Skocz do zawartości
Forum

wowo

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez wowo

  1. wowo

    Październikowe fasolki

    Oj nie wszystkie :( A ty Inez jak tam? Dalej pakiet czy już rozpakowana?
  2. wowo

    Październikowe fasolki

    Właśnie wróciłam ze sklepu z bułką MEXICAN bandit (ostraaaa) :) Oprócz tego, masz dzisiaj pracuje z domu, więc w ramach lunchu będzie seksik :) Oby podziałało :)
  3. wowo

    Październikowe fasolki

    Pysiak bo powiedziała że do terminu jeszcze 2 dni, a to całkiem normalne jak ciąża trwa nawet 2 tygodnie dłużej... Dobrze że mi kazała przyjść za tydzień a nie za dwa w takim razie :) Gratuluję rocznicy :) Szkoda tylko, że pewnie przez telefon... Ale już niedługo :)
  4. wowo

    Październikowe fasolki

    Heehehe inez ja tutaj ostatni raz miałam robione usg w 3 albo 4 miejscu ciąży :)
  5. wowo

    Październikowe fasolki

    Ja już po wizycie - jeśli w ciągu tygodnia się nic nie zmieni to mam przyjść na ten masaż szyjki. Położna wymacała brzuch żeby sprawdzić ułożenie małej i mówi, że duże dziecko... No to pytam czy myśli że ma więcej niż 4kg, a ona na to że "4 ma na pewno" :( No i mnie tym samym wystraszyła.
  6. wowo

    Październikowe fasolki

    Mamcia no w końcu!! Gratuluję ci z całego serca i czekam na więcej zdjęć :)
  7. wowo

    Październikowe fasolki

    Pysiak A jak z tym lozyskiem juz nie przoduje? Jak mi parę miesięcy temu na usg powiedzieli, że jest nisko, ale mała się "przeciśnie" to od tej pory nikt nie sprawdzał :) W ogóle to przytyłam straaasznie dużo przez ostatnie 2 miesiące ciąży... Jak szłam "programowo" cały czas tak teraz mam +22kg... Oj trzeba się będzie wziąć do roboty po porodzie.
  8. wowo

    Październikowe fasolki

    Pysiak ja bez zmian, ale jutro o 12:45 mam wizytę i najprawdopodobniej masaż :)
  9. wowo

    Październikowe fasolki

    malyszok zgaga mi została :) Ale tylko wieczorem się pojawia. Może u mnie też się zaczyna tak jak u Ciebie Jutro wizyta i ten masaż szyjki - zobaczymy czy zrobi mi to położna na miejscu, czy każe gdzieś do lekarza jechać - oby podziałało :)
  10. wowo

    Październikowe fasolki

    mamcia ja myślałam, że Ty dopiero w czwartek do tego szpitala jedziesz i tak czytam Twój wpis i patrze: jezu! przecież ona miała w czwartek jechać dopiero, no przecież pamiętam, bo ja też mam wizyte w czwartek!! jezu musze się zbierać!! no ale jest środa, uff :) Chociaż jakie uff!! Chciałabym, zeby już był czwartek... Mój Grzesiek sobie urlop wziął na jutro, bo niby blisko mam do przychodni, ale nie dam rady już chodzić sama... Ciężko mi podnieść lewą nogę - nie wiem co się stało - pewnie mała mnie jakoś tak uciska bardziej z tamtej strony. Poza tym to wszystko ok raczej - jakbym w ogóle nie była w ciąży. mamcia trzymam kciuki za wizytę i oby poszło po Twojej myśli wszytsko :) Inez jak tam?
  11. wowo

    Październikowe fasolki

    Fajnie rosną te Wasze maluszki - super zdjęcia :) Kurcze niektóre to już miesiąc mają ponad!!! Ale ten czas leci...
  12. wowo

    Zmiany na Parentingu

    Proponuję jednak skupić się raczej na funkcjonalności istniejących już działów i for - bo niestety kiepsko stoicie choćby w zakresie funkcjonalności strony z poziomu telefonu komórkowego. Z telefonu można praktycznie tylko dodać post - i to tylko jak się uda :) Poza tym - wiadomości prywatne - brak powiadomień to główny problem, że już nie wspomnę o możliwości odczytywania ich z poziomu telefonu. No i odwieczny problem logowania...
  13. wowo

    Październikowe fasolki

    malyszok popatrz na naszego maila i listę z numerami telefonów - może wpisała swój to będziesz mogła zadzwonić.
  14. wowo

    Październikowe fasolki

    Dziewczyny poprawcie nam humor (mi, mamci i inez) wrzućcie jakieś nowe fotki waszych maluszków :)
  15. wowo

