Emilka23
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Emilka23
-
Wariatki!! U mnie dzisiaj zimno i wietrznie ale tatuś zapomniał sniadania do pracy, to poszliśmy na spacerek (2,5 km w jedną stronę!!) i zanieśliśmy tatusiowi jedzonko i jabłuszko do tego, żeby troszkę witaminek pojadł tez ;) A tak w ogóle to tyle tematów przez ostatnie kilka stron się przewinęło ze nie wiem co mam pisac! My używamy nivea sos (alantan nas uczulił!) a jak coś dolega to na zmianę sudocrem i mąką ziemniaczaną posypuje (działa cuda!) mam też ta maść pośladkową, ale to jak już jest naprawdę źle... Wszystkie jestesmy piękne i mamy najpiękniejsze dzieci na świecie! :)
-
Szurpicia ja nie mam nic przeciwko tylko musimy się ugadać na jakiś konkretny termin i żeby pogoda była lepsza niż np dzisiaj bo strasznie wieje i zimno :(
-
Marti a tak Kacper śpi w łóżeczku - dzisiaj to samo co wczoraj. Uśpiłam go skacząc z nim na łóżku i zastanawiałam się jak go położyć, żeby czuł się jak u mnie na rękach... No i wymyśliłam cos takiego ;) Asiu - ja również gratuluje. Chciałabym, żeby Kacperek zrobił sam kupę ...
-
Sylwunia śliczna jesteś jak my wszystkie :) a z tym moim to juz 5 i pół roku (dokladnie 19 sierpnia...) jak dla mnie to długo ;) czasem myślę że aż za długo ;) Marti, ale robi to tak głośno, że nie możesz spać?? No przecież najchętniej bym poszła spać do drugiego pokoju, ale wtedy obawiam się że nie usłyszałabym jakby płakał. A tak w ogóle to on ma tak, ze jak ja juz wstanę i pogłaskam go delikatnie po buźce to przestaje stękać, ale wystarczy, że zrobię krok w kierunku swojego lóżka i znowu się zaczyna... Dziwny ten mój syn ;)
-
Hahaha syn mi się z telefonem zsynchronizował "opublikowałam" posta i się obudził
-
Dziewczyny ja tez mam problem. Kacperek strasznie się z pierdami i kupą meczy. Niby stęka, jęczy i pręży się od półtorej godziny, ale (uwaga!!) caly czas ma zamknięte oczy!! Ale on tak jęczy i steka, że ja spać nie mogę! (tak głośno) czy ja mam go wziąć do karmienia? (jeden cyc pełny, że aż twardy jak skała) ale wtedy bym go obudziła, a tegi bym nie chciała... Nie mam pojęcia co robić :( Myszeczka - Kacperek niby chwile wytrzyma na brzuszku, ale też główki nie podnosi. Tyle, ze on ledwo dwa miesiące skończył...
-
Ja właśnie przebrałam, nakarmiłam i położyłam syna dalej spać. Panifiona super babka z Ciebie :) a rączką Justynki zupełnie się nie przejmuj. Nie wygląda wcale tak źle (tak to ukrywałaś, że myślałam, ze jest dużo gorzej) Zieloona jakby mój A to przeczytał i zobaczyłby, że piszesz, że wszystkie (czyli ja niby też) jesteśmy idealne i perfekcyjne, to by się zastanawiał, czy wiesz co mówisz. Ostatnio na zmianę najpierw zaczyna kłótnie i mówi, ze to moja wina, a potem ani przepraszam, ani nic i pisze mi np smsa z pracy, że mnie kocha... I co ja mam myśleć? Ostatnio coraz częściej myślę o rozstaniu z nim, bo nerwowo nie wyrabiam, a synek to przeciez wszystko slyszy i czuje... Katee do lekarza od samego rana i melduj potem co i jak koniecznie! :** Patka u mnie to samo. Wystarczy, ze obiad na stół postawie to choćby dopiero co zasnął i tak się obudzi i nie da mamie w spokoju zjeść. Najpierw zjada tata, bierze małego i dopiero mama moze zjeść (najczęściej jest już chlodne...) ;) A tak w ogóle patka Ty z wielkopolski? To może się umówimy jakiegoś dnia w Poznaniu na spacerek wokół Malty, albo na cytadeli? ;)
-
Aneta - tak jak Marti napisała będzie dobrze :) trzymaj się i ucałuj Hanie od forumowej ciotki :** Dominika dawaj. Mam swoich +10, to Twoje już mi nie straszne ;) tylko gdzie Ty je masz??? A Kocurek jak zawsze powoduje, ze pojawia się u mnie uśmiech ;) Darka niestety ja tez nie pomogę :( Niech ten mecz się już konczy!! Nie oglądam a wynik znam - takie cieniutkie tu ściany albo oni tak się drą!
