Skocz do zawartości
Forum

agni

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez agni

  1. dobry :) wstalam dzis wyjatkowo pozno jak na mnie bo przed 8ma . jestem wykonczona. w nocy obudzil mnie taki ostry bol brzucha, chcialam wstac z lozka - do toalety i nie moglam, kazdy ruch to bol. myslalam ze tylek mi urwie. po wiecej niz 5 min jakos sie zaczlapalam, ale mam juz kolejny przedsmak boli porodowych , ech. mam nadzieje , ze wytrzymam zadnej nospy przez cala ciaze. termin porodu jaki dali mi w PL to 16 listopad, uk - 19ty - zobaczymy jak wyjdzie... nawrzeszczalam jeszcze w nocy na mojego ze przed kompem dlugo siedzi , a zanim sie kladlam spac mialam dobry humor ;/ Mika - robi sie zabieg , taka mala operacyjka, cos z przegrodami nosowymi, nie jest to straszne, niedawno brat mojego M. mial cos takiego, w Pl robil , dziewczyna go wyslala - bo wlasnie strasznie chrapal, i sie meczyla. a moze on sam sie wyslal jak ja poznal i sie bal zeby nie uciekla? ;) ale radze zorientowac sie w temacie jak co . anmiodzik !!!! fajnie , jej ja tez bym juz chciala :) usmialam sie wczoraj , bo dostalam sms - chodzi o knajpe w ktorej pracuje, ponad pol roku juz przejmuje ja moja znajoma, i w sms napisali ze impreza pozegnalna bylej szefowej jest 19go listopada ! hahaha , no to niech sie bawia beze mnie, nie problem w sumie, ale zdziwilo mnie troche za akurat na wtedy , kiedy niby mam rodzic. no problemo. juz prawie 9ta tu a jeszcze nic nie jadlam, czuje sie strasznie zamulona,,, ah i jutro to usg - podejrzymy jak tam bajtel - glowka w dol, czy moze znow do gory ? to by bylo.....
  2. no i co ? otwieram swoja lodowke ,a tam... nie ma karpatki :( co tam masz jeszcze smacznego ? serki i kabanoska ! bardzo smakowicie wyglada! mam chec zrobic jutro z budyniem takie te , napoleonki mniammmmm Osa , co racja to racja - do swojej przed ciazy wagi teznie chce wrocic. Teraz ok, czuje sie jak wieloryb, ale 50 kg to za malo - moze byc i 60 :) Dziewczyny, dzieki za mile slowa :)))) jakies fiu bzdziu mnie wzielo dla odmiany , stad te fotki i sie przestraszylam , ze nie zdaze miec pamiatki z ostatniego miesiaca , tygodnia ! jakies wiesci od Malyny ? moze przegapilam jej wpis PO ??
  3. hej hej hejo ;) nasze ostatnie domowe warjacje 2w1 jeszcze :) dziewczyny teraz widze to swoje 20 kg wiecej ,, hu hu - coz - Osa mam nadzieje , ze tez mi sie uda zrzucic co nieco chocby po porodzie - jak i Tobie. Ja tu z brzuchem jeszcze turlam sie a fajnie by bylo poogladac jakies fotki waszych malenstw :) Pozdrawiam
  4. IgaJula nie mam pojecia. dowiem sie w piatek na usg, jak dotrwamy do piatku... glupie mysli moge miec, ale ... na ile to mozliwe ? lepiej by ten lekarz mial racje, ze dziecko za duze - a ja sobie mysle - kto go tam wie.
