Skocz do zawartości
Forum

kornelka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kornelka

  1. A jak się urodził miał 55cm, czyli urósł 20cm
  2. Mój miał ponad miesiąc temu na szczepieniu 75cm ale ostatnio juz są dobre spodnie na 80Cm. Nasza dr mierzy metrem od głowy do pupy, a potem od pupy nóżki i sumuje to. Dodam że waży teraz 9400
  3. Magdalena3 - super!! Gratulacje! Uważaj na siebie
  4. Gosia sz- współczuję choroby małej :-/ Co do drugiego Dziecka to ja już raczej się nie zdecyduje, marzę tylko by mały urósł i był samodzielny by móc zająć się trochę sobą i ogólnie odpocząć. Wiem to egoistyczne ale naprawdę wychowanie Dziecka to wielki wysiłek i mnóstwo wyrzeczeń... Ja juz na to nie mam drugi raz ochoty U mnie po wczorajszej wizycie teściowej mega wkurw...!!! Wyobraźcie sobie ze z 10 razy wczoraj powiedziała ze mały jest głodny bo mruczy. A on od soboty nauczył się mruczec i tak sobie robi ale jej stary mózg nie jest w stanie tego pojąć. Jesrem wściekła!!! A do tego co chwile 'ma mokro '.. Ręce opadają. Nie rozumie ze pampersa nie zmienia się co godzinę :-/ Mam jej dosyć, rak jest przy każdej wizycie
  5. Miało być - czeka aż mu wleje sok do buzi
  6. Melly jak wygląda picie z kubka u twojej córki? Sama wciąga sok gdy jej trzymasz kubek? Ja próbuje małego nauczyć z kubka ale on otwiera buzię i czeka aż ju wieje sok, sam nie pije
  7. Mnie nie było 3 dni,tzn 3 noce bo czwartego dnia wróciłam po operacji wyrostka i mój syn był na mnie obrażony. Tak, ciężko w to uwierzyć że tak małe dziecko może się obrazić. Przez 2 dni wogole na mnie nie patrzył!! Nie wspomnę by się uśmiechnął bo nawet wzroku na mnie nie zawiesił przez chwilkę. A kiedy stawałam na wprost niego by na mnie spojrzał to obracał głowę na boki byle tylko na mnie nie patrzeć! Byłam w szoku a jednocześnie myślałam że serce mi pęknie ze smutku :-( Było mi strasznie przykro, dopiero trzeciego dnia zaczęło być normalnie. Od tamtej pory nie rozstawalam się z synkiem i mam nadzieje ze nie będę musiała Fajna pogoda się robi Dziewczynki Dziewczynki!!! W końcu wiosna hura hura! My mamy dzisiaj pierwszy wiosenny spacer za sobą
  8. Karolcia - hehe z tym wyspaniem może być różnie!! Ja byłam w szpitalu 3 dni i tez myślałam że się wyspie ;-) Niedosc ze ciągle śnił mi się synek to jeszcze co chwile się budziłam i myślałam co robi wiec spałam gorzej niż w domu przy nim :-)
  9. Dziewczyny mój synek za 3 dni skończy pół roczku!!!! Wzruszam się kiedy o tym myślę, tak zlecialo, a wam??
  10. Gosia sz- wiem właśnie! Stąd wiec chyba mówi sie ze dziecko musi się wychorowac ;-) Czy w żłobku, czy w przedszkolu.. W przedszkolu jedynie trochę Większe jest bo ok.2 latka wiec może lepiej będzie znosić choroby, jedynie tyle tak mi się wydaje
  11. Gosia sz- raz w mcu chore dziecko to chyba nie jest rzadko ? Tzn mi się wydaje bardzo często, jestem przerażona ze aż tak często! To właściwie cały czas można powiedzieć... Szkoda dzieciaczków ale tak właśnie jest w tych zlobkach
  12. Melly ja ogólnie izoluje małego od dzieci. Jak ktoś ma nas odwiedzić z dzieckiem to jestem przestraszona odrazu. To też nie jest normalne ale tak mam.. Kiedyś przyszli sąsiedzi z prawie rocznym synkiem. Nagle jego matka zaczęła opowiadać jaki był chory 2 tyg, miał zapalenie oskrzeli, do tego ich 4 letnia córka 4 tyg w domu siedziała tez chora. No masakra, po ich wizycie truchlalam by mały nie zachorował. Na szczęście zdrowy a minęło już 2 tyg od ich wizyty wiec juz pewnie nic się nie wydarz. Ja się bardzo boje ew.chorób małego. Na samą myśl słabo mi się robi. Na szczęście odpukać do dzisiaj nie miał nawet kataru. Ale styczności z Dziećmi unikam jak tylko mogę, nie lubię gdy ktoś z dzieckiem do nas przychodzi, zdarza się to rzadko ale zawsze jest to stres dla mnie.
