Skocz do zawartości
Forum

Szania

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Szania

  1. Witajcie kochane:) Ja dzisiaj wstałam z makabrycznym bólem głowy i tak sobie leżymy z synkiem cały dzień w łóżku a takie miałam plany...sprzątanie, pisanie pracy ehh i dupa ;) Marta ja miewam kilka typów bólu: - przeszywające kłucie w pochwie (ostry szybko przechodzący ból) - ból tak jakby tych mięśni na zewnątrz przy wejściu do pochwy -i ostanimi czasy boli mnie wzgórek łonowy i te kości miednicy okalające wejście do pochwy. Jak chodzę to aż to czuję. Arwenas ponieważ opisujesz coś podobnego, a jesteś bardziej doświadczona :), to czy to tak boli bo kości się rozchodzą? A co do suwaczków to wpisz sobie właśnie "suwaczki" w google, odwiedź kilka stron, wybierz ten, który Ci najbardziej odpowiada i wklej u siebie na profilu specjalnego linka, którego Ci podadzą. Dzieczyny wpakowałam się dzisiaj w moją zimową kurtkę i wyglądam w niej jak stonka ;) Muszę już chyba jakąś typowo ciążową zakupić bo ta już trzeszczy w szwach
  2. Gosia ja jeszcze nie rodziłam i fajnie to jest tu pokazane od strony technicznej, której nie znam z doświadczenia. To jak sobie spacerujesz po szpitalu, żeby przyśpieszyć poród, jak się Tobą zajmują i chociażby co mówi połóżna w trakcie porodu. Wcześniej kompletnie nie widziałam jak to wygląda . W tych pierwszych odcinkach tylko jednak kobieta rodziła siłami natury bez znieczulenia, podobno przy cukrzycy nie można (biedna Majka):/ A swoją drogą to też mnie faceci irytowali
  3. Andzia z technicznego punktu widzenia to nie mam pojęcia, ale ja osobiście wole płyny. Mam bardzo twardą wodę i mam wrażenie, że płyn łatwiej wypłukać od proszku. Ale to tylko taka moja teoria :) Inaa super, że u Twojej małej wszystko w porządku:) A co do wagi to też chcę "jakoś" przystopować jej wzrost:/ Ja już z ponad 10 kg przytyłam, ale ponieważ z medycznegu punktu widzenia miałam dużą niedowagę bo bmi 17, to lekarz powiedział mi, że teraz waże tyle ile normalnie powinnam ważyć. Tej wagi nawet specjalnie nie widać ale przy takim przyroście wagi to do końca ciąży przytyję 20 kg jak nic a boję się, że mi się potem skóra nie skurczy...
  4. Mój chłopak wczoraj powiedział mi o fajnym programie, który widział. To seria "Porody" chyba z polsat cafe. najpierw go opierniczyłam, że nie chce tego oglądać i bezsensownie się stresować ale dałam się namówić i nie żałuję. Liczę się z tym, że to supermiłe traktowanie pacjentek i oprowadzanie po oddziale jest chyba trochę na potrzeby programu, ale samo ukazanie przyjścia maluchów na świat, pokazuje jakie to niesamowite przeżycie, nawet zdarzyło mi się łezkę uronić jak maluchy się rodziły. Chyba z 4 odcinki pod rząd obejrzałam i o ile się nie mylę to w odcinku 3 są przedstawione 2 historie narodzin bliźniaków, więc nasze podwójne mamusie mogą być zainteresowane jak to wygląda. Tutaj macie linka: http://www.ipla.tv/Porody-odcinek-1/vod-5986913 Ja nie mam zainstalowanej ipli i kliknęłam "oglądaj na www".
  5. Andzia ostatnio któraś z naszych dziewczyn podkradła fajną rzecz z forum październikowego. Tutaj masz linka: https://docs.google.com/spreadsheet/ccc?key=0AtPVBmcTmKS9dFhUaWhkeENLaHNfRG9lM0s3NURUcmc&usp=sharing#gid=0 , na dolnym pasku masz 3 zakładnki z czego "wyprawka" i "torba do szpitala" powinny Cię zainteresować :) W temacie płynów do prania to ja ostatnio zaopatrzyłam się w płyny Jelp do kolorów i białego, dzięki dużej ilości punktów na karcie Lifestyle z Superpharmu kupiłam 4 płyny za 4 grosze Słyszałam, że czasem niewadomo, które płyny są dla niemowlaków a które dla noworodków no i Jelp jest odpowiedni od 1 dnia życia.