  5. bombka bidulko,zal mi Cie... oby sie polepszylo. a mi sie ryczec chce...a w dupu z tymi hormonami...nie mam sily juz :(
  6. Malyna jeszcze sie nie wpisalas - poooooo :) ale ja juz Ci gratuluje kobito z calego serca :) buzki dla Was -no i czekamy az sie odezwiesz :P Czeska ! masz 100 % racji - malucha z brzucha hehe - ale ta dziwnosc sytuacji przejdzie w pol sekundy- potem juz go sobie nie wyobrazisz by mial wskoczyc ponownie do brzucha - nic tylko bedziesz go przytulac - POWODZENIA jutro :)********** Angel - dla mnie tez to nie jest smieszne - mialam taka akcje ze 2 razy juz - i niby sie czlowiek psychicznie przygotowuje przez to 9 miesiecy ale jak co do czego - to jest niepokoj , oj jest; no nareszcie NIE PRACUJESZ !! tez czekam :) juz tuz tuz , o rany - boje sie IgaJula buziaki dla Zosienki , aj chlopcy ja beda rozpieszczac :)
  7. strasznym zmarzluchem to zawsze ja bylam, bo teraz mam ten maly grzejnik w sobie ;) i tak sie wlasnie zastanawiam, 10 listopad juz,moze by tak ogrzewanie wlaczyc ??? dzis zajadam sie tez racuszkami z jagiel, ugotowana kaszke wymieszalam z bananem, lyzka jogurtu naturalnego, dodalam cynamonu, odrobine kurkumy, 1 lyzeczke proszku do pieczenia, hmmm, okolo 3 lyzkami maki - mialam zwykla i kukurydziana, dalam zwykla, ale razowa tez moze byc. po usmazeniu zjadlam z jogurtem i odrobina powidel.napewno moga byc tez swieze owoce. smakuje mi to bardzo :)
  8. Malynaaaaaaaaa powodzenia !!!!!!!!!!!!!! wracacie do nas juz w 3ke !!!! trzymam kciuki i bedzie dobrze, dasz rade :) :) :) Szymcio ma juz piekne poslanko, wiec napewno sie ucieszy :) Krofka na gratki dla mnie to jeszcze za wczesnie ;) to agi synus taki slodziaczek :) Majus korzystaj z wizyty mamy na maxa ;) CZAKI - wracajcie szybko do zdrowia tam !!! a ja sama w domu do jutra, upssssss, oby nic sie nie wydarzylo. wczoraj w nocy obudzilo mnie potezne kolatanie serca., nie wiem co to bylo,masakra jakas, meczylam sie przez 2 godz. nigdy wiecej
  9. ahaaaa , cos musialam przegapic , sorry ;/ ale ale - w takim razie trzymam kciuki za szybka akcje i jak najmniej stresujaca :) no i nareszcie bedziesz juz po :) spoko :) Przywitamy waszego Szymusia :) A w zawody z Toba nie ide moj M. ma bardzo wazny wyjazd w poniedzialek i wroci dopiero we wtorek. kurka to by bylo jakby wtedy mnie wzielo :P :(
  10. hejo :) wstalam juz o 4-30 , ach nooo. coz , ktos mi tam spac nie daje ;) pozniej po owsianie usnelam na godzine kurde dziewczyny , mialam tylko noc odkad padla decyzja o tym zabiegu. pewnie na szczescie tylko noc bo bym sie jeszcze rozmyslila... a dzis prawie nic nie robie , taki moj wniosek i wasze rady , by sie oszczedzac i jakos dojsc do siebie. przyznam sie ze dzis odczuwam, ze mnie naruszyli. po tym wszystkim ,juz pozniej wieczorem to mi sie plakac zachcialo, ale jakos sie opanowalam. Oj juz czuje ze po porodzie - jak juz sie w domu usiadzie,na spokojnie , to dopiero bedzie ryk ! maly napewno ma sie dobrze, dokazuje jak zawsze , ale mnie boli. nic nie dzwigam, schylam sie jesli musze, zrobilam sobie sniadanie i zupe tak z nudow, ale staram sie zbednie nie poruszac, oprocz siku i lodowki ;) troche mialam tego plamienia , co juz od jakiegos czasu, tzn wczoraj troche wiecej jak w nocy wstalam, i tez troszenke jakby krwi w tym bylo, pierwszy raz ale tyci tyci. Agi bedzie nastepna :) :) :) Malyna , a Ty pewnie na mnie czekasz ;) Milego weekendu tak w ogole :)
