-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Justi24
-
A tak w ogóle witam :) Ledwo ciągnę, jestem dzisiaj taka zmęczona :( Dominisia przespała co prawda cały dzień, ale już o 5 rano miałam pobudkę, najpierw obudziła się Dominika później Zosia...płacze jęki i koło 7.00 w czwórkę zasnęliśmy w naszym łóżku...no a w ciągu dnia starsza córa dawała w kość, na spacerze wybiegałam się za nią za wszystkie czasy :) Małej podaję nadal Sab 10 kropelek 1-2 razy dziennie, kolek nie ma ale czasem ma mały problem z gazami, na szczęście szybko to mija. Dziewczyny jak wyglądają u Waszych dzieciaczków miejsca po szczepieniach tych co były w szpitalu? U nas zrobił się wielki strup... Co do wagi to ja w ciąży przytyłam 15kg a zostało mi 5 kg do wagi sprzed ciąży, ale chciałabym schudnąć tak z 8kg i być spowrotem jędrna
-
Moskala bardzo mi przykro z powodu taty :( tylko czas uleczy rany...tata z góry będzie Was wspierał, cieszę się że mógł zobaczyć małego
-
Moja mała też zasnęła jak sie obudzi to ruszamy na spacerek do zoo Wczoraj zamontowaliśmy jej karuzelę i te melodie pięknie ją usypiają, teraz zasnęła nawet sama na brzuszku No i pochwalę sie, że wczoraj wieczorem odłożona z otwartymi oczkami do łóżeczka zasnęła samiuteńka, nie musieliśmy ani razu do niej podchodzić Dobra zmykam sie ogarnąć :) i zjeść obiad :)
-
EwusiaJusti24 jesli jest ten sam sklad to czym sie roznia czy z niemiec czy z czech ?????? Tak jak ja teraz kupilam sterimar z francji i z polski iny nadruk na opakowaniu i ze z francji sa tansze niz z napisem polskim i te z napisem polskim sa lepsze a cena rozni sie o 6 zł :) U mojej małej to ja wstaje co 25-35 minut w nocy bo takie ma straszne kolki a w dzien nie spi i juz nie mam sily a wieczzorami to na oczy nie widze jestem padnieta :( A ten plantx do picia to co to takiego?? Koleżanka używał tych i tych i mówiła, że po tych czeskich nie za bardzo pomagało...ja nie sprawdzałam to nie wiem :) Biedna dzieciaczki z tymi kolkami się tak męczą, pocieszenie jest tylko w tym, że koło 3 miesiąca mijają
-
krowka80eeedytkaAle tu cichutko dzisiaj :)Martynka mnie też zrobiła się dzisiaj opryszczka... mam też nadzieję że nie zaraziłam małej!!! Już nie wiem co mam robić z tymi zaparciami u małej... nic nie działa, a ona się biedna męczy i nie może zrobić kupki, mam czopki glicerynowe i zamiast termometrem to pomagam jej tymi czopkami bo już naprawdę nie wiem co robić... całe szczęście, że ona przy tym nie płacze tylko tak stęka i bardzo się pręży. Już chyba próbowałam wszystkiego... Dzisiaj kupiłam inne mleko i mam nadzieję, że może to pomoże!!! Edytka! Spróbuj te kropelki sab simplex, ja miałam to samo i od wczoraj jej daje i już widzę poprawę! Polecam je naprawdę! Ja również polecam te kropelki, daję je raz dziennie i nie mamy problemu z kupkami, a wcześniej bywały. krowka80SAB SIMPLEX, ORYGINALNY NIEMIECKI, NAJTANIEJ !!!, Poznań, wielkopolskie - Favore.pl - usługi w internecie!Poklocilam sie z R i mam dola. Powiedziałam mu, ze widzę ze moje życie stało sie pełne tylko obowiązków, życia w biegu i stresie, a jego nic sie nie zmieniło... On mnie wogole nie rozumie:( ech... Idę spać.może jutro będzie lepszy dzień...smutno mi i płakać mi sie chce:( Ja wczoraj pokłóciłam się również z moim A...może jakiś gorszy dzień, my przy tych dzieciach też świrujemy, miejmy nadzieję, że szybko podrosną i wszystko