Skocz do zawartości
Forum

Zylka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Zylka

  1. Hej dziewczyny, ja mam pakiet permium zdrowie w Medicover (od męża z pracy), wszystkich specjalistów, diagnostykę, prowadzenie ciąży mamy w tym ujęte. Z tym że prawdopodobnie mąż będzie zmieniał w grudniu firmę , w nowej Medicoveru już nie finansują i zaczynam się zastanawiać się nad indywidualną kontynuacją pakietu. Dzwoniłam tam właśnie i dowiedziałam się że w moim przypadku taka kontynuacja będzie kosztowała ok. 180 zł miesięcznie. ( 10% rabatu przy kontynuacji z firmy) Nie wyobrażam sobie powrotu do przychodni na nfz więc raczej zdecyduje się na przedłużenie. Chyba że któraś z Was wie że inne firmy mają niższe ceny to dajcie znać :)
  2. monisia1988 na usg genetycznym sprawdza się też czy dziecko ma już rozwinięte narządy wewnętrzne np. żołądek, naczynia krwionośne, pęcherz, nerki, mózg :) zobaczysz nie tylko dziecko z zewnątrz ale i od środka ;)
  3. na prawdę to usg super sprawa, już o nic się nie martwię, bicie serduszka oczywiście też słyszałam i wszystkie przepływy, bajka :)
  4. Nie miałam wyboru czy z 3D czy bez, badanie kosztowało 250 zł. Film jest w cenie, ale trzeba o niego poprosić zanim się zacznie badanie a ja z mężem byłam tak zestresowana że zapomnieliśmy o tym. Na kolejnym już na pewno poprosimy o nagranie :) Lekarka która mi robiła badanie świetna, wszystko po kolei opisywała, tłumaczyła, zanim wyszliśmy z gabinetu kilka razy zapytała czy na pewno wszystko wiemy i nie chcemy jeszcze o coś dopytać.
  5. To było usg genetyczne w 3D właśnie :) wszystkie narządy sprawdzone, zmierzone, przezierność wyszła super - oby tak dalej rosła i się rozwijała, dzisiaj ma 5,1 cm :) w 20 tygodniu kolejne takie usg mamy umówione.
  6. Dzisiaj dokładnie 11 tydzień 5 dzień. Oj ale z badaniem cieżko było, Hanka nie chciała współpracować i odwróciła się do nas, dopiero po 40 minutach lekarce udało się dostrzec że to na 90% dziewczynka. Na początku pięknie leżała na pleckach i ssała kciuka, pomachała troche do nas a jak już chcieliśmy zrobić zdjęcie to zakryła się rękami i tyle :)
  7. Już po usg :) na 90% dziewczynka, wszystko się prawidłowo rozwija. Będzie Hania:)
  8. Hej :) ja odkąd dowiedziałam się o ciąży byłam na 6 weselach :) tak się złożyło że nagle wszyscy bliscy znajomi i kuzynostwo w te wakacje zaplanowali śluby. Faktycznie łatwo wytrzymać na nich nie było zwłaszcza przez upały ale mieliśmy schemat, ze po oczepinach uciekamy do domu :) gorzej z jedzeniem, jadłam tylko kluski śląskie i surówki, sałatki. Wszystko inne nie dla mnie :) Dzisiaj o 9:30 mam usg genetyczne, w nocy śnił mi się piękny synek, zobaczymy czy czegoś się dowiemy o płci :) okropnie się stresuje i nie mogę się doczekać:)
  9. vanilia90 u mnie na wynikach różyczka wygląda tak : P.ciała przeciw różyczce IgG P-ciała p/wirusowi różyczki IgG (s)
  10. karolinaa346 Własnie nie potrafię sobie odpowiedzieć dlaczego ludzie wychodzą z założenia że w prywatnym zarobią więcej :) W samorządowym masz podstawę+ dodatek funkcyjny+motywacyjny, 13-stkę, zapomogi z socjalnego, a do tego w czerwcu przysługuje dodatek wakacyjny :). Byłam na rozmowach w kilku przedszkolach prywatnych i jak powiedziałam ile chcę zarabiać (tyle co w samorządowym) to zrobili wielkie oczy i stwierdzili że ich nie stać. Poza tym cały etat w prywatnym - 40 godzin, w państwówce -22/25 w zależności od wieku grupy. Dlatego śmiało składaj papiery do państwowego na pewno nie zarobisz mniej niż w prywatnym a do tego będziesz miała 35 dni urlopu ;)
  11. karolinaa346 Plus samorządowych przedszkoli jest taki że obowiązuje nas karta nauczyciela dlatego mamy mniej godzin niż w niepublicznych i prywatnych. Po macierzyńskim szukaj pracy w państwowych, nie jest to łatwe ale do zrobienia. Mi się poszczęściło i odkąd skończyłam studia pracuje w państwówce.
