-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Iwko
-
to jestem druga:) Witajcie. Malga19 nie martw się na zapas tymi kilogramami. W ciąży już tak jest , ze jedna tyje druga chudnie. Ja też mam do przodu 5,5kg , ale jakoś nie przejmuje się aż tak bardzo. W pierwszej przytyłam 23kg , a po pół roku byłam szczuplejsza niż przed ciążą. Pewnie , ze nie sztuką jest masę przytyć , ale jeśli uważasz , że zdrowo się odżywiasz to nie masz czym sie martwić. Ja dziś już wybieram sie do lekarza z tym moim przeziębieniem, katar trochę zelżał , ale głowa od 3 dni nie przestaje boleć, nie będę ryzykować , niech lekarz mnie obejrzy. Trzymajcie się sierpnióweczki cieplutko.
-
Witaj nowa mamusi, zapraszamy:)
-
Witajcie ponownie. Ja już po wizycie u kosmetyczki - trzeba coś zrobić i dla siebie:) . Po drodze kupiłam wędzoną makrelę i zrobiłam z niej pastę -pychota. Słuchajcie , mam jakieś schizy czy wszystko jest ok z synkiem, już nawet chciałam dziś iść do innego lekarza , żeby sprawdzić czy wszystko ok...chyba zaczynam panikować... muszę się czymś zająć
-
Witajcie z rana:) Nos nadal zapchany , ale już o wiele lepiej mi się oddycha. Nawet włosy umyłam i wstawiłam pranie yupii:) Widzę , że rozkręca się rozmowa na temat wózków. Mi podoba się maxi cosi mura, drogi , ale szukam jakiejś używki w dobrym stanie. W każdym razie na pewno kupię przez internet , bo znalazłam tańszy nawet o 800zł niż w sklepie:) Miłego dnia sierpnióweczki:)
-
Ja też już mam kilka ciuszków , ale jestem w tej lepszej sytuacji , że wiem iż pod moim sercem mieszka synek:) Raczej również jestem za pampersami , przynajmniej na początku , a potem zobaczymy. Katar na wieczór się nasilił , małżonek przywiózł mi olejek do inhalacji , chociaż farmaceuta stwierdził , że kobieta w ciąży powinna uważać na inhalacje. Ach , zawsze jakieś ale ...
-
Dziewczyny bardzo dziękuję za wszstkie rady, zastosuje każdą i liczę , że jutro juz będzie lepiej. Teraz zrobiłam sobie kanapkę z pomidorem i dużą ilością cebuli, może coś pomoże. No i naszła mnie ochota na żurek...i go właśnie gotuje:) śliczne te Wasze brzuszki, aż miło popatrzeć jak te nasze maluszki w nich rosną.
-
Dziewczyny poradźcie co na ten cholerny katar wziąć buuuu taka piękna pogoda a ja z gilem po pachy aż oddychac nie mogę
-
Witajcie kobietki skoro świt:) No cóż , pogoda w Trójmieście przepiękna , a mnie dopadło przeziębienie:( z nosa leci aż po pachy. Wyszłam rano z psem , a teraz nadal w łóżku i kombinuje jak sobie pomóc... m4gd4 ja kupiłam takie spodnie i powiem Ci , że to był najlepszy zakup. Są rewelacyjne, nawet lepsze od legginsów. Na pewno nie będą spadały z tyłka jeżeli dobierzesz dobry rozmiar. Ja kupiłam o rozmiar większe i jest ok.
-
WielkiZnakZapytania masz rację! Dziewczyny nie przesadzajcie, tak naprawdę organizm sam wam podpowie czego potrzebujcie. Rozumiem , ze surowego mięsa nie , ale nawet jeżeli któraś lubi sery pleśniowe i zje kawałek od czasu do czasu to również nic się nie stanie. Ja pije herbatę i słabą kawę , wyniki mam bardzo dobre , a synek książkowy:) . Z córką również jadłam to na co miałam ochotę i mała urodziła się 3750 i zdrowa jak rybka:) NIE DAJMY SIĘ ZWARIOWAĆ!
