-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez pinklady
-
Ja zdecydowanie poszłabym do lekarza by dał cos na spalenie. moj mały ma 19 miesięcy, na wakacjach bylismy tydzien bez niego. Po dobie miałam piersi twarde jak kamień i musiałam ściągać, nie wyobrażam sobie nie ściągania i obwijania sie ciasno bandażem. Zapalenia mozna dostac jak nic, ale to moje zdanie.
-
joanna czy twój Rysio do 20-stki chodzi na Piekarach?
-
Córka kuzynki ma na rączce ale też nie kazali na razie nic robic. Poza tym moje zdanie jest takie że bym nie dała dziecka na żaden zabieg a skonsultowała z jakims poleconym lekarzem.
-
nie mam czasu szukac co to za typ skóry, ale ogólnie skórę konserwuje się sprayem woskowym do skóry - kupisz w sklepie obuwniczym a na pewno w Deichmannie - cena 3 lata temu 12 zł teraz pewnie drożej ale duzy jest. Konserwuje, natłuszcza, podkresla kolor. Kiedys jeden facet kupował tego po kilka sztuk w tygodniu - okazało się że ma skórzany dach w swoim kabriolecie
-
Popieram. Porządek musi być. Inaczej byłoby 100 wątków w jednym temacie. A forum jest jednymz najbardziej przyjaznych
-
Potrzebuję pomocy dla syna
pinklady odpowiedział(a) na pinklady temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
dziekuję. Jednak może ktos miał z nim stycznośc czy w ogóle z centrum oparzeniowym w Krakowie to dajcie znać. -
Potrzebuję pomocy dla syna
pinklady odpowiedział(a) na pinklady temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
Witam wszystkich. potrzebuje waszej pomocy. Czy ktos posiada jakieś namiary (chodzi mi o numer telefonu) do docenta Jacka Puchały z Krakowa? Jest to chirurg dziecięcy specjalizujący sie w oparzeniach. Czy ktoś może wie gdzie przyjmuje prywatnie i czy w ogóle przyjmuje? Może ktoś miał z nim styczność? Jak coś wiecie dajcie znac, potrzebuje pomocy dla mojego synka. Z góry dziękuje. -
jestem nadopiekuńcza , weim o tym i wcale nie mam chęci tego zmieniac za bardzo. Syn ma 10 lat 4 klasa, ja go nadal pakuję do szkoły (bo może coś zapomnieć), jedzonko dostaje pod nosek, ciuchy do ubrania też, ach, dużo by wymieniac....
-
Kiedy dostałyście pierwszy okres po porodzie?
pinklady odpowiedział(a) na pl_aisha temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
ja karmię syna piersia od urodzenia i nadal karmię - ma półtora roku. pierwszy @ dostałam 13 miesięcy po porodzie. teraz mam nieregularnie ale mój syn często je zwłaszcza w nocy -
ja z takim rozwarciem prawie miesiąc wytrzymałam a wcale się nie oszczędzałam...
