FamilyTree

Nusiak super macie też te Nicke !! Hmm.. zaraz się im przyjże bliżej Siluś a już się przeraziłam, że faktycznie nas nie lubicie i się z powrotem przeniosłyście Pinky noooo wlasnie też czekam...... i zastanawiam się czy ta ekspert jeszcze tam zagląda :) Pytałam dzisiaj pediatry. On wczesniej ciagle miał katar i katar, co mu przeszło to zaraz znów. Przepisała nam ten Zyrtec no i faktycznie teraz już z tym nosem mamy spokój. Ale przy każdej chorobie nam każe znów go podawać. Stwierdziła, że właśnie przez ten katar, zeby się znów nie zaczęło, a po drugie często problemy z górnymi drogami oddechowymi są na tle alergicznym (ale ta alergia nie jest taka głęboka). Hmmmm... więc ok, ale ciekawi mnie jednak opinia innego lekarza :)

czesć Siluś Noo to masz dzielnego chłopaka Co do tych chorób to ja już się pogubiłam i skołowałam, w dzisiejszym czasie jest tak wszystko zmutowane, grypa to nie jest taka sama jak 15 lat temu :( może i z angina jest podobnie ?? :) Gardło przy anginie teraz bolec nie bedzie ;P A co do antybiotyku to jeszcze się wstrzymaj, czesto bywa tak że na 3 dobę jest gorzej niż było (mówią, że kryzys chorobowy w tym czasie przychodzi)

pinkladyale tu pustka dziś... dziewczyny na MC gadają... chyba nas nie lubią... faktycznie, a dlaczego to ?

Prosiaczku a noo jasne, nie mówię, że to jest żelazna reguła :) Oczywiście jest to możliwe, ale jednak córcie jest trudniej zmajstrować :) No chyba, że od razu dwie babki. Mój mąż też ma nadzieję, że nie jest prawdą to co mówię, bo on by chciał córcie Pinky a no właśnie..... a potem nie odsprzedam takich butów, no bo kto kupi uzywane? Poza tym nawet nie powinno się tak robić, bo każdy inaczej chodzi

Pinky zachorowałam na te butki :) Tylko ja mam nadzieję, że one się nadają do początkującego chodzenia. Jak myslicie ? Eeee... mój sam kupuje podobne buty (tylko on to ma na 2-3 sezony) a taki brzdąc.... cóż na jesień już będą małe. Nusiaczku noo w moim otoczeniu też tak jest :) Chociaż w przypadku mojej cioci synuś trafił się dopiero za 4 razem :P no ale jest To jedyny taki wyjątek jaki znam

Pinky też super :) Ale już bardziej takie hm... no nie wiem jak to nazwać ... takie dresiarskie Nusiak masz ogromne szanse na synka. Zauważcie, że większosc małżeństw jak ma pierwszą córkę to potem jest synuś, a jak mają pierwszego synusia to drugi jest też zazwyczaj synuś. Rzadko się zdarza, że po synku jest córcia.

Pinky Mają rozmiary też 23. Buty sportowe zawsze jakieś takie mniejsze wychodzą nie wiem czemu (?) A mnie się bardzo podobają :) lubię takie delikatne. Ty wczesniej pokazałaś Adidas ale one to podbicie takie wysokie mają i sprawiają wrażenie bardzo masywnych. A te Pumy są takie fajne :) widać, że mieciutkie Ale znając życie mój A. postuka się po głowie jak zobaczy cenę

Ooooo.... a ja już sobie wybrałam dla Julka buty NOWE ODJAZDOWE BUTY PUMA 100% ORYG OLD SCHOOL (565801248) - Aukcje internetowe Allegro tylko teraz muszę jeszcze męża namówić. Jemu nie bardzo podoba sie kupowanie takich drogich rzeczy zaledwie na kilka miesięcy

Nusiaczku Julek to od urodzenia ma duże stopy i uszy i pewnie już mu tak zostanie. A ja na dobrą sprawę nawet nie wiem jakie są firmy butków, tzn wiem, że są Bartki, Daniel, Ecco, no i w Deichmanie czy CCC też są da dzieci. Ale czy jest coś jeszcze ?? Jakie właśnie polecacie ?