  11. krofka cudowny ten Twoj syncio !! wszystkiego NAJ NAJ dla was :) Osa - corka mojej sis miala dysplazje bioderek, moze po cesarskim, byla w szelkach po urodzeniu, teraz napewno juz tego nie pamieta, wszystko sie dobrze skonczylo. co tam zalecaja na stopki, czy szyny , czy specjalne buciki, zgodz sie :) chwile bedzie miala ,moze z pol roku, i bedzie wszystko git :)
  12. czesc dziewczyny Bardzo dziekuje za slowa otuchy, wsparcia -oraz te przestrogi . Zgadzam sie - zdecydowanie lepiej macie monitorowana ciaze w Pl. Co do tego zabiegu co dzis mialam, jednak na plus jest UK - robia to tu , nie boja sie - wiec maja wprawe. Nie wiem czy nie spanikowalabym w ostatnim momencie (w PL wlasnie ) gdyby jakis lekarz oswiadczyl ze robil to raz na kilka lat , albo prawie wcale - wiec racja jest - jesli oddac sie w czyjes rece to tylko osoby wprawionej, doswiadczonej. Dopiero sie obudzilam, bo jak dotarlismy spowrotem do domu, to najadlam sie i usnelam hehe , stres zrobil swoje. Ale ale - udalo sie !!!! bylo to bardzo stresujace i nieprzyjemne ale - gdyby ktoras sie zastanawiala - czy tak czy nie - poslalabym do tego samego lekarza bez wahania. ogolnie bylismy min 2 godz ale sama ''akcja'' trwala - nie chce sklamac - w rekach fachowca - minute !!!! nie moglam w to uwierzyc, 3 razy sie pytalam czy sobie nie zartuje - smial sie ze mnie, Przyjela mnie polozna - podlaczyla pod monitoring - bicie serca malego , zrobili usg by znow sprawdzic jak on tam ''siedzi''. potem przyszedl lekarz i asystentka. Od poczatku bylo podejscie - nie musisz sie godzic, wyjasnienie ryzyka, plusy ,minusy - procedury. nikt nie naciskal. Lekarz ktory przyszedl od razu wzbudzil we mnie zaufanie - a i jak M.zemdlal tuz po powrocie do domu,po tej wielkiej operacji - to ten lekarz przyjal go i badal na IP. wiec jakos sie dobrze poczulam widzac go.Zapytali sie czy wszystko ok, i czy moga zaczac, jesli bedzie bardzo bolalo - mam nie zgrywac twardzielki, ale i tak samo mam nie beczec po 5 sek, bo bol. ciezko rozroznic czasem te granice. Asystentka chciala sama wpierw sprobowac, nie mialam wielkich oporow mimo stresu bo wychodze z zalozenia ze kiedys tamtego fachowca juz nie bedzie i ktos inny tez musi sie tego nauczyc, by moc potem pomoc komus jak mi teraz. w duchu wiedzialam , ze jak mi cos sie nie spodoba - to kaze jej przestac. Ok, zaczela ona - i po 2, 3 min poprosilam ja bym mogla odpoczac na chwile. nie czulam sie z tym dobrze. bylam wtedy jeszcze bez zastrzyku rozluzniajacego. jakona przestala to zaraz zrobili mi ten zastrzyk . poczekali chwile i do roboty wzial sie lekarz. nie chcialam patrzec na brzuch . poczulam tylko bol gdy wbil rece a potem prawie nic i myslalam ze jestesmy gora w polowie drogi i daje mi odpoczac a tu wiadomosc ze juz po . super. ucieszylam sie. poczulam ogromna ulge !!!! teraz wiem, ze ta asystentka bala sie wiec lagodniej mnie chwycila i robila to za wolno. Tymczasem on wbil rece pod pupe dziecka i ciach, i juz. zrobili kolejne usg - od razu po - by potwierdzic nowa pozycje , glowka w dol :) zostalam dalej na lozku, bo znow podlaczyli i monitorowali serce malego. zostalam tak przez godz. tak by byla pewnosc ze wszystko z nami ok. Po pol godz Oli znow sie zaczal mocno ruszac - i sie zaczelam martwic , ze sie przekreca :( :( Potem jak polozna sprawdzala wydruk serca pytala sie czy to u niego normalne - te mocne ruchy. Do przed zabiegu - tak , lubi sie powyginac, daje czasem czadu, ale teraz po zabiegu - skad moglam wiedziec czy to ''normalne'' ? poprosilam ja by sprobowala wyczuc czy dalej jest glowa w dol, bo tak fikal jak wszyscy wyszli. uspokoila mnie , ze tak. za tydzien - jesli ze mnie jeszcze nie