
justys88
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez justys88
-
misiabella ja odradzam wanienki profilowane-anatomiczne. Na podstawie doświadczeń moich znajomych. To profilowanie nie jest nigdy idealnie dopasowane do Twojego dziecka. W praktyce wygląda to tak, że jak dzidziuś jest mały, to i tak trzeba go trzymać "w rękach", bo w profilowaniu przyjmuje nienaturalną, niewygodną pozycję. Potem chwilę korzysta i zaraz jest za duże i nie mieści się w to korytko. To doświadczenia moich znajomych, nie wiem jakie są o tym generalne opinie. Ja byłam zachwycona taką wanienką i wszyscy mi to wybijali z głowy. I chyba skutecznie, bo kupiłam w końcu najzwyklejszą wanienkę, a jak będzie już za mała to przeniesiemy się do brodzika (mam dosyć wysoki). A przewijak mam taki zwykły na łóżeczko, z kołkami blokującymi.
-
bombka właśnie z tego co ja wiem, to refundowane są szczepienia nieskojarzone. Jak chcesz 5w1 albo 6w1 musisz zapłacić. IgaJula dzięki za namiary na kalendarz szczepień. Ja myślałam, że jak jest 5w1 to trochę mniej tego kłucia jest... A staram się kurować, domowymi metodami. Nawet takimi śmiesznymi, babcinymi :) Moja babcia np twierdzi, że najlepsze na katar jest wąchanie przypalonej skórki od chleba więc opalam i wdycham. Na pewno udrażnia szybko nos, ale jeszcze nie wiem czy pomaga na dłużej. A czy macie Suu na fb? Ja nie mam konta, nie istnieję :) Ale może tam coś wrzuciła co u niej. Ja dziś ruszam do kościoła, a potem na imieniny do szwagra. Lepiej się dziś czuję, chociaż katarek i osłabienie mnie trzyma.
-
IgaJula a uświadom mnie, bo Ty na pewno jesteś w temacie. Jeżeli chcę zrobić 5w1 to ile razy mamy szczepienie? Tzn ile tych dawek Infanrixu ma przyjąć dziecko? oosaa już będzie coraz lepiej :) CzekaCudu cóż za ciocia nadgorliwa... Może niech znajdzie sobie kogoś innego do takiej "pomocy", a nie młodą osobę, która ma swoją wizję i chce zrobić to sama w swoim czasie. I jak teraz jest coś zaniedbane to dlatego, że Ty tak chcesz i tak ma być. Nadgorliwość gorsza niż faszyzm. Biustonosze z Allesa są chyba naprawdę najładniejsze :) Ale ja się boję zamówić bez mierzenia, a u mnie nie ma żadnego sklepu, który z nimi współpracuje... A mnie przeziębienie bierze :( mąż mnie chyba zaraził. I dziś mam zapchany nos i ogólnie dziwnie się czuję, tak typowo chorobowo. A w ciąży wiadomo, wiele brać nie można. Leczę się domowymi sposobami. Sok z malin z cytryną, miodem, goździkami i tym podobne mikstury. Dziś jeszcze cieplejszy prysznic wezmę. Mam nadzieję, że coś mi pomoże :(
-
Aż też ustawiłam sobie nowy suwak, z odliczaniem do porodu :) OMG, 1 mies. 1 tydzień... Już trzeba być gotowym :) A wiecie może ile kosztują te pierwsze szczepienia noworodków, te skojarzone 5w1? Miłego dnia dziewczynki!
-
oosaa trzymaj się. Już na pewno bliżej niż dalej :) mały na pewno nie będzie się mógł nacieszyć Tobą jak wyjdziesz. krófka odwalisz tego dentystę i będziesz miała z głowy. A dziś widocznie jakiś gorszy dzień ;) Babci faktycznie szkoda, bo każda trójka maluchów zmęczyłaby nawet dorosłego,a co dopiero babcię. Ale ona pewnie się cieszy, bo czuje się potrzebna i niezastąpiona. Jak to babcie Dzięki dziewczyny za info o próbkach :) Porejestrowałam się :) A w mi w ogóle nigdy nie mówili po usg w jak leży dziecko, jeżeli chodzi o położenie plecków/brzuszka. Chyba musze o to dopytać.
