-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez pinklady
-
no powiem ci że bardziej mi się w Tunezji podobało niż w Egipcie. Egipt mnie w ogóle nie zachwycił. W Tunezji rozczarował mnie kolor morza: taki jak na zdjęciach powyżej ma tylko w stolicy Tunisie, w Sousse gdzie byliśmy morze wyglądało jak nasze , tylko woda cieplejsza o wiele. mój mąz też mówił że jeszcze do tunezji wrócimy. W turcji nie byłam więc nie mam porównania ale brat męża już 3 razy z rzędu leciał tak mu sie tam podoba. W tym roku nie wybrałam kraju Afryki (mąż marzy o Maroko) tylko dlatego że strasznie przeszkadza mi ta ich natarczywośc, spokojnie nie przejdziesz ulicą. wiecznie zaczepiają.
-
rorita nie martw się, bedzie dobrze! znalazłam jeszcze zdjęcia z Tunezji 2 pierwsze z Kartaginy a port to widok w miasteczku Sidi Bou Said
-
oj i mi się marzy Rzym i Wenecja:0 może na wiosne pojadę z koleżanką.... roritajuż to pisałam chyba ale powtórzę ja miałam operację zeza 3 lata temu bo juz prawie oko w nosie miałam:) były też takie maluchy operowane 2,3,4 latki i lepiej to wszystko zniosły niz my wszyscy tam co leżeliśmy w pokoju:0 nie martw się będzie dobrze ważne że podjęłaś taką decyzję o zabiegu ja miałam zeza od urodzenia, mama się bała zabiegu w szkole miałam co miałam wieczne wyzwiska i docinki dzieci są okrutne sama podjęłam się zabiegu w wieku 28 lat żałuję że nie zrobiliśmy z tym porządku za dziecka....
-
A tu Egipt Hurghada snurkowanie
-
O ja tez lubie oglądać fotki z wakacji:) Tunezja Sousse Zdjęcie jest zrobione w Kartaginie
-
tak wygląda plaża na Fuercie - to zdjęcie zrobione przez turystę z Polski strasznie mi się podoba:)
-
ja z dziećmi uwielbiamy omlet mojego męża, nie wiem jak on to robi ale mi nigdy taki pyszniutki nie wychodzi. Jak juz moim dzieciom sie wszystko znudzi to serwuje im to jadłam w dzieciństwie- chleb smazony w jajku. Czyli rozbełtać jajko, posolić , obtoczyć kromkę i na patelnię, 2 minuty i gotowe.
-
pójścia samej na zakupy, połazić po jakiejśc galerii z koleżanką, wypad na kawę i fajna książka............. i kino.
-
Ja rzadko się maluję ale jak juz to bardzo delikatnie. Uwielbiam pudry brazujące które nakłądam szerokim pędzlem. mocny makijaż tylko okazyjnie na ślub czy inną imprezę ale wtedy robi mi go brat który od kilku lat jest wizażystą - bardzo mi się podoba jak mnie pomaluje:)
-
brałam ślub 1 dzień po moich 20-tych urodzinach
-
Ja uważam że każdy ma swoje plany i każdy ma swoje zdanie na ten temat. Po pierwsze w naszym chorym kraju ciężko się zdecydować na drugie dziecko, bo zarobki są śmieszne , socjal żaden a jeszcze ci dochód przekroczy pięćset parę złotych na osobę to ci rodzinnego nie dadzą które i tak w najlepszym wypadku starcza na paczkę pampersów. do żłobka czy przedszkola ciężko się dostać a jak tak to i tak nie mało się za nie płaci. Wszystko dla dzieci jest na dodatek strasznie drogie, za dzinsy rozmiar 86 płaci sie tyle co za te dla dorosłych.... i mozna by tu duzo wymieniać. między moimi synami jest 9 lat różnicy, młody ma 3 starszy 12 lat. Jak dla mnie to komfortowa sytuacja. starszy sam się sobą zajmie, czasem pomoże przy młodszym chociaż rzadko go o to proszę, bo uważam że to rodzice powinni chować dzieci a nie rodzeństwo, pamiętam moją koleżankę której mama zawsze wciskała młodszą siostrę, na spacer, zakupy itp. Darmowa niania, a nastolatka nie miała swojego życia. Przeżywam tak naprawdę macierzyństwo na nowo, bo już dużo rzeczy zapomniałam. Nie ukrywam że czekałam tak długo trochę z wygody bo nie wiem jakbym dała radę z dwoma maluchami ...
