Skocz do zawartości
Forum

okinawa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez okinawa

  1. Jijana mnie przyjęli w piątek, wywoływanie zaczęli w poniedziałek, ale to weekend był, więc wiadomo, że wszystko stoi i czeka. U mnie decyzja zależała też od wolnych miejsc na trakcie i później. Trzymam kciuki za szybki rozwój akcji, już naprawdę niewiele zostało Ci tej męczarni. Jerba ja najstarszego syna dokarmiałam cały czas, nie dało rady odstawić zupełnie mm, jedna butla dziennie musiała być i koniec. Ale karmiłam go piersią 10 m-cy, więc uważam, że było warto nie rezygnować zupełnie. Teraz też mam kłopoty z karmieniem, niby wszystko książkowo itp. ale Mały słabo przybiera, więc pewnie w końcu będę musiała Mu dodać mm.
  2. Jijana pomyśl o tym inaczej: najdalej za 3 dni będzie po wszystkim i wreszcie będziesz tulić maleństwo. Wiem, że te ostatnie dni są straszne, ale dasz radę na pewno. Z tego co pamiętam, to Ty ćwiczyłaś z balonikiem, zakładanie balonika w szpitalu będzie podobne, nie jest to miłe uczucie, ale nie boli. O nacięciu też nie myśl, u mnie przez, 3 dni nikogo nie nacieli, więc chyba faktycznie to się zmienia. A przede wszystkim: jest jeszcze czas na samoistnie akcję, czego Ci bardzo, ale to bardzo życzę! A potem zaczną się tematy "czemu tyle wisi na cyckach/rękach, czemu nie śpi/nie je/płacze..." ;)
  3. Marta gratulacje! To chyba jedyny forumowy Maluch, który urodził się w terminie :) MagdaJ super, że jest szansa na to, że Mała będzie już z Tobą! Na pewno i z laktacją będzie łatwiej. Jijana Twój Maluch wydaje się mega odporny na stres;) to w sumie dobrze, będzie mu łatwiej w życiu ;) Trzymam kciuki, żeby jednak w końcu coś się ruszyło. A brakiem skurczy się nie martw, Mi też się nie pisały, ale jak poszło to błyskawicznie.
  4. Jerba gratulacje! Szkoda, że skończyło się cc, bo pewnie dzisiaj masz ciężki dzień, ale dobrze, że nikt nie kombinował tylko od razu zadziałał. Mamuśka_F i MagdaJ - kciuki zaciśnięte, czekamy na wieści. Liath no właśnie tak się cieszyłam, że za trzecim razem karmienie książkowo się układa, bo poprzednie dwa razy były z przygodami. Dziś była położona i na szczęście normę wyrobiliśmy, tzn. przybrał równo 60gr, więc trochę się uspokoiłam, ale nadal mamy daleko do wagi urodzeniowej. Następne ważenie we wtorek. Magda23lena to ładnie rośniecie, oby tak dalej!
  5. Magda23lena w 2 dobie ważył 3840, wyszliśmy do domu w 3 dobie, ale go nie ważyli ( a na pewno spadł z wagi trochę), w 7 dobie ważył 3870, raptem 30gr więcej, a powinien ok 120gr przybrać. 30gr to dzienna norma przyrostu. Liath karmię jeszcze z różną częstotliwością, w dzień co 1,5-2h, w nocy co 2-2,5h, choć czasem zdarza mu się spać do 3h. Karmię po 15min z każdej piersi, jeśli trzeba, robię po 2 cykle, ale nie więcej. W pierwszej fazie wyraźnie słyszę jak łyka, potem czuję ściąganie pokarmu. Piersi ładnie się napełniają i odróżniają. Nie pozwalam mu robić z piersi smoczka:) No i najważniejsze: mały się nie złości, nie jest głodny. Ma trochę żółtaczki, a mnie nie ominęła jelitówka, więc może to też ma wpływ.