Pinky mój ma 13 cm, samej stópki. A Bratki mamy 22 (czyli ok 14 cm)

kaya jasne, że Sosnowiec może być :) Studiowałam w S-cu więc okolice mi są znane (przynajmniej niektóre :))

Pinky dzięki za ten artykuł. Teraz chyba pomyślę nad butami sportowymi. Póki co chodzimy w Bartkach. Początkowo nie umiał chodzić, ale teraz śmiga jak ta lala

Uuuuu ... szkoda, że tak mało rozwinięty ten wątek. Chętnie bym poznała mamy mieszkające w Katowicach. idzie wiosna więc może jakis spacerek wspólny by się zaplanowało :)

Nusiaczku a no własnie ja też nie wiem, bo też zgłupiałam. Więc sugeruję się póki co certyfikatem "zdrowa stopa" i jak biorę but do ręki to go wyginam na wszystkie strony :) Patrzę aby było miękko w miejscu zginania się stópki, aby zapiętek był sztywny i żeby jeśli są to buty na przylepiec (a ja raczej takie reflektuje, bo szybciej się zakłada i ściąga) to, żeby tych rzepów było 2-3. No i nie ukrywam, że bardziej ufam tym znanym firmom niż kobiecie na bazarku :) Jak z butem zimowym nie było problemu tak np z wiosennym, czy z sandałem mam problem, bo nie wiem kompletnie czym się sugerować

Aniu ja również jestem myślami z Wami i bardzoooo mocno trzymam kciuki za pozytywne wyniki. Trzymaj sie dzielnie

Pinky a no właśnie, więc dlatego,że nie wiem co wybrać, na podwórko kupiłam mu z sztywną zapietką, ale w miarę miękkie a w domu chodzi w skarpetach. W tym miesiącu będę jechała z Maluchem do poradni rehabilitacyjnej to zapytam o te buty, ciekawa jestem jaka tam będzie wersja

Majajula makaron z maki durum jest lepszy niż taki z mąki pszennej zwykłej. Ja odkąd jestem na MM cały czas karmię małego tym makaronem :) Pinky otóż to :) A my po konsultacji z lekarzem. No i jest tak: gorączka jest nadal, ale pojawiła się wysypka co by wskazywało na trzydniówkę, ale nasza pediatra stwierdziła, że takiej wysypki przy trzydniówce nie widziała, no ale do dziecka trza podchodzić indywidualnie. Także to najprawdopodobniej to, a zęby nie szykują się jeszcze do wyjścia.

Ja się zgadzam, że eksperci po coś są i warto ich słuchać, ale czasami mam wrażenie, że myślą, że tych rzeczy dzieci używają 12 godzin na dobę. Ja słyszałam jak Zawitkowski mówił o butach i takie kupiłam, niskie, z miękkim zapiętkiem, ale jak widzę jak on w nich chodzi i pięty uciekają mu do środka to mu nie zakładam. Babcia kupiłam mu kapcie -pieski też w nich nie chodzi (raz miał je na nogach). Potem słyszałam, że wszystkie cuda na biegunach, huśtawki gdzie dziecku nóżki zwisają też są nie dobre, chodziki (tu akurat się zgadzam) też be, okazuje się, że niekapki też są niedobre. Ale jeszcze rok temu jak chodziłam w ciąży, mówiono o złym działaniu butelek, że lepsze niekapki (bo bidony były mało spotykane). Ja Zawitkowskiego cenię i też stosuję się do wielu rad, ale osobiście uważam, że jeśli moje dziecko 2 razy w ciągu dnia wypije po 50 ml soku czy herbaty i raz mleko to jego mieśnie dzięki temu się nie zdeformują czy nie ukształtują tak aby mógł źle mówić. Wiekszą zasługę przypisałabym smoczku to, że logopedzi mają dużo pracy. Z kolei masaże są super i w ogóle, bla bla bla... a ja 2 miesiące próbowałam zachęcić malucha do tych czynności a on się tylko wściekał. Jedynie na co sobie pozwalał to na masowanie stópek. Szczerze .... nie nadążam już za tym co jest dobre a co nie...... bo zdanie się zmienia z roku na rok. Sama nie wiedziałam, że niekapki są be i co teraz tyle się produkowałam, żeby pil z niekapka,a teraz mam go znowu przyuczyć do bidonu ? Biedne tylko tez nasze dzieci. Na nocnik też nie sadzam póki. Najbliżej mi chyba z myślami do Ariel, każda mama niech obserwuje i robi co uważa za słuszne.