-
Oj zdecydowanie przesada. widioałam w Tv koszulki z nimi i różne gadżety, co niektórzy widać niezłą kasę na tym robią. Osobiście mało mnie ten ślub obchodzi, zresztą no w końcu z kimś się facet musi w końcu ożenić ;) A telewizje przynajmniej mają o czym gadać a brukowce pisac. Najbardziej mnie rozbawiło jak ostatnimi dniami zobaczyłam juz nagrany film o tej parze. Paranoja!
-
no własnie, o Lanzarote dużo osób wszędzie pisze, a o Fuercie tak mało... Na Lanzarote wybieramy się tylko na jeden dzień w ramach wycieczki fakultatywnej ,Park Timanfaja na pierwszym miejscu. Jakie tam są plaże ? tylko z ciemnym piaskiem? Kiedyś jak juz odwiedze większość krajów w europie to polecę na Lanzarote:) ale to pewnie za kilka lat ha ha....
-
z Egiptu jak ktoś lubi to wszelkiego rodzaju figurki kotów, faraonów, piramid. Filiżanki z alabastru. Oryginalny papirus, obrazy na papirusie. Z jedzenia przyprawy, chałwa, nawet dobre cappucinO Egipskie piwo Stella
-
my tutaj na miejscu wymienialismy kasę, tam wychodziło drożej, poza tym wygodniej było zabrać stąd. wiesz my cały dzień od 10 rano do 19 wieczór zwiedzalismy z przewodniczka więc na zakupy nie było czasu, a na "normalny" sklep w centrum nie trafiłam , tylko małe drogie jak cholera spożywczaki ze 2 były . będziesz miała czas to na pewno znajdziesz jakiś market , chemia zazwyczaj jest tańsza, jak byłam w Dreznie to przywiozłam tego cała torbę, od hippa dla młodego po perfumy dla nas. bo i tanio i lepsze. w muzeum pochówków niestety nie bylismy ale kilka godzin to zdecydowanie za mało by zwiedzic wiedeń, wszystko po łebkach bardziej oglądalismy. Od 19 mielismy czas na chodzenie samemu ale tylko knajpy były otwarte i sklepy z pamiątkami.
-
Hm, wiedeńczycy byli mili, i w sklepach i w restauracji, i ci na ulicy ale to był sylwester więc rozumiesz:) co do autostrady - pojęcia nie mam, jechałam autokarem z biurem podróży więc mnie to nie interesowało. Czy coś jest taniej niz u nas? hm, dobre pytanie, raczej nie , albo ja nie trafiłam. Za to są rzeczy inne niż u nas których tu nie znajdziesz. alkohole w kształcie skrzypiec z wizerunkiem Mozarta, fajne słodycze, pamiątki. Pamiętam też ogromną czekoladę Milkę w kształcie skrzypiec. Ogólnie to nigdy nie przeliczam na nasze złotówki bo nawet gałka loda za 3 euro wychodzi drogo;) co zrobiło wrażenie największe? Na pewno pałac Hofburg i katedra której zdjęcie wyżej wkleiłam. ale tak naprawdę tam jest dużo fajnych zabytków. ja byłam zimą więc wszystko było przepięknie oświetlone, zwłaszcza Hofburg. Na ulicach miliony światełek, wiosna podobno jest zielono i kolorowo od kwiatów. W załączniku Hofburg.
