Skocz do zawartości
Forum

Asiula79

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Asiula79

  1. Asiula79

    Październiczki 2009

    My właśnie skończyłyśmy obiadek. Czekam na moja mamę i idziemy do dużego sklepu z artykułami dla niemowląt i dzieci popatrzec i parę rzeczy muszę kupic.Chyba zaopatrzę sie już dziś w wanienkę i pieluchy.Muszę dokupic na pewno czapeczki bawełniane i skarpetki,bo tego nie mam wcale.Co jeszcze zobaczymy.Nie ma co czekac,bo jak zaczniemy się sypac to będą braki.
  2. Asiula79

    Październiczki 2009

    agaskapbmarys współczuje bólu. Nie wiem czy jednoczesnie mozna czuc ruchy i skurcze. Mogliby zrobic Ci cesarke abys sie juz tyle nie meczyla. Aj Ci lekarze dla nich to chleb powszedni a my sie tylko stresujemy. agaska 100 lat z okazji urodzin,bezbolesnego porodu,zdrowego malucha,samych przespanych nocy z maleństwem i spełnienia wszystkich marzeń.
  3. Asiula79

    Październiczki 2009

    agaskaCo do torby do szpitala to w szkole rodzenia polozna mowila ze do porodu wziac jakas stara koszulke meza o by ja mozna bylo pozniej wyrzucic a potem ubrac sie w normalna koszule. Podklady dostaniemy w szpitalu, majtki owszem mozna miec ale najlepiej byc bez zeby rany sie lepiej goily. Ciuszki dla malenstwa, pampersy i chusteczki, smoczek, sztucce, kkapki pod prysznic i takie normalne. faktycznie sporo tego a szafka bardzo mala.pbmarys moze urodzisz dzisiaj bede miala prezent urodzinowy. Ja majtek absolutnie nie zabieram bo juz z doświadczenia wiem,że ranę trzeba wietrzyc a nie zakrywac.Wtedy nie byłam taka mądra i dostałam zakażenia i przez miesią brałam globulki.A ból i swędzenie nie do opisania.Do porodu kupię jakąś byle jaką u ruskich na rynku krótką a potem do śmieci.Podkłady niby dają ale wiem z jak wielkiej łaski więc lepiej miec coś swojego.
  4. Asiula79

    Październiczki 2009

    agaskawitam sie rowniez poniedzialkowo,Weekend zlecial szybciutko. Wczoraj mielismy gosci, dzisiaj tez przyjda. dejanira wł\asnie dawno sie nie odzywałas. Dobrze ze wszystko u Ciebie w porzadku. Pbmarys moze faktycznie juz urodzila. Miejmy nadzieje ze sa obie zdrowe. Mam dzisiaj wizyte ale u innego lekarza i tak sie zastanawiam co powiedziec. Wkurzylam sie ostatnio na mojego gina i zarejstrowalam sie na NFZ do babki ktora przyjmuje pare km od Pily. Nie wiem czy mam jej pokazac karte ciazy? Co wy o tym myslicie. Moze podpowiecie mi cosik madrego. Jeśli lekarz Ci nie odpowiada to możesz w każdej chwili zmienic.To Tobie ma pasowac i masz byc zadowolona.A kartę ciąży przypuszczam,że sama będzie chciała zobaczyc więc weź ze sobą.
  5. Asiula79

    Październiczki 2009

    dejanira5Aha... i mam takie jedno małe pytanko... jaki rozmiar ciuszków kupowałyście dla maluszków na początek? ja myślałam żeby zacząć od 62 lub 68 bo mniejsze to chyba nie ma sensu, nie wiadomo jak duża będzie dzidzia a nawet jak zaraz po urodzeniu będą dobre to szybko z nich wyrośnie... tak mi sie wydaje ale jestem troszku zielonkawa w tych sprawach Ja mimo wszystko kupiłam kilka sztuk na 56, bo nie wiadomo jak duże czy małe dzidzi się urodzi a nawet jak będzie miało 56cm to jeszcze zmieści się w te na 56.Moja Wiktorka urodziła się 51cm i te na 56 były na Nią za duże.Najlepiej miec ze sobą jedne i drugie.Makabra.
  6. Asiula79

