FamilyTree

froszek no coś Ty!! Będzie prosty, reszte ząbków jak będzie wychodziły to wyprostuje tego krzywego. Nie ma co się martwić :P

Bluzeczka z dzidziusiem ?? Hmmm... jakąś taką nowością nie jest, bo ja też taką w ciąży nosiłam tylko zieloną :) Nadal w szafie leży Nusiak gratuluję kolejnego zebolka :)

Ariel a no umiejętność nocniczkowania to bardzo ważne jest :) też bym pod niebiosa skakała :) Ja piłam wodę z 50g glukozy, dla mnie obrzydliwe to nie było. Słodka woda i tyle. Aha norma po wypiciu to 160 (ale niestety nie pamiętam jednostek)

Diabeleckie oczywiście,że może!! Ja uwielbiam polskie filmy, oczywiście nie wszystkie są super, ale Testosteron jest rewelacyjny

Dziewczyny Wasze rady są piekne, ale myślicie,że ja ich wszystkich nie próbowałam i próbuję ?? :) One guzik warte w naszym przypadku, ja już się po prostu bo przynajmniej chcę te 3-4 godziny pospać a nie koczować co noc przy łóżeczku w towarzystwie krzyku mojego dziecka. Za niedługo to zaczną sąsiedzi walić do drzwi.

Arbuziku nie mam pojecia jak to z tymi krzesełkami drewnianymi i szelkami. My mamy krzesełko takie.... hmmm... plastikowe ??? :) A wczoraj kupiliśmy Julkowi stoliczek i dwa krzesełka do pokoju. Więc wybacz, ale ja Ci nie doradzę. Arielko Gratuluję więc Vikusi za zrobienie do nocniczka !!!! Brawa dla naszej panienki Froch wózek fajniutki Aaaaa... wczoraj wreszcie obejrzałam Lejdis. Nooo i stwierdzam, że Testosteron o niebo lepszy jak dla mnie :) Ale ogólnie fajny film

A my wcale nie będziemy kupować mebli do pokoju Julka. Mam w planach postawić wielkiego Komandora (coby się wszytko upchało) w stylu dziecięcym. Potem dokupimy tylko biurko. A tak są półki komoda i plastikowe pudła na zabawki.

Chętnie bym przeczytałam odpowiedzi na te pytania :) gdzie mogę je znaleźć ??

Tak, tak Nusiakowy torcik piękny. Już go kiedyś pokazywała. Choć ja marcepanu nie lubię, ale z zewnatrz cudowny

szczerze zazdroszczę Wam tego spania,mój syn kilka dni temu skończył rok i nadal budzi się 2-3 razy w nocy. Nie mielismy jeszcze ani jednej nocy przespanej. Czasami zaśnie sam w łóżeczku, czasami muszę z nim posiedzieć, ale też jest tak, że muszę się z nim położyć i przytulić.

edysob Twój Torcik super !!! I taki oryginalny. Cudny Majek zrób sama, poważnie mówię, ja też następnym razem zrobię. No chyba, że znajdę coś co będzie sprawdzone. Ja płaciłam równe 70 zł za 2 kilowy. Także nie wyszło to nawet dużo, ale jak na obrzydliwy w smaku to duzo. Tzn gościom smakował, ja po prostu nie lubię takich ciężkich i mdłych bo on w środku nie był taki kremowy, dużo biszkoptu i owoców było. Ale też wierzch to był taki obrzydliwy, że nawet teraz na samom myśl mnie mdli.

Nusiak dokładnie!! Był taki mdły, że mnie dźwigało :)

Rola ojca jest ogromna... sama widzę to po moim dziecku. W jego interesie nie powinno być tylko (jak to przez lata było) dbanie o zapewnienie potrzeb finansowych. Nasz syn do ojca ciągnie niesamowicie.... tata kąpie, usypia, przebiera, karmi, wstaje w nocy, bawi się. Wszystko robi to co ja od pierwszego dnia Malucha w domu :) jest tatą idealnym. Co do zachowywanie zimnej krwi przez tatę to u nas się to jednak nie sprawdza :) to ja w sytuacjach typu zachłyśnięcia się czy poślizgnięcia w wanience szybciej potrafię zareagować. Mojego męża paraliżuje .... Jak najbardziej zgadzam się, że jeśli tata ma zostać w domu z Maluszkiem a mama wraca do pracy, nie powinno być to tematem krępującym czy wstydliwym :)

Nikoś wszystkiego naj..naj...naj .. i jeszcze więcej :)

