
anmiodzik
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez anmiodzik
-
Witam :) Pozdrawiam wszystkie listopadóweczki.. czytam codziennie wyszystko co piszecie, tylko weny brak, żeby odpisać od razu, a później zapominam :( rozkojarzona jestem strasznie.... Wczoraj wieczorem mieliśmy prenatalne połówkowe. Konfrontując z wynikami z pierwszego prenatalnego, przesunął mi się termin na 30listopada.. czyli moje dzieciątko jest o tydzień młodsze. Łożysko z przodu, stąd niecodzienne odczuwanie ruchów w tamtym tygodniu... no i co ja to miałam pisać?!... no i mamy pewną drugą córeczkę :) drobniutką, bo 251g (ale skoro jest o tydzien młodsza, to w normie). Wierci się tak słodko, że aż miło! Wszystko, co mam po Natalce będzie nam dalej służyło.. nie muszę nastawiać się więc na większe zakupy - hurra! Za to Natalce coś nowego mogę pokupić :) No i tyle z wieści z wizyty.. Pogoda u nas też fatalna - pada cały dzień, ale to nic w porównaniu z wczorajszą nawałnicą, jaka przeszła w 10 minut przez centrum naszego miasta... wyrywając drzewa w parku z korzeniami... zrywając dachy z domów i zginając znaki drogowe. Niecodzienny widok! Pozdrawiam Was wszystkie..
-
Dzień dobry.... No to samych dobrych wieści na wizytach dzisiaj!!!
-
O Osa!! Jesteś niesamowita, zrobilas kopię!! No to teraz dziewczyny pilnujemy listy!
-
Hej.. u mnie też sny mocno podkolorowane erotyzmem :) aż miło.. nieraz budze sie zmęczona ;) ochraniacz na łózeczko jak najbardziej przydatny... Nóżki nie uciekają pomiędzy szczebelki, główką dziecko nie uderzy.. a jak ładnie wyglada takie kompletne lozeczko ;) Myśmy mieli ochraniacz na 3boki lozeczka żeby od przodu widzieć co sie tam w środku wyprawia ;)... Mi lekarz płeć sugerował na pierwszych prenatalnych w 12 tyg. Ale nie chce w to wierzyć, bo po pierwsze wiem, ze narządy wyglądają wtedy niemal idenycznie a po drugie trochę liczymy z mężem na synusia ;)... choć jeśli miałaby sie potwierdzić insynuacja o drugiej coreczce, to też piękna perspektywa :) Do listy listopadowek właśnie zagladnelam... Szkoda.. A da sie to jakoś zmienić na edycję??
-
Gabi - no to super wieści, że się pogodziliście!! Oosaa - używałam pasa - ale po cesarce i komplikacjach, mogłam go założyć dopiero po 6 miesiącach od cięcia (tak do 3 miesiąca goiła mi się rana) ...ćwiczyć też nie mogłam za szybko, więc sama sobie wyobrażasz, jak mięśnie mi pozanikały i zwiotczało wszystko ;) ...na szczęście ogólnie jestem drobna i szczupła, więc w sumie naprawdę nie mogę narzekać.. a teraz brzuch wywaliło szybko, bo właśnie nie miałam mięśni, które by go przytrzymały "wewnątrz" ;)
-
Dziewczyny!! Jak wszystko idzie prawidłowo, dziecko się rozwija i rośnie to naprawdę cieszcie się, że macie narazie malutkie brzuszki - łatwiej Wam będzie po porodzie! Ja z ogromnym brzucholem przy Nati (i tylko brzucholem, bo reszta raczej bez zmian została) męczyłam się do 3 roku córeczki żeby brzuch nie wystawał i skóra się wchłonęła. Fakt, że ćwiczyłam nieregularnie i drobna budowa wcale nie pomagała w ukryciu "nadmiarów" ;)
-
będzie dobrze!! Musi być :) !!
