Skocz do zawartości
Forum

KariKari

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez KariKari

  1. na wielu forach toczone są dyskusje właśnie na takie tematy jak te albo czy mogę być w ciąży bo się całowałam... właśnie dlatego takich forum unikałam.... zawsze zastanawiałam się co takimi ludźmi kieruje pisząc takie bzdury i oczekując odpowiedzi - jakiej odpowiedzi? w dzisiejszych czasach edukacja seksualna i źródła wiedzy są ogromne a mimo to ludzie wypisują takie bzdury.... może powinni zakładać homonta młodym ludziom nie do końca po edukowanych w tych sprawach... może jakieś testy kwalifikujące do zdjęcia homonta.... uniknęlibyśmy niechcianych ciąż, aborcji, porzucania dzieci lub ich złego traktowania przez młodych niedojrzałych ludzi.... trochę chamsko to napisałam ale przerażające to jest na prawdę...
  2. Jeżeli nie ma wytrysku to skąd mają się w tobie znaleźć plemniki? nierealne żeby doszło do zapłodnienia należy jednak spełnić pewne podstawowe kryteria o których zapewne na biologii każdy z nas się uczył czyli: dni płodne owulacja wytrysk spotkanie plemników z komórką jajową czyli zapłodnienie bez wytrysku nie dojdzie do zapłodnienia bo wiatropylne nie jesteśmy chociaż czasem nad tym ubolewam bo wiele kobiet pragną dziecka a nie wychodzi... tu ta wiatropylność rozwiązałaby problem :) krwawienie może być spowodowane zmianami hormonalnymi - tu proponuję iść do lekarza - jestem zdania, że kwestię naszych organów rozrodczych są tak ważne, że niczego nie można lekceważyć. Zawsze jest jakaś przyczyna. Być może stres. lekarz powinien dokładnie zbadać Cię i postawić diagnozę a ty będziesz spokojniejsza..
  3. Carolineee będziesz ciocią ale może także mamą więc sprawdź jak się sprawy mają. Aż jestem ciekawa jak tam teścik twój pokaże wynik... co do kwasu foliowego to mi farmaceutka powiedziała ze ten w zestawie witamin nie wystarczy ze poleca dodatkowo najzwyklejszy kwas foliowy łykać i tak robię... na pewno nie zaszkodzi... jest szansa ze dzięki łykanej większej dawce, więcej wchłonie się do organizmu...
  4. ja oczekuje na nadejście tych magicznych 9 miesięcy i teraz myślę sobie, że ten czas to takie przygotowanie do całkowitej zmiany życia... tak już na zawsze.... z opowiadań wiem, że każda kobieta inaczej go przezywa i inaczej się przygotowuje.... ja nie tyle ze jestem ciekawa a dlatego ze chce dać komuś życie, szczęście, otoczyć miłością i sprawić by ten ktoś był cudownym człowiekiem, chce dać z siebie wszystko by zapewnić temu komuś jak najlepsze życie i najlepszy start... bo przecież od tych 9 miesięcy wszystko się zaczyna i ma później wpływ na całe życie... dlatego warto przygotować się na ten czas zarówno psychicznie jak i fizycznie...
  5. no wlasnie to co napisalas to stosuję.... ryby 3-4 razy w tygodniu albo i częściej bo uwielbiam, owoce codziennie na podwieczorek, coli nie pije - zerwalam z tym nalogiem dawno - lepsza woda z cytryna lub herbatka warzyw takze duzo - bo lubie lekkie salatki na drugie sniadanko :) pozostaje wierzyc i czekac.....
