-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez beaciaW
-
Inga Jak maluch ma pierwszą dawkę pneumokoków przed skończeniem 6mcy to ma 3 dawki, a po 6mcach 2 dawki. Iśka pierwszą miała na początku grudnia, drugą wczoraj i tyle :-)
-
Dzień doberek :-* Na początku tak: Kia, wszystkiego najlepszego dla Stasia :-* odezwij się do nas! Pogoda dzisiaj fatalna, wieje, pada śnieg, więc kolejny dzień w domu... coś mało tych spacerów ostatnio :-/ Na drugą dawkę pneumokoków zero reakcji, wszystko bez zmian :-) ANA Wczoraj na szczepienie przed nami wchodził noworodek, taka maleńka kruszyna... i się zastanawiałam jak Iśka mogła być TAKA maleńka, jakim cudem ja sobie z nią poradziłam Przyjemnego spędzenia czasu z rodzinką na wystawie! Mam nadzieję, że macie lepszą pogodę niż jest u nas. ANIA Fajnie, że podróż Wam tak spokojnie minęła, a Fifi chyba może robić za wzór Małego Podróżnika :-) WERKA Czyżby Maksia po kleiku bolał brzuszek czy coś? Dobrze, że znalazłaś przyczynę i oby to było to, żeby było tylko lepiej teraz z tym spaniem. To czekamy na "siusiakowe sprawozdanie" Powodzenia na szczepieniu! A macie pierwszą czy drugą dawkę bo nie pamiętam? Spróbuję Myszę położyć na przedpołudniową drzemkę, ciekawe czy uśnie... Miłego dzionka :-*
-
Ale dzisiaj szalejecie! Bia To mogą być zęby, może Piotruś smoczek od butelki odbiera jak "drażnienie" pomimo, że teoretycznie podgryzanie powinno przynosić ukojenie, ale różnie to bywa. Może bolą go te dziąsła po prostu. A pomagają mu schłodzone gryzaczki? Bo jeśli tak to może warto chwilę przed karmieniem sam smoczek w lodówce potrzymać? Mysza miała jedną histeryczną pobudkę w nocy właśnie w czasie wyrzynania się pierwszego ząbka, po kilkunastu minutach przytulania się uspokoiła. Ja też nie mogę się doczekać Iśkowego podniesienia się na czworaka Normalnie mam ochotę aż naszykować szampana A później na pierwsze kroki na dwóch nogach. Nicca Aż bym "popierdkała" w te Krzysiowe udeczka Ok, ja już zmykam. Dobranoc :-*
-
BIA Tobie rośnie normalnie perkusista Teraz zwróciłam uwagę na śliczną fotkę profilową!
-
NICCA Jak dla mnie to Krzyś jest akuratny Poza tym ma udziorka takie jak też powinien mieć, ach! Chrup chrup! Chrupałabym I to wymowne spojrzenie jak Tatuś przyłapał Mamusię na fo i jeszcze do tego takie zdziwione spojrzenie Krzysia "No Mamooo, jak mogłaś się dać przyłapać!"
-
ANA No agenciara Jak nie zapomnę to jeszcze nagram filmik z krabem co jej dmucha w buzię - mojemu dziecku czasem niewiele do szczęścia potrzeba No to dobrze, że już masz pewność że to od indyka. Ale spróbuj jeszcze za 2-3 miesiące podać, może już Małgoni nic nie być. Tylko albo aż 4 dni wolnego Byle byś nam z fo nie uciekła!
