Paulii

Kasia trzymam mocno kciuki! ja mam w srode wizyte i tez doczekac sie nie moge , mam to samo co ty .... , a jak samopoczucie? mnie tylko spanie meczy i nic poza tym

Jakbym siedziala za biurkiem to chyba dopiero bym sie przyznala do ciazy jakby mi brzuszek zaczal rosnac :) ,ale w sumie teraz to nie mam wyjscia jak na wizycie wziac l4 na caly okres ciazy tym bardziej ,ze mam do czynienia z amoniakiem i innymi żracymi substancjami chemicznymi. Tu jest takie zwolnienie jest 1 i obejmuje caly okres ciazy. Samopoczucie ok i mam nadzieje ,ze tak zostanie do dnia porodu. Pozdrawiam serdecznie

Aniu nie zgadzam sie z Toba pracowac po 10 godzin w zakladach chemicznych potrafi niszczyc zdrowie niestety :(. Jak sie dzis czujecie? Kasiu co slychac? jak tam Filipek i samopoczucie?

Moze to brutalne co powien ,ale nie warto samej zabiegac o wszystko... Lepiej sobie odpuscic i znalez faceta , ktory pokocha Ciebie i dziecko i bedzie dla was prawdziwym skarbem i tata dla dziecka...

Witajcie kochane :) Gratulacje mamy kolejna mamusie :) Praca ma ogromny wplyw na ciaze jak pracowalam po 10 12 godzin to tez nic nie wychodzilo , zwolnilam tempo i od razu zaskoczylo :) . Mam nadzieje ,ze wszystko bedzie w porzadku . Trzymam kciuki za nas i nasze fasolki ! !

Witajcie dziewczynki jak sie macie? ja w pracy od 8 do 14 i kurcze cale 6 godzin stalam albo chodzilam :( teraz boli mnie troszke brzuch jak na okres i troszke sie martwie czy wszystko ok... Kasiu glowa do gory musi byc dobrze, ja nie wiem czemu ale bardzo sie martwie czy napewno wszystko ok ,czy nie ma ciazy pozamacicznej itd... ehhh czlowiek jak byl mlody i w ciazy chodzil to jakos sie nie bal i nie myslal , co to byly za czasy....

Moj 6 skonczy pod koniec sierpnia wiec bedzie ich dzielic 6,5 roku :) mam nadzieje ,ze maly nie bedzie bardzo zazdrosny i okaze sie kochajacym starszym bratem

Kasiu ale sie dopatrzylas hehe :) ty masz chlopca czy dziewczynke? jak sie czujecie moje drogie , jakies dolegliwosci? ja poki co nawet ok , ale do pracy tak mi sie nie chce jutro isc ,ze dramat :(

Kasiu ja tez kupilam dzis ten femibion i jeszcze zelazo bo ja mam problemy z nerkami i zawsze slaba morfologie wiec musze sie wspomagac troszke :)

Niedaleko Kolonii

Ja nie zamierzam wracac do tej pracy ,w czasie ciazy chcialam sobie zrobic kolejny kurs niemieckiego i poszukac lepszej pracy juz z dobrym jezykiem , wiec nawet nie zachodze w glowe. Martwie sie czy wszystko ok jest bo te kreski na testach takie bledziutkie ,ale w sumie okres powinnam dostac w niedziele ,wiec moze poczekam jeszcze do niedzieli i zrobie kolejny test. Poki co to piersi starsznie mam nabrzmiale i bolace, poza tym spac mi sie chce i popoludniu musi byc drzemka :) Ja biore kwas foliowy i hellafer ale dzis pojade na zakupy i kupie cos dla kobiet w ciazy najgorsze ,ze nie nie mieszkam w pl a tu slabo sie orientuje co jest dobrego

Kasiu ale Ci dobrze, ja dzis dopiero dostalam kolejna umowe, bo mi sie skonczyla 9 maja i mam na rok . Tez myslalam zeby isc na l4 ale glupio tak bo by wyszlo,ze prosto z biura do lekarza pojechalam... Pomecze sie jeszcze jutro ,piatek i poniedzialek. Mam nadzieje ,ze to moje ostatni dni pracy

witajcie dziewczynki jak sie dzis macie? ja mam zabiegany dzien . Dopiero do domu weszlam :( ... Jutro na 8 do pracy wiec wstac musze po 6 jak sobie pomysle to juz mi sie nie chce . Byle do srody wtedy wizyte mam

witajcie dziewczynki jakie dzis samopoczucie? mnie rano troszke mdlilo i ciezko wstawalo ,ale pozniej wzielam sie w garsc i szybko pognalam do przedszkola i pracy

oby było nas jak najwięcej! Macie ustalone już wizyty? Ja będę jutro dzwonić i ustalać , mam nadzieję że nie czekać nie trzeba będzie długo... niby to druga ciąża ,a stresuje się bardziej jak przy pierwszej ...

