Skocz do zawartości
Forum

Kasiorek

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kasiorek

  1. Witam.. Właśnie nas wypuścili ze szpitala.. Jeszcze w piątek około 23:00 pojechaliśmy z małą, bo miała problem z oddychaniem :( Tam nam ordynator powiedział, że to nie od szczepienia, ale nie wie co to jest ;/ Podobno perfum.. Dziś na obchodzie lekarka powiedziała, że może to być po szczepieniu, ale tteż pewności nie ma ;/ Mają małej następną szczepionkę rozłożyć na kilka dni, tzn dawać po jednej co drugi dzień i wtedy zobaczymy, czy to po szczepieniu, czy faktycznie perfum. Jeśli po szczepieniu to czeka nas wizyta w klinice w Katowicach, gdzie zajmują się właśnie reakcjami poszczepiennymi, a jeśli nie po szczepieniu to trzeba będzie uważać na kosmetyki.. Dowiem się za ok 6 tygodni.. Na razie jest dobrze, bo Małej dali kroplówkę, spłyneły z niej toksyny i jest ok.. Jestesmy na przepustce.. W środę idziemy na kontrolę i jak będzie tak jak jest to nas wypiszą ;) Pozdrawiam i dziękuje za zainteresowanie :-)
  2. Miałam dzwonić do położnej, ale jeszcze poszperałam w necie.. Założyłam konto na jakiejś stronce gdzie wypowiada się na temat szczepień lekarz i przeczytałam coś takiego: "I Szczepionka przeciw błonicy, krztuścowi i tężcowi (DPT) może wywołać gorączkę, obrzęk i stan zapalny w miejscu, w którym zrobiono szczepionkę. Bardzo sporadycznie zdarzają się napady drgawek lub utraty przytomności. Po 1 na 110 000 szczepień zdarza się wystąpienie zapalenia mózgu. W tych sporadycznych przypadkach lekarz może zadecydować o nie podawaniu dziecku więcej dawek przeciw krztuścowi w kolejnych szczepionkach. U co dziesiątego dziecka pojawia się zaczerwienienie i opuchlizna ale te objawy znikają same." Uffff.. ale jutro i tak zadzwonię do położnej na wszelki wypadek, chyba, że małej coś się zacznie dziać to wtedy od razu pojadę na pogotowie i nie będę czekać.. Na razie jest ok, tylko ta opuchlizna.. nie jest duża, ale martwiłam się.. Trochę mnie uspokoiło to co ten lekarz tam napisał, ale telefonu do położnej sobie nie odpuszczę..
  3. Witam.. Wczoraj byłam z 6-tygodniową córeczką na pierwszym szczepieniu i nic się nie działo do dziś. Zauważyliśmy dziś, że ma spuchnięte dłonie i stopy.. Czy ktoś zauważył coś podobnego u swojego maluszka? Czy to samo przejdzie? Do lekarza za późno, bo jest piątek..ewentualnie pogotowie jak będzie się coś działo, ale mam nadzieję, że nic jej nie będzie..
  4. Ale niektórzy i tego nie mają.. Taki co ma 1500 jakoś da sobie radę, a taki co tyle nie ma, to chociaż może liczyć (na marną bo marną, ale jakąś) pomoc..
  5. A może Pani położna ma urlop? ;-)
  6. AliGoczywiście warto zainwestować w prywatną położną moja była ok, choć "szału nie było":) tyle się nasłuchałam o dowolności pozycji rodzenia i ...byłam zapędzana na łóżko. a jak akcja porodowa się zatrzymała to kazali mi chodzic... tylko, że ja już wtedy nie miałam siły:)w każdym razie poród to pikuś w porównaniu z opieką po porodzie. w moim szpitalu było to totalne dno. salowe zachowujące się bardzo głośno i przychodzące chore do pracy, brud, olewające położne. a szpital bardzo polecany w Gdańsku. niestety musiałam dłużej zostać z córką w szpitalu i wspominam pobyt niemile. kolejny poród tylko w prywatnym szpitalu lub w domu (o ile się da). Ja nie płaciłam za nic.. I opieka super. Zależy od szpitala i personelu. Ja mogłam sama sobie wybierać pozycje, chociaż położna doradzała mi, która lepsza i na jakim etapie porodu..mimo to mogłam robić co chciałam..miałam piłki, drabinki itp..dopiero na koniec kazała mi się położyć.. Skakały nade mną (lekarka, położna) razem z mężem ;-) tak samo przy porodzie jak i po.. Przychodziły czasem spytać jak się czuję i pomagały.. Takich szpitali jak ten w Raciborzu mogłoby być więcej..