-
Cześć dziewczyny , ale miałam do nadrobienia:) U nas również śliczna pogoda , ja już po spacerku i cóż , teraz muszę trochę poleżeć ze względu na mój kręgosłup, ale warto było:) MamaTymona , uważaj nad tym morzem u u nas to wieje strasznie:) Mag349 gratuluję zdrowego maluszka:) Ja tez myślałam , że że od 14 tyg wymioty pójdą w niepamięć , ale to nie jest tak do końca. Jest dzień , że czuje sie wspaniale , mogłabym góry przenosić ,a nawet śmieje sie do M, że gdyby nie brzuch to sama miałabym wątpliwości , ze jestem w ciąży:) , a czasami juz od rana mdłości i miska przy łóżku...ojjj ten mój synek mnie nie oszczędza:):):) Aadziulkaa , to wszystko zależy jakie macie relacje. Biżuteria to bardzo dobry pomysł , no i oczywiście pieniądze są zawsze miło przyjmowane przez takich solenizantów:) Adalajda witaj w gronie sierpnióweczek:) Gdybym ja była na Twoim miejscu to postarałabym sie na przedłużenie umowy , zawsze masz wtedy szansę na macierzyński. Trzymam kciuku , żebyś dała radę. Iryda ze zwolnieniem to wszystko zależy jaką masz prace i jak się czujesz. Pamiętaj , ze zwolnienie może Ci dać również inny lekarz jeżeli Twój jest nie bardzo skory. Ja chciałam pracować do końca maja ( to byłby już prawie 8 mies) , ale sie nie udało, od tygodnia jestem na zwolnieniu. I wcale nie od ginekologa tylko od neurologa. Zapowiada się , że mogę już nie wrócić. Czasami też tak bywa, powoli się przyzwyczajam.
-
ale mi smaka narobiłyście tymi truskawkami:) Witajcie nowe mamusie. Ja juz po obiadku , zrobiłam bitki wołowe w sosie pieczarkowym , do tego ziemniaczki i surówka z kapusty kiszonej. Za mięsem jakoś nie przepadam , ledwo go posmakowałam , ale za to ziemniaki z sosem i surówka były przepyszne:) Po obiedzie były plany na spacer , ale właśnie tak zaczęło lać, że nawet mój pies zwinął się w kłębek i poszedł spać:)
-
Dziewczyny w H&M są prawdziwe jeansowe spodnie ciążowe i wysokim kołnierzem. Nie są może tanie , bo zapłaciłam za nie 150zł , ale warto było. Są mega wygodne i do wszystkiego. Ja kupiłam o 2 rozmiary większe niż nosiłam przed ciążą i myślę , że pochodzę w nich do lata. Potem kupię sobie jeszcze jakąś kieckę na lato i będzie ok.
-
Cześć dziewczyny. Ja dzis tez kiepsko się czuję, jakoś mi niedobrze...ale przeciez dam radę:). Mój małżonek powiedział , że nie mógł spać dzis w nocy , bo jeszcze jest pod wrażeniem widoku synka na ekranie monitora USG:):):) Pogoda do kitu i może dlatego takie kiepskie samopoczucie u niektórych z nas. Nie dajmy się:) Miłego dnia.
-
Ja juz po walentynkowej niespodziance. Moja rodzina aż buzię z wrażenia otworzyła jak patrzyli na maluszka na ekranie. Waży już 153g i jest książkowy jak to pani doktor stwierdziła:) No i jest na 100% facet , jajeczka już widziałam hihihi Potem kolacja żeby uczcić ten dzień i te emocje , a teraz już w łóżku. Życzę Wam wszystkim tak dobrych wiadomości:)
-
Wszystkiego najlepszego w dniu Walentego:):):) Fajnie , że większość z Was może się cieszyć tym dniem, niby zwyczajnym ale troszkę innym:) Ja robię prezent swojemu mężowi i mojej córce i zabieram ich na USG, jeszcze nie widzieli maluszka , więc mam nadzieję że synek pokaże na co go stać:) Widzę , że rozpoczął się temat porodów...ja narazie nie chcę o tym myślę . Po pierwsze mój pierwszy nie był taki fajny , rodziłam 15godzin i gdyby lekarz nie "wycisnął" mi córki to nie wiem jak by się to skończyło. Po drugi to jeszcze nie wiem jak będę rodziła , czy moje schorzenie nie kwalifikuje się do cc. A poniżej mój synek pod moim serduszkiem:)
-
Witajcie skoro wieczór:) Wróciłam właśnie od lekarza i....jakoś mi tak smutno:( niby nic takiego sie nie wydarzyło , ale jakoś mój nastrój kiepski. Może to po tym badaniu - nie było przyjemne i do tego wyszła grzybica...ufff może to juz tak jest podczas ciąży. Ogólnie to miałam nawet fajny dzień. Pojechałam kupić coś córci mojej szwagierki i kupiłam śliczna suknię balową:) ale i przy okazji kupiłam i mojemu synkowi - śpiochy , body , ogrodniczki i super zabawkę:):):) a co , niech się cieszy a ja z nim:) Trzymajcie sie ciężarówki:)
-
Witaj Edzia1991. To zależy jaki ucisk , ja miałam jakby ciągnięcie w dole brzucha, ale okazało się to normalne. Mam czasami taki uciski przy gwałtownej zmianie pozycji, ale to tez jest ok. Może skonsultuj sie ze swoim lekarzem.
