
anmiodzik
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez anmiodzik
-
Ale dziś piszecie! Gosia - super brzusio!!!! No i niezłych przystojniaków masz w domciu :) AnkaS - nie zazdroszczę wizyty u takiej BABY! grrrr!~~!
-
Hehe! Dobre!! .. Z niedowierzaniem patrzę na czas.. ale jakoś nie chce mi się spać :( Dobrze, że nie trzeba rano do pracy wstawać ;) ...a skoro zmykasz, to dobrej nocki życzę i jeszcze raz dziękuję za uspokojenie mnie ;)
-
No to przyznaję, że mnie trochę uspokoiłaś.. Do krwi jeszcze się nie drapię ;)
-
bigbitówka - No to wspaniałe wieści! Fajna lekarka Ci się trafiła!! Bez sensu ten pomysł z macierzyńskim przed urodzeniem dziecka! bursztynka - trzeba się ratować jak się da... szkoda macierzyńskiego na czas oczekiwania na dziecko! Ja też będę próbowała tak jak bigbitówka z tym L4!!
-
Wiesz.. jak robię zwykłe badania, to mi nie zależy czy robię je odpłatnie czy nie, ze względu na wygodę.. Po prostu wyprawa do internisty po skierowanie wiąże się z dodatkowym targaniem męża w czasie pracy.. bo niestety teraz on moim autem jeździ, a ja do centrum mam dość daleko. *u nas nie ma komunikacji miejskiej :/ ....a za te badania i tak są niewielkie kwoty. Nie wiem tylko ile te próby wątrobowe kosztują.. no ale cóż, może przeboleję. A nie swędzi mnie tak, żebym nie mogła wytrzymać.. po prostu co jakiś czas muszę się drapnąć.
-
Bursztynka - no właśnie dopiero co byłam i nic się nie działo niepokojącego. Dziś zaczęłam się drapać i trochę mnie to zaniepokoiło.. bo nie wiem jak szybko należy zareagować na takie swędzenia? Pojutrze robię rano badania - krew i mocz, więc dodatkowo mogę poprosić o próby wątrobowe, bo i tak mam cały czas płatne badania. Specjalnie po skierowanie więc nie ma sensu iść. Zastanawiam się tylko, czy czekać do piątku na wyniki.. czy jechać do szpitala jutro, jak mi nie przejdzie. Czytam właśnie o tej cholestazie jeszcze raz i może to być to, a nie musi.. sama już nie wiem.
-
wykąpałam się.. wyolliwkowałam.. i dalej skóra mnie swędzi :( buuuu
-
Od godziny jakoś dziwnie skóra zaczęła mnie swędzieć (w różnych miejscach) :( troche się o cholestazie naczytałam kiedyś.. a teraz juz sama nie wiem czy ja aby przypadkiem znów nie zaczynam "panikować". No nic.. położę się, odpocznę.. poczekam na męża. Jak nie przejdzie, to będę dalej myśleć co ze sobą zrobić.
-
Aaaa! i też dostałam próbki z Lovelli :) razem z czapeczką i niedrapkami :)
-
Dzięki :) Izzys - w przepisie jest napisane, że 10szt - tak też zrobiłam, ale spokojnie można nawet 12 zrobić - bo one pięknie rosną!! Ewcia 36 - to ja mam odwrotnie.. piec mi się nawet chce.. za to jeść już nie bardzo.. skończyły mi się zachcianki żywieniowe - dopada mnie zamiast tego ogromne pragnienie - pić bym mogła cały czas! Ilka - no no! Piękności i pyszności!! mmm... a te truskawki to mnie rozwaliły!
-
justi_m82 - gratulacje dla kuzynki... rzeczywiście szybko jej poszło :) też bym tak chciała :)
-
Ilka - jak Twoje wypieki? U mnie już bułeczki znikają.. ale powiem Wam... że jestem z siebie dumna!!
-
Bursztynko - Wszystkiego najlepszego :) szybkiego i bezbolesnego porodu :)
-
bigbitówka - do szpitala możesz się zgłosić nawet jeśli nie chcesz wywoływać ..na pewno nie będziesz miała problemu z L4, bo pobyt w szpitalu będzie Ci się liczył jako L4. A u lekarza - tak jak mówisz - niekoniecznie możesz dostać przedłużenie L4.