-
oj tak.. 3 dobę pamiętam dobrze - bolało!!!! i później rany na sutkach z karmienia - tego najbardziej (zaraz po bólu podczas porodu) się boję, bo wiem jakie to cierpienie. Maści mało pomagały, nakładki silikonowe też.. eh! Ale i tak cieszę się, że mogłam karmić :)
-
mi akurat wystarczały wkładki z Belli.. ale stosowałam na zmianę z Aventem (bo były w zestawie z laktatorem) ale nie przypominam sobie jakiś specjalnych akcji z przemakaniem ;) Rajtuzki - najlepiej tak jak pisze Oosaa - jak już dzidzia zacznie przebierać nóżkami.. wygodniejsze jest zakładanie pajacyków na bodziaki ;)
-
O! i zgadzam się z Malyną co do ciuszków z ciucholandów - można upolować niezłe sztuki z metkami.. właśnie stamtąd mam większość z zary, bershka i h&m dla siebie czy dla Natalki :)
-
zgadzam się co do jak największej gondoli - tymbardziej na okres zimowy. Natalka urodziła się długa na 60cm - więc same pomyślcie co by było, gdybyśmy nie pomyśleli przy kupnie wózka o dość długiej gondoli ;) ...na szczęście z naszego wózka jestem mega zadowolona, pół roku nam gondola spokojnie służyła i dzieciątko się nie męczyło. Ja bardzo lubię pepco.. dla 4 latki są naprawdę piękne ubranka i dobra bielizna - tymbardziej, że ona szybko z wszystkiego wyrasta, więc nawet nie zdąży tego poniszczyć. Nic mi się z tym nie dzieje w praniu. Bielizna ma 100% bawełny i grafikę, która całkowicie zadowala potrzeby 4 latki zakochanej w myszce mickey i my little phony ;) ...no i te śmieszne ceny!! Z lidla jeszcze nic nie miałam, ale słyszałam same dobre opinie... a h&m, c&a i inne sieciówki.. no cóż, na szczęście nie mam blisko siebie na codzień, więc nawet jeśli coś ma mnie skusić, to tylko z ofert na necie, lub gdy gdzieś w galeriach handlowych jesteśmy.. ale wtedy zazwyczaj jadę po konkretne rzeczy.
-
Niestety nie dowiedziałam sie co sie we mnie kryje.. może 7lipca na prenatalnych. Osa- mój brzuch jest taki sam!! I to juz na tym etapie.. a w przychodni waga 51,5kg czyli 2 mniej niż w domu.
-
a ja za godzinkę na wizytę.. kto wie, może czegoś się dowiem :)?
-
Truskawka - spokojnie, pewnie jak ostatnio się mierzyłaś, to wnętrzności Ci bardziej wydęło ;)... a może nieco tkanki tłuszczowej spod skóry Ci ubyło - skoro dzidziuś się prawidłowo rozwija, to nic tylko się cieszyć. Oj... ja pamiętam jak się cieszyłam, że brzuch mi rośnie w ciąży z Natalką... a potem tak ciężko było mi się pozbyć zbędnej skóry, która na długo po porodzie nie chciała się wchłaniać - taka naciągnięta była. Teraz nieco rozsądniej przybieram na wadze.. zdrowo i z głową.
-
Ja też dziś po wizycie.. ale u ogólnego, miałam usg nerek.. wyniki moczu pierwszy raz w tej ciąży wyszły dobre.. a na usg piasek i drobne kamienie. Nic nie boli, nigdy też nie miałam takich problemów. Mam cały czas coś pić i dużo sikac ;) przy okazji lekarz sprawdził dzidzie.. fika na maxa! Włączył mi nawet bicie serduszka - ale byłam zaskoczona, nie musiał tego robić, tym bardziej ze mam jutro wizytę :) Odkąd wróciłam do domu, czuję intensywnie ruchy.. a teraz, jak leze, to śmieje sie do brzucha, bo tak fika. Nie czułam ruchów 3 dni.. przez te dni urósł mi znacznie brzuch i tak sobie myślę ze to pewnie wszystko sie ze sobą wiąże. Mam juz +4kg
-
Ale fajnie ze juz tyle z was wie co nosi pod serduchem.. ja jutro mam usg.. ale nerki, więc raczej nic w związku z malenstwem sie nie dowiem... Ciekawe co z tą kolka nerkowa dalej bedzie? Narazie na szczęście nie boli...