-
Juskaa brawo za zdjęcia:) ja też muszę poprosić swojego małżonka , żeby zrobił mi fajna fotkę to wrzucę. Fajnie , że z dzidzią wszystko w porządku:) Moja szwagierka w nocy urodziła córkę , więc ja rano oczywiście do sklepu za prezentem i tak się zmachałam , że teraz grzecznie leżę:) Ale ślicznego pluszaka kupiłam , nawet teraz zastanawiam się czy nie zostawić go dla mojego synka , a jechać po drugi:):):) Monika 21.08 odpoczywaj bo w naszym przypadku przeziębienie jest strasznie upierdliwe. Ja tez załapałam jakieś świństwo , pewnie kolejne zapalnie:(, ledwo co wyleczyłam grzybicę. Rano zrobiłam badanie moczu , a po południu zasuwam do mojej lekarz , żeby coś poradziła. Trzymajcie się cieplutko
-
oby Laura super brzuszek i fajny temat:) może zaczniemy wrzucać swoje brzuszki do podglądu:)? No i stało się , mój kręgosłup sie zbuntował i właśnie jestem na zwolnieniu. I co ja teraz będę robić na zwolnieniu... Na pewno nadrobię w czytaniu:) i trochę popracuję z telefonem i mailem bo już taką mam pracę. Chociaż mam zamiar porządnie odpoczywać - takie też są zalecenia Pani doktor:) I odebrałam dziś wyniki testu pappa i super , bo wszystko jest ok. Zresztą dostałam dziś fajny komplement od zupełnie obcej kobiety , powiedziała , ze ciąża mi służy i będę miała synka, bo nie wyglądam na więcej niż 27lat, czyli synek mnie odmłodził:) yuppi , i jak tu sie nie cieszyć:):):) Jutro jeszcze wizyta u mojej pani ginekolog ( znowu mam jakieś zapalenie:() i już pozostało tylko cieszyc się ciążą:) Kolorowych snów Kobietki.
-
mama Tymona, nie wiem jak Ty, ale ja cały czas czuję się fajnie i bardzo się cieszę na zbliżające się macierzyństwo. Zupełnie inaczej przechodzę ciążę, trudniej , ale bardziej świdomie. Ato już jest cecha naszego wspaniałego wieku:) Moja córka wchodzi teraz w ten "trudny" okres , idzie do gimnazjum, wiec może czekać mnie bardzo trudny czas. Ale mam duże zaufanie do niej i wierzą , że jest rozsądną dziewczynką. No i nie ukrywam , że troszkę liczę na jej pomoc.:) Ty będziesz miała pełne ręce roboty z dwoma maluszkami. I w tym przypadku również pomocny będzie właśnie nasz staż:) To jest oczywiście moje zdanie. I może pewnego cieplutkiego lata wybierzemy się razem na spacer z naszymi pociechami:) Kolorowych snów wszystkim rodzicielkom :)
-
Cześć dziewczyny. Kolejny ciężki dzień za mną. Nareszcie leżę sobie w łóżeczku i odpoczywam. Ja również mimo iż usg genetyczne wyszło prawidłowe robiłam testy pappa. Jutro odbieram wyniki , ale wiem że jest ok ( przeczucie), zresztą umówiłam się z lakarzem , że jeżeli będzie cos nie tak to w poniedziałek będzie dzwoniła. Tylko dziwne , że wszystko jeszcze raz muszę powtórzyć, krew za tydzień a usg za 6 tyg. Może tak jest ze względu na mój młody wiek:) Co do ciążowych ubrań to niestety nic mi nie zostało po pierwszej ciąży , no cóż 13 lat robi swoje hihihi ale za to kupiłam super jeansy ciążowe z takim specjalnym pasem szerokim . Drogie jak diabli , bo całe 150zł , ale rewelacyjne , chodzę w nich cały czas :) No cóż , ja juz nie mieszczę się w swoje spodnie sprzed ciąży, mój brzuszek jest już fajnie okrąglutki , że ktoś kto nie wie , ze jestem w ciąży dziwnie mi się przygląda:):):) No i mój synek fajnie kopie , super uczucie , mogłabym tak cały czas się wsłuchiwać:):):)