wróci do normy. Co do kropelek, to koleś dużo sobie nie bierze, bo mi kupuje ciocia w niemczech i płaci za nie 8 euro więc warto u niego zamawiać :) Sab Simplex zawiera więcej simeticonu niż Bobotic, podobno dlatego nie zaostał dopuszczony do sprzedaży w Polsce. Ewusia Te kropelki co pokazałaś, są tańsze ale to są czeskie i one podobno są słabsze :( Kurcze moja mała ma dalej katar:( Martynka A jak u Twojej katar? Przeszedł po tym leku? Jak tak to napisz mi co to było. Karolinka Współczuję Ci kochana, wiem że taki ciągły płacz może doprowadzić do szału ... Może mały ma problem z brzuszkiem....albo poprostu nie może zasnąć a później płacze z przemęczenia. Poczytaj sobie może Język niemowląt, moja Zosia był takim nadartusem i jak przeczytałam , nauczyłam się wydłużać jej dzienne drzemki i jakoś udało się ujarzmić nadatrusa. Nie wiem co Ci mogę poradzić... Moskala wielkie gratulacje!!!! Szymek tak się zasiedział w Twoim brzuszku, że urósł z niego chłop jak dąb!!! Dużo zdrówka Wam życzę!!!
-
Cześć dzieczynki:) Witam się po świętach :) My w tym roku spędziliśmy je we własnym gronie, ponieważ rodzinka bardzo daleko, a nie chcieliśmy z małą jechać tak szybko, no i mąż pracował w sobotę więc wyjazd i tak odpadał. Było bardzo fajnie, chociaż wiadomo jak to z dwójką małych dzieci, dużo nie odpoczeliśmy sobie Dominika jednak kolek nie ma, czasami coś ją tam męczy w brzuszku, ale kładę ją na brzuszek, wypurka się i przechodzi, raz dziennie też daję jej sab simplex i piję herbatkę z kopru włoskiego. Zosia przyniosła ze żłobka katar i oczywiście zaraziła Dominikę, bo po kryjomu bierze jej smoczek do swojej buzi a następnie wkłada małej no i w ogóle całuje ją, tuli i zarazki przechodzą...Teraz mam dwie Fridy w domu i obydwu dziewuchom muszę odciągać nos. Ogónie to mam w domu niezły sajgon, często jestem sama z dziewczynkami i wierzcie mi nie raz miałam już ochotę wyjść i zamknąć za sobą drzwi szczególnie jak obydwie w tym samym czasie dają koncert płaczu, jednej i drugiej trzeba zmienić pieluchę, Dominika głodna, przystwiam ją do piersi to wtedy Zosia zaczyna cudować, ucieka z pokoju, ja zestresowana co ona tam robi, albo wie, że czegoś nie może robić, a na złość wtedy to robi, albo woła, że też chce jeść tak jak dzisiaj wieczorem, Zosia po kolacji wykąpana w łóżku, ja kąpałam Dominikę wzięlam ją do karmienia, a ta zaczęła wrzeszczeć i płakać na cały dom, że chce mleko, jak już po 20minutach poszłam z nią do kuchni to powiedziała, że już nie chce i poszła spać, a całe karmienie szarpała mi nesrwy (połowę z tego stała w kącie...) mówię Wam dom wariatów mam nadzieję, że jak Dominika podrośnie to sytuacja się trochę uspokoi, Zosia też się przyzwyczai, widzę ża bardzo jest za dominiką, ale też jest zazdrosna mimo, że poświęcamy jej bardzo dużo uwagi, powiedziałabym więcej niż małej... Jeżeli o mnie chodzi to ja bardzo szybko doszłam do siebie po porodzie, już w pierwszym tygodniu czułam się jakbym nie rodziła teraz tylko zmęczenie mi trochę dokucza, bo non stop coś na głowie jest, nie powiem już o nauce...Mąż mi dużo pomaga, w nocy mamy system, że ja karmię a on przewija mi to odpowiada bo w ogóle nie ruszam się z łóżka. Dominika budzi się 2-3 razy w nocy, a śpi zazwyczaj od 19-20, uwskuteczniam naukę samodzielnego zasypiania, są wieczory kiedy od razu usypia, a tak jak dzisiaj to byłam już u niej chyba ze 2o razy ale nie daję za wygraną bo wiem jakie są fajne efekty gdy się powiedzie :)
