Skocz do zawartości
Forum

zizu1977

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez zizu1977

  1. Chuda jak to kuźwa nie wiedza? Zbadali krew, mocz i nada? Nie sądzę, żebyś wyhodowała sobie coś czego medycyna na oczy jeszcze nie widziała.
  2. Co do terminu porodu jeden lekarz twierdzi, że 7/2 inny 11-13/2. Jestem ciekawa, który wybierze Lena. Ja miałam się urodzić 23/6 w Dzień Ojca, taki miała termin mama, i pojawiłam się dokładnie tego dnia :) Taki spóźniony prezent urodzinowy, bo tata urodził się 22/6, za to najlepszy jaki dostał w Dzień Ojca.
  3. Kasia dzięki za info zapisałam się :) Mommy faktycznie o tym tez słyszałam :) Najgorsze jest to, że człowiek może i nie wieży, ale woli nie zapeszyć. Chuda kawał cholery rośnie ci w brzuchu ;) Charakterna dziewczyna, już przechodzi okres buntu.
  4. Moja ulubiona, którą karmi mnie ciocia przy każdej okazji to, że kupowanie wyprawki przed narodzinami dziecka przynosi pecha. Gdybym jej posłuchała to po narodzinach musiałabym zawinąć dziecko w gazety ewentualnie zdać się na R, a ten na sama myśl o zakupach zaczyna się pocić.
  5. Co do wagi ostatnio byłam 3 kg na plusie. Namiętnie wcinam batony, ciasteczka i wszystko co idzie w uda.
  6. Emilia na remont odłożyliśmy ze ślubnych darów. Ja jestem w tej komfortowej sytuacji, że nie mam kredytu na mieszkanie i nie wynajmuję więc moja pensja jest na opłaty bieżące i życie. Trochę wykosztowałam się na wesele i teraz powoli odbijam od dna :) Poza tym co miesiąc kupuję coś dla dziecka, żeby rozłożyć wydatki w czasie. Teraz szykuję się do największych łóżeczko i wózek (ten ostatni używany, bo szkoda mi kasy na nowy, a podoba mi sie z półki cenowej 3500 +). Poza tym mamusia co drugi weekend szykuje dla nas słoiki i czasem dorzuci pół kontenera mięsa i innych smakowitych rzeczy. Tak sama z siebie dla swojej jedynaczki :) MadreA jak mam lenia i nie chce mi sie stac w kuchni godzinami wrzucam na patelnię pokrojona pierś kurczaka, pieczarki, śmietanę Szefa Kuchni niebieską, przyprawę do potrwa włoskich, czochnala i ser żółty. Można tez dodać cebulę, ale nie lubię więc u mnie bez.
  7. Ale się nafutrowałam, pękam. Mommylove ja lubię przepisy z http://www.kwestiasmaku.com/ polędwiczki w sosie musztardowym z pieczarkami są pyszne :) do tego kopytka. Nie wymyślaj niczego skomplikowanego, bo jak człowiekowi zależy to zawsze pójdzie coś nie tak.
  8. Była u mnie kolejna ekipa remontowa, w ten weekend podejmiemy decyzję z kim zaczynamy demolkę, niestety nie wyrobią się do końca roku i istnieje ryzyko że przeprowadzka czeka nas po narodzinach małej. Jakoś damy radę, żeby nie opóźnić prac jak tylko podpiszemy umowę ruszamy na shopping. Chwała Bogu w marketach budowlanych nie ma ubranek dziecięcych :) Co do posiadania dzieci. My na początku zdecydowaliśmy z R, że odpowiada nam model 2+2, i stać nas na to. Jeśli nic się nie zmieni, za rok chcemy starać się o kolejne dziecko. Dla jednych to pewnie szybko, ale ja mam już prawie 38 lat i nie chcę odwlekać decyzji ze względu na ryzyko jakie wiąże się z późną ciążą. Poza tym jestem jedynaczką i zawsze chciałam braciszka lub siostrę, marzyłam od dużej rodzinie i mam nadzieję, że sie spełni :) Idę zrobić sobie makaron z sosem pieczarkowo-śmietanowym. Taka bomba kaloryczna :)
  9. Chyba też przestanę, ale zawsze sobie to obiecuję, a efekty widać. Mam za blisko do Galerii Mokotów, a jadąc do mamy mijam Wola Park i zawsze jakoś mnie tam ciągnie.
