-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez agula9
-
Wik a o której Wam pasuje? Olę kąpiemy o 19 to albo ok 20 albo wcześniej z przerwą na kąpanie hihi :)):
-
Wik może być, tylko Ola teraz w naszym pokoju, bo u niej grzyb Normalnie ja nie wiem co się dzieje w tym roku ale najwyżej my tam pójdziemy hihi Dziś mam test z angilka jak mi się nie chce uczyć
-
Drodka masz jeszcze nas dawałam 1/3, potem 1/2 słoiczka a od kilku dni po całym i było ok, a teraz 2 dni z rzędu cofnęło, sama nie wiem. Na kilka dni odstawię i zobaczę bo ostatnio to jakoś marnie jej idzie jedzenie czasem zje tylko 90 a dawniej 150 wcinała migiem. Może na zęby apetytu nie ma
-
Suonko gratuluję odwagi u córeczki. Wik to kiedy do nas przyjeżdżacie, może wypijemy jakigo grzańca czy cóś? hihi
-
Łasiczko kochana nie załamuj się, dacie radę, trzymam kciuki. lekarze co powiedzieli, że czemu tak się dzieje? Ola ostatnio marnie zjada ale czuję, że tyje i rośnie. A wczoraj i dziś zwróciła słoiczki, wczoraj miała jabłko z marchewką a dziś banana, którym się zajadała a tu takie coś, też nie wiem czemu, narazie nie będę jej nic dawać tylko mleko i kaszkę
-
Roxanko jeśli chodzi o siedzenie to ja jestem zdania jak dziewczyny dziecko samo sobie krzywdy nie zdrobi, absolutnie nie sadzam jej na siłę, Ola sama podciąga się za moje palce a i wypatrzyłam, że w łóżeczku też szuka co by złapać i się podnieść ale jest ochraniacz i nie ma jak Zwykle siedzi kilka czasem kilkanaście minutek w ciągu dnia, choć bardzo chciałaby więcej. Nie łam się ja też ciągle w domu bo nasza ulica nie odśnieżona i źle się chodzi nie mówiąc o przejechaniu wózkiem wczoraj M wysłałam i przyszedł po 30 min umordowany, a Oli "spacery" a raczej wietrzenie kończy się na tarasie. Byle do wiosny Śmiech dziciątka bezcenne ja uwielbiam kiedy Olci się głośno śmieje i mogłabym jej słuchać bez końca
-
Roxanka jak kiedyś jakąś fotkę zrobię to pokażę, takie długie na obcasiku bardzo mi się podobają U nas dziś z jedzeniem masakra, Ola coś nie chętna była a zawsze tak pęknie jadła a dziś nawet marchewki z jabłkiem nie chciała ani soczku i kaszki też nie Pumko miejmy nadzieję, ze Twój M coś zrozumiał i się poprawi. Mój się stara, a co z tego wyniknie zobaczymy, już nawet się nie nastawiam pozytywnie bo pewnie i tak nic z tego nie będzie Dałam M ostatnią szansę choć mam wątpliwości i ogromną niechęć do tego człowieka.
-
Wik i po co bylo tyle pić Gunia najlepsze życzonka 100 lat
-
Wik i jak zdążyłaś doprowadzić siebie i dom do pożądku? hihi W muzeum zabawek wieki nie byłam, ale jak Ola troszkę podrośnie napewno się wybierzemy skoro teraz tak tam fajnie.
-
Pumko współczuję i mam nadzieję, że jakoś się Wam ułoży. Wy chyba jeszcze nie braliście kościelnego? Może zastanów się czy nie lepiej jeszcze poczekać, żeby potem nie było jak u mnie i u Madzi Trzymam kciuki. Ja dziś sobie kupiłam kozaczki i troszkę mi się polepszyło hihi. Dałam dziś małej zupkę jarzynową w składzie marchewka, ziemniak i por chyba po niej Olę brzyszek bolał i wydaje mi się, że to przez tego pora bo marchewkę z ziemniaczkiem jadła i było ok. Co do odwiedzin chyba każda ma po trochu racji, Ola nie przyzwyczajona do gości bo za często nie odwiają nas a i może z mężczyznami było by inaczej hihi.
-
Paula gratuluję a gdzie Ty pracujesz, że takie napiwki dają? Ja też tak chcę A ja sobie dziś kozaczki kupiłam i też się cieszę
-
magdagbNie wiem jak sie tu poruszac zeby odnalesc interesujący mnie post strasnie długo bładze czy ja moge jakos dodać do ulubonych posty zeby trafic tu łatwiej? a i jeszcze jak sie ustawia suwak? Witaj. Na samej górze wątku pod nr stron jest coś takiego jak "narzędzia wątku" i tam jest chyba subskrybuj wątek. Suwak w ustawieniach ale to chba powinnac dostać jakieś info po zarejestrowaniu i tam jest to dokłanie wyjaśnione.
-
Roxanka wiem, że Twój maluszek to chyba będzie dusza towarzystwa A moja Ola to ja nie wiem, może jej się zmieni a ciotki za głośno gadały i się śmiały hihi. Becia u nas zielone kupki to raczej jednorazowo się pojawiały np. po nowym jedzonku. Chyba u Pumki też jakiś czas tak było to może ona coś doradzi. Ja jutro wybieram się za jakimiś butami połazić, może zakupię jakieś kozaczki Dobrej nocki.
-
Madziu zdrówka życzę. Moja Ola 1 noc spała w swoim pokoju a teraz znowu jest w naszym bo tam brzyb wyszedł i od rana go spsikałam, sprzątałam itp. Normalnie coś w tym roku chyba wilgoci dużo. Były dziś u mnie 2 koleżanki i moja dzikuska znowu pokazała się od strony beksy Czy Wasze dzieci też takie dzikie?