-
Dziewczyny, a znacie to? "Dobry Bóg zdecydował, że stworzy... MATKĘ. Męczył się z tym już od sześciu dni, kiedy pojawił się przed Nim anioł i zapytał: - To na nią tracisz tak dużo czasu, tak? Bóg rzekł: - Owszem, ale czy przeczytałeś dokładnie to zarządzenie? Posłuchaj, ona musi nadawać się do mycia prania, lecz nie może być z plastiku... powinna składać się ze stu osiemdziesięciu części, z których każda musi być wymienialna... żywić się kawą i resztkami jedzenia z poprzedniego dnia... umieć pocałować w taki sposób, by wyleczyć wszystko - od bolącej skaleczonej nogi aż po złamane serce... no i musi mieć do pracy sześć par rąk. Anioł z niedowierzaniem potrząsnął głową: - Sześć par? - Tak! Ale cała trudność nie polega na rękach - rzekł dobry Bóg. Najbardziej skomplikowane są trzy pary oczu, które musi posiadać mama. - Tak dużo? Bóg przytaknął: - Jedna para, by widzieć wszystko przez zamknięte drzwi, zamiast pytać: "Dzieci, co tam wyprawiacie?". Druga para ma być umieszczona z tyłu głowy, aby mogła widzieć to, czego nie powinna oglądać, ale o czym koniecznie musi wiedzieć. I jeszcze jedna para, żeby po kryjomu przesłać spojrzenie synowi, który wpadł w tarapaty: "Rozumiem to i kocham cię". - Panie - rzekł anioł, kładąc Boga rękę na ramieniu - połóż się spać. Jutro te jest dzień - Nie mogę odparł Bóg a zresztą już prawie skończyłem. Udało mi się osiągnąć to, że sama zdrowieje, jeśli jest chora, że potrafi przygotować sobotnio-niedzielny obiad na sześć osób z pół kilograma mielonego misa oraz jest w stanie utrzyma pod prysznicem dziewięcioletniego chłopca. Anioł powoli obszedł ze wszystkich stron model matki, przyglądając mu się uważnie, a potem westchnął: - Jest zbyt delikatna. - Ale za to jaka odporna! - rzekł z zapałem Pan. - Zupełnie nie masz pojęcia o tym, co potrafi osiągnąć lub wytrzymać taka jedna mama. - Czy umie myśleć? - Nie tylko. Potrafi także zrobić najlepszy użytek z szarych komórek oraz dochodzić do kompromisów. Anioł pokiwał głową, podszedł do modelu matki przesunął palcem po jego policzku. - Tutaj coś przecieka - stwierdził. - Nic tutaj nie przecieka - uciął krótko Pan. - To łza. - A do czego to służy? - Wyraża radość, smutek, rozczarowanie, ból, samotność i dumę. - Jesteś genialny! - zawołał anioł. - Prawdę mówiąc, to nie ja umieściłem tutaj tę łzę - melancholijnie westchnął " Cudo :) Zieloona masz racje :) maratonka - musialabym pofarbować tego wielorybiego misia ;)
-
Darka to załóż je tylko na ślub, a później zmień na jakies ladne płaskie, albo chociaż niższe ;) H-M w Wielkopolsce masakra bo lech Poznań gra .. Przynajmniej moi sąsiedzi są mega fanami, wręcz fanatykami na tym punkcie mają świra i mam tylko nadzieje, ze te wrzaski nie obudzą mi syna!! Ja raczej przy tym nie zasne, ale się bardzo postaram, bo inaczej kiepsko,widzę jutrzejszy dzień... Ja właśnie wciągnęłam pół białej czekolady ;) a myślicie że będę mogła kawałek tortu migdałowego zjeść? Mój A taki na chrzest zamówił... Zupełnie nie pomyślał :(