-
Reklamacje - nasze zmagania ze sprzedawcą
pinklady odpowiedział(a) na pinklady temat w Zakupy i prezenty
Zainspirowana wątkiem Małgosi o KappAhl oraz złożeniem dziś przeze mnie reklamacji w jednym sklepie tworzę wątek o reklamacjach. Strasznie sie wkurzyłam dzisiaj. W wakacje przed wyjazdem na wczasy kupiłam sobie nowy aparat cyfrowy Nikon s630 w sklepie Fotojoker. Od początku aparat robił zamazane i nieostre zdjęcia w pomieszczeniach przy sztucznym świetle, w dzień na dworze tylko czasem. A na trybie nocnym to juz nic się nie dało zrobić. Najpierw myslałam że muszę się tego aparatu "nauczyć" ale po zrobieniu ogółem ponad 2 tysięcy zdjęć z czego połowa nadawała się do wykasowania stwierdziłam że aparat jest zepsuty. mam w domu najzwyklejszego Nikona za 300 zł którego kupilismy dziecku i ten robi o wiele ładniejsze zdjęcia. Zaniosłam dziś aparat do reklamacji. Pan był wielce zdziwiony że aparat robi ładne zdjęcia na dworze a byle jakie w domu, bo gdyby był zepsuty to by wszędzie robił byle jakie. To była sugestia że może jest dobry a ja się nie umiem nim posługiwac. Przez kilka minut go oglądał w milczeniu. W końcu przyjął reklamację z wielkim ale. więc mu tłumacze że gdybym chciała średnie zdjęcia to bym nie kupowała aparatu za 1200 zł tylko zostałabym przy starym nikonie. Wkurzyłam sie postawą sprzedawcy. Łaskę robi że reklamację przyjmie, jeszcze sugeruje jakies swoje poglądy, jak jakiś znawca cholera. I tak nie on to naprawia, i tak nie od niego zależy co dalej będzie. W końcu jak człwoiek tyle kasy wywala to oczekuje towaru dobrej jakości jak to sie rpzy tym aparacie firma Nikon reklamuje. zobaczymy co zrobia ale powiedziałam że nie popuszczę, jak napiszą ze jest ok to sama zapłacę za opinię niezależnego rzeczoznawcy i pójde do federacji konsumenta. Jakie mieliście zmagania z reklamacjami w sklepach i jak je załatwiono? A może z firma Nikon ktos juz miał do czynienia? -
a ja się wzruszyłam całkiem niedawno. Byłam w hipermarkecie z moim 10-letnim synem, stoimy w kolejce do kasy a syn mói "mamo czy ty wiesz?". O czym ? zapytałam. "Że cię bardzo kocham mamo". Widziałam miny ludzi w kolejce a ja pękałam z dumy, bo syn jest w wieku kiedy rzadko juz mówi mamie przy ludziach że ją kocha.
-
wiekszość sieci ma takie wymagania jak "dzień dobry" i "w czym moge pomóc". Tak jak rorita pisała jak tajemniczy klient tego nie usłyszy to daje mało punktów sklep otrzyma i po premii. Do Douglasa poszłam może 3 razy w życiu chociaż mam ten sklep obok tego w którym pracuję. Masakra. Paniusie tam głowę wyżej niż tyłek noszą, gwiazdy takie że szok, patrzą na człowieka jak na prostaka. A o tym że czujesz się jak złodziej to nawet nie wspomnę, ja to sie boję cokolwiek dotknąć bo się gapią na ręce. dlatego cenię sobie H&M C&A reserved w których jeszcze nigdy nikt mnie nie nagabywał czy w czymś pomóc mimo iz nie raz godzine tam łażę, można przebierać ile wlezie. Jestem zdania że gdy ktoś cos potrzebuje to sam poprosi sprzedawcę o pomoc.
-
No ja nadal kupuję w H&M bo uwielbiam ich Puchatkowe kolekcje ale zawsze już cień zostaje po tamtej sprawie. Wiecie poza tym sieci mają tzw. tajemniczych klientów i nigdy nie wiadomo kiedy na niego trafisz dlatego dziwię się że takie zachowania maja jeszcze miejsce. No ale jak widać są....
