frania

mosiaChaotyczna Anna? nie mosiaKika?

Co do tego głównego dania to chciałabym coś może nie wykwintnego, ale niespotykanego na co dzień (więc kluski śląskie odpadają, bo Jula je uwielbia i są u nas dosyć często )

Mniam! Mo, a ten sos do żeberek to był z parówkami?

Dziewczynki, a ja mam prośbę (wiem, że Monika miała podobną jakiś czas temu ) za tydzień robię urodziny Zosi i za Chiny Ludowe nie przychodzi mi do głowy nic fajnego jako danie "główne", na ciepło Może to być coś w stylu potrawy jednogarnkowej (jak bigos czy fasolka), może być jakiś ciekawy makaron - nie wiem sama, czas nagli Proszę o pomoc!

Mama_MonikaMosia a Ty mi się śniłaś dzisiaj :) miałaś długie , kręcone włosy, kolorowy tatuaż na lewym ramieniu i siedziałyśmy sobie w domku na drzewie :/ hehehehehehehehehe co też człowiekowi w głowie siedzi Mo widziałam na żywo i się tych włosów nie dopatrzyłam, ani tatuażu Monika, jesteś z Kielc?

to teraz ja pozwólcie mi zebrać myśli

Wyspa?

Aktorska podpowiedź by się przydała chyba, że pani na 1. zdjęciu to aktorka

dalej nie widać miniaturek Oj, widzę że te ZMIANY na portalu nam mieszają

dbozutaMinority Report: The Players jest też polski tytuł: Raport mniejszości

mosias.w.a.t ? dbozutaBallykissangel nie

Mama_Monika, co prawda zdjęć nie widać, ale W KOŃCU ktoś napisał kwaśnica na zupę z kiszonej kapusty Ileż ja już wymian zdań zaliczyłam na ten temat. Bo większość z moich rozmówców mówi na tę zupę kapuśniak A kapuśniak to się robi ze zwykłej kapusty, nie kiszonej To czekam na fotki pyszności

a na zdjęciu była virginia woolf Mo za tę zagadkę

Godziny? przecież był zegar

to nie mam pojęcia, poddaję się. A podpowiedź zagmatwała raczej

Wybór Zofii?

mosiało mamo ale mi się zdjęcie wkleiło większego nie było?

podpowiedź

mosiaSzczęśliwego Nowego Jorku?

Roxanka_89a tu nasz dzisiejszy obiadek :) ziemniaczki , kalafiorek , marchewka z folii z masełkiem oraz piersi z kurczaka (również w folii) w marynacie z czosnkiem i przyprawami - wszystko z parownika. :) przepiękne fotki przepięknego jedzonka o zaślinieniu się nie będę pisać, bo ileż razy można