
guernica
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez guernica
-
Coraa, nie bądź taka, urodź dzisiaj :) Daj nam nadzieję, że można :) Super by było :) Ach, dziewczyny, jak to zrobić, żeby przestać cały czas myśleć, że chcę już i kiedy to będzie? Macie jakieś złote sposoby czy męczycie się tak samo jak ja?
-
Coraa powodzenia. Bądź dzielna. Na pewno będzie dobrze. Trzymam kciuki.
-
Mogu, współczuję sytuacji w autobusie... Jak ludzie mogą być tacy wredni? Domyślam się, że czujesz się okropnie. Ja kiedyś też od "życzliwego" znajomego, niby w żartach, usłyszałam, że może bliźniaki... Mało się nie rozpłakałam. Kurna, a jak kobieta ma wyglądać pod koniec ciąży? Te baby i ci faceci nie pamiętają jak same lub ich żony wyglądały w ciąży? Boże, ludzie nie mają za grosz taktu...
-
Ja to kawy nie piję w ogóle, bo nigdy nie piłam, bo nie lubię :) Za to niestety grzeszę Coca-Colą i Pepsi... Ale na pocieszenie Wam powiem, że tutaj w Szwecji można legalnie pić kawę w ciąży, i to taką mocną, czarną :) Będzie Hania - do poniedziałku to może jakoś wytrzymacie w dwupaku, a potem możesz już lecieć na porodówkę ;) Stokrotkaa, nie przejmuj się aż tak. Chociaż łatwo się mówi i każda by chciała już, zwłaszcza jak termin minął. Ja też miałam na 12-go i nic :( Madlen, no Ty chyba żartujesz, że chcesz tam jechać! Ja bym ze strachu umarła, nigdy w życiu Tchórz jestem i już :)
-
Ann, no widzisz :) Tyle stresu o ta macice, a jednak wszystko ok. To najważniejsze :) Będzie Hania, a nie możesz w razie czego wziąć taksówki? Ja to biorę pod uwagę, jakby nie miał mnie kto zawieźć. A ordynator długo ma być na tym urlopie? U Ciebie to chyba lepiej na wszelki wypadek, żeby maluszek poczekał do powrotu lekarza. Wytłumacz mu co i jak Asia, bardzo współczuję przejść. Szkoda, że od razu nie zrobili cc... ale najważniejsze, że masz już Jasia przy sobie :) Tego Ci chyba wszystkie zazdrościmy :) Jak się ogólnie czujesz? Bardzo źle czy jakoś dajesz radę? Czekamy na zdjęcie :)
-
Mogu, z tym spaniem na bokach to prawdziwa porażka. Ja tylko na bokach śpię w ciąży (inaczej nie umiem) i umieram za każdym razem z bólu jak muszę zmienić bok (a zmieniam co chwilę, bo mi niewygodnie). Więc to chyba typowe :) Co do farbowania włosów to słyszałam, że to bezpieczne i nie ma się co przejmować :) Cora, powodzenia na KTG i daj koniecznie znać co i jak :) Rachell, a to masz małego spryciarza, co się ukrywa przed babcią :) Wiecie, muszę się wyżalić. Wczoraj w nocy zaczął mnie pierwszy raz boleć brzuch tak na dole... Nie mogłam zasnąć. Tak się ucieszyłam, no naprawdę i miałam nadzieję, że rano się coś rozkręci, a tu oczywiście nic... Ech, jak mi przykro. Mam tylko teraz dużo takiej żółtej wydzieliny i tyle, a brzuch milczy jak zaklęty. Okropność, takie rozczarowanie...
-
Madlen, pierogi z majonezem? Jak to z majonezem? Pierwsze słyszę :) Chyba taka ciążowa zachcianka :) Ale ciekawy patent, nie powiem :)
-
Haha, Mogu, toś mnie rozbawiła z tą herbatką i 10 tygodniowym działaniem, nie ma co :) Tak samo dzisiaj mi sąsiadka powiedziała, że próbowali seksu na przyspieszenie (urodziła 2 tygodnie po terminie oczywiście), a wyszło z tego tylko tyle, że przez 2 dni miała meeega bóle brzucha i początki skurczy, ale sam poród się nie zaczął... No ale wiadomo, na jednego coś zadziała od razu, a na drugiego w ogóle...