-
Ja też chętna na pifffko, nie pamiętam kiedy ostatnio była chyba z 1,5 roku temu latem przed ciążą ehhh... Teraz i czasowa jestem bo M nie ma, mama Olą się zajmie, a wieczorkiem to ona od 20 już zwykle śpi Ja w listopadzie skończyłam 27 i też nie czuję - ja mam cały czas 20, MAMA MONIKA 100 LATEK I WSZYSTKIEGO CZEGO TYLKO PRAGNIESZ.
-
Mart bluzka piękna, ale nie dałabym tyle
-
Dziękuję za pocieszenie. Tylko u nas jeszcze zanim zaszłam w ciąże było nie ciekawie potem jakiś czas dobrze i zdecydowaliśmy się na dzidzię a w ciąży to same wiecie jak było u nas. Reszta na PW. Ja Oli narazie daję sloiczki bo wlaśnie warzywka nie wiadomo skąd i czym pryskane. Kupiłam dziś większy zapas deserków i 3 kaszki mleczno-ryżowe. Ja Oli też jak na noc dam kaszkę to lepiej śpi bo ostanio szybko głodniała, po kaszce jest lepiej. Nie wiem ile mam jej dawać mleka niby powinna jeść już 180ml ale ona niraz ze 150 zostawia to nawet nie robię więcej choć czasem marudzi bo mało. Tylko skąd wiedzieć kiedy? Madziu też za Ciebie trzymam kciuki żeby dobrze się skończyło niezależnie jaką drogę wybierzesz. Ściskam mocno Kochana i dużo sił życzę.
-
Ja dziś pierwszą noc spędzam tak daleko od Oli czyli w drugim pokoju jakoś mi tak dziwnie i nieswojo kiedy jej nie widzę ale M nie ma a tu łóżeczko wygoniejsze no kiedyś muszę zostawić Olunię samą. Bo jak ją przenioslam do jej pokoiku to miałam tam spać tylko 1 noc a potem kolejne i kolejne. A z M w jednym łóżku całą noc to spałam chyba ostatnio w 6 m-cu ciąży.
-
Łasiczko Kochana Ty to zawsze umiesz pocieszić, choć mnie już chyba nawet łez zabrakło. Bo co nas nie zabije to wzmocni. A w delegacje możesz się wybrac nie zależnie od niczego
-
Mart gdyby zawsze taki był to nigdy przenigdy nie zgodziłabym się za niego wyjść. Naprawdę dużo jest w tym, że po ślubie ludzie się zmieniają, mój chyba stwierdził, że jak ślub to ja zawsze z nim będę ale ja nie zamierzam, trudno się mówi, nie będę marnować życia przez to, że ślub mamy. Wolę być sama i spokojnie żyć.
-
Becia witaj. Drodka co do tych 7 tat chyba się zgodzę moja siostra ma teraz 7 rok z M i też nie za ciekawie. Ja z moim M chyba nie wytrzymam do 7 rocznicy, bo niestety jest tylko coraz gorzej i z każdym dniem nienawidzę go coraz bardziej. Zresztą co to za związek kiedy nie ma się zaufania do drugiej osoby a mój M prawdę mówi tylko przypadkiem. Ciągle słyszę tylko puste obietnice i po kilku dniach wsztstko od nowa. po co tracić nerwy, energię i czas? Ja z podróżami jak Pumka, za granicą byłam tylko w Kanadzie 10 lat temu. A tak to nasze góry lub morze. A odkąd z M jestem to jedynie 3 dni w Zakopcu z nim byłam.
-
Na prywatnym napisałam. Mart Ola też nie lubi jabłka krzywi się jak nie wiem co to też na jakiś czas odpuszczę, kupiła za to marchewkę z jablkiem, jabłko z dynią itp. może z czymś co lepiej lubi przyzwyczai się jeść to za ok 2 tyg. znowu dam samo jabłko.
-
Madziu przyłączam się do Ciebie, ja mam strasznego doła pokłóciłam się z M i poprostu już go nienawidzę. Tylko do niego to nie dociera i nie wim jak się go pozbyć bo mam już dość życia z takim człowiekiem a raczej obok.
-
Marta ja się uczyłam chyba w Świętokrzyskiej szkole jazdy ale też kilka lat temu. Mój wujek uczy jeździć w Szk. J. Krzysztof Mialam u niego kilka dod. lekcji i dowiedzialam się kilka trików egzaminowych i na co patrzą i jak podpuszczają zdających ale teraz to i egazamin cyba inaczej się zdaje.
-
Sekundko współczuje nocek. Madziu zaglądaj do nas i pisz na tyle ile możemy to pomożemy może chociaż troszkę humorek Ci się polepszy. Co do wyjazdów to nieraz takie rozląki dobrze robią, mój m przed ślubem i jakieś pół roku po pracował w Wa-wie wracał w pt lub sob wieczorem i wyjeżdżał w niedz. nad ranem także mieśliśmy dla siebie 1-2 dni na tydz. i taaak się tęskniło bardzo a teraz mam go czasami serdecznie dość. Mnie to pasowało takie rozwiązanie ale widomo co tydz. się widzieliśmy a nie co kilka m-cy to też dużo zmienia. Dziewczyny mam pytanie bardziej do tych co karmią m. modyfikowanym czy Wasze maluszki piją, co i czy chętnie? Bo ja normalnie z Olą już wymiękam za pierona nie chce nic pić nigdy nie chciala za bardzo ale czasami wypiła te 100ml herbatki a ostanio nic wypycha butlę i koniec. Dopiero dzis dałam jej soczek jabłko z dod. marchwi i udało się wypila. Nie wim może przez to, że jje owoce i obiadki to nie chce pic a jak jest u Was?