  6. zystkie Dziewczyny w szpitalu/na trakcie - wspieram Was myślami i trzymam kciuki za pomyślne rozwiązania. Jerba też tak się czułam, jak mi na ktg skurcze dochodziły max do 40, a ja zgłaszałam, że mocne, regularne i brzuszno-krzyżowe. Dopiero na fotelu lekarz stwierdził, że faktycznie - rozwarcie 6 cm, więc jednak nie ściemniam. Nie przejmuj się tym, co myślą inni i skup się na sobie.Teraz jesteś najważniejsza. Karolcia_m2 gratuluję Maleństwa i współczuję przeżyć, ważne, że już jesteście w domku, teraz może być tylko lepiej :) Mamuśka_F no to się i u Was dzieje niemało! Dawaj znać, jak rozwija się sytuacja. Jijana doskonale rozumiem Twoją złość. Ja mam też ostatnio swego męża dość, wkurza mnie niemiłosiernie i już nawet nie mam siły się kłócić albo tłumaczyć, że nie tylko on pracuje, za to tylko ja coś robię w domu i z dziećmi. Kryska, tak jak dziewczyny piszą - nakładki powinny pomóc. Co do butelki, to jeśli chcesz tylko dokarmiać, to musisz kupić specjalną butelkę, która ma ten sam mechanizm ssania, co pierś (np. Medela Calma). U mnie wczoraj była położna i okazuje się, że Mały słabo przybiera. Na razie nie dokarmiam, jutro zobaczymy, czy się poprawiło, bo może to kwestia nie wpisania najniższej wagi do książeczki zdrowia i różnic w wagach pomiarowych. Oby, bo nie uśmiecha mi się mieszanie pokarmów. A taka byłam zadowolona, że mi ładnie ssie i nie jest głodny i nawet nieźle sypia :( Zawsze kurde coś :/
  7. Hej, MagdaJ myślę, że już Cię nie wypuszczą. Ja w dniu porodu bez skurczy i jakichś objawów o 11.00 miałam rozwarcie na 1-1.5 palca. Potem ruszyło piorunem, czego i Tobie życzę. Mi usg robili po przyjęciu na oddział, bo wcześniejsze było z 28tc, więc mocno nieaktualne. Co do wagi to lekarz pomylił się o 80gr, więc niewiele. No właśnie Goga, ja przy szacowanej wadze 4100 bałam się komplikacji typu zakleszczenie czy ucisk pępowiny. Jak przeczytałam o Twoim 4700 to zamarłam nie tylko z podziwu, ale i wrażenia, że lekarze nie bali się ryzyka. Liath, te doświadczone położne tak mają, że potrafią "na oko" oszacować wagę, ułożenie itp.
  8. Hej, co tu taka cisza? Czyżby faktycznie pełnia działała i wszystkie nierozpakowane Mamusie okupowały porodówkę? Jerba super, że możesz wrócić do domu i jednak czekać na Maleństwo wśród najbliższych. U mnie za chwilkę stuknie tydzień od porodu - czas pędzi jak szalony! Próbuję oswoić nową sytuację, ale lekko nie jest: chłopcy są w domu, mały ciągłe na cycu, roboty mnóstwo, chwilami ledwo żyję. Miała w tym tygodniu być u Nas Teściowa i choć trochę pomóc- przyjechała w sobotę wieczorem i wyjechała dziś przed świtem... I tyle z pomocy. Trzymajcie się Wszystkie!
  9. Allana gratulacje! Najważniejsze, że już po wszystkim, odpoczywajcie i nabierajcie sił.
  10. Allana powodzenia, choć mam nadzieję, że się spóźniłam i już tulisz Maleństwo :) Odezwij się jak odpoczniecie.
  11. Keiira gratulacje i przy okazji wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! Cudowny prezent sobie sprawiłaś :) Z tym wywoływaniem to różnie bywa. Mój lekarz nie jest zwolennikiem długiego czekania i zwykle 2-3 dni po terminie proponuje wywołanie. Mi zaproponowano w szpitalu balonik na 4 dni przed terminem, co w ogóle wydaje mi się dziwne, ale jestem wdzięczna za taki rozwój sprawy, bo dzięki temu mam już synka przy sobie.
  12. Goga WOW wielkie gratulacje!!! Brak mi słów podziwu dla Ciebie, jesteś bohaterką! MagdaJ chyba na każdy poród czeka się jak na pierwszy, ja przed trzecim też nie byłam pewna, czy poznam,że to już;)
  13. Goga kciuki zaciśnięte, powodzenia i czekamy na dobre wieści. Jijana ja mam plan wrócić do domu :) wczoraj mnie jednak nie puścili. Nadzieja wytrzymaj jeszcze trochę, u mnie ta końcówka też była ciężka. Taki "urok" ciąży.
  14. Goga współczuję, że Cię cofnęli na patologię. Najgorzej jak się już człowiek nastawi, a tu nic z tego nie wychodzi. To strasznie męczy psychicznie. Trzymam kciuki żeby już zaraz było po wszystkim. Moonik a próbowałaś zasypki z widłaku? To najlepsza rzecz na świecie na takie podrażnienia i odparzenia. I całkowicie naturalna, dostępna w necie albo w sklepach zielarskich, czasem w aptekach. Polecam. Jerba jak zdrówko? Z ubezpieczeniem nie pomogę bo się na tym nie znam. U nas tłum, nadal biwakuję na trakcie, już nas 13 czeka na miejsce na salach. Nie mają łóżek dla rodzących, dziś w nocy wpadła tu dziewczyna z partymi skurczami, w windzie się rozbierała i urodziła w 5min. A łóżka jej godzinę szukali. Mnie dzisiaj może wypiszą, bo wypychają kogo się da. A w ogóle powiem Wam że od poniedziałku było tu 17 porodów i tylko 4 SN, jestem w szoku, że tyle cc.
