Skocz do zawartości
Forum

bombka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez bombka

  1. Jeszcze co do anemii w ciąży i Hashimoto - przy Hashimoto suplementacja siarczanem żelaza przy anemii w ciąży nie skutkuje, bo ponoć Hashimoto i anemia się nie lubią. Nie dziwię się, że to co brałam (Tardyferon) nie dosyć że się nie wchłaniał to jeszcze nie dawał efektów a miałam mega zaparcia. Teraz go odstawiłam i nie przyjmuje niczego w zamian i..... po raz pierwszy mam hemoglobinę na poziomie.
  2. moje kochane, przepraszam że mnie nie ma i że nie odpisuję na bieżąco... tak lecimy z wpisami, że nie ogarniam. Podziwiam Was, za cytowanie i odpisywanie każdej z osobna... może macie na to jakiś patent, bo ja po chwili od przeczytania już zapominam komu i co chciałam odpisać mój mózg się bardzie ograniczył.... mam nadzieję, że wszystkie macie się dobrze, a te co są w szpitalach i pod specjalnym nadzorem są w dobrych rękach i bezpieczne :) kobitki z niedoczynnością tarczycy i korzystające z FB - polecam stronkę https://www.facebook.com/pages/T%C5%82uste-%C5%BBycie-paleo-holistyczne-od%C5%BCywianie-medycyna-naturalna/392972790798215?fref=ts Kobitka ma niesamowitą wiedzę na ten temat i często przytacza artykuły... moja endokrynolog jest bardzo znana we Wrocławiu a mimo tego nie ogarnia tak spraw związanych np. suplementacja żelaza z Hashimoto jak babeczka co prowadzi tą stronkę. TEMAT: szczepienia - moja sis która ma Hashimoto, nie szczepiła swojego drugiego dziecka.... ponoć przy Hashimoto szczepienia są niewskazane. A moja endo uważa, że tym bardziej powinno się szczepić. Paranoja... macie jakąś wyrobioną opinię na ten temat? Martwię się co u Was, jak się czujecie.. ten tydzień dał mi po dupie, wtorek i środa miałam dużo spraw do załatwienia w mieście i mimo iż parkowałam naprawdę blisko, to nie mogłam dojść tam gdzie chciałam bez robienia miliona przerw (skurcze, twardnienia i ból), trochę mnie to przeraziło, i wczoraj zrobiłam dzień odpoczynku i było już nieco lepiej. Wizytę u gina mam dopiero we wtorek... czekam na nią z niecierpliwością. Im bliżej terminu tym bardziej panikuję :( Nie piję herbatki z liści malin ani nie robię masażu krocza... nie wiem jaki będę mieć poród wskazany. Ranka po ropniu się goi, jest twarda i boli... ciekawe czy bakterie które tam były się zmyły :) Pewnie we wtorek będę mieć pobranie wymazu na paciorkowca. Siara też mi nie leci.. a sutki mam tak jakby suche i wrażliwe. Staram się odpoczywać i myśleć pozytywnie, choć tak dużo jest niewiadomych.... Właśnie przyjechał kurier z kuferkiem do pobrania krwi pępowinowej z Polskiego Banku Komórek Macierzystych :)
  3. em87, krofka - wlasnie chcialan sie poradzic czy twardnienie+bol calego brzucha to norma? jak nie to dzwonie do gina :)
  4. hey dziewczynki wczoraj niestety nie byl dobry dzien i poniewaz dzis tez mam plany to obawiam sie jak pojdzi... wczoraj nie bylam w stanie przejsc 100 metrow. umowilam sie z kolezanka w centrum i nie moglam dojsc;( po 2-3 krokach twardnienie i bol calego brzucha. okropne! siadlam na lawce i troche lepiej ale dalej musialam isc i znow to samo:( maaaaasakra! 5 tyg do terminu a ja sie juz rozsypuje... az boje sie dzis wyjsc z domu:(