-
Cześć dziewczynki:) Witam się po świętach :) My w tym roku spędziliśmy je we własnym gronie, ponieważ rodzinka bardzo daleko, a nie chcieliśmy z małą jechać tak szybko, no i mąż pracował w sobotę więc wyjazd i tak odpadał. Było bardzo fajnie, chociaż wiadomo jak to z dwójką małych dzieci, dużo nie odpoczeliśmy sobie Dominika jednak kolek nie ma, czasami coś ją tam męczy w brzuszku, ale kładę ją na brzuszek, wypurka się i przechodzi, raz dziennie też daję jej sab simplex i piję herbatkę z kopru włoskiego, z tą herbatką muszę jednak przystopować bo dostałam od niej mega biegunki i nie mogę się jej pozbyć :( Tak to jest grzecznym dzieckiem, raczej je i śpi, jak czuwa to lubi być na rękach ale nie zdarza sie to często. Karmię ją nadal tylko piersią, laktacja już mi się w miarę unormowała, piersi już mam miękkie, jedynie jak w nocy śpi 5 godzin to ta, którą karmiłam np. koło 19, a karmię nią koło 4 jest mega twarda, ale mała ładnie wszystko ściąga :) Zosia przyniosła ze żłobka katar i oczywiście zaraziła Dominikę, bo po kryjomu bierze jej smoczek do swojej buzi a następnie wkłada małej no i w ogóle całuje ją, tuli i zarazki przechodzą...Teraz mam dwie Fridy w domu i obydwu dziewuchom muszę odciągać nos. Z tej firmy Nose Frida, jest też woda morska, którą polecam, ponieważ ma takie malutkie dawki i jest rewelacyjna dla takich maluszków jak nasze Ogónie to mam w domu niezły sajgon, często jestem sama z dziewczynkami i wierzcie mi nie raz miałam już ochotę wyjść i zamknąć za sobą drzwi szczególnie jak obydwie w tym samym czasie dają koncert płaczu, jednej i drugiej trzeba zmienić pieluchę, Dominika głodna, przystwiam ją do piersi to wtedy Zosia zaczyna cudować, ucieka z pokoju, ja zestresowana co ona tam robi, albo wie, że czegoś nie może robić, a na złość wtedy to robi, albo woła, że też chce jeść tak jak dzisiaj wieczorem, Zosia po kolacji wykąpana w łóżku, ja kąpałam Dominikę wzięlam ją do karmienia, a ta zaczęła wrzeszczeć i płakać na cały dom, że chce mleko, jak już po 20minutach poszłam z nią do kuchni to powiedziała, że już nie chce i poszła spać, a całe karmienie szarpała mi nesrwy (połowę z tego stała w kącie...) mówię Wam dom wariatów mam nadzieję, że jak Dominika podrośnie to sytuacja się trochę uspokoi, Zosia też się przyzwyczai, widzę ża bardzo jest za dominką, ale też jest zazdrosna mimo, że poświęcamy jej bardzo dużo uwagi, powiedziałabym więcej niż małej... Jeżeli o mnie chodzi to ja bardzo szybko doszłam do siebie po porodzie, już w pierwszym tygodniu czułam się jakbym nie rodziła teraz tylko zmęczenie mi trochę dokucza, bo non stop coś na głowie jest, nie powiem już o nauce...Mąż mi dużo pomaga, w nocy mamy system, że ja karmię a on przewija mi to odpowiada bo w ogóle nie ruszam się z łóżka. Dominika budzi się 2-3 razy w nocy, a śpi zazwyczaj od 19-20, uwskuteczniam naukę samodzielnego zasypiania, są wieczory kiedy od razu usypia, a tak jak dzisiaj to byłam już u niej chyba ze 2o razy ale nie daję za wygraną bo wiem jakie są fajne efekty gdy się powiedzie :) Jeżeli chodzi o przygotowywanie mleka modyfikowanego,to my Zosi robimy tak, że mamy przegotowaną wodę, rano odmierzamy ile chcemy i po prostu podgrzewamy, szybko i sprawnie :) EwusiaWitam Mamusie:) Mam pytanko do was ? Czy wasze malenstwa tez maja