FamilyTree

Też chcę mieć dzieci w odstępie 5-6 lat. Dla mnie duża różnica jest lepsza niż zaharowanie się przy dwójce maluchów

Pinky 1 łyżka stołowa to jest ok 10g(1dag) mąki czyli w Twoim przypadku 100 łyżek mąki :)Najlepiej sobie kupić taki kubek z miarką :)

Majek a po co dodajesz ocet ? bom ciekawa :)

A ja robię takie (to jest spód do tortów, więc wyjdzie nie za gruby) 13 dag maki pszennej 7 dag mąki ziemniaczanej 6 jajek 12 dag cukru 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia mąkę przesiać, wymieszać oby dwie. Żółtka wymieszać z połową cukru i mąki. Białka lekko posolić ubić na sztywną pianę, dodac pozostały cukier i dalej ubijać aż piana zgęstnieje. 1/3 piany wymieszać z resztą maki i dodać do masy żóltkowej. Następnie dodać pozostałą pianę i delikatnie wymieszać. Piec w 180 stopniach przez 35-40 min. Do klasycznego przepisu nie dodaje się proszku do pieczenia, ale ja dodaję bo nie zawsze mi wyrośnie :) Aha jak chcę mieć biszkopt ciemny to dodaję kakao (ok 5 dag) a mąkę ziemniaczaną zmniejszam też do 5 dag. Ee no każdy wózek chyba by nie wytrzymał dziecięcego ciężaru :)

a mnie ten penisowy tort średnio się podoba. ehh.... chyba już za stara jestem :(

A my jakoś tak specjalnie nie mamy ulubionych dań. na pewno są jajka w sosie majonezowo-śmietanowym ze szczypiorkiem, pieczony schab i karczek, biała kiełbasa, przesmażany chrzan z cukrem i śmietaną, mazurek. A reszta to co akurat wpadnie do głowy

Froch ten fix to jest dodatek do smietany, żeby była stabilniejsza i nie rozmiękczała tych herbatników.One są w takich małych opakowaniach jak np proszek do pieczenia czy cukier waniliowy. One są z Dr Oetkera (innych chyba nie widziałam) Nusiak nie powinno być problemów, no w szoku jestem, że u Majka takie cyrki,

Froszku a ja otwieram i rozprowadzam po cieście jeszcze jak jest ciepłe (nie gorące), dlatego,że zimny karmel jest już bardziej stały. I źle się rozsmarowuje. Ale zrób jak uważasz :) Ja mam blachę troszkę większą niż standardową, więc kupiłam więcej herbatników i motem je docinałam. Tam do tej masy budyniowej potrzeba chyba 2 szkl mleka (z tego co pamiętam) więc wychodzi mniej mleka niż w przepisie. Aha i do wymieszania budyniu weź 1/2 szkl z tych 2 szkl a nie dodatkowo :) Ciasto pycha !!!!!!!!! Ahaaa a ja następnym razem zrobię na zwykłym upieczonym biszkopcie (ten spód) bo mi te herbatniki uciekały i o mało co cholera mnie nie wzięła :)

Froszku tak mleko skondensowane ale SŁODZONE (bo ja sobie zapomniałam i kupiłam niesłodzone :)) wkładasz do gara i gotujesz 3 godziny. Wyjdzie piękny karmelkowy kolor uhhh.... toś mi smaka narobiła.... ale mam jeszcze pół blachy sernika i szarlotki z roczku i już nikt go jeść nie chce

Dziewczyny cieszcie się, że Wam dzieci nie chorują :) Mój juz jest po 2 poważnych chorobach i 3 antybiotykach

Agnieszka31 Twój post nie poprawił mi nastroju :( podejrzewam, że z mym dzieckiem będzie podobnie. Ja też już cuda na kiju wyprawiam, a efektów brak. Wczoraj np byliśmy w bawialni, wybiegał się wyszalał, położyłam go tylko raz na drzemkę w dzień, po 16 już nie spał, poszedł spać o 21.30. Myślałam, że pośbi.... nie, wysiłek fizyczny nie sprawił cudu :(

Majek aaa właśnie masz rację, już nie dużo zostało. Ale tragedia w tym Waszym przedszkolu. Kurka przecież teraz więcej ludzi wynajmuje niż posiada swoje mieszkanie. Ehh.... mam nadzieję, że się to w końcu zmieni A co do ceny to Ci nie powiem. Ale jakieś 3-4 lata temu mój chrześniak chodził do przedszkola to coś mi się obiło o uszy, że kuzynka płaciła 230zł a też po obiedzie go zabierała. A teraz to nie wiem jak to jest w państwowych przedszkolach. Wiem, że w prywatnym chcą 500zł bez zajęć dodatkowych (typu język czy rytmika)

Zytka ja lekarzem nie jestem, więc może po coś jeszcze ten lek jest :) Maget ma racje skonsultuj to z innym lekarzem i daj znać co i jak, bom ciekawa :) Powodzenia

Maget a no właśnie nie można, więc pewnie dziewczyny nie karmią :)

Cześć babeczki :) Majek to co robi Wasze przedszkole jest niezgodne z prawem przecież. W Polsce nie ma już obowiązku meldunku. To co w takim razie zrobiłby by osoby zameldowane w Warszawie a mieszkające w Twoim mieście ?? do Warszawy dowoziły dzieci ?? Przecież do lekarza chodzi się w miejscu zamieszkania, PIT-y składa w US w miejscu zamieszkania a nie zameldowania. Spróbuj jeszcze raz pogadać z dyrektorką tego przedszkola bo jest to zwyczajnie jej złośliwość :) Edysep a ja bym poczekała,antybiotyk trzeba brać min 3 doby gdzie w 3 następuje zawsze pogorszenie. U Was nie minęła nawet 2. Jak chcesz to idź-uspokoisz się, ale nie wiem czy lekarz coś zmieni.