  13. Proszę nie odbierajcie tego jako wymadrzanie się ;-) Nie chce by znowu kłótnia się z tego zrobiła :-) Każdy chce najlepiej chce dla dziecka
  14. Melly- tv nagłaśnia sprawę odry za bardzo, ja się nie obawiam bo na odre dzieci zawsze chorowały i chorować będą, czy szczepione czy nie. Jak wiadomo szczepionka nie daje gwarancji ze twoje dziecko nie zachoruje. Ja jestem tego przykładem, moja mama specjalnie odszukala moja książeczkę zzdrowia- była zaszczepiona a mimo to na odre chorowałam, podobnie jak mój brat i pewnie większość dzieci z mojego rorocznika. Nie każda odra będzie z powikłaniami. Tak jak nie każde dziecko zaszczepione obędzie się bez powikłań po szczepieniu i nie mam tu na myśli gorączki czy obrzęku po wkluciu.... Dodam że nie jestem z tych co nie szczepia, szczepie w terminie ale to tej szczepionki mi się nie spieszy. Być może dlatego że wiem o niej za dużo. Osobiście wolałabym aby moje dziecko zachorowało i dzięki temu zyskało odporność 100%, szczepienie nie daje takiej gwarancji, każdy lekarz to powie. Mi się chce śmiać kiedy ktoś przestraszy się 'epidemii' odry która straszą w TVN... To że jedno dziecko zmarło na odre nie robi z tego śmiertelnej choroby. Z tego co wiem dziecko miało jakaś wadę serca a do tego pech chciał ze i odre. Pojedyncze przypadki zgonów zdarzają się też po szczepieniu, nie tylko na odre, nie wspomnę o zapaleniu mózgu i innych poważnych nopach. Ale o tym się nie mówi w TVN, a szkoda. Ludzie chłona jak gąbka to co mówią w tv, kto chce znajdzie sam info na ten temat i się sugeruje się informacjami o epidemii. Dodam że w okresie od stycznia do lutego 2015 odry w Pl było 4 przypadki...
  15. Ja tez myślę że Dobry żłobek jest ok ale chorób i tak się nie uniknie w żłobku, wiadomo jak jest. Ja tez myślałam że będę musiała oddać dziecko pod opiekę obcych ale rodzice zaproponowali ze się zajmą małym wiec super. Dla mnie byłby to okropny stres oddać do żłobka wiec Rozumiem obawy Melly. tak naprawdę to jeszcze mmaleństwa, żal zostawiać ale niestety trzeba zarobić na życie :-(
  16. U mnie to pediatra nawet nie pyta o umiejętności synka, ani nie sprawdza czy głowę podnosi ani nie pyta o przewroty... Ale zmieniać póki co nie zamierzam dr bo nie jest najgorsza, pracuje długo jeszcze ja do niej chodziłam będąc dzieckiem, na oko ma ponad 50 lat więc bardzo stara tez nie jest
  17. Magdalenka u nas tez nie ma kontroli u pediatry tylko przy szczepieniach bada. A tak przy okazji to co sądzicie o głośnym szczepieniu mmr?? Nasze dzieciaki jeszcze chwile mają do niego czasu ale jestem ciekawa waszych zdań na ten temat
  18. Smile - moje dziecię tez nie łapie stopek, czy to powód do niepokoju? Nie Obraca się też z brzucha na plecy. Co cie skłoniło do wizyty u neurologa? Bo zaczynam się też denerwować bo twoim wpisie... Jakie objawy miało twoje dzieciątko oprócz braku obrotu z pleców na brzuszek i stawania na palcach zamiast na całych stopach? Co powinno niepokoić??
