
asia25
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez asia25
-
ja troszeczke chyba za dużo się wczoraj ruszałam i jeszcze wyjazd na to usg za haczyłam o drogerie i może dlatego wczoraj tak się brzuszek stawiał.,miałam to też w 29tygodniu z czym trafiłam do szpitala z podejrzeniem wcześniejszego porodu posiedziałam wtedy tydzień na kroplówkach z magnezem i zalecone miałam odpoczywanie..teraz jestem troche spokojniejsza bo gdyby nawet było to poród to malutka juz gotowa jest;) ale dla jej dobra wola sie jednak oszczędzać ...tylko już do głowy dostaje całymi dniami odpoczywając....ciągnie mi sie ten czas niemiłosiernie a jeszcze jak wiem że ona tam nie ma za dużo miejsca i jest taka poskurczana to strasznie mi jej żal,,,biedne maleństwo jeszcze ponad dwa tygodnie musi tak wytrzymać...
-
kwietniowka1983 ..no własnie ja tez tak mam...nawet w tym momencie twardnieje mi jakaś częsć brzucha tam gdzie jest macica./..tak jakby się stawiał ale to nie boli tylko czuje że się unosi i twardnieje...
-
ania2408 ..no ja mam skierowanie na cc już miesiąc temu rozmawiałam z ortopeda i wypisał mi takie zaświadczenie...tak tak na 14 kwietnia w poniedziałek...mam być pierwsza do cesarki boje się troche ale ja od początku ciaży byłam nastawiona że musze mieć cc, a co do szyjki to własnie miesiąc temu miałam ok3cm a teraz mam ponad 2 wiec jakoś nie skraca się bardzo ale moge szykowac się na szpital w każdym momencie bo mała jest bardzo nisko..damy rade dobrze jest miec kogoś i wiedzieć że nie jest się samej;)) przejdziemy przez to razem;))) ~sylwus24..to bedziesz miała maleństwo szybciej niż my przy sobie;)) właśnie moja pani dr mówiła żeby sie nie martwić coś się zacznie dziać i mam do niej dzwonić i na oddział.. marzen@ ..no kiedy tylko dostane mocnych skurczy albo wody odejdą to się mam nie zastanawiac tylko zadzwonic do mojej dr,,ona wspomniała że lepiej żeby tego nie przeoczyć zanim na dobre sie zacznie akcja. Chciała bym ja juz mieć przy sobie..i dr mówiła że wszystko było by już w porządku bo jest nawet o tydzień wieksza niż mówi wiek ciąży ale dla malutkiej jest lepiej jak najdłużej przebywać w brzuszku...szybciej po zabiegu dojdziemy do siebie i wrócimy do domu...
-
I dziewczynki jestem po wizycie;))) 13 wieczorem mam się pojawić w moim szpitalu a 14 rano mam mieć cesarkę;) malutka z wymiarów jest tydzień większa ale to nie problem;) ma jakieś 2,800 do 3,000kg i już jest bardzo nisko wiec w sumie mogła bym juz rodzić ale szyjka nadal jest dosyc długa bo ponad 2cm;) na anemie mam tardyferon i na infekcje duomox no ale juz nie długo a nóż może troche wcześniej;)))))
-
;)) już kiedyś wspominałam o znieczulicy ludzi...miałam taka sytuacje w kościele akurat było dużo ludzi ale matek z dziećmi głównie takimi wiekszymi jak podstawówka i przyszłam z mężem a że miejsca nie było to stoje...na tym etapie a było to jakieś 3 tygodnie temu brzuszek jest spory bynajmniej mój..i stoje przy którejś ławce a tu ludzie udawali że mnie nie widzą...w ławce obok której stałam jakaś pani się przesunęła na końcu i zrobiło sie troszke miejsca to jedna matka która miała dziecko na kolanach posadziła je koło siebie...tak wiec nie usiadłam i tak mogła bym stać całą godzine gdzieś tam na początku wy haczyłam troszeczke miejsca i postanowiłam się wcisnąć bo nogi mi do tyłka wchodziły/.// identyczna sytuacja w aptece ludzi przy każdym stanowisku dużo a ja na końcu...i stoje i stoje a wszyscy niby mnie widzą ale nic...musiałam poczekać...
