony abonament, ze dzwonie za darmo na stacjonarne :-) Ale brakuje czasami tak na zywo sie spotkac i pogadac i pozartowac i pochwalic sie Maksiem. Ech, co ja tu bede gadac!!!! Szkoda. Ja nie mam takich przyjaciółek, nawet jednej, więc dużo mnie ominęło.
  13. Jolu zdrówka dla Nikusia, oby szybko pomogło to lekarstwo. do kiedy w Polsce się zatrzymujecie? katja fajnie mieć takie przyjaciółki, z którymi można noce przegadać.
  14. katja79mama2corunwitam wieczorowa pora :) oh dziewczyny Ola dzis caly dzien marydna niewiem co jest grane ale kurna tak wyglada to na zabki ale niechce mi sie wierzyc bo jak masowalam jej dziaselka to nawet mi zasnela. W kapieli tez placz po kapieli tez placz dalam jej wkoncu ten Vibrucol bo tak mi jej zal byli oczka czerwone spiaca i wykonczona poprostu z tego placzu.i po godzinnym niszeniu na rekach zasnela i uwaga ze smoczkiem w buzi nie z paluszkiem ale smoczek pomoczony w czyms slodkim :dnoprosze super ta skarpetka zadzialala cos mi sie wydaje ze wiekszosc naszych dzieci przechodzi jakis trudny etap rozwoju moja tez marudna i ciagle chce na rece ... a ten Vbrucol to na co? No moja dzisiaj ociupinkę lepiej, co nie znaczy, że idealnie, płakała trochę i zawodziła, ale w koncu zrezygnowała i nawet sama usnęła. A kopie i wierzga tak, że wszystko lata w łóżku łącznie z materacem, który sie unosi aż hehe. I przekręca się jak wskazówka zegara, tak że w poprzek łóżka śpi.
  15. bajustynko dla Martynki wszystkiego najlepszego, dużo zdrówka, by domniemane problemy okazały się nieprawdziwe, niech rośnie ślicznie jak do tej pory!! Fotki słodkie, jakie zywe spojrzenie AgulaMamula współczuję zarwanej nocy, to może wykończyć! Moja też marudna, ale w nocy śpi, przynajmniej do tej 5-tej. Agnieszka31 popróbuj jeszcze z tą butlą, może Pierożek załapie. Jakie to by było dla Ciebie udogodnienie.
  16. Wiki no to fajnie, choć wydatków to Wy macie na pewno sporo! Wyobrażam sobie, ile to wszystko kosztuje! Sylwia no właśnie tak czuję, że jak mniej zje w dzień, to potem w nocy się budzi, choć po kąpaniu tyle samo zjada, co zwykle. A obiadku tak od połowy do całego słoiczka, deserków nie lubi, więc soczki jej podaję. gabalas ja już się nie mogę doczekać zdjęć Twojego mieszkania! I potem urządzanie, ech fajna sprawa. Vaneska brawo dla Bartusia! Ładna waga, rośnie chłopczyk, oj rośnie :)) My już po spacerze, Lenka zjadła, teraz w łóżeczku, oby się jej maruder nie włączył, bo jest z tym problem ostatnio.
  17. mama2corunwitam sie po wczorajszej nieobecnosci a u mnie hmm jakos mam balagan w domu ze masakra tylko TV i net :/ zaczyna mnie to sama denerwowac i notoryczny bol glowy :/ taki bol ze momentami mam az zawroty glowy ;/ oj na[rawde niefajnie ;/ Daffo sliczny filmik :) kubus rosnie jak na drozdzach Wiki sliczna Maja i super ze juz chrzciny za wami ze wszystko super wyszlo :) i torcik baardzo apetyczny Katja a moze jakis plyn lub perfum?mialas urodzinki moze cos dostalas cos zjadlas posmarowalas sie czyms?pomysl i uwazaj moja siostra jak dostala uczulenia wlasnie taka pokrzywka w pewnym momencie zaczela tak puchnac ze niemogla zlapac oddechu.ah i ona tez cale zycie na nic niebyla uczulona a nagle w wieku25 lat zaczelo ja uczulac prawie wszystko,zloto siarka pachnace mydla plyny no polowa produktow jakie istnieja albo wiecej ja uczulaja :/ Albo coś z niklem, ja jestem uczulona, jak miałam taki zegarek z bransoletą, kótra zawierała nikiel, to aż rany miała pod spodem.
  18. katja79Daffodilkatja79hej babeczki witam ja dzisiaj obudzilam sie z taka wysypka ze głowa mala cala buzie mam w plamach w dodatku z obrzekiem a na brzuchu i piersiach taka pokrzywka... jeny dziewczyny rece mi opadly jak myslicie moge karmic małą skoro to uczulenie jest równiez na piersiach??Ja bym karmiła. Wypij wapno. Jadłaś coś co mogło Cię tak uczulić? no juz wypilam a co do jedzenia to nie wiem nigdy nie bylam na nic uczulona wczoraj zjadlam pomidory ze smietana ale to chyba nie od tego ...chociaz cholercia wie teraz te pomidory cudami pryskane... Ja kilka razy miałam taką reakcję alergiczną, ze wszyscy w strachu byliśmy. Dostałam czerwone place i grudki bardzo piekące, skóra jak u jaszczurki, na rękach, klatce piersiowej, nogach. Zmieniało się to w ciągu kilku minut, jak do tego wrócę, to strach się bać!! Od roku cisza, tfu, tfu. Dostałam na testy, ale byłam potem w ciązy i nie robiłam. I to chyba po pomidorach, pryskane, bo normalnie je jem albo po mandarynkach.