  5. krofka do cholery z ta baba!! mogla sie w ogole za to nie brac a tak to rozgrzebala i zadowolona a ty cierpisz :(( w piatek bylam na przegladzie uzebienia i mam jeden zab do zrobienia ale nie na cito:) dentystka tez powiedziala ze nie ma co meczyc w ciazy robiac zeby tylko jak to jest juz bardzo konieczne. i zasugerowala uzywac elmex sensitive ktorej akurat cala ciaze uzywam i moze dlatego nie na powaznych problemow
  6. bry dziewczynki, czekam w kolejce na pobranie krwi :) weekend minal leniwie i teraz tez taka aura jest ze nic tylko przespac. mam wizyte u gina dopiero 30.09 i jestem ciekawa czy juz wtedy podejmie decyzje czy mnie kroic czy jednak moge rodzic naturalnie. pewnie jeszcze jakies badanie dodatkowe zleci. eh nie wierze ze tylko 5 tygodni zostalo! mala wlazi mi pod zebra... ciekawe co jeszcze wymysli nasza akrobatka ;))
  7. czekacudu- jestes wielka!!!!!!! ja wczoraj umylam okno jedno i do polowy bo koty mi tam smarkaja i inne takie i dzisiaj znow widze zasmarkane haha ;)))
  8. osa ta jest znacznie tansza http://m.euro.com.pl/wyciskarki-wolnoobrotowe/eldom-perfectjuicer-pj400.bhtml moze akurat podpasuje :)
  9. ossa - co do wyciskarki to jest w cholere droga, to fakt:( ale to co z niej wyciskasz zachowuje swoje wlasciwosci i ich nie zabija, bo wszystko dziala w nizszych temperaturach. sokowirowki dzialaja w wyzszych temperaturach i wlasciwosci soku sa niszczone niestety :( choc i tak lepiej pic taki sok niz ten z kartonu. kurde zwykle to co dobre to jest drogie... dlatego tez czekam z kupnem wyciskarki. na razie podjelam z mezem decyzje o zakupie tego pakieu pobrania krwi pepowinowej.... wydatek spory i oby nigdy nie trzeba bylo tej krwi wykorzystywac. traktujemy to bardziej jako polise zdrowotna dla dziecka. po ostatnich akcjach wsrod znajomych ze zdrowiem uznajemy ze zadna kasa swiata nie daje gwarantu:((((
  10. kassandra - miło wiedzieć, że nie jestem sama ;) już mam dość tych dupnych przygód, hehe :))) ważne, że dziecko zdrowe! ja się potem wykuruje ze wszystkiego :) i będę mieć z czego się śmiać :) monik - całe szczęście, że trafiłaś do szpitala. Trzeba zaufać fachowcom :) Śpijcie dobrze!
  11. Elleves, Osa, Majus - jakiś czas temu poszukiwałam wyciskarki i co nie co czytałam i polecam dwie marki: Oscar (to tak naprawdę Hurom) oraz Hurom. Większość to wydatek min 1200 zł, i są dwie wersje: pozioma i pionowa. Na tej stronce jest dużo przydatnego info: http://sklep.puregreen.pl/ Przede wszystkim wyciskarki działają pod wpływem znacznie mniejszej temperatury w porównaniu z sokowirówkami i dzięki temu nie niszczone są witaminy i enzymy w owocach i warzywach. Niektóre z wyciskarek dają sok który można przechować do 48h od momentu jego wykonania :) Są też takie, które robią musy i inne cuda :) Jak bym miała kasę to bym taką wyciskarkę zakupiła. Póki co mamy ważniejsze wydatki :) Jak dzieciaczek zacznie jeść papki to przemyślę sprawę na nowo :)
  12. hey myszki, jakiś przeklęty czas... chyba mam homoroida kurde! mam problem z wypróżnianiem i staram się jeść wszystko to co piszą, że pomaga w zaparciach... no ale dziś niestety coś mi TAM wylazło :( Hehe nigdy nie sądziłam, że moje problemy zdrowotne w ciąży będą dotyczyć dupy.
  13. uprasowalam dzis wszystkie ubranka i pieluchy tetrowe :) hehe myslalam ze za chiny sie do tego nie zmusze :) ogladnelam tez Kobiety na krancu swiata odcinek o surogatkach.... wzruszajace :)
  14. Truskawka, Moniś - napiszcie mi na priv adres email to prześlę ściągę o szpitalach we Wro i okolicy - dostałam ją od koleżanki.