-
Małgosia myślę że trafiłaś na zły humor pracownika (co go oczywiście w ale nie tłumaczy) albo na faceta nie nadającego się na sprzedawcę. Ja akurat pracuje w galerii, jestem kierownikiem działu akurat i powiem wam szczerze że sieciówki zazwyczaj muszą dosłownie w tyłek klientowi włazić -taki odgórny przykaz. Jednym słowem robić wszystko by klient do nas wrócił bo to dzięki niemu dostajemy wypłatę. Ja jestem często w moim KappAhlu w swojej galerii, czasem kupuję coś dzieciakom. Nigdy w sumie nie miałam z nimi problemu. Ja za to nie lubie pracowników w swoim H&M. Latem kupiłam młodemu koszulkę. Za jakiś czas okazało sie że jest duzo za duża i przydałby sie mniejszy rozmiar bo ten który kupiłam to za rok bym chyba ubrała . Niestety zgubiłam paragon. No i dooopa. Kierowniczka nawet nie chciała mnie wysłuchac. chciałam Tą sama koszulkę tylko rozmiar mniejszą. Bez paragonu nie wymieni i koniec i odwróciła się na pięcie i poszła. Koszulka nie majątek - 30 zł - trudno, dałabym komuś w rodzinie ale podejście tej pani mnie wkurzyło. Jeszcze tego samego dnia wysmarowałam maila do centrali. Za kilka dni pani kierownik spotkała mnie w swoim sklepie i kazała przynieść koszulkę do wymiany. Sama mnie zaczepiła. Pewnie mail zadziałał, wiem że sieci sie przed tym bronią. Małgosia w takich sytuacjach jak twoja ja niegdy nie gadam ze sprzedawca tylko od razu prosze by zawołał kierownika. Ten zawsze więcej może. Ale do H&M sie zraziłam i tyle. A co do licznika wejśc tez miałam w jednej sieci w której pracowałam dla dzieci. To oni później liczą ile osób weszło i ile coś kupiło. dlatego się tak o to boją
-
Karmienie piersią a chorowanie
pinklady odpowiedział(a) na AniaiDaniel temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
Ja tez karmię piersią. Na gardło biorę tabletki Szałwia Aflofarmu Aflofarm Szałwia plus antiseptic zdjęcia lub szłwiowe tabletki reutera http://www.pfm.com.pl/UserFiles/Image/tmp/cukierki-szalwiowe-2009%20Izakpol.jpg w ostateczności szałwiowe Verbeny ale te najmniej pomagaja z innych leków to biorę własnie apap Extra i witaminkę C oraz falvit Ale jak jesteś bardziej chora to ci takie leki nie pomoga. Jak mały mój miał miesiąc złapałam zapalenie oskrzeli i dostałam antybiotyk w sprayu do pryskania do buzi żebym mogła nadal karmic. nie pamiętam nazwy ale w smaku okropny był. -
panna-emSzanipanna-emona otrzymała pomoc, taką o jaką prosiła!!!! ale przeciez pracy dla jej męża nie znajdziemy, swojej wlasnej nie oddamy..... każdy ma prawo wyrazic swoje zdanie w tym temacie, po to jest forum!! Czy tam pisze "daj prace mojemu mężowi"? Nie jak przeczytałam to prośba tyczy się jakis namiarów.... co do wyrażania opini......... ma prawo ale bez przesady....czy wam nie przyszło na myśl że dziewczyna przez to co piszecie i jak piszenie może się załamać......sytuacje ma ciężką a jeszcze wy jej takie rogi stawiacie......... moze jakbyscie sie znaleźli w takiej sytuacji co CT to byscie zrozumiały ale.....nei bo lepiej najechać i juz. Aż się nei dobrze robi. Lepiej sie nei odzywajcie a nei piszecie takie rzeczy jakbyscie wszystkie rozumy pozjadały.... czytamy dokładnie oby jeszcze tylko ze zrozumieniem i bedzie dobrze... trzymam kciuki!
-
Ardharano to za prezesa to premia jakas sie nalezy - skorzane pokrowce na fotele w BM-ce chciałaby dusza do raju he he panna-em medale wam sie należą skoro takie zaradne jesteście i CT chcecie jej uczyć...
-
Proponuję załozyc forumową straż i pilnowć codziennie czy czwart tydzień już oddała komus ubranka. A może sąsiadce z bloku oddała? Ardhara bedziesz prezesem. rorita ja sie tu nie kłócę bom spokojna na razie. a całej reszcie trzeba medal dać za zyciowa zaradność! ps a co do wypowiedzi - póki co widzę że każda marnotrawi tu dzień siedząc na forum...