  10. A ja jestem załamana :( Zdaje się, że moja silna poszła w piz... Obiecałam sobie zero zakupów ciuszkowych do poświątecznych wyprzedaży. Poszłam do marketu kupić spożywkę, szłam w kierunku wejścia i ... to stało się tak nagle. Chyba oddam kartę R, bo inaczej dziecko będzie spało na podłodze i jeździło w wózku po siostrzeńcu R, który jest straszny. Wózek oczywiście jest straszny. Dzisiaj ubrałam się w spodzień przed ciążowy, zapinam je poniżej brzucha, ale nie mogę się schylać bo widać mi rowasa :) Co do brzuszka to kocham go, a im większy tym mocniej :) Wczoraj nagrałam jak Lenka bryka w środku, czuję chyba jej plecy bo jak dotykam brzucha to takie zgrubienie całkiem spore, a od środka czuć jak się rozpycha. Zgodnie z wyliczeniami lekarza i położnej za równo 3 miesiące zostanę mamą :)
  11. Zaczełam sie martwić, że Lenka może okazać sie Stasiem. Przekonamy sie 20/11, moja koleżanka z która wczoraj rozmawiałam, dowiedziała się że nie dziewczynka a chłopiec sobie beztrosko bryka w brzuchu na 2 tyg przed porodem. Nie wiem jak to jest możliwe przy obecnej technice. Witam nową mamusię, bez obawy tu spora grupka debiutuje w roli mamy, w tym ja :)
  12. Idę odgrzać drugie danie. Jak to się skończy? Nie wiem, ale trzymajcie kciuki, żeby obiad nie zajął się ogniem. Kupiłam w internetowym secondhand 2 sukienki za całe 18 zł. Miałam już nie kupować, ale zaraz po wejściu na stronę z ciuszkami, urywa się sygnał mózg-ręka i ta ostatnia robi co chce.
  13. Czyli nie tylko ja tak mam :) Nie polecam przypalać jajek na twardo, strasznie śmierdzi przypalona skorupka. MadreA moja tez była z IKEA, przypadek?
  14. Majka bo mnie leń dopadł wyślesz i do mnie, żebym nie musiała targać dupska do sklepu? Chciałam tez uprzejmie poinformować, że sezon na przypalanie rozpoczął się! Wczoraj zapomniałam o ziemniakach i dopiero jak je poczułam oświeciło mnie, że przecież coś gotowałam. Ziemniaki pachną jak te prosto z ogniska. Garnek dało się umyć. Dzisiaj przyszła kolej na zupę brokułową. Nie wspomnę o desce do krojenia, którą zostawiłam na kuchni i łapce do garnków. Pięknie się paliły.
  15. Chudzina nie wiem jak to być w twojej sytuacji i z pozycji obserwatora łatwo mi będzie powiedzieć olej Pana Tatę, a raczej Pana Dawcę. Jak dla mnie nie zasłużył na nazywanie go Tatą. Nie jestem w stanie zrozumieć jak można być aż tak nieczułym i zapatrzonym w siebie egoistą. Szkoda, że los takiego drania postawił na twojej drodze. Ja głęboko w to wierzę i nie raz przekonałam się, że krzywda wyrządzona wraca ze zdwojona siłą. Zobaczysz jeszcze otrzyma rachunek za swoje postępowanie. Wiedz o tym, że gdyby nie odległość, drzwi do twojej sali nie zamykałyby się :) Trzymajcie się dziewczyny! Co do Matek Skopanych, R wczoraj położył rękę na moim brzuchu i uśmiech nie znikał z jego twarzy, bo młoda urządziła mu pokaz swoich możliwości. Nie jakieś tam pojedyncze kopniaki. Cała lawina kopniaków i wypychania brzucha. Teraz tez nie oszczędza matki :)
  16. MadreA super! Wszystko sie układa. A na kursie juz 3 warszawskie lutówki :) Ktoś jeszcze ze wsi Warszawa? Właśnie rozmawiałam z polecona przez koleżankę położną w Bielańskim. Umówiłam się z nią na grudzień i już nie mogę się doczekać oglądania sali i całej tej wycieczki po oddziale. Jak zaczne świrowac podczas porodu lub zaraz po bez problemu umieszcza mnie na oddziale psychiatrycznym, do którego wejście jest dokładnie naprzeciwko wejścia na położniczy. Zbieg okoliczności?
  17. Monisia chciałam tylko powiedzieć, że będę walczyć jak lwica o nagrody w konkursach ;) Btw będziesz sama czy z osoba towarzyszącą? I skąd będziesz jechała, bo jak po drodze to możemy zgarnąć.
