
supermoniczka
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez supermoniczka
-
Opieka położnej należy się bez względu czy chodzisz prywatnie czy nie ją osobiście byłam u swojej w przychodni rejonowej. Można wybrać każdą jaką się chcę i może przychodzić jeszcze przed a po porodzie będzie jakieś 6 razy. Po porodzie ( wg tego co przeczytałam) że szpitala dostaje się skierowanie do polożnej a ona odwiedza w ciągu 48 godz od powrotu i zgłoszenia od mamy w domku. Moja siostra pamiętam że zgłoszenia do polożnej zrobiła po i też jest ok, ją akurat korzystam z tego że jakby co to mi zbada maleństwo no i chodzę do niej a nie ona do mnie
-
U mnie są tylko 2 środowiskowe i podział miasta mają na pół. Moją akurat dobrze znam więc nawet w głowie mi zmieniać. Byłam już 3 razy. Za każdym razem bada ciśnienie i tętno maluszka. Chodzę do niej bo tak się umówiliśmy. Na 1 dostałam kilka ulotek o tym jak dbać o maleństwo, o karmieniu, a na ostatniej pożyczyła mi teczkę a tam podobne materiały o dbaniu , o karmieniu, o tym jak wybrać wózek, fotelik, chorobach w ciąży, porodzie, połogu, ćwiczebiach w i po
-
Ja najbliższe miasto mam to poznań ale co z tego jak to w tyg a ja do pracy :/ .u mnie z lekarzem to też różnie dał mi tylko skierowanie na komplet na początku, 2x na krew i mocz, na glukozę. Polecił również prenatalne, które zrobiłam, a polowkowe miałam zrobione jako 2 prenatalne. Bicia serduszka u niego nigdy nie słyszałam tylko na prenatalnych no i tyle co u położnej. Cytologie miałam robiona ostatnią w czerwcu 2014, a na fotelu ginekologicznym byłam tylko raz. Przy każdej wizycie jest usg ale nie zawsze mierzy( przynajmniej nie mówi ile ma maleństwo) ostatnio powiedział tylko ile ma g ale cm to już nie podał.
-
Ja wg karty to przytylam 3 ale przed ciążą wiem że miałam mniej i wg tego przytyłam 6. Od poniedziałku jak tylko leżę nadrabiam zaległości w lekturach i leżeniu. Już przeczytałam teczkę od położnej a teraz przeglądam ulotki
-
Ją na początku wpisałam chiński kalendarz w google i wyskoczyło kilka i w jednym było że chłopiec w innym że dziewczynka
-
Wszystkie nowe mamy wiał oczywiście serdecznie i gratulacje dla tych które wiedza że ich maleństwa są zdrowe. Gośka co u Ciebie?
-
Katti1991 to chyba taki dzień bo Staszek też sobie dyskotekę zrobił aż nagrałam na tel film dla męża :). Stasio korzysta bo mama drugi dzień leży plackiem że aż już ją kręgosłup boli
-
Problemy ortopedyczne też są wskazaniem do cc. Znam przypadek dziewczyny która tak niedawno rodziła miała nadciśnienie i cukrzycę ciazowa lekarz całą ciążę mówił że będzie rodzić przez cc bo i nadciśnienie i cukrzyca do tego są wskazaniem. Efekt poród sn zakończony kleszczami
-
Sabrinka u mnie było to samo na 1000% chłopiec ma 422 g czyli od zeszłotygodniowego usg to ponad 100 g na plusie wszystko w porządku oczywiście itym razem nie chciał pokazać twarzy tylko profil ułożył sie bokiem a plecami do brzucha i wyciągnął rączki jakby się do mnie przytulał. Co porodu wolę SN ale nie chcę kleszczy wtedy wolę CC
-
Ja mam dzisiaj ale byłam już u położnej słyszałam serduszko więc jestem spokojniejsza, ale od dziś dzięki lekarzowi rodzinnemu również i ja jestem na L4. Wyrok-choroba wirusowa