-
Dziewczyny, a słuchajcie :) Macie jakieś namiary na strony itp gdzie można dostać coś za free, jakieś próbki, wyprawki, darmowe kupony itp itd? Pamiętam, że 5 lat temu moja szwagierka rejestrowała się na jakiejś stronie (już chyba nie ma tego programu) i po porodzie otrzymała "kuferek" z próbkami produktów i jakimiś gadżetami dla dziecka. Chyba był łańcuszek do smoczka, jakaś kosmetyczka i coś tam jeszcze... Nie tam, żeby coś mi było specjalnie potrzebne, ale czasami są jakieś fajne akcje, na których można skorzystać :) Biorę się za sprzątanie w domku. A nie chce mi się jak nigdy.
-
IgaJula a Ty chyba w szpitalu pracujesz, tak?
-
krófka no niestety, na tatusiowe po porodzie nie mamy co liczyć. Może może uda się z 2 dniami okolicznościowego. Mój mąż jest nauczycielem, więc nie ma opcji, żeby 2 tyg. po prostu nie było go w szkole. Ale niestety nie oznacza to, że wraca do domu jakoś wcześnie i że tylko pół dnia będę sama... Wraca ok. 15-17. Tacierzyński może weźmie pod koniec roku szkolnego, kiedy już nie ma tyle pracy tylko czekanie na wakacje :) IgaJula to dodatkowe wolne dla męża po cesarce to jest chyba na zasadzie zwolnienia lekarskiego na opiekę nad członkiem rodziny => płatne 80%. To tak jest? U mnie rodzina jest mała :) Mąż ma jedną siostrę, a ona jedno dziecko. Ja też mam tylko siostrę, która jeszcze młodziak jest, do średniej szkoły chodzi. Więc nasze grono jest raczej małe.
-
m0nik u mnie nic nie leci. A co do magnezu podobno dobry jest Magne B6, że najlepiej się wchłania. A ja tam lubię mieć wszystko zaplanowane i być gotowa na wszystko, a nie iść na żywioł i potem płakać, że zjadłam kawałek orzechowca, a dziecko po nim 3 dni płacze. Jak macie już dzieci to jesteście mądrzejsze i teraz tak się nie przejmujecie... A jak ktoś po 30 tyg nie myśli wcale o porodzie, to chyba wkręca ;) o tym nie można nie myśleć. AgiSz to życzę, żebyś odziedziczyła łatwość rodzenia po mamie. A swoją drogą pokaźną masz rodzinkę :) Każde święta, imieniny, to już poważna impreza, co? :) Kasia79 a najgorsze, że na wielu filmikach w necie też trzymają dzieciaczka za nóżki :( i propagują te błędy. Detuś trzeba z tym leżeć? a jeżeli tak, to można w domu czy trzeba być w szpitalu? krófka no masz rację, poród porodem, ale potem jeszcze dochodzenie do siebie. Ja od początku będę z małą sama. Nie będzie nikogo kto będzie ze mną całe dnie po porodzie. misiabella u mnie we wtorek stwierdzono łożysko II stopnia; w piątek było jeszcze I (wg innego specjalisty). Jak wczoraj pochwaliłam do was małą, że się mocno rusza, tak od wczorajszego wieczoru się uspokoiła... Wolę jak bryka :)
-
A w wigilię najbardziej będzie brakowało mi grzanego wina z mężem, wieczorem już po uroczystościach. Takiego z goździkami i dużą ilością pomarańczy :)
-
Tak myślę teraz o świętach i tych wszystkich pysznościach, jakie wtedy będą do jedzenia mniaaaammmm... :) A ja będę tylko patrzeć :) A tak mówiąc poważnie to ja lubię sobie zjeść, ale nie mam takich potraw, że jak nie zjem to mi język w dupę wpadnie. Wydaje mi się, że przeżyję święta bez problemu. A w ogólnej diecie najbardziej będzie brakowało mi czerwonego mięsa.