    Październiczki 2009

    Ja już zacznę pakowac torbę bo chyba zwariuję.To jest jakaś parodia.Help!!!
  7. Asiula79

    Październiczki 2009

    Gumijagodkano wrzesniowki jeszcze troche a zaczna sie rozpakowywac. W sumie to i u nas pierwsze pazdziernikowe malenstwo bedzie juz w czwartek na swiecie.Asiula79 podpytalam sie w szpitalu co nalezy ze soba miec. takze generalnie to wszystko. Dla siebie koszule do porodu, podklady (daja paczke ale jak stwierdzila polozna zawsze lepiej miec zapas ze soba), papier toaletowy, sztucce, kubek, srodki higieniczne. Dla malenstwa napewno pampersy, husteczki nawilzane do pupci, ubranka , rozek ,mozna wziac ze soba smoczki. Narazie tyle wiem . Jak lezalam teraz to myslalam ze mnie szlag trafi bo sniadanie dostalam a o nozu do masla zapomnieli. Chyba mialam palcem sobie kanapke posmarowac. A i trzeba wziac jakas walowke (sucharki do podgryzania) bo niestety ale jedzenie nie jest zbytnio zjadliwe. No to super.Widzę że wszystkie polskie szpitale schodzą na psy.Chyba wezmę ze sobą walizkę na kółkach.Co za dziadostwo.Dzięki za informację.
  8. Asiula79

    Październiczki 2009

    pbmarysKochane musze was rozczarować nadal leze na patologi ciazy. Tak wiec nie tule córeczki do siebie. A szkoda wczoraj miałam skurcze prawie do porodu na początku co 2 minuty, a potem co 6 minut (na KTG się takie zapisały) - niestety lekarze chyba bali się w nocy robić cesarkę ze znieczuleniem ogólnym i dali mi NoSpe w zastrzyku w ledzwia zamiast w pośladek pielęgniarka była blondynka. Ale dziś jest powtorka z rozrywki skurcze co 5 minut chyba mam właśnie mi się zaczęły. Czekam na KTG bo mają robić wiec być może dziś lub jutro będzie po :) no ale to wszystko zależy od wpadnę później :) :) :) Powodzenia,trzymamy kciuki,jesteśmy z Tobą
  9. Asiula79

    Październiczki 2009

    Ja pamiętam jak pisałam o swoich nudnościach z początku ciąży a teraz o twardnieniu brzucha i przygotowań do porodu.Niedługo będziemy zgadywac która pierwsza się rozpakuje a jeszcze potem zaczzniemy dyskusje o karmieniu przewijaniu i....czas śmiga nieubłaganie.Co to jest te 9 miesięcy.
  10. Asiula79

    Październiczki 2009

    Też witam się poniedziałkowo. My już po śniadanku,dopijam kawkę.Wiki bawi się na razie sama więc mam chwilę dla siebie.Nawet dzisiaj mi się nieźle spało. W lodówce mam pustki,przydałoby się jakieś zakupy zrobic, ale nie chce mi się strasznie.Mnie ma szczęście kręgosłup nie doskwiera tak strasznie.czasami po całym dniu łupie w krzyżu, ale mamy super materac na łóżku tam każdy ból przechodzi.Odkąd biorę Aspargin przestały mnie w nocy łapac skurcze i bardzo się cieszę z tego powodu. Ciekawe co Pbmarys????Może juz z dzidzią jest a my jesteśmy ciociami.
  11. Asiula79

    Październiczki 2009

    My od teściów wróciłyśmy.Zaraz robię kolacyjkę.Mały wierci się w brzuszku,ale ja to uwielbiam. Jestem tak potwornie śpiąca,że oczy same mi się zamykają.Ale tak mam tylko w dzień, bo jak wieczorem się położę to zasnąc nie mogę i z godzinę się przewracam z boku na bok. Mój mężuś przylatuje 12 września.Mam nadzieję,że trochę poskacze koło mnie i będzie kolacyjki robił.W nocy będzie mnie przewracał bo mnie samej co raz trudniej
  12. Asiula79

