-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez teosia
-
Witam.Dzisiaj miałam kolejną wizytę u ginekolog.Niestety ten grzybek nadal jest,jakos nie chce mnie opuscić,mam teraz brać inny lek dopochwowo i urosept do tego..Mąż też musi tabletkę wziąźć.Hemoglobina kiepska,więc chellafer mam brać.Oczywiście clexane nadal,ale luteinę pani ginekolog mi odstawiła,bo z szyjką wszystko oki.Ważę 58 kg,więc od początku ciąży przytyłam 8 kg.Glukoza na czczo 80,a po 2 godz.88.Kolejna wizyta 5.07.Pozdrawiam
-
Koniczynka Teosia mi bialko w moczu też wyszło ale powiedział że to norma, co do cytrynki też bym chętnie wcisnęła ale będę robić w labolatorium gdzie mama pracuje i mówiła mi, że tam nie pozwolą i stoją nad Tobą póki nie wypijesz odrazu jak Ci dadzą :( Przyłączam się do życzeń Mamusie :) Ja też miałam w labolatorium robione badania,to fakt stała przy mnie taka jedna helga i podspieszała,żebym szybciej piła,ale cytrynę mogłam sobie wcisnąć..
-
Witam.Dzisiaj to mam dzień.Rano pojechałam na badania krwi,moczu i tej nieszczęsnej glukozy 75.Powiem Wam ,że się jej obawiałam,ale jak 1/2 cytryny wcisnęłam,to dało się wypić.Ginekolog nie napisała na skierowaniu,czy krew mam po 1 godz.mieć pobieraną,czy po 2 godz.To po 2 godz.mi pobrali i oki.Na czczo miałam 80mg/dl,a po 2 godz.wynik bede mieć jutro,bo mi się godziny kolejnej nie chciało czekać na wynik.Reszta wyników no raczej nie za bardzo,bo hemoglobina-10,4,hematokryt 31,3,erytrocyty 3,55,a PDW-71%,mocz kurka wodna no niby bakteri nie ma ,ale są leukocyty 20-25,erytrocyty świeże -1-3,białko w moczu -ślad.W środę mam wizytę,to pewnie bez żelaza się nie obejdzie-anemia jak nic...
-
Witam.Wczoraj byliśmy na grillu u moich rodziców,a w przyszłym tygodniu będzie u nas.Pojadłam też truskawek,ciasta z truskawkami tez pojadłam.Byliśmy na lodach włoskich...mmmm pycha.Dzisiaj w domu z synem. Po obiadku zabieramy się za robienie kwiatków z krepiny i bibuły.W sumie to dla mnie nowość,ale od czego są instrukcje w necie.Dzidzia coraz bardziej reaguje na dotyk i głos męża i ostatnio syna,super.Jutro jadę robić test glukozy,badanie krwi,moczu.A w środę wizyta kolejna u ginekolog popołudniu.Pozdrawiam i udanej niedzieli.
-
Kurczę,ale była mega burza,schowalam się pod kołdrę,bo tak waliło,a sama w domu.Na szczęście udało mi sie usnąc,więc resztę burzy przespałam.Idę coś jeszcze zjeść,żeby potem na noc się nie objadać. Jutro rocznica I komuni syna,a ja mam zamiar wcisnąć się w sukienkę z ślubu cywilnego.
-
Cześć. Wstałam dzisiaj o 6 ,juz zjadłam śniadanko i teraz zerkam na internet.Brzuszek robi sie już ogromny.Mąż i Mati głaskają go i całują.Rozglądam się za spodniami ciążowymi,bo te co mam największe ,to ciasne się robią..Co do samopoczucia to różnie,ale nie ma co narzekać.My kobietki dużo potrafimy wycierpieć.Imię ciężko było wybrać Mateusz najbardziej mi sie podoba ,ale już jeden jest,więc przez dłuższy czas już miał być Piotr,ale teraz to na Damianie stanęło i już sie przyzwyczajamy do tego imienia.Mati sie dopytuje kiedy ten jego braciszek Damianek się urodzi.Zobaczymy czy tak bedzie chetnie mi pomagał w opiece nad maleństwem.Duży już chłopak jest to nie myślę,że będzie zazdrosny,tym bardziej że Bronek(mąż tak ma na imię) ma dobry kontakt z Matim.Kupił Mu jakis czas temu motorynkę i uczył jeździć...Od wczoraj jest u babci,bo maja próby do tej rocznicy.Trzeba było 30 zł zapłacić za tą rocznicę.Będzie to wyglądać jak komunia,bo wejście będzie z zewnątrz do kościoła///Czas jakoś leci.Dzisiaj jestem sama w domu,mąż w pracy pojechał do Rzeszowa na 24 h,to wróci jutro po 7 rano.U nas pogoda ostatnio okropna,deszcz,burze.Czekają mnie niedługo badania moczu,krwi i glukozę będę pić;(,ale trzeba zrobic,bo 28.05 wizyta kolejna u ginekolog.Wczoraj coś synek mało sie w brzuszku ruszał,ale dzisiaj znów dużo fika.Pozdrawiam Was i buziaczki.