-
NICCA No może być, że placki od banana, a wysypka od pomidora Bebilon i tak smakowo jest podobno o niebo lepszy niż te mleka "dla alergików" itp. ;-) A Izolda Wielka... oooo, to nie raz do niej pasuje U nas zobaczymy jak to będzie z teściową, ale ogólnie coś czuję w kościach, że skończy się na żłobku. Co prawda dużo tam nie będzie, dlatego chcę się na początku zdecydować na ten prywatny o którym Wam kiedyś pisałam. Tam wykupuję karnet na godziny i mogę go spokojnie przez ileś tam czasu go wykorzystywać. No i są te kamerki online :-)
-
NICCA Ja bym podejrzewała bardziej pomidora. A podawałaś go wczoraj pierwszy raz? A to marudzenie "niemogęjużweźżemniematkaniewidziszżesięmęczęseriomówięniegapsiętylkobierz" to Iśka też tak ma "Na bujaku przed drzwiami, coby oszczędzić dziecku wrażeń ze zmysłu powonienia ;D" PADŁAM!!! Iza pije Bebilon i jak kiedyś spróbowałam to nie wiem jak ona może to pić :-) A mój Bułożerca nawet jak miała pełną buzię bo odgryzała, odgryzała i nie nadążała łykać to jej było wsio ryba Buła to buła, poprawi każdy zły humor
-
Wrzuciłam na dropa jak to moje dziecię się bawi piciem, tzn. chce żebym jej kapała do buzi
-
Witam wieczornie! Na początku spóźnione całuski w stópki dla Boryska, Margotki i Oleńki :-* :-* :-* Z racji tego, że spóźnione to jeszcze z pierdkami w stópki ...teraz już na spokojnie, a nie "na szybko" Powoli sobie obejrzę dropa, powoli napiszę co mam napisać. Na I. Wam już narzekać nie będę, bo zrehabilitował się wczoraj wieczorem, więc ma odpuszczone wszystkie grzechy :-p no dobra, niektóre Byłyśmy dzisiaj na szczepieniu, druga dawka pneumokoków, teraz odra, świnka, różyczka w 13. mcu, czyli jakoś na koniec czerwca. Pediatra pytała się czy dajemy Izę do żłobka, bo jeżeli tak to warto się zastanowić nad szczepionką przeciwko ospie, bo jest wysyp, a jak dziecko idzie do żłobka to ta szczepionka jest za darmo. Sama nie wiem, kiedyś się normalnie przechodziło ospę, no ale z drugiej strony takie maluszki ciężko ją przechodzą. Poradzicie coś? Poza tym Iśka waży tyle co 2 tyg. temu czyli 8700g przy wzroście 77cm. Laktulozę mam dalej podawać, a na koniec lutego podejść na kontrolę wagi i pediatra zdecyduje co dalej. Kąpiemy się już w dużej wannie, z gąbką na razie. Poluję na matę z siedzonkiem mothercare, ale nigdzie nie mogę znaleźć w rozsądnej cenie, a nie będę za nią płacić tyle ile kosztuje normalnie, czyli 170zł... bez przesady. Myszy chyba odpadnie przedpołudniowa drzemka, już 3 dni pod rząd nie spała do południa, za to popołudniową ma ok. 2,5h, zobaczymy jak będzie dalej. BIA Świetny Piotruś z tą miską na głowie hahah. MONIKA Rzuć jakieś nowe foteczki naszego forumowego Starszaka PATI Ale Wy śliczni jesteście! Dopiero teraz dojrzałam Waszą wspólną foteczkę z 23 stycznia :-) A tany tany boskie! No i dobrze, że mąż miał taki chrzest bojowy! Po swojemu, bo po swojemu, ale dał radę! Iśka w nocy już nie je, ale jak jadła to tak czy siak raczej nie płakała, więc miałam czas zrobić mleko. Na codzień mam wodę w podgrzewaczu, ale że grzeje trochę za mocno to nie wlewam pełnej ilości tylko później dolewam chłodnej przegotowanej, którą mam w dzbanuszku. Ale Bia ogólnie napisała dobry patent na przygotowanie mleka w nocy :-) POLINKA Ach, tak czy siak muszę się wybrać do sklepu dziecięcego i pomacać sobie wózeczki, ale ogólnie już pojęcie mam jako tako teoretyczne A śpiworek... no cóż... jak znajdę go na stronie Smyka to napiszę im recenzję... Dzisiaj na szczepieniu przede mną wychodziła babeczka z synkiem i też mówiła do swojej