Witam i ja :) nieśmiało się przylaczam... 2 testy 2 blade kreseczki... Termin na 15 stycznia .

witajcie kochane rozwod mam 24 listopad o 13:30 ... maz owiedzial ,ze nie odda mi Alexa i bedzie walczyl... mam nadzieje ,ze z tymi dowodami co mam on nie nawojuje duzo.. martwie sie tym ale coz zrobic dam rade! wczoraj byl po Alexa i wzial go do siebie na 4,5 godzny. Dla mnie to jest straszne jak go nie mam przy sobie.. milej niedzieli kochane.

moje drogie troszke zdjec z Wiednia jak zrobie pozadek dam wiecej Alex usypia ,a ja biore sie za drugie danie i ogarniecie domu.

witajcie kochne u nas wszystko fajnie wczoraj kosilam trawe i male porzadki przed domem. Dzis ma wpasc na kawke ciocia to pewnie poplotkujemy sobie.Maly fajny chlopczyk grzeczny i slodki. Zaczyna mowic calymi zdaniami i wszystko przekazuje dalej hehe teraz to trzeba sie pilnowac.

Witajcie Wszystkim solenizantom zdrowka zycze usmiechu i mnostwa zabawek. Wlasnie wrocilismy dzis z wiednia wyjechalismy w piatek popoludniu,a dzis wrocilismy przed 16. Bylo cudownie , maly strasznie sie cieszyl, biegal po praterze jak nakrecony . W niedziele zaliczylismy kalemberg i donaupark. Szkoda tylko ,ze co piekne szybko sie konczy...

Aldonko poki co stac mnie na to aby nie brac alimentow od niego,a dla mnie lepszym rozwiazaniem jest to ,ze on sie zrzecze praw do dziecka i on z rodzicami nie beda chcieli widywac Alexa bo nie chce aby mialy mial jakikolwiek kontakt z tamta rodzina. Oni beda tylko buntowac dziecko i nastawiac przeciw mnie.poza tym byc moze wyjade z malym za granice... wole zostawic sobie droge otwarta.

witajcie melduje sie i ja . Decyzja podjeta za 4 tyg skladam pozew rozwodowy. wczoraj rozmawialam z bylym o tym i doszedl do wniosku ,ze jesli nie bede chciala alimentow od niego to zrzecze sie praw do dziecka i jego rodzina ani on nie beda szukali kontaktu z dzieckiem. Bylam w szoku ale teraz jestem pewna ,ze nic dla niego nie znaczyla nigdy rodzina... poza tym u nas wszystko w pozadeczku w piatek jedziemy do Wiednia z Alexem do barata przyjaciolki mamy, znamy sie od dziecka wiec chcialam troszke sie zrelaxowac przed tym trudnym okresem,a on ma mieszkanie wiec nocleg mam za free . Oby pogoda dopisala jak bede z malym gonic po wesolym misteczku . Małgosiu gratuluje Jagódki !!!!!! Niech rosnie zdrowo!

dokladnie szczescie ,ze nic nie zaczelo sie palic i ,ze w momencie rozprysku nie bylo nas w domu .

Patusia oj maly remoncik musial byc. niestety przez moja glupote ... chcialam zrobic ciasto z karmelem wiec nastawilam puszke w mlekiem do gotowania ,a ze Alex byl strasznie rozdraznion y to wyszlam z nim na plac zabaw . Wrocilam za pare godzin niestety bylo juz za pozno karmel byl wszedzie ... na podlodze meblach scianie i suficie . Trzeba bylo myc sciany i malowac ... Za to teraz jest super odnowione ja natomiast obiecalam sobie jedno juz nigdy nie gotowac mleka tylko kupowac gotowe.

Kasiu trzymaj sie kochana poprostu brak mi slow [*][*]