Skocz do zawartości
Forum

ania125

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ania125

  1. dziewczyny coś z zupełnie innej beczki - oglądałam właśnie "Wiem co kupuję" i pokazali, że korzystając z testerów szminek w drogerii można złapać nawet gronkowca złocistego... (pomijam inne groźne bakterie i wirusa opryszczki!) Masakra. Wiem że to z ciążą nic wspólnego nie ma, ale chyba lepiej wiedzieć.
  2. ja też potwierdzam, że Ewa klucze ma super ubranka, szkoda tylko, że trudno na jakieś fajne promocje trafić
  3. mari a moze ten blog z którego ja korzystałam kompletując rzeczy dla dziecka? mi to bardzo pomogło. http://wyprawkabobasa.blogspot.com/p/spis-tresci.html ale ja jestem zupełnie zielona ;-) kasiaaa zazdroszczę! ja co noc wstaję minimum 2 razy...
  4. Aneta ja dzis koncze 37 tydz i mały waży 3000 g co jest nawet ciut ponad średnią według siatek centylowych. I jak w poprzednie 3 tyg przybrał prawie 1000 g to teraz w 2 tyg tylko 330. Więc nie martw się - wszystko wygląda ok! Moje koleżanki miały identyczne przypadki takich nierównych przybrań wagi a urodziły zdrowe i słuszne wagowo dzieciaczki!
  5. rewolucja ha ha, a juz miałam pytać o co z tymi pieniędzmi chodzi ;-)
  6. lusia to świetnie! Odpoczynek w domku to jest to! Mój mąż też już czeka ;-) silv to badanie właściwie zależy chyba od sprzętu jaki ma lekarz no i zaleceń. Bo w zwykłym aparacie USG może nie być dopplera, wtedy nie widać - a to pokazuje jak krew przepływa przez pępowinę i inne ważne żyły w ciele dziecka (mój lekarz to sprawdzał w 3 miejscach) i dzięki temu wie czy dziecko jest dotlenione. TUTAJ znalazłam wiecej na temat. Ja mam cukrzycę ciążową co traktuje się jako ciąże podwyższonego ryzyka, dlatego mi to sprawdzał i stąd to ktg od 35 tygodnia...
  7. oj to nasi mężowie będą w siódmym niebie jk wszystkie zaczniemy "wywoływać" poród ;-) Tosio skoro masz być spokojniejsza to dobrze że masz ten detektor, w końcu twoje samopoczucie też wpływa na maleństwo. rewolucjato nas dzieli tylko jeden dzień :) ścigamy się?? ;-) Myślę, że jak nie wiadomo czy jechać do szpitala to można zadzwonić do lekarza czy położnej, a w razie czego do szpitala na izbę. I jednak lepiej dmuchać na zimne... Mam nadzieję, że nie będzie już tutaj więcej takich dramatycznych przypadków jak Danieli i Lizy... ale niestety róznie bywa. Moj lekarz niestety właśnie wyjechał na urlop, więc nie będzie badania przepływów w pępowinie przez 2 tyg, za to 2 razy na tydzien mam się meldować na ktg.
  8. rewolucja a który to tydzień?
  9. no własnie rewoulcja jak dzisiejsza wizyta?
  10. liza dzięki że sie odezwałaś! Twoja historia mnie przyprawiła o ciarki - musiałaś być przerażona tym krwotokiem :( jak to dobrze że w porę dotarłas do szpitala, aż strach pomyśleć... jakoś zapominamy w tej ciązy że nei tylko dziecko może byc zagrożone w razie powikłań. Oby was wypuścili szybko i już bez przygód. Jeszcze raz gratuluję synka.
  11. K.a.s.i.a. ale duża już jest twoja córa! ktory to dokładnie tydzień? ja myślałam ze mój maluch z wagą 3000 g jest spory...
  12. witajcie mamusie! daniela ja też czytałam przerażona twoją opowieść, ciesze się że mimo takich strasznych przeżyć dobrze sie skończyło. odpoczywaj - dobrze że jesteś w szpitalu, w razie czego od razu dostaniesz pomoc, a to bezcenne... Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji w domu:/ Ja juz jestem po wizycie, mały wazy już 3000 kg, wszystkie przepływy ok, tętno dobre. Szyjkę mam nadal długą ("jak stąd do Warszawy" cytując lekarza) odrobinę miękką ale zupełnie na poród się nie zapowiada. Z metod naturalnych lekarz powiedział że seks działa, więc po weekendzie bierzemy się do roboty! ;-) bo jak nie urodzę do końca lipca to idę na oddział i będą wywoływać (takie zalecenia przy cukrzycy). Tym bardziej bym wolała urodzić sama wcześniej. lekarz powiedział że duszności jakie mam czy kłucie w dole brzucha to normalne objawy w 9 miesiącu, dziecko schodzi w dół stąd to klucie, nawet bolesne. trzeba to przeżyć i tyle... Póki co mam 2 x ktg w tygodniu no i czekać na poród. Najgorsze że znów zapowiadają upały- nie wiem jak to wytrzymam, i jeszcze to gotowanie obiadów mnie wykańcza, stanie w gorącej małej kuchni:/ Ja tez prasowałam na siedząco, mam stołki barowe w kuchni więc pasowały do deski idealnie ;) Ppati fajnie, że masz już lepszy humor - tak trzymać :)
  13. rewolucja ja sobie dzis kupiłam Eveline do bikini, jeszcze był w promocji w rossmanie za chyba 7 zł :) w sumie jakos w ciazy nie chciałam i bałam się kremów do depilacji - a niepotrzebnie. Zresztą wcześniej to zawsze takich używałam, teraz wydawało mi sie ze bedzie gorzej niz maszynka bo nie widze ;-) a jednak lepiej bo nie ma zagrożenia że się potnę...