zatkany nosek Bo moja córcia ma zatkany nosek i nie wiem co jej podawac, podaje jej sól fizjologiczny i sterimar i nie pomaga nic :( Możecie cos doradzic? A na kolke ma infacol i delicol i to tez nic nie pomaga espumisan pomaga ale na krótko a potem dalej placze :( Nie wiem co robic? I gratuluje bobasków:) Ja polecam Sab Simplex na kolki, a do noska woda morska i odciąganie Fridą, a na końcu maść majerankowa pod nosek, ułatwia oddychanie moskala22Dziewczyny zbieram się do szpitala. Niech sprawdzą czy coś sie u mnie zaczyna czy to fałszywy alarm :) Trzymam kciuki aby to nie był fałszywy alarm... Madzia Zdrówka dla całej rodzinki. Ależ się rozpiasałam...
-
Spokojnych Świąt dla Was i dla Waszych rodzin!!!
-
Koko gratuluję!!!! Dziewczyny ja dzisiaj wysiadam cały dzień mieliśmy pełen emocji, bo kupowaliśmy samochód, przegląd, dojazd, oglądanie zajęło nam prawie cały dzień, w domu byliśmy dopiero o 18.00 z emocji nawet nic nie jedliśmy przez ten czas, oczywiście towarzyszyła nam Dominika, była grzeczna jak aniołek, cały czas spała, tylko dwa razy obudziła się na jedzonko. Mąż poszedł na 19 do pracy i ...zostałam z Zosią i Dominką, kąpiel nawet dobrze przebrnęłyśmy, po kąpieli Dominka pierś dostała, Zosi poczytałam bajkę i obydwie leżały w swoich łóżeczkach...zapowiadało się dobrze, naszykowałam sobie ubrania do prasowania i wtedy zaczął się cyrk, Dominika wrzeszczała tak, ze chyba pół osiedla ją słyszało, prężyła się cała bordowa, dałam jej sab s..nic nie pomagało, ja już normalnie nie wiedziałam co z nią zrobić, przez te wrzaski Zosia się przebudzała, płakała normalnie kosmos, teraz mija już czwarta godzina, mała dalej nie spi...chwilami płacze jakby ją ze skóry obdzierano, ja psychicznie wysiadam, oczy ma otwarte jak 5złotych, nie wiem ile to jeszcze potrwa...mąż wraca koło 1.00 z pracy dopiero, a ja już ledwo żyję...teraz bujam małą w leżaczku i jest chwila spokoju, zabrałam ją z pokoju, żeby Zosi nie wybudzała, bo a wstaje rano do żłobka....ehhhhh Anja, krowka Co do Waszych nastrojów to normalne, ja też przy Zosi miałam wrażenie, że koniec mojej wolności, nie wiedziałam czy jestem na to gotowa, ale później wszystko się ułożyło, im dziecko starsze tym więcej wolności, można je na dłużej z kimś zostawić...teraz już nie wyobrażam sobie życia bez dzieci, choć nie powiem, dzieci to wiele wyrzeczeń i poświęcenia, ale gdy usłyszy się mamo, albo jak podejdzie taki maluszek i obejmie Cię swoimi malutkimi rączkami to wynagradza wszelkie trudy macierzyństwa :)
-
Nikita85Justi a ile dziennie można wypic tego piwka Karmi ??? Jedno czy więcej czy może w ogóle nie ma ograniczeń ??? Ja już kiedyś wcześniej pisałam, ale chyba musiałaś to przeoczyc, bo chciałam się spytac kiedy masz imieniny, tzn. kiedy są imieniny Justyny, bo założyłam, że tak masz na imię, bo nasza córeczka też ma na imię Justyna, ale w kalendarzu praktycznie w każdym miesiącu są imieniny Justyny, ale może któreś są szczególnie popularne ??? Nie wiem ile dziennie można wypić...ja pamiętam dwa wypijałam, ale to już jak mała miała powyżej dwóch miesięcy, oczywiście dla walorów smakowych Z imieninami nie pomogę bo sama nie obchodzę, ale z czego coś mi tam świta to któregoś kwietnia chyba są :) kaaarolinaja tez sie witam! nawet wyspana:) co prawda wieczor mialam straszny, zaczelo sie od odrywania plasterka po pobieraniu krwi:/ kurde moczylam