mamy albo teściowej, że na bilansie 2-latka będą się dokładniej przyglądać napletkowi, a teraz tyle tylko co samo idzie, tak jak piszesz, żeby umyć :-) W aucie wierzę, że miałaś stres, chociaż ja osobiście lubię się "ślizgać" :-) Zawsze jak w zimę podjeżdżałam rano do pracy to jak nie było jeszcze na parkingu samochodów to sobie chwilkę szalałam ANIA W już na naszej ziemi zapewne :-) Do Pyrzowic na lotnisko mam niecałe 30 minut drogi ;-) Fajnie, że taki duży limit macie na bagaż, można się na spokojnie spakować. DZIUBALA Fotooo!!! Foto w nowych włoskach poproszę!!! :-) I jak, zareagował jakoś Jaś na zmianę koloru? ANA Nauczona "przerwami serwisowymi" i innymi tego typu wybrykami praktycznie zawsze kopiuję w razie czego post zanim kliknę "opublikuj" :-) Nie raz uratowało to mój elaborat Oby Małgosia zaprezentowała się babci z jak najlepszej strony! MADZIX Ilościowo karmienie Ci się spokojnie wyreguluje, potrzeba na to chwili czasu. Teraz Iśka z powodu ząbkowania zjada troszkę mniej, ale po 6mcu jak zobaczyłam na opakowaniu, że jednorazowa porcja to 210ml to zastanawiałam się jakim cudem Mysza będzie tyle pić. Minęły hmm... ja wiem... ze 2 tygodnie i taką porcję wypijała. A dzisiaj na śniadanie zdarzyło się, że wypiła tylko 140ml... no ale jak to z ząbkami. Spodobał mi się fragment z dawaniem mężowi kopniaka MAMA ŁOBUZA Tak, już znam to stwierdzenie... ale tak już się przyzwyczaiłam do mojego spokojnego dziecka, że jest mi nieswojo i źle jak widzę ją taką marudną... INGA Życzę zdrówka! A to "mamamama" bezcenne :-) No to już chyba będę na bieżąco.
-
tak na szybko... ja wczoraj @ dostałam, więc jakaś zbiorówka leci :-p Będę wieczorem na dłużej of course
-
Polinka Miałam jeszcze się Ciebie zapytać, czy tą Twoją spacerówkę da radę prowadzić jedną ręką?
-
Ja dzisiaj tylko tak na szybko, bo I. zrobił sobie też dzisiaj wolne. Oficjalnie ogłaszam wszem i wobec, że zębulek już czuć pod palcem! Izolda dzisiaj się już naprawiła, humor jej dopisywał, śmiała się, piszczała, obracała, podnosiła na rączkach, na zmianę z pupinką, no ogólnie wróciło "moje" dziecko Na marginesie, zaczęły się "inne" piski, jakby normalnie jechała na rollercoasterze ale to taki wesoły pisk, z tym że taki głośny, że chyba na ostatnim piętrze słyszą, normalnie jedzie taki sopran, że w uszach dzwoni Teraz tak na szybko do Was :-) Nicca Ach ta rodzinka... nie wiem, ja (przynajmniej na razie i mam nadzieję, że tak mi zostanie) w towarzystwie innym mam i ich dzieci staram się nie komentować niepotrzebnie, bo po co... później ewentualnie z I. zamienię parę słów na dany temat, żeby wiedział jaki ja mam na "to" punkt widzenia. Jeżeli uznałabym np. jakiegoś malucha za chudego to może bym się jedynie zapytała jak je, itp. Bo komentarze, w jak bardzo żartobliwy sposób nie są wypowiadane, po jakimś czasie zaczynają naprawdę irytować :-) Takie twarde "kozie" bobki jak często by nie były świadczą tak czy siak o zaparciu, więc jak coś to pytaj lekarza :-) Ja żółtko podaję... jakkolwiek :-) czyli dodaję ugotowane do dania najczęściej, a jak np. zapomnę to zdarzyło mi się kilka razy po prostu samo podać, ale wtedy Iśka w międzyczasie sobie popijała, bo trochę ją "sklejało" w buzi. MamaŁobuza Ale Dominiś ambitnie w tej wannie Dobrze, że nie macie w środku żadnej maty, bo by pewnie z niej zaraz wyszedł hahah. Zresztą raczkowanie też ambitne! Pięknie! Ja też już na Iśkowe marudzenie w ciągu tych 5 dni przestawałam zwracać uwagę, a tu się biedna z zębulkami męczyła. Po raz kolejny potwierdza się teoria, że