  12. Tak :) dlatego czuje się na siłach wrócić od września do pracy. 5 godzin dziennie spokojnie dam rade wytrzymać w pracy.
  13. Olla my na szczęście mamy dwa koty ( kocur i kotka - rodzeństwo) także raczej same się sobą zajmują i tylko wieczorami potrzebują naszych rąk do głaskania więc mam nadzieję że po porodzie nadal bedą same się sobą zajmowały :). W połowie października do naszej rodzinki dołączy też szczeniaczek owczarka podhalańskiego , muszę go odhować zanim urodzi się dziecko, myślę że koty też się nim zajmą :)
  14. Pasiok czuje się coraz lepiej, mdłości już mijają, na to miejsce wchodzą zachcianki, z czego zadowolony nie jest mąż, dzisiaj już miał kurs dodatkowy do sklepu po płatki chocapic i musztarde sarepską bo z inną parówek nie tknę :) Pracować nie pracuję bo nadal wakacje w przedszkolu, umowę mam do końca sierpnia więc póki co nikt nic w pracy nie wie, dowiedzą się jak podpiszę kolejną umowę ;) planuję popracować jeszcze przez wrzesień, no chyba że dzieciaki zaczną szybciej chorować i zarażać wszystkich dookoła, wtedy ucieknę jak najszybciej. Pogoda mnie dobija, duchota okropna jak jedziemy sprawdzić ekipę na budowę to 15 minut na słońcu wytrzymuje i padam. Może efekt pokoju jeszcze nie jest powalający ale patrząc na to że zaczęliśmy budowę nie cały miesiąc temu to idzie bardzo szybko. Mamy plan wprowadzić się na Boże Narodzenie. Co do fasolki to dzisiaj pół nocy mój kocur przeleżał wtulony w mój brzuch i mruczał dziecku :) wcześniej tak się nigdy nie zachowywał - chyba coś wyczuwa :) poprzedzając kolejne pytania, robiłam badania na toksoplazmoze, od dziecka mam koty i nic mi nie jest z tej okazji :P
  15. Wracam do Was po dłuższej przerwie, nie pisałam ale codziennie w nocy nadrabiałam wasze posty :) Temat pokoików zmobilizował mnie do napisania. Szare kolory na ścianach REWELACJA, akurat mamy szaro biały pokój ale w życiu bym nie pomyślała żeby tak pomalować u dziecka. Po tym jak zobaczyłam wasze zdjęcia definitywnie zmieniam zdanie :). U mnie budowa domu w pełni, pokój dla dziecka już nawet zaczyna się "rysować" a wygląda to aktualnie tak jak na zdjęciu. Chyba powoli zacznę myśleć co tam wsadzić i jak malować. :)
  16. Widocznie u mnie wskazań brak bo to moja pierwsza ciąża a lat mam "dopiero" 27. :) 12 sierpnia jestem umówiona na usg, już nie mogę się doczekać.