Pinky tak?? To powiem Ci,że dziwny lekarz :) Mój mąż, szwagier, teściowa nie są w ciąży (hehe :) ) a moją cukier między 130 a 155 (różnie na czczo lub nie) i nie są na diecie i lekarz nie zalecił nic takiego. Jedynie kazał sobie dość często mierzyć i po przekroczeniu 160 się zgłosić. Od kilku lat juz sobie tak mierzą. Fakt, że u nich to genetyczne. Czasami tak jest. Zresztą mój gin też tak mówił, wiadomo trzeba się jednak obserwować Żabko oj tam :) Nie denerwuj się z powodu butów. Tak tak dziewczyny mają rację, nie kupuj butków przez internet.

No właśnie, żeby taki poród zakończył się powodzeniem, muszą go poprowadzić doświadczeni ludzie, bo chyba się nieco wydłuża, co ?? (pytam bo nie wiem). Mam nadzieję, że jeśli projekt ten przejdzie i zostanie uchwalony, znieczulenia nie zwiększą ilości zastosowanych próżnociągów czy jak już wcześniej napisałam cc. Okaże się w praniu :)

Żabeczko nasza a czemuś Ty taka wkurzona ??

MorrwaJa po zzo nie czułam w ogóle skurczy, a współpracowałam i urodziłam SN. Spoko - pół świata (ta połowa bardziej rozwinięta) stosuje w dużo większym stopniu znieczulenia, jak widac z powodzeniem. oczywiście :) może być i tak a co do połowy świata bardziej rozwiniętej... tzn, które kraje ??

wielkieeee dziękuję :)

Małgosia:36_1_19::36_1_19::36_1_19::36_1_19::36_1_19:jak przeczytałam, że rząd przyspiesza w sprawie wejścia Euro.....to upadłam, przyspiesza z czym??? bo nie zrozumiałam..... mój dziadzio mawiał, że w tym kraju będzie lepiej jak 3 pokolenia wymrą i nowi wejdą do rządu..... święta racja.... A co do znieczulenia.... hmmm.... nie ukrywam, że mnie to np martwi.... a no dlatego, że : 1. po znieczuleniu zzo, bardzo często zaprzestaje się czuć skurcze w takim stopniu, że zakłóca się współpraca rodząca-położna. Obawiam się, że wzrośnie tutaj ilość cięć cesarskich. 2. A co np z uczuleniem na pewne środki przeciwbólowe? Czy zzo (bo chyba tylko o to znieczulenie jest sprawa) może powodować jakieś niebezpieczeństwo? Bo jeśli tak, obowiązkowe by były dodatkowe badania, prawda ?

Aneczka to przykre co napisałaś i jak Cię potraktowano, ale...... kurka .... wiem, że możesz być zła na mnie za to co napiszę, ale jeśli w pierwszym dniu pracy prosisz o zwolnienie to się nie dziwię, że nie dano Ci umowy na dłuższy okres. Ja wiem, że to była sytuacja niezależna od Ciebie, ale niestety w zakładach pracy liczą się pozory. Podejrzewam, że po 2-3 miesiącach nie byłoby problemu z dniem wolnym, ale w pierwszym dniu .... tu nawet nie chodzi o matki, wszystkich potraktowano by tak samo.

Mój syn też lepiej spał jak był noworodkiem a potem małym niemowlęciem. Budził się raz na jedzonko. I wbrew pozorom lepiej sypiał na cyckowym mleku niż na modyfikowanym. Przeszlam całkowicie na sztuczną mieszankę w 6 miesiącu i od tego się zaczęło. Budzenie co 3 godziny :(

Tak, 140 to jest książkowa granica, ale mi lekarz mówił, że do 160 u ciężarnych ! się zdarza i nie jest to nic niepokojącego. Ale nic zobaczymy... Diabełku daj znać jak tam po jutrzejszym badaniu

Maget bierzemy syna do siebie :) zawsze nad ranem domaga się przeprowadzki do łóżka. Trudno..... co noc podaję mu butelkę najpierw z wodą, potem z herbatą, ale po 30 min miękne, bo on się wydziera jakby ze skóry go obdzierano.I podaję mu mleko. Pare nocek było takich, że myślałam, że już idzie ku lepszemu, ale po 3-4 nockach gdzie jest 1 karmienie następuje znowu okres, że budzi się po 3 razy. Póki co tłumaczę sobie, że to wina wychodzących zębów i mam nadzieję, że w końću zacznie przesypiać noce :(