  6. no właśnie jestem na etapie rozsądku co do żywienia, teraz gdy robi się coraz cieplej chcę zacząć znów jeździć rowerem , może biegac i cwiczyć.... chcę zdrowo.... pogadam z moją panią doktor niech mnie uspokoi że nic się nie dzieje, że wszystko w porządku że jedyne lekarstwo dla mnie to czas.. i tego się trzymam.... wiem tez doskonale że stres i ciśnienie nic nie da.... wiem, że to ogromnie trudne by wyluzować ale pracuję nad sobą i staram się być dzielna... mój mężuś mnie wspiera i tak samo jak ja doczekać się nie może tej chwili gdy zobaczymy dwie kreseczki, ale wiadomo kobieta emocjonalnie podchodzi do tego... my wszystko kobitki starające się - życzę nam by nasza cierpliwość i czekanie zostały wynagrodzone.... na pewno i my się doczekamy naszych malutkich skarbów
  7. izzi098 gratulacje ciąży :) opowiedz nam tu swoje objawy ciążowe jakie miałaś :) bardzo spodobała mi się twój wypowiedź o świadomości współżycia i konsekwencji....widać, że jesteś rozsądną kobietą :) natura rządzi się swoimi prawami i sama wybiera odpowiedni moment na zmiany :)
  8. WielkiZnakZapytania plamienia zamieniły się w okres i to mega bolesny więc standardowo.... chciałabym by już był dzień wizyty chociaż troszkę się boję ale dla własnego dobra pójdę i zrobię wszytsko co w mojej mocy by się udało... ufam mojej pani ginekolog i idę tam z nadzieją że coś doradzi... czekam na momemt, aż przekażę wam dobrą nowinę i mam nadzieję, że to marzenie niebawem się spełni... na razie planujemy z mężęm wyjechać na kilka dni odpocząć zmienić klimat zrelaksować się.... takie zmiany klimatu pomagają Carolineee jest szansa, że oczekujesz dzidziusia :) nam się wydaje że nie jest to odpowiednia pora ale natura wie swoje :) dawaj znać na bieżąco ja się sprawy mają.. z objawami bywa różnie, jedne dziewczyny je mają, inne zupełnie nic wiec ja jakoś na podstawie obserwacji siebie mam już dystans do tego bo my kobitki możemy sobie coś wkręcać i tak psychika działa, że faktycznie taa dolegliwośc nas dopada.... życzę powodzenia i zdrówka.... nie zaszkodzi zacząć łykać kwas foliowy..... :) niezależnie czy się staracie o dziecko czy też nie.... dla kobiety zawsze jest on wskazany :)
  9. Kolega chyba dowiedział się wszystkiego i już się nie odzywa... nic nie daje znać jak rozwój sytuacji
  10. Zajrzyj tam: http://hurtownia.cw-p.pl/inkontrahent.php?cms=25 ewentualnie załóż temat we właściwym dziale - 9 miesięcy, ciąża - tam Ci dziewczyny oczekujące dziecka na pewno podpowiedzą bo pewnie też są na tym etapie :) my tu na razie na bociana czekamy i się doczekać nie możemy :) Powodzenia i szczęśliwego rozwiązania :)
  11. ja postanowiłam umówić się do ginekologa a wypada to właśnie przed samą owulacją więc idealna pora.... niech mnie zbada i ewentualnie da jakieś specyfiki, ułatwiające zajście w ciążę wprawdzie badała mnie zanim zaczęliśmy się starać, ale teraz nie zaszkodzi tego powtórzyć... Wtedy jedyne co mi mówiła to że mam tyłozgięcie macicy ale czytałam, że to nic nie szkodzi. Jajniki poprawne nawet gdzieś usg mam... dziewczyny a czy są jakieś specyfiki kupowane bez recepty prócz kwasu foliowego które ułatwiają zajście w ciążę?
  12. Margeritka ma racje :) jeśli ktoś uważa ciążę za katastrofę to zanim pojdzie do łózka powinien zdawac sobie sprawę z konsekwencji... ja nikogo nie oceniam ale musimy byc odpowiedzialni za swoje czyny w prezerwatywie wiadomo jest to jakieś zabezpieczenie ale nikt nie da w 100% pewności... zawsze są jakieś ale.... Exe jeśli masz takie odczucia jak na ciążę to dlatego, że sobie wmawiasz, bo o tym myślisz. Na takie ciążowe objawy jest stanowczo za wcześnie zważywszy ze minął niecały tydzień.... nawet gdyby miałabyć to ciąża to zarodek nawet nie zdążyłby się zagnieździć w macicy... polecam poczytać dokładnie na czym polega zapłodnienie.... bo nie jest to o bara bara i już jest zarodek.... to skomplikowany etap który trwa aż do kolejnego terminu miesiączki, wtedy zachodzą ogromne zmiany... twoje dolegliwości bym raczej podporządkowała pod zmianę w której straciłaś dziewictwo i wówczas ból podbrzusza jest zrozumiały... a to może promieniować na krzyż...