-
M4gd4 - nie wiem jak tam reszta dziewczyn, ale ja to nie mam już siły na żadne zakupy czy robienie się na bóstwo :) Ja to tylko czekam, żeby urodzić i wszystkie moje myśli krążą wokół tego tematu... Wiem, że to źle, ale jak już człowiek tak bardzo chce, to ciężko nad tym zapanować :) A zdjęcie przy suwaczku masz czaderskie :) Ach, tylko pozazdrościć, pomimo braku czasu :)
-
Oj, hydromasaż fajna rzecz, też bym się pomasowała :) Mój A. ma w Polsce jacuzzi, ale do grudnia to nie ma szans na takie przyjemności w domowym zaciszu, ech...
-
Rachell, och, jak super :) Bardzo Ci zazdroszczę, że wiesz już co Cię czeka i niewiele czasu zostało :) Jest plan, to najważniejsze :) Stellka, ja pewnie przytyłam tutaj najmniej (albo jestem jako jedna z tych, co przytyły najmniej), ale nie ma się co cieszyć. Bo niby przez całą ciążę 12 kg tylko, ale... przed ciążą w rok w Szwecji doszło mi 15 kg od normalnej wagi, więc nie wystarczy mi potem zrzucić te 12, ale duuużo więcej. W sumie jestem mniej więcej w takiej samej (jak nie gorszej) sytuacji niż reszta :) No i do tego jestem bardzo niska, więc brzucha nie da się nie zauważyć Madlen, są kobiety, które nie czują skurczy i rodzą bardzo szybko :) Może mieścisz się w tej grupie :) Ja mam nadzieję, że też, bo w sumie to nie mam pojęcia, ale zawsze można mieć nadzieję, a co Mogu, Ty się nie martw, one wszystkie urodzą, a ja będę z Tobą stać dalej wytrwale na posterunku :) Ja to chyba jak słoń 2 lata w tej ciąży będę chodzić... Na nic nie widzę choćby cienia nadziei... Pewnie dopiero po 2 tygodniach wezmą mnie na wywołanie ech... Aha, a co masażu sutków to nie wiem czy wiecie, ale gdzieś czytałam, że żeby miało zadziałać to trzeba robić ze 3 godziny dziennie... Chociaż z drugiej strony to nie mamy chyba teraz nic lepszego od roboty
-
A ja myślałam, że tylko u mnie taki smutek... Bo niby termin z usg (tutaj uznawany jako jedyny) miałam na wczoraj, z OM na dzisiaj, a tu nic... I zaczynam łapać doła, okropne jest to czekanie... Więc doskonale rozumiem te z Was, które chcą już... Rachell91 - czekaj, czekaj, nie spiesz. Nie ma co się kłaść do szpitala jak nic nie zrobią. Spokojnie na Twoim miejscu do poniedziałku bym poczekała. Cora - ja też się boję, że przy jakimś wywoływaniu nic nie zadziała i skończy się cc. Ale tutaj się wywołuje dopiero po 2 tygodniach, porażka... Flower - powodzenia dzisiaj, oby poszło szybko i sprawnie :) I daj znać potem co i jak :) Madlen - to jest straszne z takimi tekstami... Jak takie baby mogą pracować w ogóle w tym zawodzie... Oby tym razem było lepiej :) I napisz koniecznie po wizycie :) Mogu - super z tymi ciuchami :) Jakby co to chociaż jeden problem z głowy :) I zadzwoń i sprawdź, lekarz powinien zrozumieć, skoro taki zawód wybrał :)
-
Cora, pod pachami to ja żadnych zmian nie zauważyłam, ale jestem pewna, że po ciąży Ci minie :) Mała 25, mocne włosy i paznokcie to jeden (chyba z niewielu) plusów ciąży :) No i ja mam jeszcze akurat zdecydowanie lepsza cerę niż przed :) Co do spacerów to ja codziennie po kilka km robię, plus basen 5 razy w tygodniu po pół godziny, ale niestety na przyspieszenie porodu to nie wpływa. No i gwiazd tez u mnie praktycznie nie widać... Kolorowych snów dziewczyny :)
-
Tak, z Szwecji to ja :) U nas to np. tylko mierzą brzuch centymetrem (od góry do dołu) i na tej podstawie stwierdzają czy dziecko duże. Dziwnie trochę bez usg, ale cóż zrobić. Ann, wiem, że łatwo się mówi i pewnie się troszkę stresujesz, ale myślę, że niepotrzebnie. Wszystko sprawdza i na pewno będzie dobrze :-) Madlen, na Sycylie to wakacyjnie czy masz tam rodzinę szczęściaro? :)
-
Stokrotkaa, ja też miałam termin na dziś i nic... Ech... Madlen, oby chociaż u Ciebie jutro było pozytywnie :) Ann, dziwne z tą macica, ja nigdy o czymś takim nie słyszałam. A może dziecko duże i się tak rozepchalo? :) Albo źle obliczyli termin? Niech sprawdza na tym usg, to się pewnie wyjaśni. I gdzie Ty w ogóle mieszkasz? :)
-
Mogu, ale Ty masz jeszcze szansę. Nawet jeśli w to nie wierzysz. Zwłaszcza jeśli faktycznie bejbik jest już nisko :)
-
Ja co prawda zyletki nie mam, ale co chwilę sikam i po sikaniu dalej czuję, że mi się chce i coś mnie tam pobolewa. Tak samo jak długo (czyli max. z godzinę) nie pójdę się wysikac.