-
Dominika nie ma za co Ja jak bez A jestem na spacerze to z Kacperka oka nie spuszczam! A wózek trzymam jakby mi ktos chciał go zaraz zabrać ;)
-
maratonka właśnie dlatego mi Ciebie tu brakowało ja na to wieloryb mówiłam, mój A stwierdził, że to delfinek (???) hehe w sumie to na każdego pluszaka mówiłam od zawsze "miś" ;) ale masz racje - z biologii nigdy nie miałam więcej niż 3 :( nigdy nie lubiłam tego przedmiotu ;) hahahh
-
Dziękujemy Agata1987 :** Słoneczko no ja też tak myślałam właśnie ;) i żaden z Ciebie pasztet!! Wszystko piękne i zgrabne!! Otulinka ja również dziękuję za przepis :)
-
-
Dominika Lenka ślicznotka jest :) A co do jej brata to nie mówiłaś, że lubi być odkurzany no mało się nie posikałam ze śmiechu oglądając ten filmik
-
Zielona my prawdę, całą prawdę i tylko prawdę piszemy :) jak żeś taka ładna to i komplementy się posypały :) Dominika jaki pasztet? O czym Ty ślicznotko mówisz??? A i teraz na pewno śliczna i zgrabna kobitka z Ciebie :) W ogóle wszystkie jesteście piękne po kimś te dzidziuśki urodę przeciez musiały odziedziczyć Mi gdzieś kiedys Panifiona na fotce mignęła to dlatego nie było zaskoczenia ;) Syn chyba zasnął ale znowu boję się go odłożyć do łóżeczka, bo się jeszcze obudzi a ja już nie mam siły skakać... Ale powiem wam, ze jestem wielka. Nie myślałam, że dam radę skakać z nim i pisac do Was równocześnie
-
Zielona Ty blondyno śliczna :) i w okularkach i bez też ;) A ja właśnie wykąpałam Kacpra. Strasznie marudny i krzykliwy dzisiaj. Ale tak dziwnie bo bawi się ze mną, śmieje i gada i nagle krzyk, płacz i niewiadomo co jeszcze... I tylko podskakiwanie na łóżku pomaga. Dosłownie biorę go na ręce tak jak do cycka, siadam na łóżku i skaczę, bo inaczej się nie uspokoi... Masakra!
-
Zieloona a co do Twojego opisu... Hmmm. Slodka- nie wiem, nie próbowałam. Mlodziutka - zależy jak na to spojrzeć (w marcu stuknęło 24) ;) a co do brunetki, to już wiesz ;) hehe
-
-
A dla mnie największym zaskoczeniem jest Dominika i Marti! Obie sobie wyobrażałam jako brunetki i w ogóle inaczej ... A dla wszystkich, które nie mają fb ..
-
Tekst linka Zieloona u mnie powinnaś móc coś zobaczyć... Tylko nie wiem, czy dobrze link wkleiłam, bo po raz pierwszy to robiłam ;)
-
-
Panifiona gratulacje i buziaki dla Królewny :) :** tak mi się wydawało, ze jest dzień młodsza od Kacperka ;)
-
Dobra Wróżko nie ma mowy o przeniesieniu forum na fb! Chociażby dlatego, że nie wszystkie mają konto na fb :) takze nie strachać mi się tu ;) malutka prześlicznie wyglądała w sukienusi :**
-
Ale z Was Laski Dziewczyny!! :) i gdzie te Wasze zbędne kilogramy??? Ja ich u Was nie widzę! A mój synek dzisiaj się męczy z bólem brzuszka baaardzo! Tak mi go szkoda, bo co chwilę się budzi aż z krzykiem z bólu :( no i śpi TYLKO na mnie. Już nawet bez cyca - byle mama była blisko...