woda i nic to nie dalo, w koncu zaczelam go powoli odklejac i wtedy sie zaczal koncert:( mały tak sie zestresowal ze az sie zanosil...w ogole zauwazylam ze straszny tchorz z niego jak lezy na przewijaku albo w lozeczku na wznak i jak ruszy rekami to za kazdym razem sie wystraszy...tak jakby tracil rownowage lezac i tak jakby sie bal ze spadnie...nie wiem jak to wytlumaczyc:/ strasznie plakal potem, nie chcial zasnac, w koncu zasnal przy cycu ale jak go polozylam to nawet przez sen mial ten odruch z rekami, wczesniej zdazalo sie to raz na jakis czas a wczoraj do pierwszego karmienia w nocy co chwile sie wzdrygal i machal raczkami przez sen, az mi zal go bylo:( dzis od rana na szczescie lepiej, rano po jedzeniu usmiechal sie ladnie do mamy:) Ten odruch to, tzw odruch MORO pojawia się u noworodków, jest odruchem naturalnym i po pewnym czasie zanika :) więc nie masz się czym stresować :) A ja dzisiaj miałam również przespaną nockę, może trzy razy karmiłam, a po tym od razu spanko:) ale nie obyło się bez sab simplexu przed snem, bo mała kupki nie mogła zrobić, za to rano była cała do przebrania, dosłownie po pachy sie obkupkała teraz sobie jeszcze smacznie śpi, a ja robię obiadek, pogoda jest piękna więc dzisiaj czeka nas długi spacerek wczoraj chodziłyśmy 3 godziny :) A ze złych wiadomości, to przez to, że miałam taką długą przerwę w karmieniu, coś mi się z prawą piersią stało, boli niesamowicie i jest opuchnięta nie wiem co to może być???I martwi mnie to...:(
-
Cześć dziewczyny:) Nockę mieliśmy różną, w sumie do północy do 3 mała kombinowała, piła pierś ze dwa razy, chciała być kołysana, pobolewał ją brzuszek, podałam Sab Simplex i spała od 3 do 8.00 Rano myślałam, że piersi mi eksplodują, odprawiłam Zosię do żłobka, męża do pracy, nakarmiłam Dominisię i spałyśmy UWAGA! Do 11.30!!!!!! Normalnie czuję się świetnie Teraz chciałabym coś porobić w domu, ale Dominka coś nie bardzo chce spać, a co gorsza chce być na rączkach... chyba od jutra złożę jej leżaczek i będzie sie w nim trochę bujać. No i moja mycha polubiła smoczek, chciałam troche później jej wprowadzić, ale widzę, że ma dużą potrzebę ssania, a niestety przy piersi nie ma takiej możliwości, bo tam w trybie ciągłym płynie mleko... Moskala Współczuję Ci kochana sytuacji, ale pamiętaj, że zawsze bo burzy pojawia sie słońce. Życzę jak najmniej objawów ubocznych dla taty... Anja Witaj w domku!!! A i jeszcze na zwiększenie ilości mleka dobre jest Piwko, albo Karmi, albo bezalkoholowe serio, w niektórych szpitalach nawet podają :)
-
krowka Do 5 miesiąca, nie zostawiałam małej na dłużej niż trzy godziny, bo później tak jej unormowało się karmienie, a później wprowadzałam inne posiłki i jak wychodziłam to mąż podawał jej marchewkę, albo jabłuszko, a mleko i tak odciągałam na raty, np. przy jednym karmieniu odciągałam 20ml, przy następnym 30ml i tak uciułałam czasami 150ml :) i robiłam na tym kaszki. Dziecko na piersi może czasami chcieć jeść co godzinkę i to nie oznacza, że jest mało pokarmu, czasem potrzebuje po prostu bliskości, albo ma potrzebę ssania, więc może smoczek byłby dobrym rozwiązaniem? Jak moja mała częściej popłakuje niż co 2 godziny to nie daję jej za każdym razem piersi, czasem ją kołyszę, albo mąż ją tuli (wtedy nie czuje mleka i nie płacze )albo daję jej smoka na chwilę, possie i zasypia. No nie wiem, każde dziecko jest inne...