  19. Cześć Milena :-) Ja tez karmiłam/karmie mm. Nowe produkty zaczęłam wprowadzać po 4 mcu życia synka. Korzystamy z dań ze sloikow. Na początku wprowadzałam tylko warzywa jednoskladnikowe w malych ilościach, np.3 łyżeczki marchewki przez 3 dni (1sloiczek na 3 dni). Po 3 dniach kolejne warzywo. Aż wypróbowałam wszystkie. Po tym czasie zaczęłam podawać owoce w taki sam sposób jak wcześniej warzywa czyli słoik na 3 dni. Podczas wprowadzania owoców dalej podawałam warzywa tylko juz w większych ilościach np.pół słoika. Gdy wypróbowałam owoce zaczęłam podawać warzywa dwuskladnikowe, po ich sprawdzeniu doszły dwuskladnikowe owoce itd. Nigdy nie dawałam dwóch nowych smaków jednego dnia by wiedzieć co ew.uczuli. Na szczęście do tej pory nic. Później doszły słoiki z mięsem, gluten... Najgorzej na początku bo nim wszystko sprawdzisz to trochę zejdzie. Co do kaszek to ja do tej pory nie daje, tylko manne do mleka w celu oswajania z glutenem. Dowiedziałam się że czas na kaszkę jest ok.7mca życia dziecka jeśli prawidłowo Przybiera na wadze wiec narazie nie daje. Kiedyś zrobiłam kleik ale nie bardzo mu to podeszlo za to słoiki wcina, od dłuższego czasu cały na obiad
  20. Melly jakoś boje się już dać jajko... Żeby jakiejś alergii nie miał albo żeby mu gorzej nie zaszkodzić. Ryby tez będę dawać gdzieś w przyszłym tyg myśl, ciekawa jestem reakcji :-)
  21. Magdalenka - a no widzisz, i wszystko jasne po wizycie u dr ;-)
  22. Teraz popatrzyłam na to co tam wkleilas i tam napisali by stopniowo w małych ilościach wprowadzać. Tylko nie rozwinęli co tzn stopniowo i niewielkie ilości. Piszą tylko ze nie ma wieku kiedy to robić. Ja się nie trzymam tak dokładnie schematu tylko modyfikuje pod swojego synka trochę.
  23. Magdalenka- widocznie się to zmienia podobnie jak cały schemat żywienia co jakiś czas,wg nowego moje dziecko powinno już dostać całe jajo do zjedzenia ale jakoś sobie tego nie wyobrażam by w takim wieku dawać mu już jajko... Nawet jeśli nie trzeba stopniowo wprowadzać to chyba jednak tak lepiej bo mniejsza reakcja alergiczne będzie na 1 łyżeczkę niż gdy podasz odrazu kaszkę jako danie z 3 łyżek. Ja Dzwoniłam do bobovita i kobieta mi doradziła by wprowadzać stopniowo, jakoś mam zaufanie do ich porad bo Dzwoniłam juz 2 razy i zawsze fajnie wszystko tłumacza a nie tylko by sprzedać jak najwięcej. Zrobisz jak uważasz :-)
  24. A kleik kukurydziany to chyba jest bez glutenu, zobacz na opakowaniu. Do wprowadzenia polecam kaszkę manne owocowa bobovita bezmleczna jeśli karmisz mm
  25. Magdalenka- ty karmisz mm z tego co pamiętam? Powinnaś zacząć już wprowadzać gluten- to białko roślinne znajdujące się w prod.zbożowych. Stopniowo trzeba wprowadzić bo może dziecko mieć na to alergie. Poczytaj w necie albo zadzwoń do konsultanta to ci wszystko wytłumaczy. Ja daje raz dziennie do mleka płaska łyżeczkę ale od następnego wtorku tez zwiększe na 2 łyżeczki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...