Cześć Kochane Pinky, Majek gratuluję Też bym chciała mieć taki zapał do tych recenzji, ale normalnie czasu i chęci brak. Już pokaże kilka zdjęć I jeszcze ten okropny i obrzydliwy tort

wanilijka hehe chyba tak A wiesz by bardzo często w Tychach jestesmy. Mamy bliżej do Twojego miasta niż do centrum Katowic

Cześć Żabeczki Melduję się, że żyjemy,wczoraj imprezka się udała. Julek był tak grzeczny, towarzyski, że bylismy z mężem zarówno w szoku jak i zadowoleni, że nie marudzi :) Później pokażę zdjęcia. Jedynie na co się wkurzyłam to na tort !!! po pierwsze nie był taki jak na zdjęciu co sobie wybrałam. Po drugie był obrzydliwy, bo nie był śmietankowy tylko kremowy. OKROPNY !!!! Dobrze, że go już nie ma Ok lece coś przygotować, bo zaraz druga tura gości się zejdzie :)

mój syn ma na imię Juliusz. Juliusza jeszcze nigdy nie spotkałam, ale z Julianem już chyba ze 4 razy. Ludzie na ulicy też myślą, że jak wołam Julek to, że Julian ma na imię. A co do rankingu no to nawet na forach widać, że jednak jest prawdziwy :) Ale oprócz tego u lekarza :) Zauważyłam pewną prawidłowość, moda na pewne imiona występuje sezonowo. Za parę lat na topie będą inne, nie wykluczone, że będzie to Juliusz, Leopold czy Alan. Ale nieśmiertelne w tym rankingu jest Anna. Małgosia my właśnie wybieraliśmy między Juliuszem a Krzysiem.

FamilyTree Dziubala skaza białkowa to nie to samo co AZS. Skaza białkowa to AZS. Natomiast nie zawsze AZS to skaza białkowa. Hmm..... może, nie będę się spierać :) Choć ja uważam, że AZS popularnie jest nazywane skazą białkową,a nijak się to ma do rzeczywistości. Po tak naprawdę skaza białkowa może się tylko przyczynić do AZS ale nie koniecznie

A ja bym mimo wszystko z ryby też zrezygnowała, bo to bardzo silny alergen. Zresztą wyeliminowałabym wszystko co uczula czyli nabiał, orzechy, czekoladę, miód, ryby, jaja, cytrusy. Poobeserwowałabym, a nóż skóra zrobi się czysta. A potem zaczęła jeść poszczególne produkty, tym samym dowiedziałabyś się co uczula. Ahaa ja np jak karmiłam nie mogłam jeść jabłek ani pić soku jabłkowego bo brzuch małego bolał. Marchewka, nie powinna być przyczyną wysypki, ewentualnie zaparć. No ale to Ty musisz wiedzieć jakie robi kupki :) I przede wszystkim nie denerwuj się

ivonka skaza białkowa może pojawić się w każdym wieku, nawet u osób dorosłych. I niekoniecznie musi to być nietolerancja białka krowiego. Może to być jajo, czy nawet mięso. Musisz powolutku eliminować produkty i obserwować córkę. Poza tym aby stwierdzić AZS powinien obejrzeć małą alergolog i dermatolog a nie pediatra. W dzisiejszych czasach każda wysypka diagnozowana przez pediatrę to skaza białkowa albo AZS. A nie wiem czy wiecie, ale z AZS nie można się póki co wyleczyć. Ma się to do konca życia, a jeśli jednak po jakimś czasie nie ma po tym sladu, znaczy, że to nie AZS. Powodzenia życzę :) Dziubala skaza białkowa to nie to samo co AZS :)

Witaminy wbrew pozorom są bardzo niebezpieczne. A wit. D jest jedną z tych bardziej niewdzięcznych. Vigantol ma bardzo duże stężenie wit.D więc radzę uważać. Nie można żadnych leków podawać bez konsultacji z lekarzem w szczególności tak małym niemowlętom.

Własnie, właśnie. Odpięty Maluch nie masz szans, leci jak torpeda. I nawet jeśli nie wypadnie przez przednią szybę a znajduje się na tylnym siedzeniu to jego siła może zabić nie tylko dziecko ale i pasażerów. Także drodzy rodzice podczas jazdy wszyscy niech siedzą na swoich miejscach zapięci pasami. To nie tylko dla naszego bezpieczeństwa ale i współtowarzyszy podróży.

STO LAT !!!!

Patryczku duzo zdrówka, szczęścia pomyślności w dniu Twoich pierwszych urodzniek najserdeczniejsze życzenia składają Juluś z mamusią :)