-
Witam :) Moskala To bardzo przykre co piszesz, nawet nie chcę sobie wyobrażać co mogą czuć rodzice... Moja mama właśnie dzisiaj pojechała :( teraz trzeba zacząć działać samodzielnie, najgorzej z gotowaniem będzie, ale jutro Zosia idzie do żłobka więc mam nadzieję, że ogarnę sytuację :) Wczorajsza noc była całkiem niezła, Dominika budziała się na mleczko i spała dalej Krowka Ja mam bardzo dużo pokarmu, ale wierz mi, ze ściąganie go idzie mi jak po grudzie...i jeżeli nie możesz go ściągać to wcale nie znaczy to, że masz go za mało. Zosię karmiłam do 11 miesiąca, a ze ściąganiem miałam mega problem, żeby ściągnąć 100ml musiałam kilka razy do tego podchodzić i znalazłam sposób, że jak Zosia piła z jednej piersi to ja w tym samym czasie odciągałam drugą wtedy lepiej szło.
-
Deva Wszystkiego najlepsiejszego! Ivona Zależy gdzie będziesz rodzić :) ja rodziłam w św. rodzinie i potrzebowałam tak 2 koszule (rodziłam w szpitalnej, żeby nie pobrudzić swojej) szlafrok ręcznik siatkowe majtki przybory toaletowe krem na brodawki kubek i sztućce Reszte dają(podkłady, podpaski itp) Dla dziecka ubranko do wypisu mąż może przywieźć, ewentualnie kilka pampersów jakbyś sama chciała zmieniać, resztę dawał szpital.
-
Oj i ja też zazdroszczę dziadków :( teraz akurat są u mnie i jest o wiele lżej, ale już jutro wyjeżdżają i zacznie się sajgon Zosia już lepiej się miewa, jutro kończy antybiotyk, później mamy powtórzyć badanie moczu itp. Ale widzę po niej, że się dobrze miewa, pełna enrgii, ma dobry apetyt, radosna, aż miło patrzeć jak rozrabia no i my mamy już pełen komplet uzębienia, ja przeważnie oglądam ząbki podczas ich mycia :) Dominika coraz krócej sypia, ostatnia noc była do bani bo od 1 do 6 wymagała naszej uwagi, a rano mąż do pracy, a ja na uczelnie, więc teraz czujemy się fatalnie :( A dzisiaj jedyne co spała to na spacerku, może w nocy przynajmniej odeśpi... Gmonia Jak ja wam współczuję tych chorób :( niech odczepią się od Was raz a dobrze...