wyskoczy mamy kolejne usg - finalne chyba. a ogolnie po calej akcji - zapewnial mnie ten lekarz ze maly jest za duzy by juz w tym 38 tc by sam sie mogl przekrecic. zdarzylo sie to raz w jego praktyce w 90 r blabla - pozostaje ufac slowom, byc dobrejdo mysli a wiec glowa do gory upssss a raczej w dol ;) teraz troszke odczuwam bol, ale to juz moze byc normalne dla tego etapu ciazy. wazne ze czuje jego ruchy. wazne ze nie krwawie ani nic z tych rzeczy. aha - i naprawde bardzo dobrze, z empatia sie tam nami zajeli. a to bardzo wazne by czlowiek sie nie czul jak worek kartofli. dziekuje jeszcze raz za dobre slowo - jest to bardzo pomocne w takich stresujacych momentach *******
  13. dobra, niedlugo jedziemy, boje sie jak skurczybyk, ale warto sprobowac, dla dziecka zniose wszystko, byle by tylko - dalo to oczekiwany rezultat
  14. nooooooooo i zla jestem, zla zla zla :( (((((((( juz 2 tyg temu ta ''wielka'' polozna powinna dac mi skierowanie na usg, heh. a nie gadac tylko, ze nie jest pewna, ze to raczej sraczej tak, ze dziecko jeszcze sie 10 razy obroci, sranie w banie, a teraz mam zmartwienie :( jutro musze byc o 10 rano w innym miescie , w szpitalu, bo maly jest glowka do gory i jeszcze nie ma nozek razem, jedna zgieta. druga cos tam, i beda sie starali mi go obrocic. Bylam dzis na pomiarze razem z M. bo on i tak mial rehalibitacje w szpitalu, wiec 2 tyg temu zasugerowalam poloznej , ze przyjdziemy razem, ze bysmy chcieli obejrzec porodowke, ze wole juz sie tam zaczlapac i miec pomiar w szpitalu, bo........bo mialam wlasnie przeczucie , ze maly nie jest jak byc powinnien i mialam w planie wymusic na nich scan dzisiaj. wpierw nie bylo tej poloznej co sie umowilam, czekalismy ponad pol godz, M. nie obejrzal ze mna sali, musial isc na swoja fizjo - bo juz sie przez to moje czekanie i tak spoznil. Ok, przyszla inna polozna. cisnienie, siuski, bla bla bla, pomiar , no i sie pytam by mi powiedziala cos o pozycji dziecka. zmarszczyla brwi i powiedziala ze musi isc po kolezanke bo nie jest pewna. No ok. wtedy zjawila sie juz ''moja'' polozna, i znow - to raczej tak i tak, raczej? juz 38 tydz wolalabym wiedziec. nooo i co , zdziwilam sie - daly mnie od razu na USG - i pokazalo niestety pozycje maluszka glowka do gory. wtedy sorry sorry od mojej poloznej,moja wina bla blabla, no jak to ? dlaczego wina? hmm, okazuje sie ze ta jutrzejsza wizyta wcale nie musi wyjsc pomyslnie bo jestesmy o ponad tydz do przodu - jesli chodzi o tego typu akcje obracania dziecka. znacznie wieksze szanse sa do 37 tyg. ale i tak chca probowac. dadza mi jakies znieczulenie zeby macica tak nie dretwiala. Przejmuje sie bo te ''rozbiegane'' nozki. a gdyby rzeczywiscie polozna sie bardziej przylozyla do swojej pracy to nie byloby tylko macu - macu ale dala by to skierowanie na usg i by bylo w czasie . moze wszystko bedzie ok, ale mam stresa. mam nadzieje ze zniose bol, i ze maly sie obroci ,ze go nie uszkodza .... a jak nie da sie - to bedzie cesarka - i tu kolejny wkurw, bo w tym szpitalu gdzie mieszkam nie robia, nie mamy auta , wiec beda problemy. dam znac jutro , po badaniu - co dalej z nami. tak sie zastanawiam co wtedy tak bardzo czulampod zebrami- ten ucisk- bo myslalam ze to nozki, moze go sama wtedy wypedzilam stamtad jak sobie masowalam bo bol byl naprawde nieznosmy :(((( dobrze ze byla dzis zupelnie inna polozna, bo teraz wiem ze gdyby od razu moja mnie badala - to by powiedziala to samo co ostatnio - a takto ktos inny i dalo jej cos tu do myslenia aha, Oli jest spory , ma ok 3500 jajjjjjajaj
