-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Anelwi
-
Kasia ja sobie oglądam wszystko, ale nic nie kupuje. czytam na forum, że niektóre mamy mają juz wozek i ubranka. rozumiem, że przy kolejnej ciąży zostały rzeczy. ja sobie oglądam narazie, zbieram opinie. wiem, że tego dużo i będzie duzy wydatek, ale jakoś zostawiam to na wiosne. może troche nie mam odwagi kupić pierwszej rzeczy. czytam wszystkie wasze porady i trzeba będzie samemu decyzje podjąc.
-
to jeszcze wróce do koszul nocnych. Któraś z was pisała, że takie rozpinana do karmienia po bokach są niewygodne. Tymczasem spędziłam wczoraj dzień z koleżanką, co urodziła na święta i ona tylko takie koszule mi poleciła. bo takie zwykłe rozpinane głęboko na środku sa niewygodne. Tak więc każda mama ma inne preferencje i jak tu się przygotować??? :-) Miłego dnia
-
a jeszcze wróce do szkoły rodzenia. dla tych co sie wahają jeszcze. mój Misiek wrócił któregoś dnia z pracy i mi powiedział, ze jego kolega z działu własnie chodzi i on osobiście uważa to za fajną rzecz, bo sie dowiaduje nie tylko jego żona ale i on rzeczy, o których sie nie wie. na zajęciach np. położna pokazywała jak facet może żonie pomóc odciągać mleko z piersi za pomocą dużej strzykawy. Tłumaczyla, żeby się nie zdziwić, że pierwsze mleko może być nawet zielonkawe i żeby się nie bać, tylko takie podać dziecku. Ja na przykład pierwszy raz to słyszałam. No więc dla niego to duże przeżycie ten kurs. Bo my to sobie czytam wszystko i studiujemy, a faceci to mniej. Tymczasem taki kurs, gdzie to nie żona suszy głowe tylko wykwalifikowana położna opowiada i można zadac pytanie, to dobry pomysł. Oczywiście nikt nas tam nie przygotuje na 100% i poród nie będzie bezboleśny i nie będzie trwał 10 min. Ale ja wierzę, że mnie to troche uspokoi. W ogóle to fajnie to musi wyglądać, jak dwóch panów inżynierów w pracy opowiada sobie o swoich kobitach w ciąży i o odciaganiu mleka :)
-
Hej dziewczyny. opowiem Wam co dentysta mi powiedział. No więc można znieczulenie wziąć. Są różne rodzaje znieczulenia i tylko trzeba poinformowac dentyste, że się jest w ciązy. gorszy jest stan zapalny dla dziecka albo stres, dlatego, jeśli nie ma konieczności leczenia, to lepiej poczekać. no więc u mnie nie było. jedna sprawa, która może zaczekać. lekarz powiedzial, żeby przyjść po porodzie. jak będę karmić, to sobie mam odciągnąc pokarm na 1 dzień i wtedy to juz w ogóle nie ma problemu ze znieczuleniem. i tyle.
-
Dziewczyny hej. ide dzis do dentysty. wkoncu sie zebralam, ale nie wiem czy dam sobie cos zrobić. zawsze bralam znieczulenie a teraz mam opory w ciąży. chociaz czytalam, ze znieczulenie nie wpływa wcale na dziecko. wiecie cos w tym temacie? miłego dnia!
-
Izzi telefon do gina. masz taką możliwośc? nie ma co się zastanawiac i stresować.
-
hej a ja dzis pierwsza piszę :-) ładna pogoda w Łodzi. aż chciało się wstać. mam pytanie do pań juz z doświadczeniem. szykowałyście dla malucha odrazu pokoik dziecięcy? niemowlak to pierwszy okres musi byc przy matce. jak to rozwiązałyście? pytam, bo nadal się zastanawiam, czy narazie nie wstawić tylko lózeczka do pokoju gdzie śpimy i zrobic miejsce na rzeczy dziecka w komodzie. z czasem my wyniesiemy się do dużego pokoju ze spaniem a ten pokoik będzie pokojem dziecka. myśle, czy dopiero wtedy nie zrobić malowania i urzadzania na typowoy pokoik dziecięcy. jak Wy planujecie przyjąć malucha? w ncie można znalesc zdjęcia wypaśnych pokoików typowo dziecięcych, gdzie każdy mebelek jest w motywy dziecięce i wszystkie dodatki.
