
Inaa20
Użytkownik-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Zawartość dodana przez Inaa20
-
No to czekanie to nic fajnego.. :/ Ja czekam do 5 lipca bo jedynie w sobotę mogę iść ze względu na to, że pracuję od pon do pt i jak na złość mój lekarz przyjmuje tylko w 1 i 3 sobotę miesiąca.. :(
-
Ale się dziewczyny rozpisałyście.. :) hehe No ale witam wszystkie nowe osóbki :) Zazdroszczę Wam i to bardzo, że już widziałyście Wasze Maleństwa :( ja wciąż muszę czekać i to jeszcze ponad tydzień :(
-
Ja mam wręcz napady nudności, a w pracy wymiotować nie wypada :) A co do piersi to ja nie wiem jak będę spać bo odkąd pamiętam to śpię na brzuchu... ;(
-
Pasiok, ja wiem, że będę teraz w dobrych rękach bo u lekarza z doświadczeniem a do tego jest ordynatorem w jednym ze szpitali. :) jednak te niemiłe wspomnienia dają się we znaki. Chociaż teraz jest lepiej bo wiem mniej więcej kiedy mogło dojść do zapłodnienia także jestem w stanie określić wiek ciąży a to na pewno będzie pomocą dla lekarza gdyby z jego wyliczeń wychodziło nieco inaczej :) A wtedy miałam usg tylko dopochwowe robione. Teraz jednak nie czuję się tak samo jak w poprzedniej ciąży. Wtedy odczuwałam mdłości jedynie przez 3 kolejne dni i dokuczały mi jedynie wzdęcia (i to okropne!) a teraz od paru dni jest mi niedobrze i to się nasila niemal każdego dnia. Nie wspominając o bólu piersi. Ale jak mój partner twierdzi 'TO DOBRZE, ŻE CI NIEDOBRZE" hehe
-
Ehh mam nadzieję :) A ten lekarz już wie jak mnie wcześniej potraktowali bo zważając na to, że mam do niego prawie 70km chciał mnie wysłać do znajomego lekarza w mojej miejscowości ale jak zapytałam o nazwisko to z całym szacunkiem (z dozą ironii oczywiście) powiedziałam, że do tego lekarza na pewno nie pójdę. No a poza tym ten lekarz jak bada to faktycznie bada.. nie raz się siedzi u niego nawet ponad 30min na zwykłej wizycie kontrolnej, a w poprzedniej ciąży wizyta na usg trwała raptem 5 min.. Niby człowiek nie chce się denerwować ale jak zwykle jest na przekór..
-
Witam Kobietki :) My już od dawna mamy sprecyzowane imię ale tylko dla dziewczynki i na chłopca się nawet się nie nastawiamy bo zarówno u mnie jak i u partnera 'same baby' :p Jak coś to u nas na pewno będzie Nadia :)
-
No u mnie jest koszmar ale to też kwestia na jakiego lekarza się trafi.. Ja wciąż jestem zdania, że przez tych konowałów straciłam pierwszą ciążę.. Za późno trafiłam do dobrego lekarza.. A teraz jeżdżę prawie 70km nawet na zwykłą wizytę do ginekologa i jak na razie jestem z niego bardzo zadowolona :) Zobaczymy jeszcze jak będzie prowadził moją ciążę :) I mam jeszcze pytanie.. Ja pójdę na pierwszą wizytę jak będzie się kończyć 6tc tylko nie wiem czy to nie za wcześnie bo przy poprzedniej ciąży jak poszłam na usg w 6tc to okazało się, że ciąża jest młodsza i oprócz pęcherzyka 5mm nie było nic.. No i właśnie wtedy zaczęły się schody bo pani 'doktor', która robiła usg stwierdziła, że ciąża i tak skończy się poronieniem.. Dlatego nie chce znów się tak martwić..
-
Ja się domyślam, że poród na prawdę musi boleć jednak wolę na razie o tym nie myśleć.. :) Dlatego jest mi wszystko jedno jak na razie co do sposobu wydania Maluszka na świat :) Jednak fakt faktem wiele moich znajomych starało się by rodzić przez cc. Niestety w tym moim a'la mieście najpierw kobietę wymęczą bo niby ma rodzić naturalnie a po paru lub nawet parunastu godzinach męki dopiero zrobią cesarkę.. Tylko u nas jest też kwestia, że ostatnio nawet drobne kobietki rodzą bardzo duże dzieci.. Za każdym razem wiadomo, że poród naturalny się nie uda a i tak skazują mamy na mękę.. U nas chyba jednak ta mentalność lekarzy nie jest tak rozwinięta jak na zachodzie europy..
-
No widzicie, co Urząd to co innego gadają. Można się wściec.. No ale cóż.. Ważne, że człowiek weryfikuje informacje :) A no tak, to dopiero rozpoczął się 5 tydzień ale i tak się cieszę bo to wyczekiwany dzidziuś zarówno przeze mnie jak i przez partnera :) Ciekawi mnie i to strasznie czy od początku wszystko jest ok no ale to nie ma sensu iść teraz..
-
Nie ma za co :) mam nadzieję, że jakoś pomogłam :)
-
No zobaczymy bo jak na razie to wszystko kręci się na 28 lutego :) To powiem tak, jeżeli zarejestrujesz się jako bezrobotna w Urzędzie Pracy to przysługuje Ci ubezpieczenie i bez zmartwień możesz śmigać do lekarza no i będziesz mieć jedną rzecz z głowy. A i potem po porodzie możesz na swoje ubezpieczenie spokojnie dopisać maleństwo :) Jeżeli chodzi o kwestie pieniędzy to trochę bardziej skomplikowane. Jeżeli teraz pracujesz na umowę o pracę przynajmniej jeden pełny miesiąc to z tego co wiem masz spokojnie prawo do chorobowego ciążowego płatnego 100% stawki :) tylko też trzeba uważać do 3 msc ciąży bo w tym czasie pracodawca może Cię zwolnić bez żadnych konsekwencji (informacja od pani w ZUSie) :( . A po porodzie oczywiście przysługuje macierzyński. jeśli jednak nie pracujesz to ratuje cię jedynie ubezpieczenie w jakiejś firmie bo w tedy po urodzeniu dziecka dostaniesz jakiś grosz :( no i dodatkowo jeszcze jest becikowe, które przysługuje zawsze :) przynajmniej jak na razie :)