  14. ja tez jutro z rana mam wizytę, bardzo jestem ciekawa co mi lekarz powie, ile mały już waży i czy coś się szykuje?? Oczywiscie już się tym denerwuję. Trzymajcie kciuki proszę... rewolucja ja dziś walczyłam kremem do depilacji ;-) ale z efektów jestem zadowolona, bez sensu się męczyłam ostatnio maszynką elektryczną.
  15. ewulka niestety rozstępy to bardziej kwestia genów niż smarowania :( oczywiście może to pomóc uelastycznić skórę, ale jak mają sie pojawić to tak będzie :( mmadzia z tymi szybkimi porodami to trzeba ostrożnie życzyć, znajoma rodziła błyskawicznie, ale przez to nie zdążyła się rozciągnąć w środku i bardzo popękała tam :/ to ja już wole parę godzin -oczywiście rozsądną ilośc ;-)
  16. Ppati witaj. Z tego co piszesz to przeżywasz bardzo takie odosobnienie... i pewnie z tego wynika ten cały dołek :( Ja cię rozumiem, bo sama jestem towarzyska, pracowałam dośc długo w ciązy, a w pracy zawsze miałam fajną atmosferę, mogłam się wygadać, pośmiać itd. Pierwsze dni tak samej w domu też myślałam że zwariuję... ale pomogło mi to forum, poza tym sporo czytam, obejrzałam nowy serial (4 sezony ) spacery i jakoś czas mija. Czekam bardzo na weekendy - kiedy mój mąż ma wolne i spędzamy czas razem. I nie martw się - weźmiesz dzieciątko na ręce po porodzie i poczujesz instynkt. ważne żeby mąż cię wspierał i pomagał, żebyś nie została sama ze wszystkimi kłopotami - a wtedy na pewno będzie dobrze! Ja też czekam na pierwsze dziecko i nawet nie umiem sobie wyobrazić jak to będzie, ale głaszczę brzuszek i czekam na tego szkraba... a że będzie ciężko na początku - no pewnie tak, ale przecież początki zawsze są trudne. Młode mamy powtarzają że 3 miesiące po porodzie trzeba po prostu przeżyć, potem jest lepiej. A mamy to forum żeby się wspierac po drodze!!! Pisz z każdym smutkiem i jakoś sobie poradzimy.
  17. dzien dobry mamusie! ja dziś dla odmiany spałam dobrze, moze datego że się zimno zrobiło u nas, w nocy przy uchylonym oknie nareszcie nie czułam że się duszę... Wczoraj wieczorem skończyłam pakowanie do szpitala, wzięłam małą walizkę dla siebie i torbę dla malucha. Dzięki temu jestem juz spokojniejsza, ze w razie czego jestem gotowa. Chociaż czuję, że u mnie to jeszcze potrwa... ale od dziś planuję naprawdę odpoczywać,czytać, spacerowac i najwyzej robic obiad, resztą musi zająć się mój miły :) ale jest na to gotowy, już rozmawialiśmy. Dzis na wadze miałam -1kg niż ostatnio -czy to normalne? monii ja czuję malucha praktycznie wszędzie, on ma głowkę do dołu, ale u gory czuję raczej dupkę, takie wypychanie, mniejsze kopniaczki w okolicy pępka,a wczoraj zupełnie po boku, nad biodrem. Niby już nasze maluchy nie mają miejsca a kręcą się na wszelkie strony. Nie martw się na zapas. Miłego dnia babeczki!
  18. k.karolcia - zdecydowanie KUBUś bardziej mi sie podoba, tak samo o moim synku myślę tylko Krzyś, Krzysztof będzie tylko w dokumentach.
  19. u nas lekarze jeśli wszystko jest OK to do terminu porodu nie każą chodzić na KTG. To tylko niektórzy mają takie atrakcje... ja już byłam 3 razy i nie wiem po co, zero skurczy, tętno i ruchy ok, za to ja sie strasznie źle czuje jak tak leze długo nieruchomo, słabo mi :/ i jeszcze musze płacic 30 zł :( No własnie wieczor nadszedł i moje dusznosci też :( codziennie tak mam, wieczorem i poł nocy, jakos nie moge złapach tchu, jakby mi coś na brzuchu siedziało -niezależnie od pozycji. Czy któras z was tez ma co takiego? Moze to serce?