  15. Malyna, spokojnie, ja ostatnio zjadłam Pawełka a tam chyba 2,4% alko było ;)
  16. Moniś, no ostatnio było głośno w mediach bo nie było (a może i wciąż nie ma) ciepłej wody w szpitalu na Brochowie ;) i były artykuły typu "niemowlaki myją wilgotnymi chusteczkami" ;) Na bank do porodu będą warunki, a Brochów ma b. dobre opinie.
  17. Monis - do czasu Twojego porodu to na Brochowie już ciepła woda będzie? :P tak na serio to siostra moja tam rodziła i była zadowolona. Ja się zastanawiam nad Borowską tylko ze względu na to, że tam pracuje także mój lekarz prowadzący. Chociaż już pewności co do jego wstawiennictwa nie mam, bo ja pytałam czy mogę jakoś sobie "zagwarantować" miejsce w pokoju do porodu rodzinnego to powiedział, że się niestety nie da. A na Borowskiej tylko dwa miejsca do rodzinnego są :(
  18. truskawka - sama jestem ciekawa co mnie czeka.... przez te chirurgiczne sprawy nic nie moge zaplanowac. mam torby przygotowane jak do porodu sn. niestety te bakterie moga wywolac szereg problemow u noworodka.... nie wiem czy calkowicie mozna ne wyeliminowac z organizmu, niby skonczylam antybiotyk ktory mogl w tym pomoc. pozostawiam decyzje fachowca, ktorych bede jednak ciagnac do pelnej odpowiedzialnosci.
  19. truskawka - jeszcze nie podjelam decyzji... jak bede musiala miec cc to na borowskiej, a jak sn to wciaz nie zdecydowalam. a Ty? igajula- pani chirurg powiedziala ze wszystko wyglada spoko, jakby sie cos tworzylo albo ranki sie babraly to mam sie do niej zglosic. dostalam tez wyniki posiewu i musze je skonsultowac z moim ginem, bo nie wiem na ile to powazne bakterie sa. mam nadzieje ze tez zdecyduje jaki mam miec porod, bo nie wiem ciagle na co sie nastawiac... nie chcialabym zarazic malenstwa, a jednoczesnie boje sie cc bo to przeciez operacja :)
  20. truskawka, monis - jak bedziecie przypadkiem na borowskiej to mozecie podpytac o to czy oni daja ubranka dla dziecka i pizame czy trzeba miec swoje. mi do glowy nje przyszlo ze moga dawac, wiec mam wszystko przygotowane, ale jakby jednak dawali to szkoda nosic.
  21. misiabella oj tak zacalujemy malenstwa :) przekonalyscie mnie, jeszcze dzis sie zapisze na przeglad zeboszczy. codziennie i tak juz chodze do jakiegos lekarza to kurde zeby tez sprawdze poki mam czas:) czekam wlasnie do chirurga ble!
  22. pytalam o stomatologa bo polozna u mojego lekarza twierdzi ze nje powinno sie chodzic do dent w ciazy..... ale ona jest starej daty ;)
  23. no i kupa, spac nie moge od drugiej:( przenioslam sie do drugiego pokoju i nadrabiam Zaleglosci z forum;) emii sliczny ten wozek.... nie moge sie doczekac na wiosne aby kupic jakas ekstra glebsza spacerowke :)) czaki - super taka pracownia i kocyki masz sliczne. wkurzam sie bo mocno przeplacilam za moj kocyk z minky:( truskawka - pewnie to zalezy od mieszkania. moja sis nie przykrywala synkow, bylo im wystarczajaco cieplo nawet w zimie. ale wiadomo ze na poczatku pewnie trzeba bedzie cieplej trzymac bobasa;) nie bylam w trakcie ciazy u dentysty.... w sumie o co chodzi z tym zd sie chodzi do dent w ciazy? ze potem czasu nie bedzie czy o co? sorki ale chyba nie doczytalam ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...