Skocz do zawartości
Forum

chudzina

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez chudzina

  1. Łooo, spragniona, pięknie Cię rozrasta Brzuchy są takie świetne! Dawać brzuchy!
  2. Ksifir, dzięki...:)Dlatego dobrze tu być, bo można spojrzeć na rzeczy z innej perspektywy, nie tylko swojej własnej, uwikłanej i prze-ciążonej (hah!) głowy :)
  3. iwcia, kochanaś :) No faktycznie Bozia tłuszczu poskąpiła, za to dała na nazwisko Sadło, żeby dzieci się miały z czego nabijać w szkole. Tacy moi rodzice zabawni :>
  4. emilia, elegancko! Widzę, że cała Twoja rodzina ciężko pracuje na sympatyczny przyrost demograficzny :) Niech się bratowej szczęści :) I nie wykręcaj się, na pewno brzuszek wyjdzie na zdjęciu zawodowo, i jak resztę ciała dorzucisz też na bank będzie pasowała do reszty :)
  5. Ależ mamaali, nikt tu nie mówi, że lepiej.. Gdybym miała o co walczyć, walczyłabym. Gdybym wiedziała, że jest chociaż cień szansy na dobrą, zgraną rodzinę - walczyłabym. Ale ja nie mam o co walczyć, oprócz o swoją Wkrótce-Córę, której życie już pod nogi kłody rzuca, choć jeszcze jej nie ma na zewnątrz. Każdego dnia zaciskam zęby i modlę się, żeby donosić, żeby te wszystkie komplikacje poszły precz, i nie wracały. Żeby wytulić ją w lutym.
  6. Ooo, spragniona, w nagrodę za te błogo-motywujące słowa wsadzam Ci tu swój pakunek w całej okazałości, łącznie z bajzlem na korytarzu ;) Tylko czekajcie, założę jakąś bluzkę, żeby cycem nie szczuć... ... O, już. Inaa, wspaniale! Męcz służbę zdrowia o przyzwoite zdjęcia do albumu!
  7. Dziewczyny! Dzięki Wam znalazłam wreszcie plus bycia samotną matką! NIKT mi nie wyżera jedzenia!
  8. Bardzo bym chciała, ksifir, żeby ułożyło się to wszystko po Twojej myśli, naprawdę. Czuję, żeś świetna dziewczyna i że życie się trochę pokomplikowało, bo tak życie lubi, bo czasem się komuś nudzi na górze i przestawia nam pionki :> Cieszę się, że Ten Którego Kochasz jest jednak przy Tobie i że możesz w tej ciąży liczyć na niego. Odpowiedzi co będzie nikt dla nas nie ma, i nic pewne nie jest, sama to wiem. To, co na bank się zdarzy, to urodzimy piękne dziewczyny ( i bardzo pięknych synów, Iza93 :) ) i te ludziki zostaną Tymi, Których Kochamy Najbardziej. Wiem, wiem, że dłubię paluchem, i zbij mnie, jeśli za wiele, chciałam tylko zapytać, jak na sprawę samego rodzicielstwa zapatruje się Tata nr 2?
  9. Iza93, wow, wielki szacun, dziewczyno, ja mam 31 i robię w majty ze strachu, ale takie słowa, od takich silnych babek, tak kochających swoje bobasy jak Ty robią mi dzień i wiem, że dam radę. Czapki w głów, bohaterko! Wadera, no tak jak mówiłam, każda z nas ma na koncie jakieś przeboje, i cieszę się, że Ci się w końcu układa, choćby i z tym nerrrwem na małżonka ;)
  10. Hej, dziewczę kochane, niczego nie schrzaniłaś. Nie zrobiłaś niczego, czego nie zrobiłam ja kiedyś tam, i pewnie wiele z nas. Rozstajemy się, schodzimy się, rozchodzimy, wciąż kochamy, wracamy, w międzyczasie spotykamy innych, i jako że tak nas wyjątkowo kompatybilnie Bozia skonstruowała, to czasem zachodzimy w ciążę. I nie zawsze z tymi, z którymi chcemy. Czy szala tatusiowości przechyla się bardziej na czyjąś stronę? Wiem, że na tym etapie to tylko domniemania owulacyjne... Rozumiem, że kochasz swojego ex. Rozumiem, że chcesz z nim być, i że chcesz, żeby bobas był jego. Rozumiem, że odeszłaś od chłopaka, którego nie kochasz i bardzo Cię za to szanuję, i bardzo podziwiam, bo wymaga to wiele odwagi. Rozumiem, że on może być ojcem. Niczego nie schrzaniłaś. Podejmujemy decyzje w danych chwilach, w danych okolicznościach. "Gdybym ja wiedziała.." zostało wykreślone z mojego słownika. Bo nie wiem, co by było, gdybym wiedziała. Bo nie wiedziałam. Bo może byłam smutna, bo może chciałam być kochana, bo może miałam nadzieję iść do przodu, bo może chciałam, żeby się udało. Bo może zwyczajnie miałam ochotę na seks. Bo może była pełnia, albo zły układ planet.
  11. No, Monisia, nikt jeszcze ze mną z głodu nie zszedł. Jeden się nawet potem odchudzał. (Ale ciacho był, zrzucać mógł co najwyżej ubrania :>)
  12. To prawda - tak źle, tak niedobrze ;) Jak pomyślę, przez jakich artystów przebrnęłam w życiu, to zasypianie z poduszką Motherhood zamiast chłopa wydaje się dużo bezpieczniejsze ;)