  13. WielkiZnakZapytania my się staramy od pażdziernika, wcześniej mega luz na pewno się szybko uda bo jesteśmy zdrowi nie pijemy i nie palimy wiec był luz.... nie udało się więć próbujemy dalej... w zeszłym miesiącu rozczarowanie w tym to samo, z taka różnicą, że w tamtym to każdego dnia tylko o tym myślałam, ale to na dobre mi nie wyszło więc teraz byłam wyluzowana ciągle jakieś inne sprawy jakieś nowe zajęcia, więc tu jestem pewna, że w głowie był spokój, do czasu gdy oczekiwałam na okres... wtedy zadałam sobie pytanie czy się udało, zrobiłam test i zobaczyłam wynik... no i było - znów okres będzie.... tak jak pisałam lzy nerwy.... i rozczarowanie.... a teraz znó czeka mnie staranie się i wiem, że musi być luz dlatego dużo rozmawiałam w ostatnich dniach z mężem, i na pewno zrobimy co się da by było na spokojnie.... nerwy nam są niepotrzebne.... ale dziwna sprawa wczoraj myślałam, że dostałam okres a tu dwie krople na dobe, nic mnie nie boli.... helo... nie czaje tego zapisałam się do ginekologa dla spokoju sumienia i mąż chciał bym sie przebadała. Akurat będzie to przed owulacją... Jestem pełna nadziei....
  14. Dziękuje za słowa otuchy no właśnie mega wyluzowanie było.... aż byłam mile zaskoczona, pochłonięta byłam innymi sprawami więc luzik był... nawet o tym nie myślałam - na prawdę czułam się super - moje podejście to co m być to będzie.... do czasu... jak zbliżał się termin okresu w czwartek zaczęłam się zastanawiać się - udało się czy nie? kupiłam test pomyślałam spróbuję może dostanę super prezent na walentynki... zrobiłam i nic nie wyszło - ale myśl o siostrze dobiła mnie.... jej się udało a mi nie - di te pytania dlaczego ona , przecież jedno dziecko już ma.... tak mi był źle..... wiedziałam, że muszę czekać na okres.... ajjjj ciężki weekend był.... a tak nam super szło tacy byliśmy dzielni i taki luz..... umówiłam się do ginekologa dla własnego spokoju i mąż mnie namówił bym poszła.... akurat wyjdzie przed owulacją jakieś 2 dni więc sprawdzi wszystko potwierdzi i może coś dodatkowo doradzi.... jakby do trzech razy sztuka... na efekt trzeba poczekać
  15. pliki cookies usunięte a problem występuje nadal...
  16. niestety znów się nie udało... załamka totalna... nie chce mi się nic, nie chce mi się wstawać z łóżka, pracować ani spotykać z ludźmi.... niedzielę to całą przeryczałam, nawet u męża na twarzy widziałam łzy... zadaję sobie w kółko to pytanie dlaczego się nie udało. A w dodatku moja rodzona siostra powiedziała, że jest w ciąży... to mnie dobiło.... nie mam siły.. nie wiem co robić, co jest nie tak? przecież z mężem dołożyliśmy wszelkich starań...
  17. plemniki nie mają szans przeżyć w środowisku, które im nie sprzyja. A na pewno sytuacja, którą opisujesz nie jest takim środowiskiem, w których plemniki mają się świetnie.... bez przesady.