-
Martynko Nie zamartwiaj się, teraz po porodzie gdy jest tak intensywny spadek hormonów o płacz nie ciężko, mi też się czasem zdarzy, ale przez to, że mam tyle roboty to nawet nie mam kiedy :( Jeżeli chodzi o oczko Rumiakiem raczej nie przemywaj, tak mi pediatra mówiła, tylko przegotowaną wodą i solą fizjologiczną (dobrze wkropić kropelkę do oka i przetrzeć gazikiem) My jedziemy w przyszłym tygodniu do okulisty, bo u nas też ropieje oczko. Pępek niedługo też się zagoi, a piersi niebawem się ustabilizują i będziesz mogła spokojnie cieszyć się macierzyństwem Moskala dziękuję, z Zosia już dobrze, jutro kończy brać antybiotyk, po 10 dniach mamy zrobić badanie moczu, a później rozpocząć podawanie żelaza, bo Hemoglobinę miała 10,7. Przyznam, aż serce rośnie jak widze jak ona teraz biega, cieszy się i ma ładny apetyt oby już tak zostało...Pytałaś tez jak starsze dzieci przyjęły rodzeństwo. Moja Zosia na początku się cieszyła, ale później bardzo to przeżyła, po nocach wołała, ze dzidzia robi kupkę, płakała, chciała spowrotem pić w nocy mleko, z tym że zaraz nałożyła się też ta choroba, a teraz jak tylko mała zapłacze to Zosia jest przy łóżeczku, w każdej kąpieli bierze udział, podaje pieluszki, kocyki, całuje w czółko, chce trzymać małą na brzuszku albo na kolanach. Myślę, ze już przystosowała się do nowej sytuacji. A ja już dzisiaj skończyłam zajęcia i mam wolne:) Jutro niestety znowu na 8 rano :( najgorsze jest, że po 3 godzinach mam już piersi jak balony i muszę lecieć do domu karmić Dominikę :( Powiem Wam, że dwójka dzieci i studia to nie łatwy kawałek chleba... Miłego weekendu u nas pogoda cudowna
-
Malinka gratuluję !!! Oj u nas też coraz gorzej ze spaniem, wcześniej tylko jadła i spała, a teraz noce mamy przegwizdane, głowa boli mnie strasznie, mąż też ledwo żyje bo na rano do pracy-masakra! Od 1 do 6.00 musieliśmy się zajmować małą i to nie była wina brzuszka...tylko chęć bycia z nami. Martynka Ja też mam tryskające piersi i z początku Dominika bardzo mi się krztusiła, teraz też jest tak że jak jej wypadnie pierś z buzi to wszystko dookoła jest zalane mlekiem łącznie z jej twarzą włosami i ubraniem Ale ja nie ściągam mleka. Przed karmieniem trochę odpuszczam i karmię albo na leżąco, bo wtedy jest wolniejszy wypływ, albo oparta o sofę w takiej pozycji półleżącej i mała na mojej piersi. To się z czasem unormuje tylko cierpliwości i jak najmniej laktatora. Do tego polecam szałwię na zmianą z miętą.
-
A tak w ogóle to ja miałam znowu paciorkowca, niestety wynik odebrałam 2 dni po porodzie, ale podali mi antybiotyk przed porodem i przebadali Dominisie profilaktycznie.
-
Cześć dziewczyny. Normalnie nie nadążam...tyle klikacie, a ja potrzebowałabym żeby doba trwała 5godzin dłużej wtedy może miałabym na wszystko czas. Dzisiaj bylismy na pierwszym spacerku z Dominisią, nawet fajnie było, z dwoma wózkami Nocka u nas też lepsza, chyba brzuszek przestraszył się, że dostanie Sab Simmplex i nie bolał:) krowka Sab można podawać od 3 tygodnia, 15 kropli przed każdym karmieniem. Anja Wielkie gratulacje!!!! Może później się odezwę teraz uciekam do nauki.