cisza u dzieci nie zwiastuje niczego dobrego Madzix Podobno (nie próbowałam) do zapierania plam jest dobre to najzwyklejsze szare mydło w kostce, tylko dosyć ciężko je dostać, bo chciałam je kupić. Najlepiej sprawdzają mi się śliniaki z cienkiej frotki poszyte ceratką, z nich się jakoś ładnie spiera, z tych wszystkich bawełnianych nie idzie... Kaszelek jak się odrywa to już powinno być coraz lepiej :-) Bia Obyście się pozbyli szybko też tych wymiotów! Anaa Nie każdy człowiek odczuwa tak samo, tak jak dziewczyny piszą, może przyjaciółka nie do końca pomyślała, może nie poczuła tego tak jak teoretycznie "powinna". A pewnie, że o wszystkim możemy pisać :-) Małgonia na pewno dzielnie zniesie Twój "chrzest bojowy"! My (a przynajmniej ja, ale piszę ogólnie ) też Cię kochamy Ja z kolei nie przepadam za różami, za to uwielbiam tulipany, ale brawo dla męża za to, że potrafi się domyślić! :-) Śpiworek po drugim praniu jest bardziej zdekatyzowany, no ale wygląda średnio, ale muszę to jakoś przeżyć, nie kupię teraz nowego. Werka Ja i tak Cię podziwiam, że Ty nadal kp, zwłaszcza ze względu na te nocki :-) "Kiedyś" - tak jak napisałaś, na pewno się skończą, w końcu każdy człowiek "kiedyś" zaczyna spać w nocy (to tak napisane w troszkę żartobliwym tonie ;-)) Ania Daj znać jak tam Wam idzie ilościowo pakowanie :-) Jaki macie limit kg bagażu? Pazurki cudne! Dziubala Kto jak kto, ale nie wyobrażam sobie, żebyś czegoś nie ogarnęła organizacyjnie nawet jak wrócisz do pracy Mi tak wszystko jedno gdzie byłby "zlot", aczkolwiek preferuję środkową lub południową część naszego kraju Dziękuję za wytłumaczenie wózkowe spacerówki vel parasolki! Kocham Cię po raz kolejny Już z grubsza wiem o co kaman, ale muszę się wybrać do jakiegoś dziecięcego sklepu, żeby sobie pomacać. Ja nawet jakbym zobaczyła tą metkę na śpiworku z napisem "nie prać" to tak czy siak też bym wyprała. A Jaś co ma w wózeczku na spacerki jak nie masz śpiworka? Z Twoim laptopem to tak jak piszesz - albo przeinstalować albo zainwestować w nowy, może po prostu procesor już nie daje rady :-) Monika Spanie ekstremalne, ma sa kra! Już lepiej z Aaronkowym brzuszkiem? Ja się tak alkoholowo załatwiłam na sylwestra Emwro Fajnie, że się odezwałaś do nas! Becikowe potrafi zepsuć nerwów, jeszcze jak wszystko musisz sama załatwiać to naprawdę serdecznie Ci współczuję, bo pań w okienku niestety to nie obchodzi... Spadek apetytu może świadczyć o ząbkach, u nas było permanentne marudzenie przez 5 dni i w końcu przebiła się dolna jedyneczka. Dobra, to tyle na dzisiaj, już chyba więcej nie dam rady. Aha, miałam jeszcze o bułce napisać... a raczej o Izie Bułczance moje dziecko tak uwielbia bułki, że już ich nie ssie tylko pomimo braku zębów odgryza po kawałeczku i sobie "gryzie", memla i tak kawałek po kawałeczku bułeczka znika :-p Jeszcze zerknęłam na dropa, więc na szybko: Brunio piękny w oknie, normalnie taki... męski! Piotruś z jakim zapałem książeczkę przegląda! Przepraszam jeśli ominęłam jakiegoś dzieciaczka, na spokojnie przejrzę wszystko jutro wieczorem! Te dzieciaczki nasze pięknie "dorastają"! Chciałam Wam jeszcze trochę na I. ponarzekać, hahah, ale jest za blisko i jeszcze by poczytał, chociaż kto wie czy nie czyta po kryjomu :-p Miało być na szybko i wyszła godzinka pisania z czytaniem Dobrej nocki!
-
Ana Tak mi smutno :-(((( Ale już jest jej lepiej, jest z innymi pieskami... A u nas... ząbki na horyzoncie! 2 dolne jedynki widać... prawą bardziej, lewą trochę mniej, jeszcze się nie przebiły, ale już tuż tuż...
