Skocz do zawartości
Forum

Kamidi

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kamidi

  1. elus.dreptusKamidiankagunia43I jeszcze tylko musze sie pochwaluic ze Maksio sprobowal wczoraj jabluszka przecieru z Hippa i najpierw sie strasznie skrzywil wiec myslalm ze nie zje a on zjadl pol sloiczka i jeszcze by caly chapnal tylko sie balam mu dac od razu. A swoja droga jutro rusze po jablka eko, bo za sloiczek malutki 125 gram zaplacilam 85 centow. Drogo z tego Hippa wychodzi.Moja wczoraj marchewkową z ryżem wsunęła. Rany, jak płakała, jak sie skończyło. Dzisiaj gotuję sama, bo nie wydolę na te sloiczki. a czy nie wyjdzie na to samo?? tak w przeliczeniu, produkty i gaz czy prąd?? Muszę wlaśnie się rozeznać, ale jak będzie jadła coraz więcej, to naprawdę się nie opłaca, no bo ze 2 słoiczki dziennie to ok. 5 zł, a za tyle to trochę warzyw się nagotuje jednak. Poza tym nie chcę, żeby tolerowała tylko smaki słoiczkowe, żeby potem lubiła jeść zupy własnej roboty.
  2. Wiki20plZobaczcie co moje dziecko robi - oczywiście sama się tak podciągnie, ale nie zawsze jej sie to uda, a jak już uda to trzeba ją asekurować bo jeszcze sie nieraz gibnie No pięknie, pięknie, mała siłaczka ;)
  3. gunia43I jeszcze tylko musze sie pochwaluic ze Maksio sprobowal wczoraj jabluszka przecieru z Hippa i najpierw sie strasznie skrzywil wiec myslalm ze nie zje a on zjadl pol sloiczka i jeszcze by caly chapnal tylko sie balam mu dac od razu. A swoja droga jutro rusze po jablka eko, bo za sloiczek malutki 125 gram zaplacilam 85 centow. Drogo z tego Hippa wychodzi. Moja wczoraj marchewkową z ryżem wsunęła. Rany, jak płakała, jak sie skończyło. Dzisiaj gotuję sama, bo nie wydolę na te sloiczki.
  4. Stysiu super, że lekarz oddzwonił, widzisz, nie ma sie czym martwić, wszystkie badania w swoim czasie kochana :) Franio podrośnie, to i serduszko będzie lepiej widać i słychać :))
  5. stysiapysiaDziękuje Wam kochane za zyczonka....ja dziś od rana nie mogłam się do dzwonić do lekarza od echo serca płodu, potem powiedziano mi (jak sie na stacjonarny dodzwoniłam ) ze jest na urlopie....dostałam prywatny numer...dzwonie - nie odbiera.... dostałam doła i załamałam się - teraz już nie sprawdze co z serduszkiem "Franka" heh.... ale... lekarz oddzwonił i powiedział ze ... serce będziemy sprawdzać w 20 tygodniu, a teraz nalezałoby zrobić przezeirność karkową czy nie ma jakichkolwiek wad... powiem Wam ze się po jego telefonie uspokoiłam :) uff... mój M w pracy, wiec dziś sama spędzam czas.... popłaciłam rachunki , małe zakupy ,ale na torta mi nie starczyło więć kupiłam pół kilo krówek i je zjem u mnie dobrze, nic nie pobolewa... no może troszke zęby ... dopiero śniadanie jem - już pół chleba zjadałam hi hi pozdrawiam Ja wczoraj pół kilo krówek kupiłam, już prawie nie ma hehe. I też dopiero śniadanie jem
  6. e2e2Wiki20plelus.dreptus Wszystkiego najlepszego dla synka z okazji 4 miesiączka Ja z Filipkiem również życzymy wszystkiego co najlepsze!!! I ja, i ja z Lenką. Tomusiu, wszystkiego najlepszego sloneczko!! :))
  7. gunia43Mam pytanie czy Wasze dzieci przewracaja sie juz na boczki labo jakos inaczej. MOj szkrab ani mysli sie przewrocic. Choiaz zreszta chciec to by i chcial ale jakos mu to nie wychodzi. Do cycka czasami sie przewroci ale nie do konca umie sie tak potem utrzymac. Troche sie martwie. Moim zdaniem nie ma się czym martwić, Maksiu ma jeszcze czas, moja też niechętnie się na boki przewraca, chociaż ze 3 dni temu opanowała obrót na prawy boczek, ale na brzuszek jeszcze nie umie się przekręcić sama, jeno z brzuszka na plecki czasami.