  15. Kryska ale czaderski uśmiech! Jijana ja nie miałam pomalowanych, ze szkoły rodzenia pamiętam, że nam parę razy powtarzali, że nie wolno, ale nie wiem,ale na ile to egzekwują. Może nie ryzykuj z hybrydami, jak już to zwykły lakier
  16. Jijana ja już pierwszy uśmiech dostałam - wprawdzie to raczej mimowolny grymas twarzy, ale oj tam :) MagdaJ na takie choroby cudownie działa sok z czarnego bzu - najlepiej domowy, ale może dostaniesz w jakichś sklepach eko albo w aptekach (jako syrop). Pijesz jak syrop, kilka razy dziennie. W ciąży można. Zdrowia życzę!
  17. Nie było tak błyskawicznie, bo cewnik założyli ok 11, ale na trakt weszłam bez konkretnej akcji tylko z rozmachem, poszłam pod prysznic, po którym ruszyło z kopyta i potem to już faktycznie szybko. Dziewczyny z Lublina: rodziłam na Kraśnickich, jest przepełnienie, ale jak tylko mają miejsce to przyjmują. Na patologii po 5osób w sali, a teraz śpimy na trakcie, bo nie ma gdzie nas upchnąć ;)
  18. Bąbowa gratulacje! Mi o 16.00 odeszły wody, o 17.55 urodził się Kacper, 4180 i 57 cm:) Jerba kurczę przesyłam milion myśli wsparcia i doskonale rozumiem: ja rodziłam sama, bo syn ( po wizycie u mnie, całusach i wspólnym piciu soku) dostał jelitówki. Mąż sam z nim w domu, a mi dziś groził wypis. Skończyło się na samotnym porodzie i niepewności, czy się nie zaraziłam i kiedy mogę bezpiecznie wrócić do domu. Goga powodzenia jutro, ja też miałam urodzić jutro, a dzisiaj tylko cewnik...
  19. Więc tak: ktg prawidłowe, ale założyli mi cewnik i wenflon i podali ampicylinę, więc zobaczymy, ale do domu mnie nie puszczą :)
  20. A co do planów, to ja przed wynikiem Gbs też chciałam jak najdłużej być w domu i liczyłam na szybki poród, a wyszło jak zawsze: w szpitalu jestem już 2 dzień, a poród raczej nie zapowiada się ekspresowy. Życie :(
  21. Jijana może ta złość ruszy akcję. Dobrze, że nic Wam się nie stało. U mnie też dziś nawet śladowych skurczy nie ma :/ Ktg mi ciągle robią i tyle. Mam nadzieję, że jutro mój lekarz podejmie jakieś decyzje.
  22. Jijana ja moje oko to masz ten Gbs dodatni, bo ja mam taki opis przy antybiotykach i u mnie W znaczy "wrażliwy", a O - "odporny". Jeśli byś miała ujemny, to by nie było tabelki z antybiotykiem.
  23. Trusiaczek gratulacje! U mnie cisza, w ramach sportu (i zabijania nudy) biegam po schodach, może coś się ruszy ;) Co do pielęgnacji, to ja z dziewczynkami zupełnie nie wiedziałabym, co i jak. Z opowieści tylko wiem, że łatwiej z chłopcami.
  24. Goga23 wow, to przebił wagowo mojego klucha :) Obu nam życzę, żeby to jednak był margines błędu i żeby się chłopcy na tych 4kg zatrzymali. Ja też czekam na poniedziałek i jakieś konkretne informacje od mojego lekarza. Na 90% będą chcieli działać SN, bo tu mają trochę parcie na ale może chociaż właśnie spróbują coś przyśpieszyć, żeby nie było 4600.
  25. Bąbowa niby tak, u takich maluszków faktycznie, ale kłopoty zaczynają się później (przy najmniej u mojego starszego tak było), jak się okazuje, że jest jednak problem. Starszy musiał mieć zabieg, po którym my musieliśmy pilnować wskazań i jednak odciągać naskórek. Na szczęście mąż to ogarniał :) Młodszy nie miał problemów nigdy, więc reguły nie ma.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...