-
Witam wieczornie :) Oj ja też jestem niewyspana, już dwie noce Dominika popłakuje, jak dzisiaj będzie tak się męczyć to albo dam jej Viburcol, albo Sab Simplex. Myślę, że to nie kolki, ale ruchy jelit ją tak męczą, bo słyszę jak jej się w brzuszku kręci, a zaraz zaczyna się płacz :( Martynka Ja też jeszcze na spacerku nie byłam :( też czekałam aż odpadnie pępuszek, niby dziecko wtedy jest bardziej narażona na infekcje, a później cały czas coś wypadało i jak już teraz mam przygotowany wózeczek i wszystko inne to pada deszcz :( może jutro się uda. Mój A. przewija mała i to często, Zosię też od początku przewijał, a teraz to już wprawiony tata Krowka Czuję się dokładnie tak jak Ty, na szczęście jest u mnie mama, ale wyjeżdża w niedzielę, to wtedy się zacznie jazda... Moje dzieciaczki już śpią, mogłabym się teraz zrelaksować, ale nie....w piątek mam zaliczenie i muszę się uczyć, a uwierzcie mi, że przy tym zmęczeniu nauka to mordęga Spokojnych nocek mamusie, niech dzieciaczki śpią spokojnie i długo :)
-
Malenka Mojej Dominice też ropieje oczko, trzeba przemywać wodą przegotowaną (sorry krowka, że Cię poprawię,) ale od zewnątrz do środka, rano i wieczorem wkrapiać po kropelce soli fizjologicznej i też przetrzeć gazikiem. u nas już to ropienie trochę trwa, mamy od dzisiaj gentamycynę do oczka, a jak nie przejdzie to mamy iść do okulisty. Dominisia też ma problemy z brzuszkiem, kupek robi dużo, ale wieczorami tak strasznie płacze i się pręży, wciągu dnia też się zdarza:( ehhhh Noc też mieliśmy mega ciężką :(
-
FifiJusti powinnas zadac od swojej pediatry wpisu NOP ( Niepozadany odczyn poszczepienny) to po 1 , miej wszystko na pismie. Bo potem ci sie do niczego nie przyznaja . Jest bardzo wiele powiklan po szczepieniu na pneumokoki , a co wiecej wlasnie dzieci zaszczepione choruja czesciej wlasnie na to niz nie zaszczepione. A juz w ogole paranoja jest to w moim odczuciu jesli ktos zrobi badnia dziecku i wyjdzie bakteria pneumo np w nosie i dziecko zakawalifikuje ktos na szczepienie wlasnie Prenavarem czy Pneumo 23. Poza tym nasuwa mi sie jeszcze jednio pytani po co dali jej antybiotyk? Przeciez on jeszcze bardziej w tym momencie jej wszystko rozreguluje, na biegunke antybola dali? Nie kapuje? Ktos Cie w ogole przytaknal ze to NOP po szczepieniu czy niby nie wiedza co Zosi jest? Antybiotyk dostała nie na biegunkę, tylko na zakażenie układu moczowego. Żałuję, że ją zaszczepiłam :(
-
FifiJusti a ty szczepilas MMR? Szczepiłam, ale to już dłuższy czas temu, ja szczepie wszystkie obowiązkowe, jedyne nadobowiązkowe zaszczepiłam pneumokoki w zeszły wtorek i od wtedy zaczęły się problemy. Już sama nie wiem co o tym myśleć, byłam przeciwna temu szczepieniu, ale przez żłobek i przez to, że Dominika się urodziła zaszczepiłam...
-
Gmonia Już wydawało mi się, że jest lepiej, wczoraj wieczorem zrobiła gęstszą kupkę, dzisiaj rano też, a popołudniu zaczęła marudzić, co chwile wołała siusiu, kupka, zmierzyłam jej temperaturę,a tu 39,2 ręce opadają, a jest w trakcie brania antybiotyku:( Oby Twojej Natalii nic się nie rozwinęło Joannab Współczuję, malutka pewnie tęskni za tatusiem, ale myślę, że zapomni o tej rozłące...
-
Zanna Zosi pobierali krew z paluszka, nawet sprawnie poszło, a Dominice z żyłki na rączce i też prawie w ogóle nie płakała. Gmonia Zdrówka dziewczyny i niech te choróbska się od Was odczepią. U nas biegunka lżejsza, ale jest i krew w kupce też jest :( jutro idę do lekarza...zobaczymy co na to powie...