  15. Malyna ja to w ogole jestem ciekawa ile moj ma. a z tego co pamietam, mialas termin na wczoraj? i jak samopoczucie ?
  16. hej Czaki :) :) a malo sie odzywam juz, bo bym tylko marudzila ;) najabrdziej na nude narzekam, wiec wiesz.... Majus o ile dobrze pamietam pytala sie jakis czas temu jak tam u mnie , to mialam odpisac , a pozniej jakos tak zeszlo .... ech ... Majus :)tak chlop mi pomaga juz od dawna, luz. nie ma wyjscia hehehe, dalej ma te swoje chumory ale i ja sie jakas odporniejsza na to zrobilam, bo po co sie denerwowac.,. zlewka . O , wczoraj zrobil na obiad prze-py-sznego lososia w sosie chilli- pomarancza, do tego marchewke mloda i ziemniaczki mlode w piekarniku , wypas, a dzis pewnie palcem nie ruszy , ha, i to tak juz wyglada, 1 dzien zrobi wszystko , z zakupami , z obiadem wlacznie i z zalatwieniem wszystkich spraw. a potem udaje ze go nie ma, Tak jakby dziki z lowow wrocil, rzucil zwierzyne i legl nie ma sensu sie przejmowac ;) niech tylko maly sie urodzi !!! no i ''wkurzaja'' mnie na odleglosc smsy siorki i tel mamy - czy juz ! nieeeeeee jeszcze nie , jakby juz to byscie juz wiedzialy . do terminu troche zostalo , ale poganiaja mnie. juz sama nie wiem ktora tam ktora bardziej nakreca. dobrze ze tato sie nie dolaczyl do tego bo oszalalabym ;) em - dokladnie ale powiem Ci ze niewiedza tez potrafi stresowac ;) ale spoko, teraz mam sie tym przejmowac ?
  17. a moj to by musial nagle dostac paralizu wszystkich czesci ciala by nie miec checi na sex, uhh, tylko , ze ja teraz kompletnie juz nie mam, bo czuje sie strasznie niezdarna, on nie daje mi tego odczuc , ale co ja czuje to moje wieloryb heh ostatnie 2 tyg, to i mam lekturke http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-i-macierzynstwo/porod/co-sie-dzieje-w-czasie-ostatnich-chwil-przed-porodem_36767.html spi mi sie masakrycznie, nie lubie juz chodzic na dluzsze spacery , malo co nie meczy, oddycham jak zapasnik sumo - taaa, i tylko 1 mnie martwi - czy maly w koncu sie ulozyl jak trzeba ??? ciagle kopie , wygina sie , to pupa tu , to pupa tam, nozki biegaja jakby breakdance cwiczyl ;) dzis spotkanie z polozna to sie dowiem. Nic na zgage nie pomoze, tak jak lek dziewczyny, ja sie wczesniej meczylam z tym dziadostwem, mleko pomagalo na 5 min. ale w ostatnim miesiacu poszlam juz po lek , gaviscon akurat. dobra, mam nadzieje uslyszec dzis cos dobrego od poloznej. i tak jak wy sie tam martwicie swoimi wynikami ktg - tak ja bym bardzo chciala by chociaz raz ktos mi tu zrobil takie badania, i jak z wodami , i jak z szyjka,i jaka teraz pi razy oko waga tego bajtla , heh NIC - pozostaje tylko ufac samej sobie, ze wszystko ze mna ok. i wierzyc w sily natury. buzka
  18. dobry :) wielkie gratulacje dla kolejnych listopadoweczek - IgaJula, Krofka :)))))))) buziaki dla malenstw i wszystkiego naj naj :)
  19. z tymi kosmetykami czy mokrymi chusteczkami -wipes'ami, to racja - nie stosuje sie dla noworodkow, odradzaja znaczy sie, po kilku tyg owszem ale nie w pierwszych dniach - sa zbyt wrazliwe i szczerze - raczej ich skorka tego nie potrzebuje a i po co wydawac zbednie na sile kase. znajoma ktora urodzila niedawno - zastosowala sie do tego, przemywa pupcie wacikami - platkami kosmetycznymi -big size - i ciepla woda tylko, nie smaruje niczym - tak samo pepka - kikucik odpadl po tyg. odpukac wszystko wyglada naprawde bardzo dobrze .