  20. rewolucjaoczywiście poryczałam się na koniec, chyba z emocji... ale fakt że róznie babki znoszą, jedna tak spokojnie, druga w bólach i krzykach... mam ogromną nadzieje, ze będę w pierwszej grupie! Ale juz chyba też tego nie będę oglądać, bo mądrzejsza nie jestem, tylko bardziej zestresowana :/
  21. kurcze oglądam to i masakra :/ laska krzyczy, ma już dosć a to dopiero 1 etap porodu ;/ ale swoją drogą cały czas babka leży, a u nas mówili żeby się ruszać, chodzić, czy na piłce, czy kucać, ze leżenie tylko wydłuża ten początek... ciekawe od czego to zależy? Kasiaaa ja po wczorajszym spotkaniu z położną jestem spokojniejsza, że ona tam będzie ze mną, powie co robic i po prostu będzie czuwac nade mną. To chyba jest bezcenne.
  22. własnie włączyłam "porody" na polsat cafe... zobaczymy czy sie wystraszę bardzie czy mi to cos pomoże:/
  23. dzień dobry! ja jak zwykle nie mogłam spac - ostatnio starszne duszności mnie meczą -zwłaszcza wieczorami i od pójścia spać do ok 3 w nocy, siadam na łózku i próbuję złapać głębszy oddech :/ za to nad ranem juz ok, ale o 8 mam budzik na sniadanie (bo cukrzyca) i kiedy mam się wyspać? meiyin u mnie od tyg praktycznie bez zmian, drętwieje mi i lekko puchnie prawa dłoń, najgorzej nad ranem, praktycznie nie moge zgiąc palców (pewnie rzez sen kłądę ją sobie pod glowę jak lubię), jak wstane jest duzo lepiej, ale niestety drętwienie mam już całą dobę;/ zwłaszcza palec serdeczny i środkowy takie są martwe... więc nic precyzyjnego nie zrobię, a czasem nawet nóż mi wypada z dłoni, szczoteczka do zębów i inne przedmioty :( to chyba ten zespoł cieśni nadgarstka - trzeba czekac do porodu aż minie. mam wizytę u gina w sr to jeszcze zapytam. Stopy nie sa bardzo spuchnięte, ale czuje dyskomfort nawet w sportowych butach więc moze nie widac a są trochę większe niż były... U mnie nadal zero skurczy ani innych objawów, od przyszłego tyg mam plan już wziąc męza w obroty i stosowac jeszcze inne metody -moze sie uda to pogonić ;-) boję się strasznie porodu ale tez nie chcę tak długo czekać :/ albo jeszcze mieć wywoływany. mój synek choc juz 37 tydz w ogóle nie jest spokojniejszy niż był... kręci się w nocy, kręci się w dzien... do dziś ani razu nie liczyłam ruchów bo nie było takiej potrzeby ;-) na zapisach ktg jest kropka obok kropki jak mi każą zaznaczać ruchy. Co to będzie po porodzie?kolezanki synek w brzuchu był mega spokojny i teraz jej spi po 6 h, musi go wybudzać na jedzenie... skoro tak się to przekłada to mój chyba bedzie spał po max godzince! rybcia ja za swój materac z pianki wysokoelastycznej dałam 160 zł to cbyba też dobra cena, a materac wygląda na bardzo porządny, problem tylko mam z prześcieradłami z gumka bo jest za wysoki trochę ;-) olga1 i beata671a jakieś leki na zgagę, rennie czy cos podobnego tez nie działa? dziewczyny ja info o dacie i płci mam w stopce - bo nie ma szans zebym o tym pamiętała w kazdym wpisie na początku ;-)
  24. liza chyba nas tutaj wszystkie zmotywuje do pakowania i dopinania wszystkiego, zwłaszcza te które już są w 37 tyg ;-) Zresztą ja dziś jak byłam w szpitalu zobaczyć się z położną to właśnie urodziła dziewczyna w 36 tyg, miała termin chyba na 10 sierpnia... tak więc to juz naprawdę tuż tuż! Powiesiliśmy dziś obrazy w sypialni nad łóżeczkiem małego i jestem zachwycona :) nareszcie prawdziwy dziecięcy akcent (oprócz łóżeczka;) oczywiście ) i chyba już skończyliśmy przygotowania dla małego, zoatsły pewnie jakies drobiazgi, ale meble i szykowanie domu już skończone! Ja się czuję coraz słabiej wiec planuje juz za duzo nie latać, raczej polegiwać... dzis poszliśmy na obiad pieszo (ok 1 km w jedną stronę) to po powrocie byłam już zdechła:/ i jest mi jakos duszno szczególnie wieczorami. chyba to się nazywa końcówka ciąży? ;)
  25. 6 ch liza serdeczne gratulacje! jestem w szoku, bo to tak jakbym ja miała rodzić jutro a zupełnie nie czuję się gotowa na to. Jak będziesz miała chwilkę napisz na jako to się stało. Pozdrowienia MAMUSIU!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...