  13. Hola, hola, nie bądź dla siebie taka surowa, wszyscy coś nawydziwialiśmy w życiu. Ale widzę, że coś Cię, kochana, nietęgo męczy.. Pierwsze poradztwo Matki Boskiej Chudej - rozgrzesz się. Cokolwiek się stało - stało się. Nie plujemy sobie w brodę, kolana, stopy aż do nieskończoności. Jesteśmy tylko ludźmi, też sama z dumy nie puchnę na myśl o swoim zapłodnieniu. Chciałam inaczej, nie teraz, nie z nim, nie tak. Ale jest tak, teraz, z nim. Choć ani to na rękę, ani wygodne, a jakie jeszcze męczące będzie, a ile będzie wojen, walki, łez, decyzji. I że sama jestem, i że dziecko bez ojca, i że to moja wina, i żeżeżeże, itd. Ale jak patrzę, jak mi dziecko nogami macha, i pięść pakuje do oka na usg to sobie myślę, że przecież nie mogę być taka najgorsza skoro taki mega bonus dostałam w prezencie :)
  14. Kooochane, wszystkie bym Was na te naleśniki tu zaprosiła, i jeszcze bym przez tydzień żarła! Niestety, ale odkąd jestem jednostką społecznie samotną nadal automatycznie gotuję dla dwojga (a ja jem więcej, niż regularny chłop). Tym sposobem a) nie domyka mi się zamrażarka, b) nie domykają mi się spodnie, c) nie domyka mi się gęba, bo ciągle coś żuję. Przynajmniej mi dziecko w przyszłości z taką matką z głodu nie zginie ;)
  15. Kiedyś mi się wydawało, że jak już mi puknie magiczne 30, i wciąż nie będę mieć dziedziców,(oraz partnera) to choćbym z byle gachem, na nockę, bo przecież już taka duża jestem, i pracuję, i przecież sobie poradzę. No jak nie? Zajdę, pójdę, wyjdzie i będziemy żyć długo i szczęśliwie. I choć zapewne ta ostatnia część się sprawdzi (no bo jakby ta pierwsza już się sprawdziła, byle czekać rozpakowania), to nikt mi nie powiedział, że to, z czego my, mamy, cieszyć się mamy każdego dnia, czasem do łez doprowadza. Że ten jednak Nie-Byle-Gach został Byle Gachem, z którym wykłócam się o każdy jeden pierdafon. Że ten Byle Gach nie wie już, że już nie lubię bananów i że przytyłam 4 kilo. Że nie wie, jaki mam brzucho sterczący, bo zawsze widział mnie ze skąpo-płaskim. Że zgrzewki wody mineralnej na czwarte piętro targają mi koledzy z pracy, albo chłopy z Tesco. Że żarłabym o 3 rano. Że bobas się rusza na usg jak małpka na lianie. Boże, mam 30 lat a najchętniej schowałabym się w płaszczu mamusi. :) Niestety, mamusia daleko :) ksifir, a co Pan Tata na to?
  16. emilia, masz piękne imię, ciesz się, że jesteś Danielą, a nie pięćset ósmą Anką ;) Choć Anka to piękne imię, każdej przystoi dziewczynie ;)
  17. Ja tu przy garach, a baby rajcują :> Usmażyłam pierdylion naleśników, pól pierdyliona zjadłam, pół pewnie zjem za pół godziny :> Monisia, ja jestem bardzo zwyczajną Wagą :) (z wieczną niedowagą!) Czas niedowagi jak tak patrzę po zadzie gwałtownie się kończy, na szczęście mam też pierdylion wzrostu i jak się równo rozłoży to może nie będę straszyć.
  18. W Krk taka sruja za oknem, że głowę mam mniej więcej na wysokości kolan :/ Na szczęście spędzam dzień w poziomie, to się wyrównuje :> Ciekawe, kto za mnie gary umyje. Dziś posmarowałam bułę łyżką, bo wszystkie noże jakby gdzieś wyszły :>
  19. MadreA, bardzo carskie dziecięcia! :) Synuś (gdyby jeszcze mój bobas zdecydował się wyhodować fajfusa) - będzie Staś, córa -Hanka albo Marianka.
  20. Hm.. Przyjaciół było jakoś więcej, zanim wyhodowałam brzuszysko :> Wiadomo, byłam bardziej atrakcyjna społecznie. Ale nie powiem, jest kilka osób bez których pewnie nie przetrwałabym pierwszego trymestru, szczególnie uziemiona w domu. Rodzinę mam daleko, rodzice nie żyją razem a ja jestem jedynaczką. Sama utrzymuję siebie, a i nieraz rodziców, bo niespecjalnie u nich. Jestem zaprawiona w bojach, ale chyba dopiero teraz największe wyzwanie przede mną :)
  21. Łooo, no tu się pomylić nie da :) :)
  22. A skąd, nudzę się dziś tak zawodowo, że nawet spać mi się nie chce. Dziś mija dokładnie bite 9 tygodni od kiedy siedzę w domu. Mateńko boska... Czy świat mnie jeszcze pamięta..?
  23. To ta mikro biała kreska a nad nią mikro biała strzałka.
  24. Jak chcecie, to Wam zrobię print screena z filmu mojej dziewuszki i pokażę, gdzie owej instytucji wyrostkowej szukać :) będzie nawet strzałka!
  25. Wyrostek płciowy to jest taki wzgórek między kulasami, na którym rozwijają się właśnie organy płciowe bobasa - takam mądra, bo na usg genetycznym 5 min mądra doktorowa opisywała, pokazywała i oglądała tenże wyrostek. Dziewuszki mają totalnie płaskie wyrostki, równoległe do kręgosłupa, a chłopaczki - sterczące. Moja lalka ma płaski jak decha i wątpliwości nie ma, że to panna tam rośnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...