-
Witam.Ja już po kąpieli.Synek dostał czkawki w brzuszkuJutro jedziemy w rodzinne strony,Mati odwiedzi dziadków,ja poprzeglądam ciuszki z poprzedniej ciąży,żeby wiedzieć co jeszcze trzeba będzie dokupić.Właśnie syn lat ok.10 pyta się mnie "Mamo ,a co to jest prawiczek"?O rany.Wczoraj dopytywał się co to jest unia europejska.Ciekawski Mati.Muszę dzisiaj na allegro poszukać jakiś spodni ciążowych,spodenek,bo nie mam nic.Jeszcze 2 pary mi zostały spodni,ale już ciasnawe sie robią.Syn powyrastał z bluzek z krótkim rękawkiem i spodenek,wiec też trzeba będzie coś poszperać..Kurczę szykuje mi się randka nocna z allegroW niedzielę rocznica I komunii syna.A 20.05 będzie pisał test trzecioklasisty...Dużo się dzieje ostatnio.Mąż pojechał do pracy ,a ja po tym ostatnim wydarzeniu to kurczę,boję się o Niego.Pozdrawiam Was Kochane.
-
Witam.Mi poniedziałek zaczął się koszmarnie.O mały włos nie zostałabym wdową.Nie moge do siebie przyjść.Mąż stróżuje i tam gdzie siedzi to gdzieś koło północy zawaliło się kawał stropu,gdyby troche bliżej siedział to by go całkiem przywaliło.Łzy same płyną mi z oczu,nie mogę się opanować.Teraz każdy wyjzd Jego do pracy,to będzie dla mnie ogromny stres,nie wiem jak sobie mam z tym poradzić.Jak jechał do pracy to mijał przejechaną sarnę i potem kota...widok nieprzyjemny.Synuś dzisiaj fika jak nigdy.
-
stelka super brzuszek...a co do imienia,to miał być Piotr,ale nastąpiła zmiana na Damiana i tak myślę,że już zostanie..
-
Sylwinka Teosia na kiedy Ty masz termin ? O raju Ty to jesteś w ciąży ,hehehe zamurowało mnie ,też tak chcę ! Taka chuda ,jedynie ogromniasty brzuch :) Super ! Termin mam na 7.09,ale 1.09 mam mieć cesarkę.W pierwszej ciąży też byłam chudzinka,jak przed ciążą,jedynie brzuch mi rośnie.Pozdrawiam.
-
-
kasia28.09 witam w naszych wrześniowych kręgach i pozdrawiam serdecznie.
-
Witam.Ja juz od 6 nie śpię.Wstałam jak mąż do pracy jechał.Nastawiłam ziemniaki na pierogi.Czas szybciej mi zleci lepiąc te pierożki,a syn ma mi pomagać.Mąż dopiero jutro wróci rano,więc cały dzień spędzę z synem.Wczoraj byliśmy w sklepie,kupiłam sobie lody kanapki i zaraz po wejściu do domu jednego spałaszowałam.Od rana widzę pogoda do kitu.Znajomy męża dzwonił,że może nam oddać wózek z nosidełkiem w którym można dzidzię przewozić samochodem.Zastanawiam się czy wziąźć,bo w sumie wózek mam po pierwszym dziecku,a mieliśmy fotelik do samochodu dokupić,bo nie mamy.Ten znajomy mówił,że w takim nosidełku córkę wozili na początku i policja się nie czepiała.Co o tym myślicie?Może lepiej kupić fotelik....Miałam dzisiaj robić zdjecia brzuszka,ale szaro ,ponuro,może sie chociaż troche rozjaśni,to zrobię.