  19. Witajcie, Sylwia fajnie, że Maksiorek pospał w nocy. Moja znowu jak w zegarku, przebudziła się o 4:40, na szczęście długo to nie trwało i zasnęła. Hmm, chyba jej będę częściej dawała jeść w dzień albo kaszkę na noc dostanie. U nas ładnie, niedługo się postaram na dwór wyjść.
  20. Witajcie, mama2 nie no współczuję Ci tych nocy, ja nie wiem, ale chyba by mnie do wariatkowa odwiezli, gdybym tak mało spała od długiego czasu. Jesteś dzielna kobieta! Ciekawe ile Maksiu już waży przy takim częstym jedzeniu? Moja dzisiaj znowu harce w nocy. Z ciekawości patrzę na zegarek, a tam 4:40, czyli codziennie równo jak w zegarku, niezależnie o której się położy. Mój M. się nie wyspał, bo poszliśmy spać o 1-szej, potem Lenka go obudziła, wstaje i pyta mnie, co ona tam wyprawia, bo łóżko całe chodziło hee. Dziecku się na zabawy zebrało. No, ale usnęła ze smoczkiem, nawet bez pieluchy. No, a potem bidulek o 6-stej pobudka, ddzisiaj mu obiecałam, że sobie odeśpi. Lenka mimo kilku małych wybudzeń, spała do 8:30. Teraz papu, trochę zabawy i już ją ścina z nóg. Dobrze, coś porobię jak zaśnie.
  21. mama2Gunia zazdroszcze ze chudnieszja nic nie lece z wagi ale jem bardzo sduzo slodkiego dfziennie princepolo , okolo 6 jezykow , paczka rodzynek w czekoladzie Ja też dużo słodyczy, tylko ja nie karmię piersią. Guniu a morfologię sobie robiłaś? Skoro się słabo czujesz, może masz jakieś niedobory? A jak włosy, lecą dalej? Bo mnie jakby mniej trochę. Ale biorę skrzyp 2 razy dziennie od miesiąca ponad.
  22. pat-kKamidiankapat-kwitam sie wieczorowa pora, dzisiaj bylismy caly dzien w wawie. kupilam sobie sukienke na chrzciny (kolor grafitowy) i z rozpedu do tego.... czerwone lakierowane czolenka. i dopiero w samochodzie dotarlo do mnie, ze takie buty na chrzciny to chyba nie za bradzo. i nadal nie mam butow. jutro zrobie foto sukienki, to doradzicie jakie obuwie do niej wszystkie moje buty zostaly w kartonach w Moskwie :/pat-ka nie do końca jestem w temacie Twojego pobytu w Moskwie. Wracacie tam jeszcze? Macie tam mieszkanie? ech, mam nadzieje, ze juz nie wrocimy. 5 lat i dosyc. wynajmowalismy tam mieszkanie, teraz dopiero w PL cieszymy sie swoimi czterema scianami :) Ciekawe doświadczenie, gdy wszyscy na zachód ciągną. Studiowaliście tam?
  23. pat-kwitam sie wieczorowa pora, dzisiaj bylismy caly dzien w wawie. kupilam sobie sukienke na chrzciny (kolor grafitowy) i z rozpedu do tego.... czerwone lakierowane czolenka. i dopiero w samochodzie dotarlo do mnie, ze takie buty na chrzciny to chyba nie za bradzo. i nadal nie mam butow. jutro zrobie foto sukienki, to doradzicie jakie obuwie do niej wszystkie moje buty zostaly w kartonach w Moskwie :/ pat-ka nie do końca jestem w temacie Twojego pobytu w Moskwie. Wracacie tam jeszcze? Macie tam mieszkanie?
  24. Zaynab wakacji zazdroszczę:) A gdzie dokładnie byliście? W chuście wyglądasz nie do poznania. Chodzisz w niej na co dzień? Yasminka cudna. bajustyna to zrób test, co by się uspokoić. Ty to jesteś kucharka, no no. Ciągle coś wymyślasz.
  25. gunia43lutkaaaa i jeszcze w takim cienkim spiworku (ten grubszy jest zarzygany - Gunia tez masz taki z misiem w drobna krateczkę), tyle ze jest juz za duzy do niego więc sięga mu tylko po pępek. Ale jak mówię u mnie jest chłodno w domu. Ten spiworek jest jakos malemu juz przykrotki. Czasmi go w niego wsadzam ale siega mu pod brode po zapieciu i Maksio sie wkurza. Ale generalnie z tymi spiworkami to dobre rozwiazanie. Ale robiony na drutach kocyk tez ladnie malego otula i jakos go nie skopuje jak wszystkiego innego. Lubię rękodzieło :) Sama robiłaś??
×
×
  • Dodaj nową pozycję...