
Adula
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Adula
-
Esska, co Ty sobie zapodajesz z tymi kwasami ? Ja biorę ladeeVit - tam jest taki skład: Kwasy OMEGA3: EPA - 32 mg, DHA-160 mg. nie wiem czy to optymalne dawki, a witaminki biorę tak co drugi dzień, staram się jeść ich więcej w postaci warzyw i owoców.
-
witajcie w ten pochmurny poranek... ale u mnie jakoś słońce w sercu dzisiaj:) Oluś dokazuje , poza tym ostatni dzień pracy i znowu weekend. Córcia pojechała nad morze, a ja będę prasować pierwsze ciuszki. Anulka - witaj, miło że do nas dołączyłaś :) Iwa - dzięki za wieści o Milce, Milka czekamy na Ciebie i Twoje relacje!!! AniaC - ale piękna z Ciebie mamuśka - super !!! AśkaU - ale fajnie Wojtuś Ci rośnie, i jaki zaradny - sam sobie poradził ze zrostem - dobre dziecko, ulżyło mamusi i już nie musi się niepokoić :) Boska - fajnie, że się uspokoiłaś i masz w zanadrzu dobrego lekarza, przy którym czujesz się bezpieczna - to bardzo ważne. Tyszanka - bardzo podobają mi się żywopłoty z berberysu, może napiszesz coś więcej? Każdego dnia przejeżdżam obok domu z takim żywopłotem - jest w dwóch kolorach - zielony naprzemiennie z czerwono-rdzawym(nie wiem jak określić ten kolor) - zachwycam się nim nieustannie. Daj lekcje jaki gatunek wybrać na żywopłot i jak go rozmnażać coby nie stracić fortuny :)
-
Tyszanka, przykro, że Twoja druga połowa nie ma już rodziców, ale tym bardziej powinien docenić , że to właśnie Ciebie ma przy swoim boku i dzięki Tobie sam będzie rodzicem. Jakim? to się okaże. Jedno jest pewne, Ty na pewno będziesz cudowną mamą i nie pozwól, żeby ktokolwiek twierdził inaczej. życzę Wam szybkiego dotarcia się.
-
Esska Tyszanka, ty się tak kobieto nie denerwuj, a swojemu powiedz, że jak chce to niech on się do rodziców wyprowadzi:) może nawet do Twoich jak ma ochotę:) Popieram, szczególnie wyprowadzkę do Twoich rodziców :):):) Coś tym facetom się pomyliło, kto tu ma być wsparciem dla kogo? niektórych trzeba odwrócić frontem do życia!! Tyszanka strzel focha, rozbij kilka talerzy...
-
Iwa, wiesz może czy Milka wyszła ze szpitala? Co u niej?
-
AśkaU dzieciaki urocze i jaki zgrabny brzusio - super !!! Jeśli chodzi o glukozę, to nie martw się - wszystko będzie dobrze. U mnie po godzinie było 155 a po dwóch godzinach 151. Zostałam skierowana do poradni diabetologicznej z cukrzycą ciążową. Wczoraj byłam i dowiedziałam się, że w 2014 roku normy się zmieniły i cukrzycę ciążową stwierdza się, jeśli wynik po pierwszej godzinie jest powyżej 180 a po drugiej powyżej 151. Pani diabetolog stwierdziła, że jestem na granicy z drugim wynikiem i kazała pilnować się z jedzeniem - ograniczyć cukry proste. W 31 tygodniu mam powtórzyć badanie i tyle w moim temacie.
-
Cześć kochane, Iwa myślałam o Milce - nawet dzisiejszej bezsennej nocy, ale przyznam, zawstydziłaś mnie. Byłam na tym cholernym badaniu , wypiłam to świństwo (glukozę) i tym sposobem dołączam do grona cukrówek. dzisiaj jak się uda - wizyta u diabetologa. Karolina , Sweet - cieszę się, że jesteście już w domach i pozostańcie w nich już do szczęśliwego rozwiązania, Milka 75 czekamy na Ciebie. Tyszanka gratulacje zdanych egzaminów, obrona pójdzie już gładko !!! Witajcie nowe mamuśki !
-
Witajcie kochane po długiej przerwie. wróciłam właśnie z wakacji i oniemiałam jak wszystko przeczytałam. Szpitalne laseczki, kochane cukróweczki trzymajcie się ciepło i nie dajcie się. Wszystkim zalegającym w szpitalach życzę szybkich powrotów do domu w pełnym zdrowiu, optymizmu , pogody ducha mimo tych przeciwności, z którymi walczycie. Cukróweczki , nawet nie zdawałam sobie sprawy, jaki to poważny problem, z którym musicie się borykać - współczuję bardzo, ale wiem, że dacie radę i jeszcze trochę wytrzymacie. Krzywą cukrową będę robić w tym tygodniu - dam znać jak mi wyszła. Wszystkim Wam życzę mnóstwo słońca w sercu, będzie dobrze, dobre myśli dobro przyciągają !!!
-
Zosia, brzmi bardzo smacznie - chyba się skuszę !!!
-
Karolina, nie martw się. Na pewno zajmą się tam Tobą jak należy. Trzymaj się dzielnie i myśl pozytywnie.