-
Ryzykuję, piorę jeszcze raz na programie do prania ręcznego... najwyżej się bardziej zdekatyzuje... Mysza oczywiście jęczy od rana z niewielkimi przerwami, zdrzemnąć się nie chce, a mnie bierze coraz większa znieczulica na te wymuszane jęki... :-/ Teraz to wygląda tak jakby jej się znudziło leżenie i chce porobić coś innego tylko nie wie jak... Ana :-(((((((((((( MamaŁobuza Zaszczepić zdążycie, najważniejsze żeby Dominisiowi przeszło szybko. Słuchajcie jeszcze metka na tym śpiworku jest tak mała, że cud ją zauważyć. Na ubrankach maluchów są o wiele większe... tak jakby producent to zrobił specjalnie... no nic, muszę na stronie smyka znaleźć śpiworek i napisać chociaż recenzję...
-
Dzień dobry :-* U nas nocka z płaczem :-/ Jakieś 1,5h Izoldowego marudkania :-( i to wszystko w takim jakby półśnie, dopiero jak dostała na stałe smoczka to się uspokoiła i usnęła. Ech... Biedny ten mój maluszek... W ogóle wiecie co ja zrobiłam... niedługo przestanę się do czegokolwiek dotykać. Wychodziłam ostatnio z Myszą na spacer i przygotowałam sobie kawę w takim jednorazowym, kawowym kubku z przykrywką. Wsadziłam do sobie do takiego organizera co mam na rączce i nie wiem jak ja to zrobiłam, że zaraz jak chciałam z wózkiem wyjść z domu wieczko od kubka mi odskoczyło i trochę kawy wylało się na śpiworek. No ale że nie przeciekło na wylot i Iza miała sucho to mówię trudno, już się nie będziemy rozbierać, idziemy na spacer, później się tym zajmę, trochę wytarłam tylko na szybko. No a w domu co, śpiworek oczywiście do pralki, 30 stopni, delikatne pranie... wyjmuję, powiesiłam do wyschnięcia, wysechł, patrzę... a materiał na zewnątrz odbarwiony! W zasadzie zrobił się coś a la dekatyzowany... no i oczywiście już się nakręcam do reklamacji, bo jak to tak, w grudniu kupowany, pierwszy raz prany. Patrzę na maciupeńką metkę, a tam małym drukiem "nie prać" o_O No i co... i Mysza będzie jeździć na spacerki w takim śpiworku... ale się zdenerwowałam... na Waszych śpiworkach też jest napisane żeby ich nie prać??
-
Ania, leniuszkowe maluszki tak mają heheh, wszystko w swoim czasie. Trafiam dzisiaj na fajne programy w tv, najpierw o wyjaśnieniach naukowych z księgi wyjścia z biblii, a teraz o tajemnicach Watykanu, np. o tym jak tam żyją księża homoseksualiści też na stanowiskach biskupów i arcybiskupów... temat rzeka ;-)
-
Któraś z Mamuś pytała ostatnio o pomysły na dania dla naszych maluszków, znalazłam taką stronkę, gdzie przepisy są w zależności od miesiąca: Przepisy Z tego co zerknęłam to takie szybkie w przygotowaniu. Ania Ale jak tu się ciągle bawić?? Tak non-stop?? Tak się nie da Oby to minęło, bo tak pięknie się Izolda potrafiła zająć sobą na troszkę...