-
hej dziewczyny. co do szkoły rodzenia to moja koleżanka rodziła przed wigilią. nie chodziła do szkoły rodzenia i po porodzie powiedziała, ze chyba lepiej by się czuła jakby poszła. w prawdzie położna instruuje co i jak, ale po szkole rodzenia przynajmniej wiesz czego się spodziewać podczas porodu, myślę, że dla dziewczyn, które nie miały do czynienia z niemowlakami jakoś w rodzinie i nie znają szczegółów od siostry czy przyjaciółki, to jednak taki kurs się może przydać. ja się wybieram, ale na taki skrócony kurs weekendowy.
-
Natalka88 nie martw się o ruchy. ja też mam łożysko na przedniej ściance i o moja pierwsza ciąża. zaczęłam coś czuć na przełomie 20 i 21 tyg a sie stresowałam jak dziewczyny tu pisały juz dawno temu, że czują ruchy. ja to poczułam jakby skurcz mięśnia. bałam się, że to będzie boleć czy coś. ale to śmieszne uczucie. czekaj cierpliwie. lada chwila poczujesz dzidziusia.
-
hej a wracając do tematu garderoby do szpitala. u siebie na ryneczku zobaczyłam ciązowe koszule i byly po 48zl!! w necie sprawdzałam i można za 20 zl kupic ciązowe do karmienia. któraś z was planuje zakupić coś takiego ańszego czy sie odstrajacie do szpitala? :-) ze 3 sztuki zakupić? jakie macie plany w tym temacie?
-
Dziewczyny jestem po nieudanej glukozie. wytrzymałam 40 minut i mimo walki ze sobą zwróciłam ten płyn... czeka mnie powtórka. Pielęgniarka powiedziała, ze dopiero za 2 tyg. moge przyjśc, ale i tak musze iśc do lekarza po nowe skierowanie więc dopytam, czy rzeczywiście trzeba tyle odczekać, Zdarzyło się którejś z was wymięknąć podczas tego badania?
-
hej dziewczyny. ja dzis po połówkowym. i moja dzidzia ma 420g. czytam wasze wynii i sie dziwie, ze niektóre dzieciaczki mają po 600g. ale gin powiedziala, ze jestem ze wszystkimi wymiarami w średniej. zerknelam jeszcze na tabele w necie i rzeczywiscie jest ok. wszystko jak nalezy na pezelom 21/22. no i dziewczynka na 100 %. milej nocki Majóweczki!
-
hej ja cos nie mam humoru dziś. szykowaliśmy się na remont małego pokoju chociaż tak naprawde malowanie tam było 2 lata temu. chcialam kupic nowe meble choć te co tam sa mają 2 lata i sa w idealnym stanie i jak już zaczeliśmy planowac weekend co i jak dostaliśmy watpliwosci, czy jest sens wywalac meble 2-letnie (próbuj sprzedac na allegro ale nik sie nie zgłasza) czy jest sens zdzierać fototapepe i bawic się w malowanie od nowa. wkońcu i tak zamierzamy tam spac z dzidzią narazie, moż poczekac z takim urzązaniem tego pokoju na typowy pokoik dziecięcy??? no i tak chodze i się zastanawiam. z jendej strony chciałabym wszystko nowe i śliczne dla dziecka a z drugiej strony wcale nie mam ochoty na sajgon w domu i wydawanie kasy niekonieczne. no i tak chodze koło tego pokoju i marudzę.
-
hej dziewczyny, a ja mam fajny dzień. byłam na aerobiku, potem podjechałam do kina odebrać bilety, bo zamieram mojego Miśka na imieniny do kina. wrócilam, zjadłąm drugie śniadanki i sobie troche buszuje w necie. obiad dziś na szybcika. udko podsmaże na Miśka a ja sobie zjem leniwe - mam porcje w zamrażalce. chciałam się pochwalić, że czuje wkoncu wyraźnie ruchy wczoraj az podskakiwałam takie były wyraźne. nie mogłam spać z przejęcia. Dzidziek kopał w pęcherz. normalnie lezałam z dusza na ramieniu i czekałam na kolejne ruchy. i z kazdym kolejnym podskakiwałam :-D
-
marciołka - podziwiam Cię, że dzielnie pracujesz. do tego zajmusze się Zosią. masz prawo mieć lenia od czasu do czasu ;-)
-
co do ruchów- to ja juz nie wiem co czuje. do piątku nie czulam nic. w sb mialam wizyte u gina i w piatek wieczorem chyba z tych nerwów cos tam sie odezwalo. ale jakoś nie mam pewności, że to dzidzia. w każdym razie gin mi zrobil takie szybkościowe usg i serduszko bije ok wiec sie uspokoiłam. 20.01 mam usg połówkowe, wiec sobie na spokojnie i na dobrym sprzęcie zobacze dzidziusia w calej okazalości.