  8. e2e2KamidiankaMy dzisiaj u lekarza. Tym razem ze mną. Lenka grzeczniutka, nawet jak lekarka do niej zagadała, to się śmiała. Potem wpadliśmy do teściów na krótki czas, najpierw był ryk, ale wyjęłam z fotelika, oswoiłam z nowym otoczeniem i potem było już tylko dobrze, śmiała się bardzo. To Fajnie że wizyta była spokojna,a tak zapytam czy kontrolnie czy coś Lence dolega??? Na szczęście z Lenką wszystko ok. Ja za to mam perturbacje poporodowe chyba. Tarczyca mi się całkowicie rozregulowała, a we wtorek na następne badania. Ech, starość...
  9. DaffodilKamidiankaWitajcie,Daffodil o rany, moja mimo skoków w nocy zawsze śpi ciurkiem przynajmniej 7-8 godzin, dzisiaj od 21-szej do 8-mej rano. Zjadła, trochę pobrykała i znowu śpi. U mnie też tak było do tej pory, ale teraz to chyba jakiś skok gigant. Kuba tak daje popalić, że już mi parę razy nerwy puściły od wczoraj Normalnie marzę, żeby zasnął na chwilę i dał odsapnąć :) Wiem, o czym piszesz. Moja też w dzień niezle dokazuje, aż nie mam nieraz cierpliwości. A potem się złoszcze, że taka słaba jestem i mi nerwy puszczają.
  10. krlnk to jest właśnie to, o czym Sylwia, niebezpieczeństwo odchudzania. Ciągle kusi, by jeszcze więcej zrzucić, jeszcze mniej jeść i ciągle się ruszać. A potem jest sie niewolnikiem swojej wagi ;) Ja tak jak Sylwia za bardzo lubię jeść, a zwłaszcza słodycze. Maksik jaki do Ciebie podobny, o rany! Dawno nam go nie pokazywałaś, a teraz to już duży chłopczyk. No i faktycznie, ciągnie się, że hej. To moja w takim razie daleko jeszcze te zęby ma, bo się nie ciągnie w ogóle.
  11. Witajcie, Daffodil o rany, moja mimo skoków w nocy zawsze śpi ciurkiem przynajmniej 7-8 godzin, dzisiaj od 21-szej do 8-mej rano. Zjadła, trochę pobrykała i znowu śpi.
  12. To faktycznie, zdecydowanie za chudo jak na moje standardy. Przy Twoim wzroście to i 79 kg nie jest strasznie dużo. Przy 60-ciu to chyba jak nitka będziesz wyglądać hehe.
  13. krlnk wiem, wiem, motywacja to podstawa i mocne postanowienie. NO, imponujący spadek zaliczyłaś :)) Tylko nie zniknij nam :) To ja mam taką płytką spacerówkę, jakieś oszczędne wydanie, sportowe "Puma", więc tam lenka jak w sadzawce, tak płytko siedzi, że się łapie za krawędź hehe
  14. Wiki Majeczka często je w nocy? Od urodzenia, czy teraz tak ma? Ile zjada w nocy?
  15. krlnk łóżeczka nie obnizałam i jeszcze pewnie długo nie obniżę, bo na tym poziomie i tak ma dużo miejsca do góry.
  16. krlnk a Tobie kochana się nie zaciął suwaczek z wagą, hę? :> Faktycznie małą rewolucję Julitce zafundowałaś. Ale w ogóle, jak dobrze pamietam, to ona super śpi w nocy?
  17. Hejka ;) Mój brzdąc spał od 21 do 8 rano! To mi się podoba. Tylko raz w nocy zakwiliła, to dałam smoka i spała dalej. Teraz też odpływa po jedzonku. A u Was jak nocka? Co do spania w dzień, to Lenka zupełna indywidualistka, śpi jak chce i kiedy chce, średnio ze 2-3 godziny w sumie. Stysiu wszystkiego najlepszego z okazji urodzinek!!! Widzę, że Ty też panienka hehe. Zdrówka dla Ciebie i kruszynki!! Samych radosnych myśli i szczęśliwego przeżywania ciąży!! A ja coś bym dzisiaj dobrego zjadła. Przez te wczorajsze wojaże po lekarzach i teściach, nie jadłam obiadku. chyba dzisiaj kotlety sojowe zrobię. Albo wątróbkę. Sylwia jak tam pizza? Robiłaś, udała się? Ja też się czaję i chyba wypróbuję ten przepis bajustyny Kawa już wypita, waniliowa 3 w 1 + 3 łyżeczki cukru i mleko :))
  18. My dzisiaj u lekarza. Tym razem ze mną. Lenka grzeczniutka, nawet jak lekarka do niej zagadała, to się śmiała. Potem wpadliśmy do teściów na krótki czas, najpierw był ryk, ale wyjęłam z fotelika, oswoiłam z nowym otoczeniem i potem było już tylko dobrze, śmiała się bardzo.