pinklady rozmawiałam o tym z pediatrą, ale ona nie widzi w tym nic dziwnego przy takiej pogodzie. Stwierdziła, że zobaczymy jak będzie wiosną. Póki co podaję mu Zyrtec i czekam aż w końcu zacznie działać :/ A co do kaloryferów, też rzadko odkręcam. Jak już to rano, bo zimno, na godzinkę czy dwie. A potem zakręcam, mimo wszystko jak jest -10 czy -15 ciężko regulować temp oknem :) Bo można zamarznąć ;P

majajula jeśli to zalecenie pediatry to pewnie wie co mówi :) Ja po prostu podobnie jak Pinky nie popieram tych wszystkich sztucznych specyfików. Ale też sie stosuję do tego co mówi nasza lekarka. Żeby potem sobie nie pluć w twarz, że coś zaniedbałam. Ja też wietrze, nawilżam, pryskam wodą morską do nosa i co... i mam to samo. Eeee.... tam, no cóż można jeszcze robić ? No nic... przeczekać. Pieczulka i u Was choroba? Noooo same widzicie... ciepło się zrobiło,odwilż, większa wilgotność i choroba gotowa

Majajula i jeszcze Cebion, sporo. A ile tych kropel cebionu ? widzę, że też się borykacie z choróbskiem Pinky achhhh współczuję, naprawdę ..... beznadziejne alergeny. Ja podaję CebionMulti bo mój non stop chory. Dwa tygodnie w domu jesteśmy tylko z nim wyjdę i za 2-3 dni znów siedzimy w domu. On wcześniej nie chorował, pierwszy raz mi zachorował jak miał 8 miesięcy, ale porządnie (zapalenie krtani) i od tej pory no nie mogę go wyleczyć, czekam z utęsknieniem na wiosnę, może wtedy będzie lepiej. Ja też nienawidzę tych wszystkich buteleczek z witaminami, lekami noo ale... nie mam sumienia mu tego nie dawać. Moja kuzynka ma dwóch synów, pierwszy butelkowy nie chorował w ogóle, aż poszedł do przedszkola, drugi cyckowy i jest to samo co z moim ... u lekarza jest 2 razy w tygodniu. Pogoda taka wstrętna raz ciepło, za 2 dni znów mrozik, stąd te choróbska paskudne.

froszku ahaaaa miałam prosić o zdjęcie nocnika bo tez się za jakimś rozglądam powoli, lada chwila też muszę jakiś kupić. A Ty jutro już lecisz ? Mam nadzieję, że weźmiesz laptopik :)

A ja daję CebionMulti, co z tego jak tylko wyjdę z nim na dwór zraz jest chory :( Ja ponoć chorowałam do 3 lat, więc coś mi się wydaje, że on to po mnie ma. Pocieszam się tym, że po skończeniu 3 lat bardzooo rzadko choruję. Mam nadzieję, że Julek też się teraz wychoruje za wszystkie czasy. Marti a ten Mulisanostol to nie podaje się dzieciom powyżej 2 r.ż ??? Coś mi się kiedyś o uszy obiło. A oprócz tego podajesz jeszcze d3? Marti a no teraz dopatrzyłam, że Alanek ma już skończone 2 lata :)

Bmama jeśli chodzi o przedszkole prywatne to już teraz należałoby się rozejrzeć co i jak, ale jeśli chodzi o państwowe, no to się załatwia w tym roku co znajduje się wrzesień od którego Maluch ma iść do przedszkola (nabór bodajże zawsze jest w marcu) przynajmniej tak jest u nas w Katowicach. Ooooo pewnie fajny ten dźwig :) Przy wolnej chwili pokaż nam go

Czesć kobitki U nas gorączki ciąg dalszy bez dodatkowych objawów. Ale humor Julkowi nawet dopisuje z apetytem trochę gorzej, nie ma ochoty na nic prócz mleka. Bmama w domu nie zakładam Julkowi żadnych kapci czy butów, a na podwórko mamy Bartki profilowane i za kostkę z racji zimy. A na wiosnę też mu pewnie kupię z tej firmy, ale czy będą za kostkę to nie mam pojęcia, bo ja mało się znam na dziecięcych rzeczach. Dopiero jak coś zaczyna nas dotyczyć to się interesuję :) Ale z tego co wiem to nie ważne czy za kostkę czy przed mają być profilowane i o sztywnym zapiętku (żeby się zadeptywać) Moim zdaniem powinny być wygodne, a nie żeby czuć się jak w butach narciarskich :) Kicia ja kupuję Julkowi Misiowy jogurciki z Nestle, słoiczki z Hippa i BoboVity. Jak był mniejszy to kupowałam z Gerbera bo nie zawierają cukru ale są w małych słoiczkach i nie wystrcza to na mojego głodomora :P Aha noo nie są to typowe jogurty tylko desery jogurtowe. Wolałabym podać jogurt naturalny bo zawiera kultury bakterii ale niestety jeszcze nie czas dla mojego malucha na takie rzeczy. A u nas jakby w nocy lepiej (nie licząc dwóch ostatnich gdzie był płacz) ale wcześniej 3 nocki były z jedną pobudką na mleko