    Październikowe fasolki

    Zamiast "pewnie" miało być "parcie"
  16. wowo

    Październikowe fasolki

    Mamcia no to trzymam kciuki za wizytę dzisiejszą :) Oby coś pomogło. A mi się coś stało wczoraj i nie mogę chodzić :( Czuję taki rozrywający bol... Pewnie na dół brzucha jakby mnie ktoś nożem tam ciął!! Serio - nie mogę wstać, a dojście do łazienki to mój Everest teraz :(
  17. wowo

    Październikowe fasolki

    No czekamy czekamy... Mój mąż dostał wczoraj kopniaka w nos, bo się zbliżył do brzucha mówiąc jej, że pasuje żeby już do nas wyszła :) Chyba jeszcze nie czas najwyraźniej :)
  18. wowo

    Październikowe fasolki

    Mamcia no to trzymam kciuki za nas obie :) Nie udzielam się na forum ostatnio, bo w sumie nie moje tematy jeszcze :) Ja mam wizytę w czwartek i jak się do tego czasu nic nie stanie (a nie zapowiada się, bo wszystkie bole mi przeszły), to ma mi położna zrobić masaż szyjki :) Seks nie pomaga (a próbujemy codziennie), raz się tylko coś rozkręciło, ale po kilku godzinach przeszło. Nawet szorowanie łazienki wczoraj nic nie podziałało...
  19. wowo

    Październikowe fasolki

    Kto został? Ja i mamcia? :(
  20. wowo

    Październikowe fasolki

    Znalazłam fajne dwie stronki z jadłospisem dla karmiącej mamy - podzielę się: http://www.mjakmama24.pl/kuchnia/dieta/jadlospis-karmiacej-mamy,175_1062.html?&page=0 http://www.twojadobradieta.pl/jad%C5%82ospis-mamy-karmi%C4%85cej-piersi%C4%85/
  21. wowo

    Październikowe fasolki

    tabelka pod moim suwaczkiem jak zwykle - a możecie ją uzupełniać same :) Mi wszystkie bóle przeszły, WSZYSTKIE! Nawet w nocy nie mam problemów z przewracaniem i do kibelka wstaje tylko raz - normalnie jakbym nie była w ciąży... Mąż się śmieje, że grzeczne dziecko czeka z wyjściem na weekend, żeby tatuś był w domu :)
  22. wowo

    Październikowe fasolki

    Dzisiaj coś się ruszy - zobaczycie :) Przynajmniej dla jednej z nas :)
  23. wowo

    Październikowe fasolki

    Chaotic Wowo a czujesz różnicę w skórczach jak więcej pijesz herbaty? Wiesz co, tak prawdę mówiąc do wczoraj to mi nic kompletnie nie było - zero bóli, skurczy, raczej takie standardy jak przewracanie się z boku na bok mi doskwierały. Wydaje mi się, że w skali dnia to raczej nie ma różnicy ile tej herbaty się wypije, bardziej chodzi o regularność. Widzisz - dopadło mnie po tygodniu, ale nie jestem w stanie powiedzieć co w końcu podziałało - herbatkę wypiłam jedną a wydaje mi się, że to był jednak seksik :) i że sperma rozmiękczyła tą szyjkę w końcu i mała zaczęła opadać, a potem doprawiły to ruchy jelit po tym ostrym kebabie. Tak mi się wydaje, że podziałało w moim przypadku. Dzisiaj więc jedną kawkę i jedną herbatkę z liści malin mam już za sobą, brzuch boli (tak jak wczoraj wieczorem tylko trochę mniej) i ciężko mi się chodzi, na obiad leczo sobie doprawię ostrą papryką i mam nadzieję, że się rozwinie bardziej niż wczoraj. Bo wczoraj w ciągu dnia nic mi nie było, dopadło mnie na wieczór, a dzisiaj już od rana coś tak się dzieje, więc :) Chaotic ja też nie chcę urodzić ani 30-go ani 1-go :)
  24. wowo

    Październikowe fasolki

    Chaotic piję jak mam smaka - czasem jedną, czasem 3 :)
  25. wowo

    Październikowe fasolki

    mamcia my wczoraj rano seksik, później kebaba doprawiłam sobie na dosyć ostro, w ciągu dnia skakałam na piłce a wieczorem jeszcze stymulowałam sutki... O lewatywce tez myślałam, ale byłam tak pewna, że to już to, że je nie zrobiłam w końcu :( Oprócz tego od tygodnia jakoś piję len i herbatkę z liści malin. Ze 3 razy wypiłam też herbatkę laktacyjną. Odstawiłam magnez ponad tydzień temu i pije kawkę rano. To są moje zaklinania :) Może któraś coś dorzucić? A i mała się wierci jak szalona NON-STOP! Czyżby jej się podobało??
×
×
  • Dodaj nową pozycję...