-
Dobry wieczór :-* Dzisiejszy dzień był trochę lepszy niż poprzednie, ale też więcej czasu poświęciłam Myszy. W zasadzie chyba cały mój czas. Może dlatego. Popołudniu byliśmy u znajomych, trochę pogadaliśmy, Iza jak zwykle miała dobry marketing, śmiała się, trochę pogadała, zjadła praktycznie cały duży słoiczek indyka w pomidorach (chyba drugi hit po kremie z jasnych warzyw z kurczakiem) i zrobiła wieeelką qpę, w ostatniej chwili ją przebrałam, bo byłby przeciek Oglądam teraz "Czarownicę" więc pewnie post będę pisać z godzinę hihih. Nicca Cieszę się, że tak Was wciągnęła ta gra :-) Naprawdę jest super na takie towarzyskie spotkania, u nas hitem wśród dorosłych graczy był np. "kondom" zamiast "duszka" My tak krzyczeliśmy i ja się tak śmiałam, że obudziliśmy Iśkę, która spała na piętrze, a my graliśmy na dole A I. się trochę zbiera, ale na razie jakoś mu wszystko uchodzi na sucho Ania Wiesz, nawet przemknęło mi przez myśl, że może to coś od tej laktulozy, ale raczej nie wygląda mi na to, żeby Izę coś bolało. Chyba sobie sama ten skok forumowo wywołałam hahah. Poza tym... mam wrażenie, że trochę się "znudziłam" mojemu dziecku... czy to możliwe w ogóle? Mam wrażenie jakbym coś robiła źle... Fifulkowy uśmiech jest taki rozbrajający, że się nogi uginają po prostu ojoj, teraz jest taka scena w "Czarownicy", że malutka dziewczynka znajduje w lesie czarownicę i ją zagaduje, a ona żeby sobie poszła, że nie lubi dzieci, a malutka podchodzi jeszcze bliżej, rączki do góry i "up, up!" i ta ją podnosi na rączki hihih, słodkie Bia Dziękuję Ci bardzo za linka do spacerówki! Właśnie coś mi dzwoniło, że gdzieś niedawno, ale nie mogłam odszukać Mleka nie zmieniałam, bo pomogła nam laktuloza, którą poleciła pediatra. No i jemy wszystko, czy to marchewka czy ryż czy banany, nie ma żadnego problemu, teraz jej trochę zmniejszam dawkę tego syropu, zobaczmy co będzie dalej, w środę idziemy na kontrolę przy okazji szczepienia. Pati Gratki ząbkowe! Polinka O rany, biedna Maniusia była z tym ząbkowaniem :-( A ile czasu trwała u niej ta męczarnia? Madzix Zdrówka dla Ciebie! Biedny Alex, że tak nagle został mu cycuś zabrany, ale nic nie poradzisz... Niech szybciutko spadnie Ci ta gorączka to jeszcze pocycujecie sobie i później na spokojnie w swoim czasie go odstawisz... Anaa Widzę zmianę nicka i śliczny suwaczek! Najlepiej by było, żeby Iśka krzyknęła o co chodzi, no ale... jeszcze trochę. Kurcze, nie chcę o tym myśleć, ale to może faktycznie jak zjadła na tym podwórku... może ktoś ją podtruł? Jest taka możliwość, że komuś Perełka "nie odpowiada"? :-(
-
Polinka, no właśnie ciężko mi z tym że nie wiem jak pomóc tej mojej Kruszynie :-/ A jak Maniulce wychodziły ząbki to też całe dni tak marudząco wyglądały? Bo pisałaś, że było ciężko. My już po krótkiej drzemce, ja też na pufie pod kocem, a co...
-
Dziubala, pamiętam że Ty również polecałaś swoją spacerówkę, ale szukam szukam i nie mogę znaleźć o jakim modelu pisałaś... czy mogłabyś przypomnieć?
-
Położyłam Myszę na drzemkę, ale oczywiście marudzi, zaraz ja zacznę ryczeć z nią... i jeszcze I. się dostanie jak mi dzisiaj wystrzeli jakimś durnym tekstem, bo jestem tak naładowana jak nie pamiętam kiedy... Ręce już mi Kochane Mamusie opadają, mam wrażenie jakbym coś robiła źle. Coś... wszystko w zasadzie, bo Iza niczym się nie chce zainteresować, buczy prawie non stop...
-
Marudzenie dzień piąty... :-( na razie tyle... bo jest rano, a mi już się chce ryczeć... PS. u nas też biało i nadal pada...
-
Polinka Ja to nie wiem czy Tatusiowie z tymi maluchami pod opieką nie mieliby większej imprezy niż my hahahah Też mam wrażenie, że po ciąży jestem jakaś taka bardziej ciapowata, w pozytywnym tego słowa znaczeniu, że właśnie wrażliwa itp. Wózeczek bardzo fajnie się prezentuje i widać, że Brunkowi wygodnie Ja też powoli uciekam :-* Dobraaaanoc!
-
Monika Ściskam! A ja dzisiaj miałam sobie coś mocniejszego nalać, a skończyło się na karmi W ogóle śmiałam się dzisiaj, bo moja znajoma w żartach stwierdziła, że wg tych takich Matek Polek "orędowniczek"(wiecie o jaki "typ" mi chodzi?) jest matką tzw. trzeciej kategorii Nie dość, że urodziła Malutką przez cc to jeszcze od początku jest na mm heheh. I znowu na sentymenty mnie bierze, ale już nie będę się rozpisywać