-
Elcia102,Magda_z_lasu,~sylwus24..no dziewczynki dzisiaj mam usg wiec myśle że czegoś się dowiem nie panikuje bo też sądze że to coś normalnego jak na te pore ciąży...tylko że mam mieć cesarke i wolała bym żeby akcja porodowa się jeszcze nie zdążyła zacząć,,,albo szyjka się skraca albo mała się wpycha,,myśle że nic bardziej poważnego...o 16 mam byc u mojej pani dr doczekac się nie moge żeby dowiedzieć się ile mała przybrała od ostatniego czesu w 33tygdniu miała ok.2200 wiec ciekawe jak teraz;))
-
witam was dziewczynki wieczorową porą;DD mam taki problem bo dziś zaczęło mnie jakby troche kuć szyjce macicy albo to jest gdzies przy pęcherzu cieżko mi to określić tak jakby ktoś mnie igiełką małą kuł...może to mała mi tam naciska...a może szyjka się skraca nie wiem własnie co o tym myśleć...
-
na szczęście mi nogi nie puchną tylko głowa mnie dzis bardzo boli pewnie to ta piękna pogoda...mała dzisiaj akurat bardzo leniwa jej tez pewnie udziela się pogoda;((( Jutro mam wizyte to koniec 35tygodnia wiec zaczynam oddychać spokojnie jeśli chodzi o ewentualny poród ale jakos się nie zanosi, doczekac się nie moge czego sie tam dowiem i zobacze moją kruszynke;))
-
tez miałam duże bóle głowy nawet do tego stopnia że było mi nie dobrze i wymiotowałam dwa tygodnie bez przerwy i bałam się cokolwiek wziąć ale moja pani dr powiedziała że do dwóch tabletek apapu czy paracetamolu mozna wziąć i to nie szkodzi dziecku chociaż wiadomo mówiła że lepiej wybrać się na spacer przewietrzyć pokój zrobic sobie zimny okład mi np pomagał tez letni prysznic zmoczyłam głowe i od razu lepiej albo jest też maść wygrzewająca vicks vaporub ona chłodzi czoło tyle że mi te bóle dopadały z tyłu głowy albo po bokach rzadko kiedy czoło..to był taki pulsujący ból wiec dobrze było też ucisnąć i pomasowac..
-
musimy uzbroić się w cierpliwość;))) ja noc miałam super bo po dwóch wcześniejszych nie przespanych nocach spałam jak aniołek...tylko miałam sen że rodze;)) a to jeszcze nie ten czas...póki co stawia się macica bezboleśnie a mała kopie mnie po żebrach i się rozciąga...ale nawet czułam dziś jej główke w podbrzuszu tak sadze że to była główka;))) Za to moja głowa coś mnie dzisiaj boli od rana nie cierpie takiej pogody ...ale zauważyłam że problem zgagi jakby minął wczorajszego wieczoru nie meczyła mnie w nocy tez wiec może da sobie spokój;)))
-
Jakie miałyście pierwsze objawy ciąży?
