Skocz do zawartości
Forum

Madzia02

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Madzia02

  1. Madzia02

    Styczeń 2016

    Fiolett - tak jestem z Wawy. Pierwsze dziecko (1,5 roku temu) rodziłam na Inflanckiej. Powiem szczerze, że jestem zachwycona opieką, szpitalem i warunkami (jakbym była w hotelu). Polecam każdej dziewczynie. Teraz też miałam rodzić tam, ale mój gin przeniósł się na Czerniakowską (szpital im. Orłowskiego) i będę tam. Szpital może i jeden z lepszych, ale przerażają mnie tamtejsze warunki... Jednak idę za moim lekarzem, będę czuła się bezpieczniej.
  2. Madzia02

    Styczeń 2016

    Jula1985 to faktycznie ten lekarz jakiś dziwny. To mi przypomina zachowanie lekarzy gin przez nfz. Z opowiadań znam przypadki, że wręcz traktują pacjentki jak by tylko niepotrzebnie zajmowaly im czas. A ci sami lekarze w prywatnych gabinetach, to zupełnie inni ludzie... Z tego co wiem, to badania moczu powinnaś robić co każdą wizytę. Jest to ważne badanie, które wykrywa już każdą drobną infekcję. I powinno to być jak najszybciej leczone ze względu na dziecko. Fiolett ma rację. Czy jemu się to podoba czy też nie, masz prawo powiedzieć co Ci dolega. A on jest po to, żeby Ci pomógł. Pytaj go o wszystko i czekaj na odpowiedź. Przynajmniej ja bym tak zrobiła
  3. Madzia02

    Styczeń 2016

    Jula1985 Mogę Ci powiedzieć jak to u mnie jest. Fakt, że mam naprawdę super gina. Nie dość, że jest naprawdę świetnym specjalistą i w szpitalach wszyscy liczą się z jego zdaniem, to jeszcze ma bardzo dobry kontakt z pacjentkami i jest ogromnie cierpliwy. Nadmienię, że w pierwszej ciąży zmieniałam dwóch prowadzących, aż trafiłam na niego. U mnie na wizycie to na początku "papierkowa robota", czyli ogląda wyniki badan, wpisuje do karty, a potem badanie. Podczas badania (czy to ginekologicznego czy usg) zawsze mówi co robi i wszystko dokładnie i cierpliwie tłumaczy. Potem jest już rozmowa taka o wszystkim i o niczym. Jest to dość młody lekarz, więc jest z nim o czym rozmawiać. Absolutnie nie czuje się poganiana. to jest lekarz do którego mam chyba największe zaufanie. Takich lekarzy też Wam życzę dziewczyny
  4. Madzia02

    Styczeń 2016

    Eldorado i inne dziewczyny tuż przed połówkowym, zaraz ten dzień nastąpi i będziecie widzieć swoje maleństwa. A stres zawsze jest. Ja miałam dzisiaj połówkowe i to moja już druga ciążą, to jednak wrażenia i emocje są bardzo podobne. Więc tez się troszkę stresowałam. Ale jest wszystko ok. Eldoradoo to Twoja pierwsza ciaża czy kolejna? fajnie, że masz ciuszki bo tych nigdy nie za wiele, tym bardziej, że części nie założysz albo tylko raz. Ja też mam kartony, posegregowane rozmiarami, ale na dziewczynkę (po mojej córeczce), a teraz będe miała chłopca :).
  5. Madzia02

    Styczeń 2016

    Kasia300 ciesz się wózkiem ile wlezie. Ja też bym się cieszyła, gdybym kupiła nowy. Zanim się obejrzymy, to już będziemy wozić nasze maleństwa
  6. Madzia02

    Styczeń 2016

    Kasia 300 - tak jasne, jakoś nie wyświetlił mi się Twój post drugi o szkole rodzenia. To własnie jestem takiego samego zdania :) Przy drugim dziecku (drugiej ciąży) to już chyba bez sensu chodzić, bo opieka nad takim bąbelkiem wszystkiego uczy :)), ale jak ktoś by chciał. Chociaż to chyba rzadkość. Fajnie że w tej grupie nie jestem sama z drugą ciążą. Wózek śliczny... Ja też miałam kupić nowy, ale pomyślałam, że i tak zaraz mi dziecko wyrośnie. Poza tym chcę przechowywać krew pępowinową. Z pierwszym dzieckiem nie zdążyłam i teraz mam szansę. Stąd na nowy wózek trochę szkoda mi kasy.
  7. Madzia02