  7. A kto wypłaca pieniądze za opiekę nad dzieckiem? ;-)
  8. Od dzisiaj już po prostu nie będę tego brać (tak mnie piekło i swędziało,że już wczoraj sobie powiedziałam, że to druga i ostatnia tableka), ale co z lekarzem to nie wiem, bo u nas trzeba ustalić termin i czekać.. Więc zobaczę jak to będzie.. ;-)
  9. Witam.. Chciałam spytać, czy któraś z Pań miała może przepisane po okresie połogu tabletki dopochwowe Feminella Vagi C, bo mam problem.. Zastosowałam dziś drugą tabletkę, ale czuję swędzenie i pieczenie. Na ulotce dolegliwości te są wypisane jako działania niepożądane.. Ale chodzi mi o to, czy któraś z was miała podobnie i czy muszę iść do lekarza, czy wziąć tabletki do końca i przeczekać te dolegliwości?
  10. Znalazłam to na innych forach: "Powiem Ci tak nie powinno to zagrażać bezpośrednio maluchowi ale na pewno jest bolesne i bardzo przeszkadza. Warto na noc przykladać grubo maść ichtiolową, poza ciążą dobrze na dzien z kolei smarowac np. Tribioticiemale to po zgodzie lekarza, sama we własnym zakresie na dzień możesz przykładać rivanol." "z tego co ja wiem to nieleczony czyrak pęka z wydzieleniem zawartości,chociaz to jest bardzo bolesny proces...polecam jednak albo pojsc do lekarza lub jesli bedziesz probowac wyciskac to może to spowodować, że infekcja bakteryjna się rozniesie i zamiast jednego czyraka będziesz mieć kilka a przyczyną tej choroby są bakterie gronkowców lub paciorkowców.Takze jak widzisz lepiej jest pojsc do lekarza" Nic bardziej konkretnego nie udało mi się znaleźć. Pozdrawiam i powodzenia!
  11. Dziwne to jest, że każde miasto same sobie ustala gdzie i co się załatwia.. U mnie kiedyś w Urzędzie Miasta się załatwiało becikowe i to powiedziała mi znajoma, któr rodziła jakiś czas temu, a teraz w OPS (dobrze,że poczytałam o tym zanim zaczęłam załatwiać) ;-)
  12. A co do badań to miałam raz w miesiącu krew i mocz..
  13. Powiem Ci, że nie jest źle.. Zanosisz papiery i to cała Twoja brudna robota.. Ja posłałam męża z wypisanymi papierami i tylko czekałam.. Teraz mam do odbioru pesel i ubezpieczenie dziecka.. To tylko tak stasznie wygląda ;-)
  14. Czyli L4 dostałaś? Ja wrócę niedługo pogadać, a teraz spadam bo dziecko z tatusiem jest, więc lecę się doprowadzić do porządku ;-)
  15. z tego co widziałam to ten dodatkowy 1000 przysługuje jeśli zarobki na osobę nie przekraczają 504zł, ale nie napisali, czy brutto, czy netto..
  16. A tu Gosiak coś dla Ciebie: NaszeMiasto.pl : Gdańsk -- Poradnik Mały wycinek z tej właśnie strony: "W Gdańsku realizacją zapomogi zajmuje się Wydział Świadczeń Rodzinnych MOPS, w innych regionach zadanie wykonują urzędy gminne lub ośrodki pomocy społecznej lub inne instytucje do tego celu powołane. Wydanie decyzji w sprawie zapomogi powinno nastąpić w terminie do miesiąca od złożenia wniosku i niezbędnych dokumentów." - są też wypisane na stronie.. Tu złóż wniosek! Gdańsk Wydział Świadczeń Rodzinnych MOPS ul. Powstańców Warszawskich 25, tel. 058 326 50 30 do 32 Pozdrawiam.. P.S. U lekarza nie było źle.. nic nie bolało ;-)
  17. Wiem, że obie miałyśmy rację co do tego, ale też napisałaś, że załatwia się w urzędzie gminy i że musi być numer pesel, a jednak jak widzisz bywa różnie: "W OPS załatwia isę zasiłek z tytułu urodzenia dziecka, to nie jest becikowe, bo jest uzależńione d dochodów. Becikowe załatwia się w Urzędze gminy. Składasz wniosek jak już dziecko ma swój pesel. Wnisoek składasz do urzędu, w którym dziecko jest zameldowane A dodatkowo, jeśli masz niskie dochody możesz złożyć w niosek do OPS, o którym pisała Kasiorek i dostać dodatkowe 1000 zł Powodzenia!" ;-)
  18. Właśnie dostałam becikowe jakieś 2 tygodnie temu, więc raczej wiem jak się załatwia.. Nie piszę czegoś, czego nie jestem pewna. Dziecko nie miało jeszcze numeru pesel, bo wystarczyła data i akt urodzenia oraz wniosek i ksero dowodu jednego z rodziców. Tutaj jest wszystko opisane: Becikowe - Przewodnik Krok po Kroku Krysiak.. najpierw się zorientuj dokładnie, a później się wypowiadaj.. bez urazy ;-)