asia25 odpowiedział(a) na Daria0428 temat w W oczekiwaniu na bociana
KariKari strasznie się ciesze że tak to odebrałyście bo napisałam do was i zastanawiałam się nad tym czy aby nie pomyślicie że się chwale...mam tylko dobre intencje;))) dokładnie tak dla każdej przychodzi czas ale znam też uczucie irytacji kiedy na około wszyscy mowią:"..nie martw się,,nie przejmuj...nie myśl o tym bedzie dobrze..." a to właśnie nie takie proste kiedy o niczym innym nie myślisz jak tylko zobaczyć dwie kreski.. Moja historia mówi własnie żeby się nie poddawać ale dać sobie troche na luz ;)\ WielkiZnakZapytania...ja pamiętam że 3września byłam na pierwszym usg i zobaczyłam bijące serduszko;) to był już 6tydzień;) to że maleństwo wczoraj bardzo sie ruszało dzisiaj mniej nie znaczy że jest coś nie tak tez się kiedyś o to martwiłam ale dzieciątka sa tak jak my raz szaleja a na drugi dzień musza odpocząć;) nie denerwuj sie za bardzo;) a co to objawów...hmmm...gdybym nie zrobiła testu to nie wiem czy by sie dowiedziała;DD bo tak naprawde nic mi nie dolegało tylko tydzień po tym jak sie dowiedziałam (jakoś ok5 tyg ciąży ) wymiotowałam i było mi słabo dwa dni,,nie wiecej ,,czułam się bardzo dobrze i pierwszy trymestr przeleciał nie wiem kiedy ok 4 miesiąca miałam notoryczne bóle głowy wybrałam się nawet do neurologa bo przez dwa tygodnie nie było dnia żeby nie bolała mnie głowa od rana do wieczora a nic wiecej oprócz paracetamolu nie wolno ..neurolog nic mi nie powiedział bo musiałby zrobić rtg a w ciaży lepiej się wstrzymać po porodzie gdyby nie przeszło miałam się zgłosić ale po paru kolejnych dniach jak reką odjął wiec jestem dobrej myśli;)) Bardzo wam dziekuje za dobre słowo i życzenia ;* -
hej dziewczynki;))czasem was czytam i pomyslałam że dodam cos od siebie jeśli chodzi o te prenatalne badania.. osobiście robiłam prywatnie bo nie mam ukończonych 35lat a takowe mają te badania darmowe...ja zapłaciłam za samo usg genetyczne 100 i nie żałuje robi się je z tego co sie orientuję na trzech etapach ciąży w każdym z trymestrów po jednym;) ja robiłam w okresie do18tygodnia ciąży i tam lekarz pokazuje obraz w 3i4d i badanie trwa jakieś pół godz jak zwykłe usg tyle że sprawdzane sa takie rzeczy jak komory serca półkule mózgu ewentualne przepukliny kręgosłup płucka żołądek wszystkie narządy czy sa na swoim miejscu fajna rzecz;))i zdjęcia na pamiątke dostałam śliczne mała kruszynka i nosek ma po mamusi;DDD Chociaż moja koleżanka mająca dwie córki z jedną była własnie na tym badaniu i dowiedziała się że dziecko urodzi sie z zespołem dawna i proponowali jej usunięcie...ale ona nie chciała ..a dziecko urodziło się zdrowe...
-
witajcie dziewczynki ja z kwietniówek ale lubie wam tu zaglądać;))) oj ale jak super widzieć jak maleństwo sie wierzga;))) mi np ostatnio miesiąc temu skopała głowice od usg nie dość że to czułam to widzieliśmy z p.dr i mężem;)
-
Jakie miałyście pierwsze objawy ciąży?
asia25 odpowiedział(a) na Daria0428 temat w W oczekiwaniu na bociana
cześć dziewczynki;))) pomyślałam że napisze bo jeszcze całkiem nie dawno też byłam na etapie starania się... Wiem jak to jest bo ja miałam ogromne parcie na maluszka,,, pobrałam się z mężem prawie dwa lata temu w czerwcu ale już wcześniej rozmawialiśmy o dziecku,,i kiedy tylko minął pierwszy szał po ślubny;))) zaczeliśmy się starać o dzidzie jakos 2-3miesiące po ślubie starania trwały jakieś 10miesięcy... co miesiąc kiedy przychodził termin miesiączki żywiłam ogromne nadzieje że może to teraz może już ale na teście zawsze pojawiała się jedna kreska...powoli załamywałam się ale im wiecej czasu upływało tym bardziej wyolbrzymiałam tzw symptomy ciąży...po