    Styczeń 2016

    Hej dziewczyny Kasia300 i Monsand szkoła rodzenia ma sens niezależnie czy cc czy sn. Chodziłam do szkoły rodzenia w pierwszej ciąży. A już wiedziałam, że będę miała cc. W szkole mówią o ważnych rzeczach dotyczących nie tylko porodu, ale przede wszystkim pielęgnacji maluszka, ćwiczeń na brzuszku już w 5.dobie życia, masażu, kąpieli, wszelkiego rodzaju nieprawidłowościach w rozwoju i o naszych sprawach kobiecych i laktacji, ktora jest bardzo istotnym elementem. Bardzo dużo się zapamiętuje Ponadto na szkole rodzenia - w szpitalach, gdzie będziecie rodzić, macie możliwość poznać położne. One też zapamiętują osoby, więc zawsze raźniej będziecie się czuły. Gdyby nie szkoła rodzenia, to nie wiedziałabym, że mój mąż może być przy cesarskim cięciu. I był, trzymał mnie za rękę, a potem poszedł za dzieckiem i kangurował. Mało tego - poznaje się też inne pary, a niejednokrotnie takie znajomości potem zostają, tak jak i u mnie. Dlatego ogromnie Wam polecam. Teraz też będę chciała mieć cc i też będę chciala, żeby mój mąż był przy mnie. Ale zobaczymy jak to będzie.
  8. Madzia02

    Styczeń 2016

    Co do przeziębienia, to zgadzam się w Wielką. Też czytałam o imbirze, że to nie jest dobry pomysł w czasie ciąży. Ja w pierwszej ciąży i teraz leczę się czosnkiem i przechodzi. natomiast mam tę przypadłość podczas ciąż, że dopada mnie zespół niespokojnych nóg. Jeny to jest tak okropne, że długo nie mogę zasnąć. Kładę się 22:30 a dopiero się uspokajam koło 2-3 nad ranem. Na dokładkę jeszcze niejednokrotnie towarzyszy temu zgaga. Mój mąż masuje mi nogi i trochę pomaga. Trzymam nogi w górze i też trochę pomaga. Na szczęście wiem, że po porodzie to wszystko mija. A może Wy macie jakieś sposoby na niespokojne nogi?
  9. Madzia02

    Styczeń 2016

    Hej Wszystkim Jestem w drugiej ciąży. Termin mam na 30 stycznia :) i bedzie chłopak. Mam już córkę półtoraroczną. W ciąży z nia też miałam łożysko ułozone w przedniej części. Czułam ruchy, ale nie tak jak inne mamy. Poza tym takie łożysko spowodowało, że była ułożona pośladkowo (główką do góry) i miałam cesarkę. Natomiast nie martwcie się, będziecie czuły ruchy, czasem nawet spore kopniaki.
  10. Myślę, że każdej mamie się taka przygoda zdarzyła. To jest moment w którym wiadomo, że nie można spuścić dziecka z oka, które leży na kanapie. Moja córka tez spadła jak miała kilka miesięcy. Położyłam ją na środku ogromnego łóżka w sypialni i przebierałam się przy niej. Na sekundę odwróciłam wzrok, kiedy zakładałam bluzkę i stało się. Krzyk był ogromny, a ja byłam tak wystraszona, że cała się trzęsłam. Na szczęście nic się nie stało. Trzeba obserwować maleństwo, sprawdzać, czy się normalnie zachowuje. Ale trzeba pilnować swoje dzieci, bo nie znamy dnia ani godziny jak dziecko zacznie się przekręcać.
  11. A może jakies przepisy dla maluchów 8 miesięcznych? Czasem gotuję zupy to jemy całą rodziną i dziecko też. Ale brakuje mi takich pomysłów, co można jeszcze ugotować, żeby dziecko mogło z nami jeść. Niektóre dzieci, tak jak moje dziecko, woli jeść to co my mamy na talerzu. Pomimo, że dla niej gotuję pyszne zupki, to jednak nie jest to danie, które ja mam na talerzu.
  12. Jeśli karmisz dziecko piersią, to nie trzeba odbiać. Pierś jest wessana głęboko go buzi maluszka i dzięki temu nie połyka powietrza. Moje dziecko raz odbijało, a raz nie chciało odbijać. I mogłam trzymać ją nawet 10min i nic. Położna i mój lekarz powiedzieli mi, że nie muszę odbiać. Dlatego moja córeczka zasypia przy piersi i jak sama wypluje, to ją po prostu odkłada do łózeczka bez odbijania. Dla swojego spokoju kładę ją na boczku (raz jednym raz drugim)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...