-
Elleves z tym kupowaniem to tak jak u mnie. Marzyłam o kocyku Minky, ale po co, skoro mam 4 nowe kocyki od teściowej (sorry, ale tylko jeden jest miły w dotyku). Do tego wszystkie są różowe. Czyli po pierwsze-ja nie kupuję nic różowego, bo uważam, że dziewczynki ubrane na różowo wcale nie wyglądają słodko, a po drugie - zero pożytku dla drugiego dziecka, jeżeli byłby chłopiec. Co do karmiącej matki: http://parenting.pl/portal/dieta-matki-karmiacej kapustę można niby wprowadzać po 2-3 miesiącu. Ja bym jednak w ogóle wstrzymała się w bigosem... Jest ciężki dla żołądka dorosłego, więc na takim maluszku na pewno się odbije :) Dobrze, że ja nie jadam w wigilię nic oprócz barszczu. No właśnie, jego też nie można? Takiego bez pieprzu? :) P.S. tu jest fajnie wszystko wypisane: http://maxdiet.pl/dieta/dieta-matki-karmiacej/57/pierwsze-3-miesiace-karmienia-produkty-wskazane-i-niedozwolone/
-
Detuś daj znać co zdecydują. Czy z pessarem trzeba leżeć, a jeżeli tak to można w domu czy trzeba w szpitalu? Angel napisałaś, że będziemy się uczyć na błędach - racja. I wyczytałam w jednym w poradników, żeby się tymi błędami nie martwić, bo nasz maluszek wcale nie będzie nam wypominał, że zapomniałyśmy umyć go za uszami :) ane-marie ja nie wiem jaką mam długość szyjki. Wiem tylko, że jest zamknięta i prawidłowa. A co do bólu żeber to jest bardzo częsty w ciąży. Ja nie mam jeszcze, ale moja szwagierka miała bardzo silne te bóle i to chyba już od 6 miesiąca. Leżała na plecach, z uniesionymi nogami. Nie znalazła na to innej metody. Ale moja młoda buszuje w brzuchu :) Już od kilku dni jest bardziej aktywna. Czuję też, że czasem robi sobie półkę na nóżki z moich żeber :) Najbardziej bryka od 7 rano. Oby po urodzeniu też do 7 spała :)
-
IgaJula no i właśnie dlatego się zastanawiam jak to zrobić... Jak pomyślę sobie, że ja śpię w najlepsze, a ktoś nagle zaczyna mnie tarmosić i zmienia mi pampersa i każe jeść, to byłabym wściekła... Z drugiej strony, historie takie jak przytoczyła asia są okropne i siedzą potem człowiekowi w głowie... Asia1985 a mówiła położna, czy przy wybudzaniu robić cały rytuał czyli zmiana pampersa i karmienie? Bo nad tym też się zastanawiam, ale wydaje mi się, że lepiej wszystko od razu, żeby za parę minut dzidzia się nie obudziła sama, że ma mokro... A mówiła do którego tygodnia życia zaleca wybudzanie?
-
Czytałam ostatnio, że właśnie wg niektórych powinno się dziecko wybudzać, nawet zdrowe, do któregoś tam tygodnia życia. Chodzi o to, że taki maluch nie reguluje poziomu cukru w organizmie i trzeba go wybudzać do karmienia, żeby dostarczyć mu cukier. Wybudzanie co 3-4 godziny.
-
Co myślicie o wybudzaniu maluchów w nocy na karmienie? Myślę o noworodkach i niemowlakach.
-
Ja chodzę do gina prywatnie. Podziwiam osoby, które chodzą na NFZ - dla mnie strata czasu i nerw. A jeszcze najlepiej nigdy nic nie wymagać, nie pytać. Też płacę po 100 zł za wizytę (nieważne, czy mam dodatkowe badania, wymazy itd - płacę potem tylko za wykonanie zleconych badań z krwi i moczu). Na każdej mam robione usg, badanie palpacyjne i omówienie wyników. Co wizyta pokazuje mi i mężowi cierpliwie gdzie jest noga, gdzie pęcherz itp itd... Zaczynam się martwić porodem i opieką nad noworodkiem. Nie wiem, czym bardziej. Odnośnie noworodka mam tak wiele pytań, że głowa mała :) Mimo poradników i książek, które czytam. Muszę poszperać w necie. A co do porodu to blady strach mnie ogarnia. Czy dam radę, jak bardzo będę poszkodowana po wszystkim... I tylko o by nie wielogodzinny poród naturalny, który zakończy się cesarką. To najgorszy scenariusz.
-
oosaa bidulko... Współczuję Ci naprawdę. Wyobrażam sobie jak musisz się stresować :( Trzymam kciuki, żeby było wszystko ok. A co do żylaków - lekarze mówili, że to może być skutek uboczny Celestone? Pytam, bo nie słyszałam o tym, a też miałam podawany. IgaJula jak czuje się Twój maly? Emii nooo słuszna waga u Twojej małej :) Kasia79 ja właśnie dziś miałam pobrany posiew na GBS-a. fasolka weź Ty się wreszcie zbierz do lekarza. Na co czekasz? Warto ryzykować? Może to nic, ale czy nie lepiej mieć pewność?
-
Znieczulenia oczywiście nie dali, bo nie mają? Napisz coś więcej o warunkach, lekarzach, położnych.