prostu w głowie sobie podpinałam każdy objaw za objaw ciąży...kolejny miesiąc kolejny test i nerwy i nadal jedna kreska...najgorsze było to że akurat w tym czasie wiekszość moich koleżanek była w ciąży i co rusz na ulicy w telewizji były kobiety z noworodkami reklamy kaszek itp. jakby coś się sprzysięgło przeciwko mnie...Jeśli chodziło o sex z mężem to wstyd się przyznać ,,,zamiast poddać sie chwili i przyjemności ja myślałam tylko czy nam sie uda akurat za tym razem...i męczące obliczanie dni płodnych po których i tak przychodziła miesiączka,,,mąż też bardzo chciał ale podchodził do tego bardziej "trzeźwo" i mówił że jeśli nie teraz to bedziemy próbować dalaj,,, Tak też przyszedł lipiec,,,kolejne starania i czekam na okres...7 dni nie ma 8,9 i w 10 dniu poszłam na betahcg wynik miał byc za dwa dni bo jaka awaria..i pełna nadziei wróciłam do domu z myślą jak jak wytrzymam te dwa dni.,ale czekać długo nie musiałam bo okres przyszedł wieczorem...wtedy to już miałam wszystkiego dość zła na cały świat wypłakałam się mamie i mówiła tak jak wy że kobiety porzucają zabijają usuwają katują dzieci a ja tak bardzo pragne i nie dlaczego tak jest...powiedziałam sobie że za dwa miesiące mam urlop (na początku września) i pójde się zbadać bo może coś jest nie tak pod tym kątem a za miesiąc sytuacja się powtórzyła i znów czas miesiączki i 7 dni nie ma 8.9.10,11,,,czekałam do 14 dnia ale nie robiłam sobie żadnych nadziei bo już widziała przed oczami jedna kreske która dosłownie mi się śniła...kupiłam testy dwa rożnych firm..wstałam rano do pracy przed 5 rano i szybciutko do wc...nie zdążyłam odłożyć testu,,,dwie grube krechy...aż mi serce staneło totalne zaskocznie jakbym nie wiedziała jak to się mogło stać..dla pewności zrobiła i drugi test,,,też bez czekania 2 grube krechy,,,dosłownie klęczałam w łazience i dziękowałam Bogu...wysłałam mms-a meżowi a on odpisał że jest taki szczescliwy że uśmiecha się sam do siebie jak wariat;) rozpisałam sie troche ale chciałam dać wam nadzieje że nie można się poddawać ale sądze że w dużej mierze zależy to od psychiki człowieka im bardziej o tym myślałam i nakręcałam się tym bardziej się zawodziłam a kiedy odpuściłam troche przestałam o tym myśleć i popartzyłam na to przez pryzmat urlopu i badań,,,nawet nie myślałam o tym kochając się z mężem ,,udało sie dziś jestem na początku 9 miesiąca i do tej pory dziękuje Bogu każdego dnia...czeka nas cesarka z powodu mojego stawu biodrowego ale to nie ważne ,,najważniejsze żeby nie tracić nadziei i czekać na dwie kreseczki... -
kwietniowka1983 oj właśnie najgorsze to to budzenie się w nocy...bo co dwie godziny równiutko wstaje do wc a jak już wróce do łóżka to sie ułożyć nie umiem i wierce sie i przekręcam,na prawym boku nie bo mała się tam lubi układać i jak się położe na prawym boku to mnie kopie od razu na wznak nie bo uciska mi płuca a na lewej stronie ile można.. ale tej nocy praktycznie nie spałam wiec nie zwróciłam jakoś na to uwagi...myśle własnie położyć sie do łóżeczka i się zdrzemnąć chociaż jeszcze troche coś kuje mnie w podbrzuszu...
-
a w ogóle to noc dzisiejszą miałam straszną;( nie spałam do3.30 bo kuło mnie w brzuchu jakby wzdęcia mam nadzieje że to nie zaszkodziło małej bo to był uporczywy ból..po 3 zasnełam ale to juz chyba ze zmeczenia bo wczorajszą noc też zasnąć nie mogłam...;(
-
no tak bo przecież nie które bóle nie wiemy czy zaliczyć do skurczy przepowiadających..ja tylko pare razy odczuwałam takie skurcze...ból w dole brzucha jak na miesiaczke ale po paru sekundach koniec..trzeba zacząć się martwic kiedy zaczynają sie regularne...ale czy tylko takie można zaliczyć do bóli przepowiadających?