-
Cześć dziewczyny. Jejku , po tym jak się rozpisałyście to wnioskuje , że większość z Was nie pracuje. Z jednej strony Wam zazdroszczę, ale z drugiej to zastanawiam sie co ja bym robiła cały dzień w domu:):):) Miałam bardzo intensywny dzień , najpierw do 12 w biurze , później spotkanie służbowe , potem obiad również służbowy i nareszcie zjadłam gołąbka , który chodził za mną od kilku dni:):):) , potem zebranie u córki w szkole i jak wróciłam do domu to uwierzcie mi , ze padłam. WielkoZnakZapytania bardzo się cieszę , że z maleństwem wszystko dobrze. Co do karmienia piersią to ja uważam , że to jest decyzja każdej kobiety . To ona powinna podjąć decyzję, nikt za nią nie może tego zrobić. Ja moja córkę karmiłam do 9 miesiąca i wspaniale wspominam te chwile. Były to tylko nasze , bardzo intymne momenty, bardzo za tym tęsknię i nie ukrywam , że liczę iż tym razem będzie to samo. No i oczywiście witajcie nowe sierpnióweczki:)
-
emilka332 trzymam kciuki żeby jak najmniej bolało. Odpoczywaj ile się da. A może joga troszkę Ci pomoże...porozmawiaj najpierw z lekarzem , mam nadzieje , że masz jakiegoś przyzwoitego:)
-
emilka332 BetiBeatka ja nie wiem jak można się przyzwyczaić do bólu...ja tak męczyłam się 3 lata , aż wreszcie praktycznie przestałam chodzić. Nie było innego wyjścia tylko operacja. Żaden lekarz nie gwarantowałam mi , ze się uda , że już nigdy nie będzie bolało, ale ja już nie miałam wyjścia. I wiecie co? gdybym jeszcze raz była w takiej sytuacji to również położyłam bym się na stół. Pewnie , ze już nigdy nie będzie tak jak dawniej , ale ja chodzę, funkcjonuję normalnie, bawię się i nawet szpilki zakładam. Jasne , co jakiś czas zastrzyki i rehabilitacja , ale to pikuś w porównaniu z tym co przeszłam. Teraz właśnie boje się , ze mój kręgosłup nie da rady. Jak narazie nie ćwiczyłam , kiepsko znosiłam I trymestr. Wiem , że teraz już powinnam. Porozmawiam o tym z lekarzem w tym tygodniu. Nadal odczuwam ból najbardziej po długim chodzeniu ( wystarczy 1 godz), ale wtedy kładę się na płaskim z piłką do ćwiczeń pod nogami , robię sobie koci grzbiet i ciepłą kąpiel i jakoś daję radę. Biorę pod uwagę oczywiście zwolnienie lekarskie , bo do tej pory cały czas pracuję. Jeszcze została sprawa porodu , ale to troszkę później:) Głowa do góry dziewczyny , będzie dobrze:)
-
BetiBeatka ja mam taki problem. W listopadzie 2010 r przeszłam operację wstawienia sztucznego implanta. Przez rok mój neurolog nawet nie chciał słyszeć o ciąży , teraz jeszcze nie wie, że jestem. W środę mam wizytę. Zoperowali mi jeden odcinek , ale przepuklinę mam w kolejnym miejscu. I tego bólu bałam się najbardziej jak pomyślałam o ciąży.