-
A co do pieluszek.. uzywalismy na przemian pampersy i babydream z rossmana - bardzo je lubilam :) często zmienialam, bo Nati ma skłonności do alergii pokarmowej i co chwilę miała uczulenie i podrazniona skórę, więc wolalam jej dodatkowo nie narażać na podraznienia z powołanego pampersa.. a na pampers play miała też niestety uczulenie.. zarówno na pieluszki jak i chusteczki nawilzane. Z kosmetyków pielęgnacyjnych polecam bambino.. na 100% nie uczula :)
-
No ja trochę też liczę na to, ze przy pierwszych prenatalnych gin się jednak mylił co do płci ;) ale zobaczymy co bedzie... Do 7 lipca jeszcze daleko - wtedy mam polowkowe. A może w ten piątek na wizycie sie czegoś dowiem...
-
Ja dziś leze od rana i odpoczywam. Nospe przed chwilą wzięłam, bo mnie coś strasznie kluje od środka (jakby w pochwie) i brzuch sie stawia.. także dziś - relaksik
-
Ja miałam w poprzedniej ciąży dokładnie taką poduchę: http://allegro.pl/poduszka-kojec-dla-kobiet-w-ciazy-ciazowa-gratis-i4326017662.html ale sprzedałam ją jakiś czas temu, jak się przeprowadzaliśmy. Była bardzo wygodna, ale zajmowała sporo miejsca.. robiło się ciasno w łóżku. Czasem nawet nie chciało mi się jej wyciągać do spania, bo przekręcenie się w niej w nocy było niemożliwe ;)... ale muszę przyznać, że w chwilach kryzysu z ciężkim brzuchem i przy bólach kręgosłupa przynosiła ulgę! Bardzo też wspomogła mojego męza.. przy rwie kulszowej - to on częściej ode mnie z niej korzystał ;) ....a od kiedy córcia zaczeła przychodzić w nocy do naszego łóżka - nawet przez myśl by mi nie przyszło, żeby wcisnąć gdzieś jeszcze między nas taką poduchę ;)
-
...no nic, tłumacze sobie ze to jeszcze wcześnie i z pewnością może tak być.. w pt mam wizytę to sie czegoś dowiem. Łożysko mam z przodu co też pewnie utrudnia odczuwanie. Dzięki za wsparcie. Natalke czułam regularnie chyba dopiero po 20 tyg ( w styczniu 2010r) a pierwsze ruchy w wigilię 2009r... Tyle ze nie pamietam juz tych wszystkich dni dokładnie ;)
-
A ból kości ogonowej pamiętam z poprzedniej ciąży... Potem ból spojenia lonowego.. wszystko sie rozciągalo..
-
Malyna.. w 18, na suwaczku mam ;-)
-
Dziewczyny, czy pierwsze dni odczuwania ruchów, czulyscie je codziennie?Malyna, wiem ze Ty mialas dwa dni przerwy.. ja poczułam w zeszłym tyg. już dość wyraźnie, potem miałam 2 dni przerwy później znów czułam.. i znów dwa dni.. i czekam aż znowu sie odezwie... Nie pamietam jak to było w ciąży z corcią. Witam nowe mamusie!!
-
Witam.. słonecznie dzisiaj :) hurra! Mam dziś w planach wielką wyprawę na ciucholandy.. bo już w nic mojego brzucha nie mieszczę ;) a z poprzedniej ciąży mam ubrania typowo jesienno-zimowe. Dziś przyjeżdzają ze "stolycy" na długi weekend do nas - siostra mężuka z narzeczonym... nic jeszcze nie wiedzą o ciąży (jakoś tak wyszło, że się nie przyznaliśmy tylko im, by osobiście przekazać nowiny) Strasznie jestem ciekawa reakcji jak ten brzuch zobaczą na wejściu! :) Przy okazji.. własnie ze szwagierką jadę na polowanie na ciuchy :) ...oby się udało! justi.. gratuluję półmetka :)