  17. hej dziewczyny :) Czy lekarz zalecił Wam usg genetyczne w 12 tygodniu? U mnie fasola już ma 17 mm, serduszko pięknie bije, do mojej Pani ginekolog mam pójść dopiero za miesiąc właśnie po wykonaniu takiego usg. Słyszałam że takie badanie można zrobić tylko prywatnie, cena w Krakowie 200-250 zł. Oczywiście w trosce o dziecko zrobię te badania, ale zastanawiam się czy skoro płacimy ogromne składki na ubezpieczenie zdrowotne czy takich badań nie można wykonać na NFZ?
  18. Termin narazie jest wyliczony na podstawie ostatniej miesiączki i wychodzi na 26 lutego. Narazie fasolka jeszcze za mała żeby na podstawie jej rozwoju określać kiedy zechce wyjść :)
  19. U mnie już po wizycie. Fasolka ma 5 mm i bijące serduszko :) Kamień spadł mi z serca jak zobaczyłam że wszytsko jest w porządku. Krwiak podkosmówkowy nadal się nie wchłonął, dalej biorę duphaston 3 * dziennie, lekarka przepisała mi jeszcze witaminy pregna+ i założyła kartę ciąży . Kolejna wizyta 22 lipca, już nie mogę się doczekać.
  20. Widzę, że szalejecie z dodawaniem postów, aż ciężko to wieczorami nadrobić :) Bardzo się cieszyłam że udało mi się zajść w ciąże w czerwcu bo lipiec i sierpień mam wakacje w przedszkolu i pierwszy trymestr obędzie się bez zwolnień lekarskich i podejrzeńw pracy, liczyłam że będę mogła się oszczędzać jak zalecił lekarz, ale... w zeszłym tygodniu zaczęliśmy budowę domu i znowu załatwień tyle że głowa mała a mąż urlopu narazie nie dostanie i wszystko co trzeba załatwić do 17:00 jest na mojej głowie a później razem jedziemy na budowę i tak latuje cały dzień za dniem. Wczoraj wieczorem chwaliłam się koleżance, że świetnie znoszę ciąże, oprócz senności nic mi nie dolega - po pół godziny już klęczałam nad toaletą bo... postanowiłam chwilę wcześniej umyć zęby :) Teraz siedzę przed kompem i waham się czy iść już czy za chwilę bo obawiam się że scenariusz będzię podobny. Wieczorem po powrocie z budowy czekały na mnie w systemie moje wyniki badań kwii i moczu - ku mojemu zdziwieniu wszystkie w normie :) - szczęście. Z niecierpliwością czekam na czwartek na kolejne usg i mam nadzieję bijące serduszko.
  21. Monisia1988, ja dzisiaj oddałam próbkę moczu do badania ale szczerze mówiąc to po przeczytaniu waszych uwag co do wyników i bakterii nie spodziewam się poprawnego wyniku. Do toalety biegam co pół godziny, kilka kropel i tyle więc ujęcie środkowego strumienia niewykonalne. Już się nastawiam na powtórkę. Mimo że dużo piję to jakoś ta woda się zatrzymuje, przy pobieraniu krwi do trzeciej fiolki już nie wiele co spłynęło, pielęgniarka oczywiście z pytaniem czy ja cokolwiek piję :/
  22. Witajcie, i mi udało się do Was dołączyć :) Z terminu ostatniej miesiączki termin porodu to 26 luty 2015 :). Pozytywny test ukazał się moim oczom w dniu Ojca także Mąż miał prezent ;) 27 czerwca jeszcze na usg nic nie było widać, jednak 30 czerwca dostałam okropnego plamienia i pojechałam do szpitala, okazało się że nic strasznego się nie dzieje, lekarz przepisał mi 3*dziennie duphaston i kazał się oszczędzać. Na usg było już widać pęcherzyk :) to był dokładnie 5 tydzień i 4 dzień. Teraz nie mogę się doczekać bo 10 lipca mam kolejną wizytę i mam nadzieję że zobaczę już bijące serduszko. Widzę, że jest tu dużo doświadczonych kobiet wieć mam nadzieję że dowiem się od was wielu ważnych rzeczy :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...