Skocz do zawartości
Forum

frania

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez frania

  1. Ardharo, może tak miało być? Może uda nam się zaciążyć w podobnym czasie? Ty, Kaya, Patreena, może ja. Byłoby suuuper. Cieszę się, że masz mimo wszystko pozytywne podejście do tematu :)))
  2. Dziewczynki, życie jest niesprawiedliwe - wiem, to oczywistość, banalne stwierdzenie... Tak mi przykro i smutno. Ale trzeba myśleć pozytywnie. Będzie dobrze, musi być
  3. Ardharo, wiem, że żadne słowa Cię nie pocieszą. Przytulam Cię mocno!
  4. JagaArdhara może skocz do gin, za długo z tym czekasz! Jaga ma rację. Trzymaj się, kochana!
  5. Po śmierci babci to już nawet nie myślę o rodzeństwie dla Juleczki. Nie da się opisać tego smutku i pustki. Cały czas płaczę...
  6. JagaFrania zapraszamy, my jeszcze razem nie klikałyśmy ale miło będzie się poznać :) Dzięki :) Kaya mnie zaprosiła, to wpadłam. Mam nadzieję, że na dłużej. Widzę prawie same znajome "twarze" :))) Ardharo, Patreenko - trzymam kciuki z całej siły, aby to był to.
  7. Cześć Dziewczynki! Nieśmiało do Was pukam. Można się przyłączyć?
  8. Gratulacje dla marcówek! Zwłaszcza dla Kasi! Zajrzyj czasem na II...
  9. 24 lipca odeszla moja babcia - najlepszy i najmadrzejszy czlowiek, jakiego kiedykolwiek znalam. Babuniu kochana, nigdy cie nie zapomne. Tak tu bez ciebie pusto... Spoczywaj w pokoju...
  10. ItalyCzesc Dziewczyny.....Ja wpadlam tylko na chwilke zeby wam powiedziec ze dalej sie mecze.... Jak mi przejdzie to obiecuje ze bede czesciej zagladac...na razie zbunkrowalam sie w sypialni i malo z niej wylaze.... buziam wszystkie..... Przepraszam, że ja tu z butami na Lutówki się pcham, ale się znów Italka u nas, na kreseczkach, nie odzywała. Po tym poście jestem spokojniejsza. Życzę Wam, aby przykre dolegliwości szybko minęły. Niech dzieciaczki rosną zdrowe!
  11. frania

    dla Sandruni

    Dla Sandrusi - Aniołka czuwającego nad mamą [*][*]I dla mamy Joanny - bardzo dzielnej, doświadczonej przez los kobiety.
  12. Przepraszam, że wchodzę z butami do Lutówek. Chciałam tylko napisać, że trzymam kciuki za jutrzejsze wizyty Italki i Agusika - naszych kochanych kreseczek. Za pozostałe Lutóweczki również!
  13. Dziewczyny, mój pierwszy wózek wielofunkcyjny to Graco Quattro de Luxe. Nie wiem, czy trafiłam na wadliwy egzemplarz, ale nie mogłam się doczekać zakupu mniejszej spacerówki - parasolki... W ciągu roku odpadły mi 3 razy koła z przodu, plastikowe części (z których jest w większości wykonany, niestety) zaczęły okrutnie piszczeć, zaczął się zacinać kosz pod wózkiem. W wersji spacerowej pomiędzy pozycją siedzącą a całkowicie leżącą jest "przepaść" - efekt - aby dziecko nie było wygodnie "półsiedziało" - musiałam podkładać kocyki, kombinować. Negatywnego wrażenia nie są w stanie zatrzeć praktyczne schowki, zegar i termometr (!!!) oraz wyjątkowo pojemny kosz (niestety, w wersji dla małego dziecka nie ma dla niego prawie w ogóle dostępu, albo trzeba dziecko podnosić...) Reasumując i nie przedłużając - nie polecam. Jeszcze krótko o spacerówce, którą mam już 1,5 roku i jestem z niej baaaardzo zadowolona. To BabyDesign Magic3 - wygląda jak Quinny Buzz - jest tańsza i póki co - niezawodna. Jeśli rodzina nam się jeszcze powiększy to zastanawiałabym się nad 3-funkcyjną nowością od BabyDesign - Vector4 - widziałam go na żywo, naprawdę robi wrażenie. Pytałam właścicielkę, była bardzo zadowolona. Cena też nie zwala z nóg - 1300 zł z fotelikiem samochodowym. Pozdrawiam i życzę najlepszych "wózkowych" wyborów!
  14. Dawno się tak nie uśmiałam Proszę o więcej :)))
  15. frania