-
Cześć.Ja od 6.40 nie śpię.Oczy pieką,głowa boli.Pewnie usnę w ciągu dnia.Nie wiem czy hemoroidôw się nie nabawiłam .Na papierze kropelki krwi widać,dupsko boli podczas wycierania,piecze.No kurczę,jeszcze tego mi brakuje.Któraś na/miała hemoroidy? Ja już zupę ugotowałam na wędzonych żeberkach.Kurier był przed chwilą i przywiózł sterownik wentylatora do samochodu.Palił papierosa,ale jak zobaczył mój brzuch,to go wyrzucił,chociaz tyle,bo kurde po co mam wdychać ten smród.Też wrzucę fotkę gdzieś w niedzielę brzuszka,bo mam już niezły balonik,że juz nie dojrzę co mam poniżej ;) Położę się ,bo zmęczona jestem po tej nieprzespanej nocy.
-
Witam.A ja chyba dzisiaj nie usnę.Juz 3 raz byłam w toalecie,chyba mnie jakas biegunka dopadła,albo coś zjadłam i mnie tak czyści.A o 6.40 budze syna do szkoły,trudno pewnie bedę ledwo żywa.Mąż w pracy wróci rano.Nic chyba sie wezmę za układanie ciuchów w szafie,to może mnie sen szybciej zmorzy.Wczoraj psica gościa co wynajmujemy tutaj domek,skoczyła łapami mi na brzuch i poczułam ukłucie,pewnie pazura lekko wbiła.Szybko odkaziłam brzuch,dzisiaj zerkałam to nic tam nie widać.A rozstepy mnie tym razem dopadły,widze na brzuchu...smaruję tym bio oil,ale guzik to da,jedynie jak mnie swędzi skóra na brzuchu to po posmarowaniu przechodzi.Przed wizytą 28.05 mam zrobić test glukozy 75g,a do tego badanie krwi na hemoglobinę,krwinki czerwone i białe,hematokryt i badanie moczu.Myslicie,że lekarz rodzinny może wystawić takie skierowanie?Byłoby taniej,bo mam skierowanie od ginekolog,ale chodzę do niej prywatnie.Pozdrawiam .
-
Witam.Syn niedawno wrócił z wycieczki z Bochni,byli też w zamku wNowym Wiśniczu.Mega zadowolony ,zdjęć duzo porobił i pokamerował.A ja dzisiaj robiłam krokiety.Pozdrawiam
-
Hej,hej..A ja dzisiaj popijam kawe cappucino.Jakos w nocy usnąć nie mogłam,chyba gdzies koło 2 mi sie udało,tak synek dokazywał.Zimno na zewnątrz,ale już byłam dotlenic się.Syn jutro jedzie na wycieczkę klasową do Bochni.Mega szczęśliwy.Prosi nas mnie i męża ,żebyśmy mu pozwolili wziąźć komórkę,którą dostał od taty,dodam,ze to używana komórka,bo chce zdjęcia i nagrywać na wycieczce,hmm musimy to przemysleć.Dzisiaj rzeszowiankę w butelkach gosciu nam przywiezie,mmm uwielbiam,co prawda ma troche gazu,ale malutko.Smaki obłedne,kiwi,pomarańcza,ananas,brzoskwinia,gruszka.....Musze jeszcze do niego zadzwonic,zeby odłożył nam ulubione smaki,bo jak tu dojeżdża to kurczę juz poprzebierane.Udanego dnia...
-
Witam.Bylismy dzisiaj z synem u dermatologa i okazało się ,że na stopach ma brodawki wirusowe!!Miał do wyboru,albo zamrażanie,albo smarowanie maścią i odrywanie skóry w domu,wybrał to drugie.Póki co w aptece brak tej maści,ma byc na środę.Potem w drodze powrotnej wstąpilismy do sklepu SPAR,bo chcieliśmy kupić słoninę do omasty na pierogi ruskie. przy okazji mąż wziął dla siebie 2 rodzaje pasztetu pieczonego i ja dla siebie pasztetową.Przyjechalismy do domu i co noż kur..by zapiał,a kokoszka zagdakała.Słonina po wyjęciu z reklamówki normalnie cuchła,pasztety nie lepiej.Wściekła zabrałam sie z mężem i pojechaliśmy te 6 km do tego sklepu.Myslałam,że mąz rozniesie ten sklep,ale w miarę spokojnie rozmawiał.Najbardziej go wkurzyło,ze takie swiństwo sprzedała nam facetka ,widząca przecież,że jestem w ciąży.Pieniadze nam oddali,przepraszała kierowniczka..Koniec z tym SPAREM.Jutro ich nawiedzi sanepid..Zamiast pierogów ,było mielone z kaszą gryczaną,sosem grzybowym i kiszonym ogórasem..Synek dzisiaj mega ruchliwy.,a mi ciężko z łózka zejść,coś mnie połamało..Pozdrawiam.