-
nie wiem co konkretnie chcesz wiedzieć, czy jakieś konkrety. Ja byłam w Wiedniu w Sylwestra 2010 więc zimą, na dodatek bez dziecka.... Zakochałam się w tym mieście, jest piękne. co ci mogę napisać.... Wszystko co warte zwiedzenia i zobaczenia jest tak naprawdę w ścisłym centrum miasta, bardzo blisko siebie. Na pewno warto pójśc do pieknego ogrodu gdzie kwitna róże i mnóstwo innych kwiatów, jest tam blisko pomnik Mozarta, przewodniczka nam mówiła że latem i wiosna jest tu bajecznie kolorowo. w samym centrum praktycznie nie ma gdzie zaparkować auta jesli autem jedziecie więc wózek dla córki będzie obowiązkowy. Ładne czyste zadbane miasto ale cholernie drogo, pododbno Wiedeń jest jednym z najdroższych miast w Europie.Mnóstwo pubów, kawiarni i restauracji na każdym kroku. Oczywiście warto a nawet trzeba spróbowac kawy po wiedeńsku i tortu Sachera. My byliśmy w takiej fajnej restauracji dwupoziomowej U Rosenebergów- tam wszystko w formie szwedzkiego stołu, nakładasz co chcesz i idziesz płacic do kasy - coś jak w Ikei. Tam jak kupowałaś kawę po wiedeńsku i jedno ciastko czy torcik płaciłaś 5 euro , kawę dawali w takich ładnych kubkach i obok na tacy dawali taki sam kubek w prezencie do zabrania do domu. ceny- hm, zupa krem z groszkiem ptysiowym mała miseczka 4 euro, mały talerzyk (taki jak spodek pod filiżankę)owoców 3,5 euro, większy 5 euro, makaron z sosem brokułowym 6 euro.innych cen nie pamiętam. co do sklepów z ciuchami - same firmówki z górnej półki, CK, Dolce Gabana, Hugo Boss itp. Bynajmniej w centrum. Duzo sklepów z pamiątkami różnymi, wszystko z wizerunkiem Mozarta lub księżniczki Sissi - czekoladki, alkohole, szkatułki, szklanki itp. Za małą drewnianą szkatułkę z Mozartem dałam 9 euro. tyle , jak chcesz cos wiedzieć jeszcze to pytaj. Aha, co do zwiedzania, nie wszędzie byłam w środku ale wstep dla dorosłych kosztuje od 5 do 10 euro.
-
Dieta zg. Z grupą krwi - co myślicie???
pinklady odpowiedział(a) na zeberka temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
nie weim czy wiedział czy nie ale nie mówił. -
Nie byłam więc nie pomoge , ale słyszałam że tam jest bardzo fajnie , nawet pamiętam w grudniu jak szukaliśmy wczasów to nam kobieta bardzo polecała, mówiła że Bułgaria jest jeszcze mało znana i przez to nie doceniana:) Wy jedziecie autem, ale tak dla informacji dodam że w grudniu jak nam proponowała to 2 tygodnie za 3 osoby all inclusive kosztowały 4700.
-
Dieta zg. Z grupą krwi - co myślicie???
pinklady odpowiedział(a) na zeberka temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
Mój trener z fitnessu i siłowni jak się zapisałam ustalał program ćwiczeń i własnie proponował mi dietę według grupy krwi, mówił że daje efekty. Natomiast ja się nie wgłębiałam w temat, wystarczyły mi same ćwiczenia.:) -
witam! W sierpniu wybieram się na Fuerteventurę do miejscowości Morro Jable. Miała być Teneryfa ale zdecydowaliśmy się na tą wyspę ze względu na mniejszą liczbę turystów i tłumów, gdyż zdecydowanie wolimy spokój . Przeważyły też długie szerokie plaże z białym piaskiem. Jak ktoś był na wyspie będę wdzięczna za wszelkie rady i wskazówki, może fotki ktoś wrzuci? pozdrawiam
-
Trinny & Susannah, sztuka przetrwania [recenzja]
pinklady odpowiedział(a) na Redakcja temat w Nowe artykuły w portalu
Właśnie zaczęłam czytać, bo ma różne opinie więc postanowiłam sprawdzić sama. wiele porad dotyczących dzieci, jak się bawić, jak spakowac na wczasy , jak je zająć w aucie itp. polecam bo fajnie przyjemnie sie czyta p.s. co do wszelkich adresów zagranicznych to fajnie , tylko dla nas Polek chyba raczej mało przydatne:) -
Właśnie wróciłam z "Misia Yogi" Fajna bajka, można się pośmiać. dzieciom na pewno się spodoba, fajne teksty.
-
Pierwsza nie planowana, druga zaplanowana starannie :)
-
Właśnie wróciłam z przedpremiery filmu "wojna żeńsko-męska". Film taki sobie, mało do śmiechu, trochę przerysowany, akcja słabo się toczy. Ogólnie średni, bez szału. Natomiast w tygpdniu byłam na "Jak się pozbyć cellulitu" i pękałam ze śmiechu! Super świetny film, wartka akcja, cały czas się coś dzieje, naprawdę polecam!