-
anmiodzik to Ty chudzinka też pewnie byłaś. Oby potem też wszystko szybko wróciło do normy :) Majus może i dobrze podpowiadasz :) w końcu usg to jedyny sposób na sprawdzenie ilości wód.
-
fasolka dużo pij, żebyś się nie odwodniła i jak nie będzie przechodziło, to jedź do lekarza, jak radzi anmiodzik. Pamiętaj, że teraz nie chodzi tylko o Ciebie. Wszystko odbija się na maluszku.
-
gabi no to super. U mnie właśnie w 30 tc ważyła 1300 g, a teraz proszę, "2" już w przodu ;) Bardzo się cieszę, że jest u Ciebie ok z wymiarami. Elleves i u mnie woda się trochę zatrzymuje. Jak zdjęłam obrączkę, tak nie mogę jej już założyć. I tak samo chodzę trochę rzadziej siusiu. Moniniuss ale ogólnie film taki dosyć dokumentalny, czy raczej czuć przekoloryzowanie? Wielu powstańców go skrytykowało za zbyt dużą wagę przywiązywaną do wątków miłosnych (i chyba nawet erotycznych), że w rzeczywistości wcale nie mieli do tego głowy :) Angel głowa do góry! :) Już coraz bliżej do powrotu do formy i zakładania swoich ulubionych ciuchów. A jak tam w UK poszłabyś prywatnie do jakiegoś gina, to też nie zrobi Ci usg? A ciekawe co musiałoby się dziać, żeby Ci je zrobili? Może trzeba coś naściemniać ;) Majus na pewno wyglądasz sexi, szczególnie z krwawiącymi dziąsłami :) Lepiej nogi zaciśnij ;) Detuś no teraz Twoja kolej na szpital, nie ma tak dobrze :) CzekaCudu ja np. mam tak, jak em. Nie mam przyjaciółek - mam za to wiele koleżanek. Ale może jestem dziwna, bo wolę mieć z nimi kontakt przez telefon, jakieś smsy, rozmowy niż osobiście. Ja nie lubię przebywać długo z jedną osobą, więc jakieś wielogodzinne plotki przy kawie mnie irytują. Jedyna osoba, z którą mogę siedzieć bez przerwy bez irytacji, to mój mąż :) Też miałam kumpelę taką jak Marzena88. Nie jestem kompanem do wypicia, więc do rozmowy też nie. A druga moja kumpela jest taka jak u krófki. Od 3 lat stara się bezskutecznie o dziecko, więc staram się zrozumieć, że teraz ograniczyła ze mną kontakty, bo to dla niej dosyć bolesne. Tym bardziej, że my się wcale nie staraliśmy... Dziewczyny, nie przejmujcie się, że jest Wam już coraz ciężej/gorzej/trudniej... Lepiej na razie nie będzie brzuszki rosną, ciążą i tak musi być. Najważniejsze, żeby dzieciaczki były zdrowe. Mi przybyło już 14 kg :( Zaczynałam od wagi dosyć niskiej, bo 56 kg, a teraz... I weszło mi wszędzie po równo - mam zarówno tyłek, udo, jak i cycki i biceps mam nadzieję, że po porodzie szybko to ze mnie zejdzie, ale póki co niech wchodzi ile trzeba. Byle mała rosła.
-
anmiodzik to trzymamy kciuki, żeby u was też wszystko było ok. Ja jestem w lekkim szoku z tą wagą, ale wiem, że dziś miałam usg robione na innym sprzęcie i przez innego specjalistę, więc może wchodzić w grę błąd pomiaru (zarówno maszyny, jak i człowieka). Czekam zatem na kolejną kontrolę w wawie, gdzie za każdym razem bada ta sama osoba. Zobaczymy, czy będzie dużo powyżej 2 kg.
-
gabi ile waży Twoja malutka? ane marie witamy :) A słuchajcie, moja mała waży 2 kg :) Rewelacja. Wychodzi na to, że tyje 200 g tygodniowo, więc dooobrze :)
-
Pogoda dziś pod psem :/ A ja jadę dziś na rutynowe ktg i badanie przepływów. Wczoraj przyszły mi legginsy dla małej z C&A i są naprawdę fajne. Bardzo ładnie się uciągają, pampers spokojnie się zmieści. Mają darmową dostawę do jutra, jeżeli jeszcze któraś z Was jest zainteresowana zakupami :) Dostałam też paczkę z przewijakiem i drobnymi kosmetykami. Czyli generalnie wszystko jest. Nie mam jeszcze tylko stanika do karmienia i laktatora.