  6. Witajcie dziewczyny kochane, stare i nowe :) Mamusie nowe nie lękajcie się, gdyby nie to forum gdzie wszystkie się nakręcamy z zakupami dla maluchów, to też zaczełabym kompletowanie wypraki duuuużo później. Tak standardowo, to ok miesiąc, dwa przed samym porodem. Chociaż dzięki wcześniejszym zakupom te koszta rozłożyły się na raty z czego bardzo się cieszę. No i dzięki forum dowiedziałam się o róźnych promocjach np tej na wszystko z F&F w Tesco skąd mój syn ma 90% ciuszków :) Teraz będę powoli nabywam kosztowniejsząś część wyprawki ale jakoś kompletnie nie mam zajawki na kupowanie kosmetyków, termometrów, pieluch itd. Lubię ciuchy, kocyki i wózki za to :) Mały chyba wytraszył się tej przyśpieszonej, kontrolnej wizyty i od wczoraj grzeczniutki jak aniołek albo tak jak Gosia pisała, raz szalejemy a raz odpoczywamy :)
  7. Kasia ja remonty to uwielbiam i moge na nie krocie bez mrugnięcia okiem wydawać:) Niestety te wydatki to np. dziadostwa typu ubezpieczenienie Ac i Oc, czesne i inne tego typu rzeczy, które słono kosztują a namacalnie nic nie dostajesz, na nic ładnego i nowego sobie popatrzeć nie możesz :/ Kurcze muszę coś ogarnąć bo mój luby jutro wraca a ja tu chlewik niezły zrobiłam, taka byłam tym brzuchem przejęta, że nic nie zrobiłam w domu :) też bym chciała dostawać ciuszki w spadku na bieżąco i dokupować tylko coś co strasznie mi się podoba a taką " bazę niezbędników" mieć zapewnioną.
  8. Kasia przez najbliższe 3 tygodnie czekają mnie wydatki wysokości kilku tysięcy i to niezwiązane z synkiem :/ Ach gdybym całą tą kasę mogła wydać na malutkiego...a tu niestety:/ Zresztą stwierdziłam, że mam już całkiem sporo bo cała 4 szufladowa komoda jest zapełniona więc wstrzymuję się do czasu wyprzedaży w h&m bo tam są cudne ciuszki dla chłopaczków. No i jeszcze wózek...i łóżeczko...i pościelka...a mi się jakoś zawsze te droższe rzeczy muszą najbardziej podobać ;)
  9. Jeeezu i te literówki, aż mi wstyd jak to czytam
  10. Manti też się cieszę, mam nadzieje, że u wszystkich dziewczyn sytuacje się unormują i skończy się tylko na lekkiej panice jak u mnie. Gosia a to będzie bolało coraz bardziej jak mały będzie rósł, czy brzuch się "przyzwyczai" do tego rozpychania? Bo trochę sobię tego nie umiem wyobrazić :/ Kasia wrzucaj fotki! Ja mam celibat zakupowy to chociaż cudze pooglądam :) Dziewczyny, kompletnie nie wiem co się dzieje...no tak się męczę żeby cokolwiek napisać i zdanie sensowne sklecić, że koniec świata. I co chwila zastanawiam się nad pisownią jakiegoś banalnego słowa, przecinki dziwnie mi się stawia a jak prowadzę samochód to koncentracja zerowa...tragednia! Ale turbo geniusza, przyszłego noblistę urodzę i to są konsekwencję albo mózg mi wyparował A miałam zamiar prace licencjacką napisać przed urodzeniem małego bo potem to raczej krucho z czasem i chęciami będzie ale nie wiem czy dam rade coś zrgo mózgu swojego wykrzesać :/
  11. Pasiok brat ma żonę i córkę będzie miał za około tydzień :) A szkoda fajnie by było mieć Pasiokową- bratową ;) Kasia też mnie ten Twój tekst rozwalił W ogóle jak tak słucham dziewczyn, które mają już dzieci to aż mi się nie chce wierzyć, że to niby ja niedługo będę z ta prawie gołą dupą leciała do synusia. Albo jak Gosia pisała wcześniej obolała i pierdząca będę się tam prawie do tej kołyski czołgać, żeby tylko zajrzeć czy z małym wszystko ok. Niesamowity ten instynkt macierzyński:) Ale, że jak tak będę???Szok! :)
  12. Dorota tak sobie przyuważyłam w tej naszej tabelce, że myślisz nad imieniem Błażej dla synka? Mój brat się tak nazywa :) Bardzo fajny, przystojny i super utalentowany, że tak pozwolę sobie zareklamować ;) Mama zawsze podkreślała, że jest super zadowolona, że się na to imię zdecydowała a te prawie 30 lat temu to było bardzo niespotykane.