    Darmowe próbki

    Super pomysł z tym wątkiem :))) Wyprawka dla kotka - bardzo miła sprawa :) Ja niestety, nie znam takich stron, ale jak coś wylukam - zaraz napiszę. Pozdrawiam!
  16. Anka83My na początku używalismy Pampers ale zaczęły przeciekać i teraz mały nosi Baby Dream z Rossmanna i jestem bardzo zadowolona... Oprócz pampersów, które były na początku wypróbowałyśmy również Bella Happy i pieluszki z Lidla (też dobre). Natomiast obecnie, od dłuższego czasu używamy Baby Dream z Rossmanna i jesteśmy bardzo zadowolone Pewnie już niedługo, gdyż zaczynamy się oduczać Wieeeeele mam chwali bardzo pieluszki Dada z Biedronki, nie używałyśmy ich jednak.
  17. Witam Dziewczyny! To i ja się przyłączę :)) Oprócz tego, że jestem szczęśliwą żoną i mamą 2,5 letniej Julki, to również właścicielką 5-letniego wyżła weimarskiego. Fotka poniżej :))) Nasz Oli jest "średnio rozpieszczony" :) Kiedy Julka pojawiła się w domu był smutny, nie chciał jeść - tak reagował na trochę mniejsze nim zaineteresowanie. Teraz się z Julą uwielbiają. Ona się do niego przytula, głaszcze, mówi "Kocham Cię". Jak pies ma dość, to po prostu odchodzi na swoje legowisko. Nie pogryzł jej nigdy zabawek, a ona nie zagląda mu do miski. Nie bez kozery mówi się, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka. Przy rozsądnym podejściu właścicieli, obserwacji jak dziecko i pies na siebie reagują - można obserwować pięknie przyjaźnie. Natomiast nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że psom nie można ufać. Przychodzi mi na myśl "czujna ufność" :) Jak już będziemy mieć wymarzony dom, to może pomyślimy o drugim zwierzaku. Pozdrawiam mamy i właścicielki, nie tylko czworonogów
  18. Italce i Agusikowi już gratulowałam :) Teraz z całego serca gratuluję Marticie! Grono lutówek z dnia na dzień się powiększa
  19. isabelaa ja wlasnie sciagnelam biezace fotki Mia - wrzucam je takze tu :) Nie mogłam się powstrzymać jak zobaczyłam zdjęcia - DAWNO NIE WIDZIAŁAM TAK ŁADNEJ DZIEWCZYNKI. GRATULACJE DLA MAMY I SIÓSTR :))) POZDROWIENIA Z KRESECZEK :)
  20. Sukienkę "wyjściową" na allegro na wesele w czerwcu. Teraz zaciskam kcuki, żeby była dobra :))) A tak w sumie, to więcej rzeczy kupuję dla swojej córki. Idę do sklepu, żeby kupić W KOŃCU coś dla siebie, a wracam z ciuchami itp. dla niej. Też tak macie?
  21. Ależ ten czas leci! Już lutówki się pojawiły. Agusikowi i wszystkim przyszłym mamom, które dołączą w najbliższym czasie życzę spokojnych 9 miesięcy i słodkich maluszków w ramionach :)))
  22. Cześć Mamy Butelkowe!Wszystkiego Naj w dniu naszego święta :) Chcę przyłączyć się do Was duchem. Napiszę krótko: swoją córę przez prawie 8 mcy karmiłam piersią. Nie spałam przez pół roku w nocy, sutki miałam pogryzione, mała mało przybierała na wadze. Mimo karmienia piersią - dopadły nas różne infekcje i choroby. Jak widzę teraz moją siostrę, która 2-miesięcznego synka karmi butelką od początku - ona zadowolona, wyspana, mały już teraz przesypia prawie całe noce - z całą stanowczością muszę stwierdzić, że jeśli tylko uda mi się mieć kolejną pociechę - będę karmić butelką. Teraz przypomina mi się jeszcze horror ze szpitala, w którym dziecko dokarmia się tylko w "wyjątkowych" sytuacjach. Moja więc przez 5 dni darła się w niebogłosy, ja płakałam z bezsilności, bo miałam po cesarce mało pokarmu. I to dokarmianie z kieliszka... Moja Jula raz miała "przyjemność". Żeby tylko do smoczka nie przyzwyczaić. Śmieję się teraz, że do tego kieliszka jeszcze powinni dodawać ogórka kiszonego na zagryzkę.... Już Wam nie nudzę. Napiszę tylko, że POPIERAM z całego serca. Życzę zdrowia dla Was i dzieciaczków :)))
  23. To może i ja się przyłączę. Moja Jula ważyła 4 kg, miała 57 cm. Poród przez cc. Niewspółmierność porodowa :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...