-
Dziewczyny, cały czas jestem i czytam :) , nie mam jakoś weny na pisanie - przepraszam Was, ale Wy tu tak się pięknie wypowiadacie , że nic dodać nic ująć! Elizka gratulacje córeczki !!!
-
Hej w ten pochmurny dzień, dużo słonka w sercu Wam życzę :) :) :) Kalijka, dzięki blogowi położnej w komentarzach znalazłam jeszcze jeden przydatny blog mamy- chemiczki, która testuje sporo kosmetyków dla dzieci. Myślę, że warto zajrzeć i tam. Podaję linka: www.srokao.pl
-
dobre :)
-
Dziewczyny ten blog świetnie się czyta - zachęcam. Nie dość, że super babka - położna to jeszcze ma takie "lekkie pióro" - super!!! Kalijka - dzięki :)
-
Kalijka daj linka do tego bloga. Widać, że sporo fajnych rzeczy można tam znaleźć.
-
Karolina24 strasznie dużo smutku u Ciebie, spróbuj się trochę od tego odciąć. Weź dobrą książkę, idź do kina na fajną komedię. Zwariujesz jak będziesz się tak zamartwiać. Wyciąg męża na spacer i na spokojnie porozmawiaj o tym co Cię trapi i jakie masz obawy. Musi zrozumieć, że teraz to nie on jest najważniejszy ale Ty i Wasze dziecko. Nie ma sensu wylewać łez, weź byka za rogi i rozpraw się z tematem raz na zawsze.
-
Kalijka to jest genialne, dawno się tak nie uśmiałam :) :) :)
-
Kalijka.... ale mnie rozbawiłaś tym całym osiedlem i pilnowaniem córek - ha, ha, ha
-
Biverek - nie wiem co Ci doradzić, musisz wybrać to co dla Ciebie ważniejsze. Wiesz... a może trzeba się zastanowić, czy lepiej samemu w pięknym miejscu czy w trochę gorszym ale w dobrym towarzystwie...
-
Mam syna i córkę :) Z moich doświadczeń wynika, że chłopak jest na pewno znacznie tańszy w utrzymaniu :)
-
Zosia - ciuszki bombowe, bardzo mi się podobają :) Karliczek - co Ty za głupoty opowiadasz, na pewno będziesz dobrą i kochającą mamusią. Zapewniam Cię, że Twoje wszystkie wątpliwości znikną i będziesz cieszyć się urokami macierzyństwa. Tak jak mówi Zosia - chłopaczek będzie cudowny i prosty w obsłudze :)
-
Karolina24 nie martw się, wszystko będzie dobrze i bez opłaconej położnej. Najlepsza położna - policjant to mąż przy porodzie !!! Mój był przy jednym i teraz też zamierza - nie miałam żadnej opłaconej położnej ani znajomego lekarza - a opieka była fantastyczna i razem z mężem fajnie przeżyliśmy ten cudowny moment jakim są narodziny dziecka. Poprzednio mój mąż wcale nie był pewien czy chce być przy porodzie , a wtedy na poród rodzinny musiała być zgoda ordynatora wpisana w karcie ciąży. Załatwiłam to po cichu i na wszelki wypadek - nie chciałam go naciskać. Jak przywiózł mnie do szpitala, to po prostu został i nie żałuje do dzisiaj :)
-
Wowo nie odpuść tematu - żądaj zwrotu pieniędzy - to jawna kpina!!! Karolina24 - mam takie samo zdanie jak Ty odnośnie położnych i płacenia im za usługę, która jest w ich codziennych obowiązkach pracowniczych. Ja jestem stanowczo na "NIE" i obiecałam sobie, że tego nie zrobię. Słyszałam o stawkach około 400 zł, ale 1500 zł to już głęboka przesada !!! Jak to w ogóle wygląda w praktyce? co jeżeli taka położna ma więcej klientek a porody np. zbiegną się w czasie, albo będzie jeden po drugim i np. po dyżurze nocnym. Czy Wasi mężowie będą z Wami przy porodzie? Jakie są Wasze zapatrywania i plany w tej kwestii???
-
Asiekk jeśli chodzi o wypłatę zasiłków z ZUS to powinni wypłacać zasiłki na bieżąco - ale mają na to aż 30 dni, jeżeli jest ciągłość L-4 to przeważnie sumują zwolnienia lekarskie. Jest jeszcze jedna kwestia, jeśli Twój pracodawca zatrudniał na dzień 20.11.2013 przynajmniej 20 ubezpieczonych to on wypłaca Tobie zasiłek chorobowy, a potem potrąca go sobie z deklaracji miesięcznej DRA, jeśli zatrudniał mniej osób lub jesteś osobą, która ma prawo do zasiłku po ustaniu okresu ubezpieczenia to pracodawca ma obowiązek przekazać Twoje L-4 do ZUS wraz ze stosownym drukiem ZUS Z3, w którym wskazuje wysokość wynagrodzeń z 12 miesięcy poprzedzających datę zwolnienia lekarskiego. Jeśli chodzi o termin dostarczenia L-4 do pracodawcy to masz na to 7 dni ,a ten ma obowiązek przekazać je niezwłocznie do ZUS podając datę, w której wpłynęło ono od Ciebie. To chyba wszystko :)
-
jadźka u mnie też synuś i łożysko na przedniej ścianie :) tylko, że u mnie ruchy są intensywne i mocno odczuwalne - więc chyba nie ma reguły.