-
Gosiu - to teraz ja mam coś dla Ciebie ;) bo tak sobie pomyślałam, że Ty może dla synka kupujesz BoboVitę: BoboVita - Baw się kolorami
-
Ilko - oczywiście My Olę też pozdrawiamy :)
-
Witam.. Bursztynka.. pozazdrościć, jeśli od 24 do 4:00 zachowałaś ciągłość snu! U mnie było jeszcze gorzej.. co 45min siku!! Koszmar!! Chyba Mała zeszła naprawdę nisko! Jak zwykle.. odprawiam mężulka do pracy (aż mu współczuję w taką pogodę się z łóżka zwlekać) i wracam do wyrka, może coś jeszcze pośpię.. Miłego poranka dla wszystkich mamuś!
-
A co tam.. narobię Wam smaka!! Znalazłam prosty przepis na pyszne bułeczki.. jutro mam więc zajęty dzień wypiekami: Pszenne bułeczki - ślimaczki mmmmm......
-
O.. Kaja - zastanawiałam się dziś co u Ciebie, bo rzadko się ostatnio odzywasz :) Mi się chyba Mała obróciła nieco.. choć dalej na pewno jest główką w dół. Pierwszy raz poczułam co to znaczy być kopaną po żebrach.. zazwyczaj kopała na wysokości pępka po lewej stronie.. a dzis daje czadu z prawej pod żebrami. A główką naciska mocno w dół, tak że nawet napięcie w okolicach odbytu czuję.. hmm.. dziwnie trochę - może się przymierza?! Brzuch też częściej się spina.. czuję wszystkie objawy 9 miesiąca :P
-
Ilka - kiedy Ty dokładnie odstawiłaś fenka (który tydzień, dzień?).. i czy lekarz kazał Ci zmniejszać dawkę, czy od razu przerwać??
-
Kaskam - śliczny Stasiu!! Katarzyna - współczuję przejść z meżulkiem.. i nie powiem Ci, żebyś się na niego nie gniewała, bo sama miałabym nerwy na wierzchu! Mój od 1 kwietnia postanowił sobie abstynencję aż do rozwiązania i narazie dzielnie sie tego trzyma.. wszystko w razie gdyby trzeba było wsiadać w samochód i jechać do szpitala. jeżykowa - nic się nie martw! Co prawda nie słyszałam ani nie czytałam o czymś takim, ale skoro położna i lekarz Cie uspokajali, to znaczy, że nic Tobie ani Maleństwu nie grozi :) Trzymam za Was kciuki. Gosiak0512 - ja też chcę próbki!! Wysłałam formularz na lovellę, w tym samym czasie, kiedy nam go posłałaś.. zaznaczyłam tam, że na kwiecień bym chciała dostać.. a tu pusto i głucho... Ciekawa jestem czy jeszcze dojdzie... Sopfie - ale miałaś piękny sen! ;) Wczoraj miałam takie skurcze, że z radością liczyłam odstępy między nimi.. ale się uspokoiły. 37tc mi leci.. więc może już nie będę zbyt długo czekać.. z drugiej strony fenoterol mnie jeszcze trzyma i do końca 38tc mam go brać. Mi się śniło dzisiaj, że urodziłam szóstkę dzieci.. z czego dwójka od razu umarła :(.. a pozostałą czwórką nie umiałam się zająć.. rosły tak szybko!! Jedno z dzieci to był mój mąż - ale schiza!! ...i znowu mam ochotę na lody!!!!!
-
Kaskam - GRATULUJEMY SERDECZNIE!! Ewcia - też zaliczyliśmy z mężulkiem takie pyszne lody :) Widzę, że promujesz Pszczyńską Dolce Vita
-
Witam Brzuchatki :) ....więc to już jest nasz maj :) Finał tuż tuż... choć kto wie, czy nie dołączę do czerwcówek ;) Odkąd otworzyłam oczy, tak mi się chce czegoś zimnego, że chyba jakieś lody na śniadanie pochłonę!! Woda jakoś mi dzisiaj nie gasi pragnienia.. i choć rano też u nas paskudnie było za oknem, to jednak ciepło jest strasznie!! Mężulo mi dziś śniadanko serwuje.. więc mogę sobie jeszcze poleniuchować :) Miłego dnia Wam życzę.. Ach - już MAJ !! :)
-
Kociakowa - nie smutkuj z powodu obojętności mężula - zajmij sie sobą i nie zwracaj na niego uwagi.. w końcu sam się Wami zainteresuje :)
-
AnkaS - to sobie razem poczekamy na poród ;) A śluzu dużo to ja mam przez całą ciążę.. kilka wkładek na dzień schodzi i zawsze się zastanawiałam nad tym, czy rozpoznam, jak mi się będą wody sączyć ;) Gratuluję udanej wizyty ;)