-
Z gardłem lepiej ale katar mnie dopadł. W użycie poszła inhalacja z soli i maść majerankowa
-
Ja również przyłączam się do życzeń. U mnie niestety gorzej w poniedziałek niestety wizyta u lekarza rodzinnego
-
Dziewczyny teraz ją potrzebuje porady medycznej. Która z Was miała do tej pory problem z gardłem - ból i suchość. Dzisiaj mnie zaatakowało a boje się że przerodzić się w zapalenie krtani
-
Co do pokrewieństwa jako chrzestnych - nie ma znaczenia ważne, aby było bierzmowanie no i czy nie są "przykładnymi" katolikami - nie rozwiedzionymi w kolejnych związkach itp. Ja również mam problem z chrzestnymi dla mojego dziecka. Zanim zaszłam w ciążę i jeszcze za nim wyszłam za mąż miałam już w głowie wszystko " poukładane" - chrzestna - moja siostra, chrzestny ktoś ze strony ojca dziecka. Na dzień dzisiejszy nie wiem jak to będzie i kogo by wybrać być może wszyscy będą ze strony mojego męża - nie mam siły o tym myśleć bo aż mi się przykro robi i zalewam się łzami. Powinnam chyba zacząć od tego że moja siostra nie akceptuje mojego męża i uważa że nie jest on odpowiedni dla mnie. Gdy ona zakładała rodzinę starałam się jej pomóc jak tylko mogłam o co tylko poprosiła przy organizacji ślubu - załatwiałam, a potem, gdy zaszła w ciążę z 1 dzieckiem kupowałam dla maleństwa ciuszki jakbym robiła to dla swojego dziecka. A jak jest teraz? Otóż jak organizowałam swój ślub nie prosiłam o nic bo na poczatku już usłyszałam że mi nie pomoże, potem fakt pomogła mi wybrac suknie, ale gdy ją poprosiłam na świadkową - odmówiła, więc poprosiłam (z bólem serca) jej męża, który zgodził się bez problemu. W zasadzie do dziś wyrzuca mi że go poprosiłam - bo jak to ona uważa nie miałam innej opcji a on się zgodził z litości. Potem gdy powiedzieliśmy im o ciąży fakt razem z moim szwagrem zaoferowali się że "dadzą" na trochę rzeczy po dzieciaczkach- ale po tych wyrzutach porostu nie chce od niej już nic (nawet za pieniądze - wole kupić od obcych, z komisu, ze sklepu z odzieżą używaną byle nie od nich), aby nie usłyszeć znowu że dostałam coś z litości. I słyszeć to do końca życia. Jesteśmy we dwie bo mamy już nie mamy i cały czas liczyłam (głupia jestem prawda?) że jak ja jej będę pomagać ona mi również pomoże, więc jak ona urodziła to ja prawie zamieszkałam u nich byłam tam kilka razy w tyg teraz na nic nie liczę z jej strony. Tak niedawno jak weszłam do jednego ze sklepu sieciowego i zobaczyłam spodnie jeans dla maluszków na polarku o mały włos nie rozryczałam się w głos (szybko wyszłam ze sklepu) bo takie sam kupiłam dla jej dzieci. Aż boje się wchodzić do sklepu sprzedającego produkty tommee teppee bo chyba tam też będzie taka reakcja jak zobaczę co niektóre produkty, które kupowałam dla jej maleństw. Na samą myśl (nawet to piszac) zalewam się łzami. Staram się o tym nie myśleć aby się nie denerwować, ale jak są takie dni jak ten, gdy męża nie ma w domu zalewam się łzami. Wszystkie publikacje na temat ciąży zachwalają, że dziecko cementuje rodziny, godzi i sprawia, że inaczej się postrzega się sprawy wokół kobiety z brzuszkiem no otóż u mnei się to totalnie nie sprawdziło...