    Październiczki 2009

    Witam niedzielnie. Ja w miarę wyspana.Dopijam kawkę i wtryniam pyszny sernik z wczorajszej imprezy rodzinnej.Zaraz uciekam do teściów na obiad i po córę.Już się stęskniłam za Nią strasznie.Jakoś tak pusto w domku bez Niej.Miłego dnia wszystkim.
  13. Asiula79

    Październiczki 2009

    Nie ma już nikogo to dobranoc,miłych snów.
  14. Asiula79

    Październiczki 2009

    [B]Gumijagodka - bardzo się cieszą,że wszystko w porządku.SuperJa właśnie wróciłam z działki od chrzestnego.Jestem tak najedzona a raczej przejedzona, że ledwo się ruszam.Ale gdybyście zobaczyli te przysmaki na stole to po prostu było żal nie jeśc.Pozwoliłam sobie nawet na pół lampki wytrawnego wina - mam nadzieję, że nie zaszkodzi maleństwu.Widziałam się z całą rodziną szczególnie z tymi, z którymi tak często się nie spotykamy.Posiedziałam sobie w ogrodzie,zaczerpnęłam świeżego powietrza.To już chyba ostatni taki wypad przed rozwiązaniem.Ale było super.
  15. Asiula79

    Październiczki 2009

    Pauliiwitajcie kochane ja wlasnie sobie siedze u kuzynki pije kawke i ploteczki uskuteczniamy chwila relaksu sie nalezy. pozniej jade na zakupy . wieczorem mamy miec gosci wiec nie mam czasu na myslenie ale w sumie to jakos oswoilam sie z mysla i z dnia na dzien jest lepiej. To dobrze Paulii, tak trzymaj.Pozytywne myślenie jest najważniejsze.Jesteśmy z Tobą
  16. Asiula79

    Październiczki 2009

    Witajcie weekendowo. Ja też dzisiaj pospałam do 10 , ale to pewnie dlatego, że nie ma Wiki i nie musiałam jej śniadania robic. Teraz piję kawkę.Zaraz muszę trochę mieszkanko ogarnąc, bo o 14 jedziemy na działkę do chrzestnego.Tam porobimy fotki więc Żabolku pewnie wstawię jakąś fotkę z włoskami.Większy efekt będzie następnym razem teraz to tylko złociste refleksy.Gumijagudko - martwimy się,co się dzieje?????
  17. Asiula79

    Październiczki 2009

    Ja uderzam spac.Dobranoc.Gumijagodka - odezwij się i daj znac jak w szpitalu.
  18. Asiula79

    Październiczki 2009

    GumijagodkaNo tojade. Czekam na meza i jade. Pojechal do pracy i juz wraca. Wszystko będzie dobrze.Trzymam kciuki i myślami jestem z Tobą.Daj znac koniecznie co i jak
  19. Asiula79

    Październiczki 2009

    GumijagodkaCzasem jak chodze to mam wrazenie jakbym nabila sobie siniaka ale tak to mnie nic nie boli. Dlatego nawet nie zwrocilam zbytnio na to uwage. Teraz jakos mnie to zastanowilo teraz. Napisalam smsa do ginki to mi odpisala ze powinnam pojechac do szpitala ale zebym sie nie stresowala jak dziecko sie rusza. teraz juz sama nie wiem. Jeśli ginekolog sugeruje Ci wizytę w szpitalu to lepiej jedź.będziesz spokojniejsza a tak to nerwy tylko pogorszą sprawę.Nie ma na co czekac.
  20. Asiula79

    Październiczki 2009

    Dzisiaj zabiegany dzień miałam strasznie.Mała u teściów, a ja zamiast odpocząc juz tęsknię.Byłam u fryzjerka i stopniowo robię sobie jasne pasemka.Za 4 tygodnie kolejna ich porcja.O 19 byłam na french manicure.Potem u rodziców na kolacji i tak mi zeszło.A jutro wszyscy jedziemy na działkę do mojego chrzestnego (brat mojej mamy),trochę posiedzę w ogrodzie i może uda mi się odpocząc.
  21. Asiula79