  13. Haha Pasiok, właśnie, właśnie tak w samotności to jeszcze ok z tymi bąkami ;) Tylko jeszcze muszę ojcu zabronić odwiedzania syna, żeby nie był świadkiem żadnej krępującej sytuacji:) Podobno taki pobyt po porodzie w szpitalu to ok 3 dni, no to wydać 120 zł na taką dogodność to nie jest tragedia :) No przynajmniej w Opolu tyle to kosztuje. I o ile się nie mylę to jest toaleta prywatna i nie trzeba do tej na korytarzu latać. No i rzeczywiście ulga ogromna, że synkowi tam się krzywda nie dzieje :) Ale to aż niesamowite, że taki ból i rozpychanie są normalne i bez żadnych negatywnych konsekwencji, ale to dobrze :)
  14. Dziewczyny właśnie wróciłam od lekarza i wszystko w porządku. Stwierdził, że jestem po prostu " drobna i delikatna" i w razie bolesnego rozpychania mogę brać no-sopę. Zrobił usg i zbadał ginekologicznie, synek w porządeczku szyjka też ok :) Ale kurcze zapomniałam o magnez spytać, trudno. Gosia ale się uśmiałam z tych bąków :) Ja nie chce tak publicznie, chyba ze wstydu umrę! Teraz to na poważnie rozważam tą prywatną salę poporodową za 40 zł na dobę ;) I żadnych odwiedzin w takim razie!
  15. Witajcie mamusie :) Kurcze chyba jednak arwenas dobrze wydoktorowała i to były skurcze, które ściskały syna i on na nie odpowiadał tym prostowaniem. Wzięłam wieczorem no-spe i proszę, właśnie wstałam po przespanej nocy. Wprawdzie byłam siku kilka razy ale żadne bóle ani mega wybrzuszania mnie nie budziły. No cóż ostateczną diagnozę postawi lekarz o 16, mam tylko nadzieje, że mnie porządnie zbada, a nie tak raz, dwa byle jak bo mnie przed umówionymi klientkami ma szybko zobaczyc :/ Marta nic sie nie martw, ten lekarz już raz udowodnił jaim jest "ekspertem". Niemozliwe , że główka byłaby aż tyle mniejsza, bo to by znaczyło, że nic nie urosłą od wizyty, którą miałaś miesiąc temu. A jak główka to i cały stefan byłby o połowę mniejszy a to już by było widać jak byk na usg. Majka mój syn był całkowicie bezimienny, jakos żadne imie mi się kompletnie nie podobało. A kilka dni temu miałam sen, że mały był juz urodzony, karmiłam go, nosiłam na rękach i nazywał się Robert. No i póki co tak zostało. Stwiedziłam, że to widocznie moje dziecko "upiekszy" mi imię a nie odwrotnie:) Zresztą Robert pasuje do nazwiska, jest męskie i wystepuje w każdym języku no i na pewno tym imieniem dziecku krzywdy nie zrobię:) Z tego co pamiętam to Nina albo Kaja chciałaś małą nazwać? Jak dla mnie to Nina jest przepiekne:)
  16. Emilia to co wczoraj działo się z Twoim brzuchem to identyko jak u mnie, tylko ja mam teraz intelekt spowolniony i ciężko mi przełożyć na piśmie to co chciałabym przekazać. A lezenie i nospa też niezbyt pomogły. No nic zobaczę jutro co lekarz powie... Pasiok ja wozyte miałam dopiero na 7 listopada ale wcisnęli mnie na jutro bo spanikowana zadzwoniłam. A magnezu nie biorę, ale może lekarz jutro zaleci Candy ja kopniaczki też znam doskonale i uwielbiam je :) Ale to wybrzuszanie bolesne to inny temat, własnie tak jak piszesz, twardnienie brzucha i czuć twardę jakbym ziemniaka pod skórą miała. Agus no to masz masakrę biedaczko...szczerze współczuję :( Przecież takie ataki bólu narażają Cię na mega stres a on wiadomo- w ciąży niewskazany, coś ktoś musi zaradzić bo przecież nie będziesz plackiem jeszcze 4 miesięcy leżeć :/
