Skocz do zawartości
Forum

radość serca

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez radość serca

  1. Ale masz super Syneczka :)) Ferinka to, że dziecko samo zasypia to nie znaczy, że dzieje mu się krzywda A akurat takie zasypianie to naprawdę komfort i dobry nawyk. Poza tym mama jest blisko i jak coś by się nagle zadziało zawsze się pojawi obok dziecka. U nas teraz już jak Piotruś jest odkładany to jeszcze jest czytanie bajki i potem buziaki, sam sie nakrywa kołderką i jeszcze pokazuje, by światło zgasić Brawo dla Was
  2. patusia23RADOŚC czy to już jutro Piotruś idzie do żłobka???? Tak Patusiu. Bardzo sie tym denerwuję, jak to będzie
  3. Aniu zdrówka dla dzieci, niech się szybko wychorują U nas z fochów i złego zachowania jest kładzenie się (w domku to ujdzie, ale jak coś Piotrusiowi nie pasi na ulicy to też sie kładzie ), nie krzyczy, nie rzuca się, leży lub siedzi obrażony (autentyczna mina FOCH )
  4. Ferinka a co u Was? Jak Oliwierek radzi sobie z zasypianiem, itp.?
  5. Dziękuję Kochana za wsparcie A do żłobka na razie prowadzał Go będzie P, co bym ja się nie poryczała
  6. Gadam mu cały czas, że będzie fajna zabawa, że będą nowe koleżanki, koledzy, zabawki... Przy Nim nie pokazuję mojego stresu, wiadomo...
  7. Dzień Dobry Miłego dnia U mnie średni humor, stres przedżłobkowy, bo to juz jutro debiut Piotrusia w żłobku...
  8. Słońca nie brakuje, ale zimnica niezła
  9. Hej Ale popisałyście, chichotowo-panelowo Rena mam nadzieję, ze kaszel szybko Bartusiowi minie. Ale pyszności serwujesz :) Monika4 trzymam kciuki za przedszkole Kubusia - musi się udać!!! Słonko zdrówka dla Zosi, Monia 38 dla Emila Moniq Tobie siłek i uśmiechu, ściskam Aniu napisz po pediatrze koniecznie. U nas ok, ja mam stresa przedżłobkowego Miłego dnia :)
  10. Aniołku to u Was widocznie jest inaczej :) Pochwal sie po bilansie :)
  11. Hej Kochane patusia23ANIOŁKU sił na ten zabiegany dzień,bilans z tego co wiem nigdy nie robili wcześniej za nim dziecko nie skończyło 2 lat no ale może to się zmieniło,ja też muszę iśc z Zuzą może uda mi się w następnym tygodniu U nas właśnie tak jest, nie zrobią bilansu nawet dzień wcześniej, musi być skończone 2 latka. A potem to mamy 3 miesiące na zrobienie tego bilansu. Aniołku powodzenia!! Inuś super fotki dziewczynek.. Te oczka Milenki... Patusia dobrego dnia Kochana :) Ja wybywam zaraz do pracy...
  12. Starletka co tam Kochana się dzieje? Siłek i ściskam Cie mocno
  13. Dziubala fajnie, że miałaś miły wieczór i że będziesz miała spokojniejszy czas :) Monia4 wspólczuję kłopotów finansowych. Z tą kasą to tylko pociąć sie można, ciągle coś
  14. DziubalaRadość serca - no fakt zapomniałam, że są też takie firanki, które bez prasowania ani rusz. Mnie właśnie czeka kupno firanek (i zasłon) więc zwrócę uwagę by nie trzeba było ich prasować Koniecznie Te nie dość, że były drogie to teraz mnie tylko wnerwiają jak mam je prasować. Ładnie w oknie wyglądają, fakt, ale z innego materiału też by źle nie wyglądały
  15. Czy byłby chudszy czy grubszy tego nie powinien lekceważyć lekarz. Nie dał Wam żadnych zaleceń. Może warto iśc do jakiegoś specjalisty - jakieś badabnia robiliście, spirometria i inne?
  16. Martusia fajny suwaczek Bartusia na 2 latka, a właściwie na rozpoczęte już odliczanie 3 :) Patusiu a Ty masz piękny cytat w podpisie :))
  17. Hej Proponuję udać się do lekarza. Zdrówka dla Synka!
  18. O boziu, Justyś, jak ten Wasz piesek musi cierpieć, jak Mu musi to przeszkadzać :( Tak Go szkoda. Oby udało Mu sie szybko pomóc U nas leje coraz gorzej
  19. Ferinka robie kolor tylko i podcinam grzywkę. Więc dużych zmian nie będzie. Miałam w planie śćiąć włosy na krócej (jak ostatnio), ale zostawię jednak trochę dłuższe. Ale ja to nic, Juniorek będzie pewnie płakał, nie przepada za fryzjerem.
  20. Annradosc dobrze że masz dystans do Szefa bo inaczej możnaby się wykończyć psychicznie Aniu pracuję tu prawie 7 lat, z wyłączeniem okresu ciążowo - macierzyńskiego i półrocznej "przygody" z Hexeline, także zdążyłam juz poznać jego humory. Ale uwierz mi sporo łez nieraz wylałam, bo bywa naprawdę nieprzyjemny. Na szczęście większość moich kontaktów z nim to telefoniczne, choć czasem i tak napsuje krwi na kilka dni :(( Bywa cięzko, ale cóż zrobić... Mam ważniejsze sprawy i priorytety niż jego fochy, i tego staram sie trzymać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...