    Październiczki 2009

    GumijagodkaHej powiedzcie co zrobic. Od jakis 3 dni mam lekko brazowe uplawy, sadzilam ze to nic takiego ale powoli zaczynam sie bac. Z malym jest ok, rozrabia w brzuszku i nie wiem czy mam dzwonic do gin czy poczekac do wtorku z tym . Nie jest to jakos bardzo brazowe raczej jak kawa z mlekie. Ale porownaniie. Ja też myślę,że każde takie upławy zwłaszcza zmienionego koloru powinien zobaczyc lekarz,a Ty też będziesz spokojniejsza
  22. Asiula79

    Październiczki 2009

    ariadnaaCześć dziewuszki. U nas dziś bardzo ciężki dzień. Leże i leże ale nie widać żeby miało być lepiej. Brzuch mnie boli i ciągle twardy wystarczy, że dosłownie się podniosę i robi się jak kamień, czuje też dość mocne skurcze ale bardzo nieregularne. Dodatkowo mała leży mi na wątrobie i nie potrafię się wyprostować. Mam nadzieję, że te kłucia i uczucie jakby 'pieczenia' brzucha to od tego. Na szczęście do poniedziałku blisko a w poniedziałek lekarza. Nie chce jechać do szpitala bo nie ma u nas konsultacji ginekologicznych i władują mnie na odział. A mam na pieńku z ordynatorem... :/ Ale jak będzie w nocy bardzo źle to nie będę się zastanawiać. Idę do łóżka miłej nocki. Lepiej nie lekceważ,jeśli czujesz,że coś nie tak to lepiej to sprawdzic.
  23. Asiula79

    Październiczki 2009

    Udało mi się na chwilę dotrzec do domu.Na początek WSZYSTKIM BARDZO DZIĘKUJĘ ZA ŻYCZENIA IMIENINOWE,PRZESYŁAM BUZIAKI Wiki odwieziona do teściów - 2 dni odpoczynku.Ja zaraz uciekam z ciastem do rodziców a potem do fryzjerka.I kolejny dzionek będzie z głowy. pbmarys - facetów to czasami trzeba po prostu olac (bez urazy dla wujka),zawsze mówiłam, że to inny gatunek specjalnej troski.My mamy kim się przejmowac - dzidziusiami w brzuszku a nie męskimi humorkami.Im to nawet wałek na łeb nie pomoże jak sobie coś ubzdurają. Co do kolorków wózka - bardzo ładne i pasują.Popieram Twój wybór. Na twardnienie brzucha też biorę nospę 3xdziennie i diprophilinę,trochę lepiej,ale znacząca poprawa to nie jest.
  24. Asiula79

    Październiczki 2009

    Wszystkie chyba poszły spac. Ja jutro to się odezwę dopiero po obiedzie albo nawet wieczorem.Do południa zawożę Wiki do moich teściów na weekend i pewnie zejdzie do obiadu.O 16 mam fryzjera a o 19 idę na manicure.Może pomiędzy uda mi się zajrzec. Ciekawe co u Paulii???Dobranoc dziewczynki.
  25. Asiula79

    Październiczki 2009

    pbmarysNajgorsze jest właśnie czekanie. Nie dawno był u mnie brat i bratowa z wyprawka dla mojej małej Brakuje mi tylko kosmetyków. I chyba to wszystko będzie narazie. Mój S jest zly nie wiem o co aaa o butki dla małej że mi brat z bratowa przywieźli i że go wszyscy uprzedzają we wszystkim. Tyle że bratowa mi powiedziała że zrobi mi wyprawke do szpitala i tak się stało. Wiec wyprawka dotyczy też butków :) ach a mi jest źle że nie moglam cieszyć się ze wspólnych zakupów dla małej i że leze w szpitalu i wogole tak jakoś z tym wszystkim. ech pewnie faktycznie zaniedlugo urodze jak będę o tym wszystkim myśleć. Ale jestem dobrej myśli :) :) :) Cieszę się natomiast że wy jesteścię szczęśliwe z zakupów i z kompletowania wyprawki :):):) to mnie umacnia że nie wszystko stracone że jeszcze dużo przedemna :) :) :) Trzymaj się dzielnie.Jeszcze nie raz pójdziecie razem kupowac ubranka dla dzidziusia. Dobrze,że masz takiego brata i bratową, którzy myślą o Tobie i maleństwie.Tylko pogratulowac.Ja jestem jedynaczką i nie mam takiej troski.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...