  20. Czaki , dopiero doczytalam co piszesz . znam ten bol - jakos jeszcze obywa sie bez tabletek, ale tez mam momenty, ze serdecznie mam dosc. tak od tygodni. Jednak sorry , zwolnij tempo ! zrobi sie to , moze wolniej - ale oszczedzaj sie , zbieraj tez sily na porod ;) powaga, rozumiem, ze chcesz by wszystko bylo jak trzeba, ale moze nie warto az tak pedzic? moze jest ktos kto moglby Wam pomoc? ja wczesniej tez nie zwazalam , pracowalam naprawde dlugo, M.mial operacje, przez miesiace dzwigalam wiecej niz...niz nawet przed ciaza - nie mialam w sumie w nikim oparcia - ale ale - kiedy trzeba - czyli tak jak teraz juz - koncowka , wrzucilam na luz - i nie robie juz masy rzeczy, i nie jest mi z tego powodu glupio. i niestety tez sie mecze ze spaniem, a wlasciwie brakiem snu - chociaz nie wyobrazam sobie jakby to bylo bez tej maternity poduchy, ale maly swoje robi. skubany ma temperament ;) Czaki - dzien przerwy - przymusowo ! :)
  21. spoko, dzieki dziewczyny za info :) przemysle :) lapek chyba mi sie psuje. dziwnie dyszy :( oj wczoraj to jak mialam 4 porzadne skurcze w ciagu pol godz to troche zdygalam hehe niby by sie juz chcialo a jak co do czego ;) no i bajtel szalal przec wiekszosc doby. moj M powiedzial ze moze impreze pozegnalna sobie w brzuchu robi . tez bym tak chciala wszystko pod humor :P tak czy siak w nocy tez mi nie dal pospac, i o to jestem juz dawno obudzona, znow .... milego poranka :)
  22. asia1985 - pare dni temu pytalam wlasnie tu o tensy, Ty polecasz - pytanie , dostalas je w szpitalu czy kupilas?? mi polozna wspomniala o nich, wytlumaczyla dzialanie i jak chce to moge sobie je kupic ... hmm, na 1 okazje? myslalam, ze to daja w szpitalu wlasnie, nie wiem czy tanie czy drogie , ale jakos znieczulenia np nie kaza kupowac tylko normalnie oferuja. maly strasznie dzis szaleje , brzuch chce rozerwac chyba, mocnawe skurcze mam aj no i gratulacje chyba ponowne, juz sie pogubilam ;) niemniej - najlepszego dla was tam :)
  23. Kasiu !!! gratuluje tak szybkiego porodu i slicznego synka. duzo zdrowka zycze !!! nie spie od 3-30 , masakra jakas, za to teraz juz czuje sie wykonczona ah i zaraz sama wskocze do lozeczka, bo wkurza mnie , ze puste stoi ;)
  24. jakie niby prywatne forum??? to tu nie mozemy do siebie pisac? czy dodatkow? a jak dodatkowo to po co
  25. Suu jak tam ta Wasza panienka wlasnie? mam przed oczami jej slodziasna fotke, mimo ze wczesniaczek - pulchniutko na buzi wygladala, jak teraz ? :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...