-
Być może gdyby babcia miała wąsy to by dziadkiem była! Ale ja się wcale nie denerwuje jak czytam.tylko przykre ze tak pisza kobiety które same są mamami. "może ktos ją musi uświadomić " - i wy sie do tego poczułyście zobowiazane? A czytam bo to jest forum gdzie każdy może czytac i powiedziec swoje zdanie
-
Ale nikt Wam nie każe jej pomagać to skąd to pytanie ? Jesli mam chęc to pomagam jak nie to olewam i tyle. Nikt mnie do pomagania nie zmusza, was też jak sądzę więc nie wiem skąd ta bulwersacja. Skoro jej pomogłyście nie jeden raz i uważacie ze to ju za duxo to po prostu przestańcie. a swoją drogą to uważam że administratorki powinny zamknąć ten wątek
-
oczywiście zdanie ma prawo wyrazic każdy - niestety nie każdy umie to zrobić w kulturalny sposób jak widać...
-
Przeczytałam własnie wszystkie posty w tym watku i powiem Wam że nie miło sie to czytało, wypowiedzi co niektórych mam sa bezczelne i chamskie, i na dodatek pisza tu kobiety które sa mamami... no ręce opadają.... Nie każdy jest zaradny i potrafi sobie w życiu poradzic, czasem problemy naprawdę przerastają i wszystko spada na głowę... chwała Wam za to ,że tak sobie radzicie w życiu ale to nie daje Wam prawa być bezczelnym w stosunku do innych. jesli nie pdobaja Wam sie prośby tej dziewczyny to po prostu je zignorujcie i nie odpisujcie -naprawdę tak ciężko to zrobić? ale najlepeij wam zasiąść przed monitor i jeździć po dziewczynie , a co , trzeba się wyżyć. piszecie że jej posty i prośby sa niesmaczne. przeczytajcie lepiej swoje wypowiedzi w tym watku - to jest dopiero niesmaczne! czwart tydzień a tobie zycze naprawde wszystkiego dobrego i wierzę że wszystko sie Wam ułoży!
-
To i ja dodam coś od siebie. Sama urodziłam się w 7 miesiącu ciąży i od urodzenia miałam dużego zeza. Okularyniewiele pomagały. Jak byłam w podstawówce to miałam iśc na zabieg ale mama się bała że coś nie wyjdzie i tak zostałam z zezem. jakies 3 lata temu zez zaczął sie pogłębiac i miałam lewe oko niemalże w nosie że tak to napisze. udałam się do poradni leczenia zeza . chciałam zrobic z tym porządek bo planowałam drugie dziecko. Najpierw chodziłam przez pól roku co miesiąc na wizyty aby lekarka zobaczyła czy zez ma stały kąt. niestety co miesiąc był inny. Miałam operację w 2007 roku (zez miał już 38 stopni) Do dziś żałuję że nie poszłam wcześniej (miałam 28 lat jak robiłam zabieg) Szybko sie goi, zabieg pod narkoza , no tylko średnio to wygląda na początku. lekarka mówiła że dzieciom goi się szybciej, zreszta była też dziewczynka lat 4 na zabiegu i na drugi dzień juz biegała. co do badania komputerowego - co mi lekarka mówiła : powinno sie tez zawsze robic tradycyjne badanie dlatego że komputer jest bardzo czuły i jak np. jesteś zmęczona, czy w stresie to od razu badanie wychodzi gorzej.
-
nie lezec na plecach w ciazy?????
pinklady odpowiedział(a) na martab0 temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
martab0hej dziewczyny:) moze ktoras z was mi powie jak to jest z tym spaniem i dluzszym lezeniem na plecach po 15 tygodniu ciazy??? slyszalam ze nie powinno sie spac i lezec na plecach bo plod jest juz stosunkowo ciezki i uciska na naczynia krwionosne co prowadzi bo slabej cyrkulacji krwi. dajcie znac jak cos wam wiadomo na ten temat, dzieki :) tak mi moja lekarka mówiła - dokładnie to samo.