  19. Jeśli będzie kombinował to sposoby są na takich.. Moje szefostwo tylko zobaczyło INFORMACJĘ od radcy prawnego i od razu znalazło się wszystko co powinno i jacy mili się zrobili..hehe Ale myślę, że Twój szef nie jest głupi i wie, że jest na przegranej pozycji w razie czego. A co do lekarza to bez problemów powinien Ci dać L4 moim zdaniem. Ja pracowałam w biurze (lekka praca) ale powiedziałam lekarzowi, że pracodawca chciał mnie zwolnić i jest teraz niezdrowa atmosfera, a ja nie chcę się niepotrzebnie stresować i całą ciążę mnie przetrzymał na L4 (chodziłam na kasę chorych). Dość tego dobrego, też spadam powoli do lekarza.. mam kontrolę po porodzie i modlę się, żeby przeżyć :-) Życzę powodzenia jeśli chodzi o wizytę w pracy ;-) i trzymam kciuki.. heheheh.. teraz zauważyłam, że napisałam w poprzednim poście, że ZASIŁEK macierzyński trwa 20 tygodni..a miał być URLOP ;-)
  20. Najlepiej iść prywatnie na te ostatnie wizyty.. W prywatnej poradni na pewno będą mili i Cię przyjmą bez problemu ;-)
  21. Zasiłek macierzyński trwa 20 tygodni. I znalazłam parę rzeczy dotyczących macierzyńskiego, które mogą Ci zainteresować: 1. "Do wypłaty zasiłków macierzyńskich zobowiązani są albo płatnicy składek albo Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Płatnicy składek, którzy zgłaszają do ubezpieczenia chorobowego powyżej 20 ubezpieczonych, według stanu na dzień 30 listopada poprzedniego roku kalendarzowego, wypłacają zasiłki macierzyńskie swoim ubezpieczonym, czyli np. swoim pracownikom, zleceniobiorcom. W pozostałych przypadkach zasiłki macierzyńskie wypłaca ZUS. Wato też pamiętać, że dokumentem wymaganym do wypłaty zasiłku macierzyńskiego jest skrócony odpis aktu urodzenia dziecka oraz oświadczenie o urodzeniu pierwszego lub kolejnego dziecka." 2. "Zasiłek macierzyński wypłacany jest w wysokości 100% podstawy wymiaru, która jest przeciętnym miesięcznym wynagrodzeniem za okres 12 miesięcy kalendarzowych poprzedzających miesiąc, w którym powstała niezdolność do pracy." No i tutaj dodatkowe informacje: 3. "Zasiłek macierzyński przysługuje pracownicy także w razie urodzenia dziecka po ustaniu zatrudnienia, jeśli umowa o pracę została z nią rozwiązana z powodu upadłości lub likwidacji pracodawcy. Musi to być jednak potwierdzone prawomocnym orzeczeniem sądu."
  22. Umowę masz do końca 2010r, więc muszą dać Ci macierzyński.. umowę mogą z Tobą rozwiązać po macierzyńskim. Ja mam to samo, też umowę do końca 2010, ale że chcieli się mnie pozbyć już zanim się dowiedzielli o ciąży to pewnie rozwiążą ze mną umowę po macierzyńskim..wcześniej nie mogą ;-) Więc się nie martw.. masz umowę o pracę to nie masz się czym martwić. Jest opcja, że mogli by Cię zwolnić po urodzeniu dziecka i nie należałby Ci się macierzyński, ale to wtedy gdyby umowa kończyła Ci się przed porodem. Pozdrawiam
  23. Jeśli chodzi o urlop macierzyński to albo zakład pracy daje ci go z dniem porodu albo piszesz prośbę jeśli chcesz go rozpocząć szybciej (czasem zakład pracy chce taką prośbę nawet jeśli to ma być urlop z dniem porodu). I zakład pracy posyła papiery do ZUSu (nie wiem dokładnie co, ale od nas wymaga się dostarczenia do zakładu pracy aktu urodenia, a jeśli chcesz rozpocząć macierzyński trochę szybciej to zaświadczenie od lekarza o planowanym terminie porodu). Co do becikowego to załatwia się to w Ośrodku Pomocy Społecznej.. dostarcza się akt urodzenia i kserokopię dowodu osobistego rodzica oraz wniosek z Ośrodka Pomocy Społecznej, który można pobrać na stronie ośrodka. Po dostarczeniu dokumentów mają miesiąc na przesłanie pieniędzy. Jak na razie nie trzeba mieć karty ciąży ani żadnych dokumentów od lekarza o prowadzeniu ciąży (dopiero od listopada). Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...