-
No ja bym z rycyną nie ryzykowała jak mówiłam :) O przysiadach nie słyszałam, ale to pewnie podchodzi ogólnie pod aktywność fizyczną :) No ale ponoć dobrze schodzić (nie wchodzić!) po schodach i skakać na piłce :) Chociaż ja to już jestem całkiem zrezygnowana szczerze powiedziawszy...
-
Co do rycyny to ja słyszałam, że nawet jeśli przyspieszy poród to skurcze są strasznie silne i bolesne przy okazji. Moja znajoma piła, ale jej to nic nie dało poza bolesnymi skurczami jelit (nie macicy niestety), a i tak urodziła 2 tygodnie po terminie... Ja bym nie ryzykowała, ale co kto woli :)
-
Ankaczarnykot gratuluję :) Wspaniale, że poszło tak sprawnie :) Bardzo, bardzo się cieszę i mam nadzieję, że u nas wszystkich też tak będzie :) Tylko zdjęcie się nie dodało niestety...
-
Oj, ja zdecydowanie też wolę mężczyzn na kierowniczych stanowiskach. Jakby nie było baby są zazdrosne i wredne bardzo często :) Zwłaszcza jak mają nieudane życie osobiste... Rachell91 - ja też coś czuję, że już baaardzo niedługo urodzisz :) Daj znać po wizycie :) Zielona_trawa - no zobaczymy co z tym pasem, ale może faktycznie tylko takie majtki kupię i dam jakoś radę :) W każdym razie dziękuję za radę. I waga spada, to najważniejsze :) A w ogóle to z okazji nocy spadających gwiazd ogłaszam konkurs na dziecko szczęściarza To, które urodzi się tej nocy będzie miało spełniane wszystkie życzenia do końca życia Fajnie by było urodzić w taką noc :) Musimy się babeczki postarać
-
Wiem, wiem, masakra z tym czekaniem. Ja chyba w zeszłym tygodniu miałam taki kryzys... Wszyscy sąsiedzi jak na złość mnie zaczepiali i pytali kiedy to będzie i czemu nie już (co za pytanie w ogóle), a na dokładkę ze 2 "życzliwe" znajome stwierdziły, że brzuch mam wysoko i sobie poczekam jeszcze... Prawie płakałam ze złości i bezsilności... No ale póki co jakoś się znowu trzymam i staram nie zwariować, chociaż lekko nie jest, jak same wiecie :) Dobrze, że jest nas więcej i możemy się wspierać :)
-
Dziewczyny, ale co do tych objawów typu opadniecie brzucha i bóle przez ileś dni to nie zawsze tak jest. Nawet położna mi ostatnio powiedziała, że często budzisz się rano, brzuch zaczyna boleć, nic nie opadło, a po kilku godzinach rodzisz. Tak samo można nie zauważyć jak czop odchodzi, nie mówiąc o odejściu wód. Znam kobiety, które nagle zaczęły rodzic, bez wcześniejszych objawów. My bardzo chcemy już i dlatego tak bardzo wyczekujemy czegokolwiek. Ja już ze 2 tygodnie przejmuje się, że brzuch wysoko, skurczy brak itp. Ale chyba najlepiej by było odpuścić i w miarę cierpliwie czekać... Przecież nasze dzieci same najlepiej wiedzą kiedy wyjść...
-
Oj Stokrotka radość ma tam zaglądać, nie strach :) Dawaj znać na bieżąco co tam się będzie działo :) Mogu, ja też się strasznie boję, że to będzie jeszcze trwało i trwało... Doskonale Cię rozumiem. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że jednak będzie wcześniej...
-
Właśnie Mogu, wiem, że łatwo się mówi ale tak naprawdę to nawet lekarz nie przewidzi. Ja mam niby termin na jutro, a mogę urodzić później niż Ty. Każdej może się z 2 tygodnie przesunąć. Ja bym na Twoim miejscu poczekala ze spodniami do ostatniej chwili, bo póki nie są niezbędne to wszystko może się zdarzyć :)