  18. tak i oto jego treść- Przepraszamy, system wiadomości chwilowo niedostępny. Spróbuj ponownie poźniej. tak jest jak jakąkolwiek wiadomość chcę odczytać. Jedyne co mogę to napisać nową wiadomość ale późnie już wejśc w nią nie mogę
  19. ala bardzo mi przykro :( wiem co czujesz - przezywalam to miesiąc temu.... w tym miesiącu kupiłam już test ale zwyczajnie ogarnął mnie strach i go nie zrobiłam.... jak się odważę to zrobię - okres powinnam dostać w poniedziałek i mam nadzieję, że go nie dostane bo inaczej kiepsko to widzę.... wystarczy że doła dziś złapałam... siostra moja powiedziała że w ciąży jest wysłała mmsem wynik testu - a ja.... cieszyłam się a po chwili ogarnął mnie mega zal, zaczęłam ryczeć i zadawać pytanie, że to niesprawiedliwe, że to ona a nie ja... ona ma już córkę...
  20. test najlepiej zrobić w dniu spodziewanej miesiączki, chociaż jest grupa kobiet, którym wynik pozytywny pojawił się jeszcze przed okresem, albo druga grupa, gdy pomimo spóźniającego okresu wynik pozytywny pojawił się dopiero kilka lub kilkanaście dni później. Każda z nas jest inna, ma inny organizm i inaczej pracują hormony. Dlatego też możesz spróbować zrobić teścik, ale do wyniku jeśli będzie negatywny miej dystans bo może być za wcześnie. Jak pojawi się pozytywny to świętuj :) oczywiście mlekiem lub soczkiem :) Na pewno nie zaszkodzi. Powodzenia
  21. u mnie ten sam problem.... mam wiadomości, a nie mogę ich odczytać... pomocy
  22. z kontrolowaniem cyklu poprzez mierzenie temperatury trzeba by było kilak cykli by móc cokolwiek powiedzieć. Idź do apteki kup test to niewiele kosztuje a uspokoi cię i mam nadzieję pokaże właściwy wynik dwóch kreseczek kiedy okres powinnaś mieć bo coś mi umknęło?
  23. inka.02 pisz na priv... już nawet widzę napisałaś ale jakoś chwilowo nie mogę odczytać bo problemy techniczne więc jak tylko odczytam to się do Ciebie odezwę
  24. ja w zeszłym miesiącu miałam przez 3 tygodnie kłucie w podbrzuszu jak na okres plus zawroty głowy i czasami niedobrze było mi na zapach ulubionych perfum.... ale u mnie to nie było ciąża... dziś tłumaczę sobie, że po prostu bardzo chciałam w niej być i w psychice pojawiły się takie objawy.... dwa razy nawet skręcało mnie z bólu trzymaj się :) i nie daj zwariować :) hihi ciąża to nie choroba a piękny czas, na który zapewne każda kobieta czeka :)
  25. dołączam się dziewczynki do was z tymi staraniami.... my staramy się od 3 miesięcy... w zeszłym miesiącu dokładnie się przyłożyliśmy postaraliśmy dbaliśmy by zrobić wszystko by się udało a tu się nie udało :( było rozczarowanie, a przez cały miesiąc miałam objawy ciążowe i czułam,że coś się dzieje i dlatego teraz postanowiliśmy wyluzować, nie myśleć o tym a zajęliśmy się życiem bieżącym, wychodzimy do kina, teatru na kolacje do restauracji i powiem wam, że bardzo nas to wyluzowało... nie chcę znów płakać i się smucić, że się nie udało bo to ani mi ani dziecku nie pomoże...dzięki temu zrozumiałam pewną bardzo ważna kwestię, że nie można nic na silę, wszystko jest nam na górze zapisane i przychodzi w odpowiednim czasie, mamy cieszyć się z tego co jest doceniać to i dbać o bliskość i wzajemne relacje z partnerem, bo jeśli między nami nie byłoby czułości to wszystko byłoby na nic, bez wartości, bez miłości.... dlatego dziewczynki życzę wam by miedzy wami a waszymi a partnerami było cudownie, była bliskość miłość pożądanie a życie samo się ułoży i doczekacie/doczekamy bo ja w tym gronie także jestem naszych upragnionych, utęsknionych dzieciątek :) jeszcze będziemy się z tego śmiały :) i zapragniemy wolności :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...