-
Dziewczyny ja od początku 6kg. troche sie zmartwilam, ze aż tyle. tak sobie troche po cichu zalożlam ze do 10 kg przytyje nie więcej. tymczasem połowa i juz 6kg a tu okres największego przybierania na wadze dopiero przede mną. wczoraj wizialam sie z koleżanka, co 21.12 urodzila. mwi, ze tuz po porodzie sie wazyla w szpitalu i miala odrazu 10kg mniej. mówiła, ze z dna na dzień zeszła jej opuchlizna. że znów "wróciły" jej kostki u nóg.
-
mieszkam w bloku na 3. pietrze :-/ nie wyobrażam sobie zaciągać wózka na górę. kombinujemy, żeby stelaż trzymać w piwnicy. na klatce nie ma miejsca, żeby go zostawiać. zmieniając temat - jak mi się nic nie chce! chcialam umyć okna w jednym pokoju, lodówke, poprzeglądać szafki i powywalać niepotrzebne rzeczy, żeby troche miejsca zwolnić, bo mamy malutkie mieszkanie. tymczasem nie mam siły. mam troche wyrzuty, zwlaszcza jak mój Misiej wtaje rano nieprzytomny do pracy a ja się zwlekam z łózka koło 9 dopiero. ehh
-
Misi piszesz, że krew w moczu. ciekawe, co to. ale chyba ważne, że nie krwawisz w pochwy. daj znać i sie trzymaj!
-
co do napojów. mnie wróciła chętka na kawę i taką z jednej łyżki rozpuszczalnej z mlekiem sobie funduje co rano. za to trochę sie pilnuje, żeby nie pić juz coli. bo na początku jak przed ciążą nie piłam tak mi strasznie sie chciało w ciązy. próbuje pic mleko w postaci kakao - przed ciążą w ogóle zero mleka, ale mnie wchodzi. po mleku mam taki kwas w ustach.
-
hej dziewczyny. widzę, że zaczynamy o wózkach rozmawiać. ja zamierzam napewno jakiś uzywany kupić. narazie mam 2 propozycje - cały zestaw "x lander" po dwójce dzieci odkupić od koleżanki albo pożyczyć "teutonia" po jednym dziecku. pożyczać to bym nie chciała. bo się będę stresować każdą rysą. i trochę śledzimy allegro. na co zwrócić uwagę? podajcie parę rzeczy. z tego co się orientuje, to na to patrzeć: * waga (im lżejszy tym wygodniejszy) * kółka dmuchane (podobno lepsze) i co poza tym?
-
Misi i malinka165 czujecie ruchy? dajcie znac jak poczujecie. ja nadal nic :-/ czekam do soboty na wizyte. licze, że gin zrobi usg, żeby zobaczyc, czy wszystko ok.
-
hej witam po światecznej przerwie. jutro jak mój facet wkońcu ulotni sie do pracy postudiuje, co się działo przez ostatnie 2 tyg. Tymczasem mam pytanie: Czy któraś z was nie czuje jeszcze ruchów? ja zaczynam 20 tyg i nadal nic :-/ martwie się. w sob. mam wizyte u gina.
-
Dziewczyny jest 0.28 a ja musiałam wstać coś zjeśc. wsysnęłam kanapke, jogurt i pączka. dodam, że jadłam normalnie kolacje... dzis mialam wizyte u gin. i w sumie od poczatku przytyłam 4 kg czyli chyba norma. oby to żarcie po nocach mi w nawyk nie weszlo ;-p
-
Mala10 ale fajny masz ten brzuszek. zobacz na mój w poprzednich postach. normalnie nic! :/ BTW u mnie dziewczynka - 26.05 :-)