-
mamalina - dziękuję. Ja mam wybrane - Staś :). Dziś byłam u lekarza i powiedział po raz kolejny że nie ma wątpliwości że chłopak i że waży 320g :). Próbowałam z karty ciąży odszyfrować zapis długości szyjki (bo nigdy nie mówi)ale chyba mi się nie udało chyba następny razem spytam go w prost :/
-
Mi od czasu do czasu mąż prawi komplementy, ale my też mamy krótki staż małżeński :). Co do komunikacji to mieliśmy "ścięcie" dziś malutkie - że mu matkuje - może faktycznie, ach te hormony...
-
ale czy tak można?
-
W tej jednej szkole już zresztą byłam dowiedzieć się od kiedy mogłabym się zapisać no i pani spojrzała na mnie i stwierdziła że co prawda mogę się już zapisać i nawet w sumie na styczeń jest wolne miejsce jeszcze(byłam w grudniu) ale lepiej jak wrócę koło marca kiedy się trochę zaokrąglę (dopiero tak niedawno wyskoczył mi brzuszek, który zresztą pokazywałam na fotce)
-
Obie - bezpłatne terminy _ raczej się nie pokryją A co do zwiedzania to na większości tych co mnie interesowało że można bez problemu ale że część dostępna do "zwiedzania" tylko dla uczestników szkoły dlatego też chciałabym "zobaczyć" oba. Chyba jednak się skłonie to uczestnictwa we dwóch
-
A ja mam do Was pytanie z innej półki - ostatnio myślę o kupownaniu rzeczy dla malństwa - ostatnio nawet zakupiłam k2 kaftaniki i kilka kolejnych pieluszek tym razem tetrowych, ale ostatnio zastanawiam się również gdzie moje maleństwo miałoby ewentualnie przyjść na świat no i drogą eliminacji wybrałam 2 szpitale z mojej okolicy. Szpitale sprawdziłam w portalu "rodzić po ludzku" i wydają mi się ok. Co do rozmów ze znajomymi to te 2 mają mieszane opinie (nie urodził się w końcu jeszcze taki co by wszystkim dogodził niestety) no i zastanawiam się nas szkołą rodzenia i moje pytanie brzmi: czy można zapisać się do dwóch szkół rodzenia? Oba szpitale takie oferują i oferują w ramach zajęć zapoznanie ze szpitalną infrastrukturą ( w żadnym tak do końca nie byłam więc tym bardziej zależałoby mi na tym aby wiedzieć gdzie się zgłosić i jak się w nich "ruszyć"). A dlaczego 2 - bo jeden jest bliżej a drugi dalej - różnica pomiędzy nimi to jest ok 30 min dojazdu więc tym bardziej zależałoby mi aby "zwiedzić" oba jest taka opcja?
-
Mi zarówno ten od prenatalnych jak i mój kazał nadal brać kwas foliowy ( w tym się zgadzali). Nie zgadzali się jedynie co do rodzaju jeden kazał mi brać pregne plus drugi mamadha premium. Po głębokiej analizie mam zamiar posłuchać tego od prenatalnych i brać pregne bo mama dha mi nie pasuje - trzeba brać je 2 razy dziennie (wole już brać jedną) a poza tym te pregna mają jeszcze żelazo, którego te drugie nie mają
-
Dzisiaj to ja sobie dogadzam na kolację jajka faszerowane zieloną pietruszką i szczypiorkiem z własnej hodowli a na "deserek" jabłuszko gotowane z konfiturą z czarnej porzeczki (sama robiłam latem).
-
Zdjęcia były wykonane w 13 tyg podczas prenatalnych. A oto ja :) a w zasadzie mój lokator od zewnątrz
-
-
Jeśli chodzi o usg 3D/4D to my jedno już mamy za sobą - mieliśmy robione w ramach badań prenatalnych. 26 mamy jechać na 2 - ocena maluszka. Na pierwszym maleństwo pokazało w zasadzie profil i plecki w całej okazałości ale i tak widok bezcenny :)