  19. lutkaKami nie mam co pokazywac, bo twardo zapuszczam wlosy i jedyne co zrobiłam to postrzepilam grzywkę i ciachnęłam lekko na skos do zapuszczenia. No i tył skrócony co by wlosy mi sie nie majtały po karku. E, no to sporo wychodzi, ze zrobiłaś :) Do pasa zapuszczasz?
  20. DaffodilMatko, ale stresa przed chwilą przeżyłam Idę sprawdzić czy się Kuba nie odkopał i co zastałam????? Mało się nie posiurałam ze strachu. Ale jak sprawdziłam czy dycha, to poleciałam po aparat :)[ATTACH]13472[/ATTACH] O matko, jak on to zrobił??!! Ech, te nasze dzieci, wiercipięty nawet w nocy, i w nocy trzeba się mieć na baczności.
  21. Daffodilelus.dreptusmoge sie pochwalic juz pierwszym malym sukcesem w moim odchudzaniu, weszlam w spodnice w ktora nie wchodzilam przez cale lato:):) Jola30 sprawdz poczte:) Wam tez garsciami wychodza włosy?? ja mam fitki i boje sie tego co bedzie po okresie "lysienia"...Brawo!! Ale masz samozaparcie U mnie to zawsze krucho było z odchudzaniem Włosy wychodzą w zastraszających ilościach. Notorycznie odpływ zatykam Dziewczyny pocieszę Was, u mnie już jakby mniej wyłażą, więc u Was też lada chwila się unormuje.
  22. Wiki20plKamidiankaWiki20plNo jasne że masz Nas. Kochana zawsze możemy się spotkać. Przecież mieszkamy tak blisko siebie, a ja ostatnio jestem często w Łodzi. Możemy skoczyć np do manufaktury i połazić po sklepach jak koleżanki a w przyszłym roku wybrać sie z maluszkami np do zoo. Ja jestem bardzo chętna na takie spotkanie, więc jak tylko będziesz miała ochote i czas to pisz napewno jakoś uda Nam się spotkać Wikuś dzięki kochana!! Faktycznie, daleko do siebie nie mamy :) Teraz to jesteście zajęci budową i pewnie wpadacie do Łodzi w konkretnym celu, ale na pewno nam się uda coś zorganizować No jasne że sie uda. Jak tylko skończymy domek to zapraszam do siebie na kawe. Tylko nie chce słyszec zadnej wymówki. Masz przyjechac i koniec Wiki z wielką przyjemnością przyjmę zaproszenie :)) Mebelki, które wybrałaś bardzo ładne.
  23. AgulaMamula, Agnieszka31 życzę Wam przespanych nocek, bo u Was wiem, że krucho z tym. Biedlulki. AgulaMamula nie pij może tej kawy wieczornej faktycznie. bajustyna gratulacje dla Martynki, no przebiła Maksa, bo od razu dwie jedynki hehe. aretas zdrówka dla taty, wiem, o czym piszesz, bo też jestem jedynaczką. Oby zdrowiał. Kornelka śliczna, a Łucyjka słodziutka, razem fajnie wyglądają siostrzyczki. A strój super!!
  24. Stysiu no to dzidzia będzie rumiana, skoro owocki wcinasz jedz, w końcu to witaminki, nie żałuj sobie. Mnie też tak ssało, ale zwłaszcza rano, musialam coś zjeść, bo inaczej bym padła. Taki okropny głód i burczenie w brzuchu hehe.
  25. miranda33Agnieszka31no tak... obie z Agulą powinnyście kawę "spożywać" wprost do żyły... Biedulki!!!sylwia77 co do nocek, to Miłoszek przesypia całe i w nocy nie je. Dzisiaj budził się trzy razy, ale wcisnęłam mu smoka i spał dalej, ale to wyjątek. Chyba ząbki... Zasypia 20.30-21.30 i śpi do ok. 8-mej. Co do jedzenia to zjada 3 x kaszę 230-250 ml (mieszam mu kleik z kaszką smakową), raz zupkę z mięsem i raz deser (wczoraj wciągnął całego banana, pół jabłka i trzy śliwki). Poza tym jakaś "piętka od chleba, albo chrupki kukurydziane. Matko, to moja mało je. 3 x dziennie mleczko początkowe 150 ml, na noc 180 ml mleczka i 2 miarki kleiku ryżowego, w dzień połówkę lub cały słoiczek zupki i soczki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...