  18. Manti współczuję. My tez mieliśmy się przeprowadzić do teściów na czas remontu i całe szczęście zamieszkamy w mieszkaniu sis R, która wyjechała. To sympatyczni ludzie, ale jak im na czymś zależy lub coś im nie odpowiada, to tak długo będą wiercić dziurę w brzuchu aż się poddasz. Rozumiem, że wynajęcie mieszkania nie wchodzi w rachubę ze względu na koszty. Wzięłam się też za odgruzowywanie domu, bo strasznie zapuściliśmy w ostatnim czasie nasze cztery kąty. Robię bulion na zupę brokułową, w planach kotlet z sałatką, która jest prosta, ale strasznie smaczna http://www.mniammniam.com/Salata_z_sosem_musztardowym_Krychy-8589p.html przepis jakby ktoś coś. W planach na resztę dnia mam umycie włosów, założenie stanika i zmianę pozycji na kanapie :)
  19. Monisia ja idę na te Warsztaty z R, będzie okazja zobaczyć się na żywo :) Dla Ciebie wypastuję twarz, stres w ciąży nie jest wskazany, a bez makijażu nie wyglądam dobrze i mogłabyś się przestraszyć;)
  20. Widzę, że zaczynacie drażliwy temat, waga. Moja skakała w ciąży, ale patrząc na pierwszy pomiar jestem na plusie 3 kg. Byłam też w ZUS gdzie wytłumaczono mi dlaczego dostałam 500 zł mniej, dla laików jak ja ZUS płaci za zwolnienie, a to miałam na 26 dni a nie 30 stąd różnica wynagrodzenie-zasiłek. Ponadto Pani powiedziała, że kolejny wypłaca mi 30 dni od wpływu kolejnego zwolnienia czasem do 3 dni dłużej. Id ę coś wszamać.
  21. Ja idę na darmoszkowe USG 20/11. Już nie mogę się doczekać jak zobaczę młodą. Mam tez nadzieję, że uda mi się dostać na warsztaty z udzielania pierwszej pomocy maluszkowi, jakby ktoś był zainteresowany to lista miast jest na www.bezpiecznymaluch.com.pl. Są bezpłatne, trzeba się zarejestrować i liczyć, że Was wylosują. I są tam jeszcze jakieś fanty do wygrania na tych warsztatach.
  22. Jestem zła i zadowolona jednocześnie. Dostałam kasę z ZUSu, ale o 500 zł mniej niż powinnam. Zanim zacznę tam robić dym napisałam do księgowej, istnieje duże prawdopodobieństwo, że ZUS dobrze policzył i resztę powinna przelać mi firma. Przyszły też rzeczy, które zamówiłam czyli zestaw startowy Aventu i zestaw Canpol do pielęgnacji. Jestem mega zadowolona. Korzystając z kolejnego kuponu Allegro zamówiłam kolejne rzeczy, zawsze to jakaś oszczędność :) Znalazłam też na olx wózek Emmaljunga gondola+spacerówka+fotelik za 1000 zł. Jutro dzwonię sprawdzić czy aktualne i umówić się na oglądanie. Byliśmy tez u teściowej, która znowu zapytała czy zdecydowaliśmy się na imię, powiedziałam że imię pozostaje bez zmian Lenka. Potrafi zamęczyć człowieka. No i na koniec pojechaliśmy oglądać mieszkanie sis R, która wyjechała i udostępniła nam na czas remontu. R na widok meblościanki po babci załamał się i powiedział, że nie chce tam mieszkać, ale damy rade to max 2 miesiące. Ech to tyle w sumie. Teraz ostro zabieramy się za remont z nadzieją, że wystarczy funduszy i wyrobimy się przed narodzinami Lenki.
  23. To ja na koleżanki narzekać nie mogę. Jak kroi się jakaś impreza pamiętają o mnie, a że ostatnio imprez coraz mniej, bo ludzie zmęczeni i obowiązki w domu (mąż/dzieci) to już inna sprawa. Koleżanka założyła tez klub KMM (Klub Młodych Małżeństw) spotykamy się na ploty szczególnie, że panowie bardzo sie lubią. Jest nas na razie 3 z czego jedna dzieciata, druga w ciąży (czyli Ja) i trzecia starająca sie o dziecko. Ostatnio z R nawet rozmawialiśmy, że fajnie by było gdyby nasi znajomi zaciążyli, bo mi po pierwsze byłoby raźniej (mieszkamy blisko siebie) i byłoby z kim na wakacje jeździć.
  24. Wiem Monia, szkoda że Mała nigdy go nie pozna. Mnie czeka dzisiaj wyprawa na cmentarz na Włochach, dodatkowo ulica jest w remoncie i szczerze nie wiem jak tam dojechać. Później do mojej mamy na obiad, zadzwoniła żeby szykować pojemniki,będzie wyprawka ;) Dziewczyny uważajcie na siebie i przede wszystkim wracajcie bezpiecznie.
  25. A ja łapię doła :( W takie dni jak ten dużo myślę o tacie. Czasem sobie wyobrażam jego reakcję i to jakby szalał ze szczęścia, chodził z Młoda na spacery i rozpieszczał do granic możliwości. Tata podobny był do mojego dziadka, który jakby mógł dałby nam gwiazdkę z nieba. A i jeszcze z rana dostałam ochrzan od R za brak pieczywo, znaczy się pieczywo było, ale za mało. Książę jest głodny, a facet głodny to facet zły. Podobnie jak wy też uderzyło mnie to, jak niewiele czasu nam już zostało, 3 miesiące i 7 dni w moim przypadku :) A dopiero co byłam w 9 tygodniu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...