-
Witam.Dzisiaj w domku odpoczywam.Lodami się zajadam.Byłam na małym spacerku.Mąż w pracy,a ja z synem w domku urzędujemy.Ostatnio syn sie zmienił,dużo mi pomaga.Dzisiaj naczynia pomył,super taka pomoc.Gratuluję córeczki jednej z mam;)
-
Witam.Pospałam do 9,potem śniadanko i poszłam z mężem na spacer pieszo,a syn za nami na rowerze.Teraz ochoty dostałam na zapiekanki,bo już dawno nie jadłam,wiec do kuchni zmykam.Udanych majówek i wspaniałego samopoczucia.
-
O i proszę wyniki wymazu z pochwy dostałam dzisiaj-- grzyby są,bakterii brak.Czułam ,że coś nie tak.Wyleczyć to trzeba.Pozdrawiam.Idę zupę pomidorową zjeśc,takiego miałam smaka dzisiaj na nią,mniam.Super wiosenne pozdrowienia.
-
Syn ma na imię Mateusz,a drugi ten co we wrześniu ma przyjśc na świat to prawdopodobnie bedzie Piotr
-
Witam.Dawno mnie tu nie było.Zaglądałam od czasu do czasu,ale jakos nie miałam natchnienia pisać.Po wizycie marcowej miał nakaz leżenia w łóżku od pani ginekolog.A to wszystko z powodu łożyska przodującego i krótkiej szyjki.Zero współżycia,to dla mnie katorga i to leżenie,nieraz miałam jakieś napady płaczu,miałam dośc.Oprócz zastrzyków clexane które biore od początku ciązy ,ginekolog dodała mi luteinę dopochwową 2x1 i gynalgin z powodu zapalenia.Stosowałam się według wskazówek ginekolog.Jednak po braniu luteiny która podrażniła mi pochwę,nastąpił uporczywy świąd.Zrobiłam badanie moczu i co znów liczne bakterie..Wczoraj byłamna kolejnej wizycie.Z synkiem oki,pisze z synkiem,bo juz kolejne usg potwierdziło,ze to chłopiec,tym razem połówkowe.Waży prawie pół kilograma i jest długi jak na ten tydzień ciązy.Prawdopodobnie będzie miał na imię Piotruś,mąż zafascynowany tym imieniem.Łożysko sie podniosło,szyjka długa,tylko znów stan zapalny.Ginekolog pobrała wymaz z pochwy teraz czekamy na wyniki,powinny byc jutro..I jak narazie gynalgin znów biorę,świąd ustąpił i nadal zastrzyki clexane i luteinę tym razem 1x1.Mam nadal leżeć,zero współżycia,ale teraz mogę więcej chodzic na spacery,zero dźwigania,odkurzania..Fotki dostalismy z mężem nagrane na płytkę.A i planowany termin cc to 1.09 tak wstępnie.Pozdrawiam
-
Witam.Po wczorajszej wizycie mam mieszane uczucia.Popłakałam się.Najpierw było usg przez brzuch,wszystko oki.Dzidzia ruchliwa,kopała,skakała,mózg super.Dł.prawie 12cm,waga 150g.Podobno to będzie chłopiec.Fajnie rączkę zakładał za główkę.I to tyle dobrych wiadomości.Potem sprawdzenie wyników badań moczu,nie za bardzo.Badanie ginekologiczne też nie było dobrych wiadomości...łożysko przodujące i szyjka wydatna 3,24cm i stan zapalny.Przepisane mam luteinę,gynalgin,urosept...Zakaz współżycia,sprzątania,dźwigania.Mam leżeć i tylko wstawać do toalety i zrobić coś jeść.W razie bólów brzucha podobnych do miesiączkowych natychmiast jechać do szpitala.Płakałam po powrocie z domu,ale po jakimś czasie się uspokoiłam.Leżę w łóżku,odpoczywam.Kolejna wizyta 28.04 rano,czuję ruchy to 17 tydz.Ważyłam 50 kg teraz 52,3.Pozdrawiam.Dorota
-
Nektarynka1989 teosia Oto moja dzidzia prawdopodobnie syn Gratulacje, śliczny! :-) Ja czekam do 4 kwietnia na usg. A powiedz miałaś jakieś przeczucie co do płci? Podświadomie czułam ,że chłopak,ale marzyła mi sie córa,syna już mam:)