  17. Według miało być oczywiście :) Matko jakaś taka półsprytna w tej ciąży jestem :)
  18. Arwenas czyli wedłóg Ciebie to ten skurcz macicy może tak jakby "ściskać" dziecko, że aż je wybrzusza??? Ło matko to jestem przerażona teraz...może nospę sobie wezmę i wtedy sie okaże czy to skurcze, czy synek się prostuje tak jak mi sie do tej pory wydawało...:/ Mysza ja cały dzień w łóżku, tylko śpię i do lodówki kursuję, taki dzień chyba po prostu. Nie zrobił absolutnie nic konstruktywnego
  19. Iwcia ja to mojemu tak marudzę, że koniec świata. W nocy też go budziłam i kładłam mu rękę na tym wypukleniu syneczkowym, to sam stwierdził, że bulwa straszna i musi boleć takie rozciąganie...a to początek dopiero :o
  20. Iwcia no właśnie kopniaczki są super :) Ale to rozciąganie tomakabra i ja też cała noc nieprzespana. Ostatnio wzięłam taką kołdre z puchem i zwinęłam sobie w taki długi walec,i ułożyłam na kształt litery U. Powiem Ci, że było bardzo przyjemnie bo ten "walec" obejmowałam sobie rękoma z przodu, potem szedł pomiędzy nogami i wzdłuż pleców. Chyba czas zakupić taką poduchę:)
  21. Manti ja też się zastanawiałam, czy to napięcie to nie te słynne skurcze BH albo "stawianie się macicy", o którym często dziewczyny wspominały. Jednak wydaje mi się, że nie towarzyszą temu takie " wybylwienia" i to raczej synek tak szaleje. Pasiok może być, że u cherlaków bardziej czuć :) Ale jak to teraz tak boli to ja sobie końcówki ciąży nie wyobrażam. Dorota ja na Twoim miejscu poszłabym na zwolnienie...i tak długo dajesz rade, inne to już by dawno się zawinęły gdyby była taka możliwość.
  22. Chudzina ja też do tej pory byłam zachwycona wybrzuszaniem,bo wiedziałam gdzie synuś dokładnie jest i poklepałam go pleckach czy cokolwiek to było. Martwi mnie jednak ta wzmożona częstotlliwość i siła, ale najwyraźniej chłopak urósł i po prostu bardziej to czuję. Gosia o ile pamiętam to Twój mały jest ułoźony poprzecznie, prawda? Kurcze, może mój też bo za zwyczaj pojawiają się dwa wybrzuszenia, mniejsze jakby rączki i większe jakby nóźki prostował, chociaż pojedyńcze, większe jakby plecki też się zdarzały. Gosia szczupła to ja byłam przed ciążą, nawet ekstremalnie bym powoedziałam bo ważyłam 50 kg przy 174cm. Teraz sporo przytyłam bo aż 9 kg ale to chyba dalej szczupło przy moim wzroście i 23 tygodniu ciąży:)
  23. Karolina tak zrobię właśnie, pomęczę lekarza jutro trochę- w końcu za to ma płacone A tak to ludzi niewinnych męczę, obdzwoniłam już chyba każdą kumpelę, która była w ciąży:)
  24. Spragniona aż mi ulżyło :) jakby coś było nie tak to na pewno by u Cibie w szpitalu zwrócili na to uwagę:)
  25. Hmmm martwi mnie trochę, że tego nie macie... przeciąganie, rozciąganie, rozprostowywanie takie ma hobby mój synio :) Mam nadziję, że nic mu tam nie dolega i to nie z bólu albo niedotlenienia...matka paranoiczka się we mnie odezwała:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...