Skocz do zawartości
Forum

Natalka88

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Natalka88

  1. Natalka88

    Majoweczki 2014

    Fasolinka gratuluje! :) no i oczywiście czekamy na zdjęcia!! :)
  2. Natalka88

    Majoweczki 2014

    Majóweczki wszystkiego dobrego na te Święta!! :)
  3. Natalka88

    Majoweczki 2014

    Anelwi jak to moj lekarz mówi... " chłopok bez trąby"
  4. Natalka88

    Majoweczki 2014

    Czesc dziewczynki! :) Jestem po wizycie u gin..... i jestem o wiele spokojniejsza... od paru dni miałam masakryczne skoki ciśnienia... bałam się, że to zatrucie ciążowe... ale lekarz mnie uspokoił.. oczywisicie poprzepisywała wór lekarstw także póki co święta spędza w domu... a później będzie myślał co da dalej ze mną i z małą począć Iga daj znać co i jak!! :)
  5. Natalka88

    Majoweczki 2014

    ania33316 mi o lodach powiedział juz dawno diabetolog oczywiście w wieeeeelkiej tajemnicy A później z dziewczynami się zgadałam na poczekalni że one też je jedzą . A ostatnio kupiłam sobie bitą śmietanę tą gotową w aerozolu i dodałam do lodów -byłam w szoku, że cukry idalne normlanie istna rozpusta Olgaak Ta Stewia jak cała reszta słodzików w ciąży jest zabroniona. Rozmawiałam już w sumie dawno o niej właśnie z diabetologiem, a później dietetyczka też mnie uświdomiła. Ja nigy nie słodziłam herbaty, czasem tylko kawe. Tak, że wole już nie eksperymentować...a naprawde bez cukru da się żyć :) i kurcze jak już tyle wytrzymałyśmy w moim przypadku to prawie cała ciąża... to teraz chyba bym się załamała jakbym coś przekąbinowała Co do badania na tą bakterię to lekarz mi na początku ciąży sprawdzał czy nie mam jakieś tam bakterii... musiałbym sprawdzić wynikach... ale to chyba była ta bakteria.
  6. Natalka88

    Majoweczki 2014

    Czesc dziewczynki. Co do zgagi dopiero od paru dni ją odczuwam... ale to tylko z rana... Kregosłup już mnie przestał bolec... chyba się przyzwyczaił do dźwigania dodatkowego ciężaru:). No i co do wagi to staje na nią bez problemu bo ta dieta cukrzycowa mi służy . Jestem z 5 kilu na minusie. ania33316 ja tez zjadam tylko big milki albo lody algidy z niebieskiego pudełeczka Jedyna moja przyjemność hehe. cichadoro Aniołki są prześliczne !! :) A tak mi sie jeszcze przypomniało... prałyście kołderke i poduszkę dzieciaczką... ? bo ja sie tak zastanawiam czy to się nie zejdzie do kupy... na ulotce niby pisze, ze można.. ale czy to mam sens... hmmm
  7. Natalka88

    Majoweczki 2014

    Czesc Diewczynki :) Dawno mnie tu nie było.. Remont pochłonął mnie do reszty... Ale oczywiście nadrobie zalgłości ! Mam do Was pytanie mianowicie... na rece pare tygodni wcześniej pojawiła mi się chrostka... tydzien temu zminiło się w pęcherz... a dwa dni temu... w czerwony "wulkan"... tzn raz na jakiś czas leje się z tego krew... dodam leje... tak jak z gównej tętnicy.... mąż ostatnio musiał mi zaciskać ręke bo wydawalo się, że nie zatamujemy krowotoku... W czwartek mam wizyte u gin więc dopytam co to za cholerstwo.... ale może słyszałyście o takim dziwnym "zjawisku" :) Judytko Ja od początku ciąży jestem pod opieką gardiloga ze względu na moją szybką akcje serca.... i zawsze moje cisniene bylo 120/80 - i ostatnio na wizycie miałam 140/90 a zawsze mam książkowe!! Pani kardiolog powiedziała, że im wyższa ciąża to ciśnienie może wzrastać(u niektórych kobiet) i ja żeby nie było się do nich zaliczam . Oczywiście mówiła żeby kontrolować ciśnienie i jeżeli ciśnienie by przekroczyło 140/90 mam wziąść tabletki na obniżenie, które mi przepisała w razie "W" i mówiła, że nie ma powodów do jakich kolwiek obaw... oczywiście jakby się coś działo mam jechać na SOR.
  8. Natalka88

    Majoweczki 2014

    Witam dziewczynki. Na wczorajszym USG wyszło, że moja mał księżniczka obróciła się dupcią do wyścia... a od samego początku była główką do dołu. Lekarz wspominał, ze może tak sie stać, że już się nie odwróci...No i waży już 2 kg:) A czy to dużo czy mało... jak na 32 tydz... to nie wiem... bo lekarz nie skomentował jej wagi, ale pewno jakby było coś nie tak, to by powiedział. anitajas Mi się wydaje, że te cukry robią z nami co chcą.... i mimo, że się staramy i chcemy dobrze to i tak dupa jest. Kasia111 Ja np. buraczków czerwonych nie mogę jeść.. testowałam je na samym początku diety i nie zdały egzaminu. Kurcze dziewczynki z cukrzycą współczuje Wam.. bo jak tak czytam co piszecie to naprawdę macie pod górke.. Ja wmiarę opanowałam te zasrane cukry, ciała ketonowe... a moze to też dlatego, ze ja juz od samego początku ciąży jestem "słodką mamą". No i też jestem po szkolę żywieniowej... więc jem automatycznie"to nie, to tak" Ciekawe co z naszymi dziewczynkami... Mam nadzieje, ze żadna jeszcze z nich się nie rozpakowała.
  9. Natalka88

    Majoweczki 2014

    anitajas Ja jak doszłam do ładu i składu z tymi śniadaniami.... to teraz kolacje mnie dobijają.... a jem to co zawsze i nie kombinuje.... A co do rad dietetyczki hmm ja się tylko tak ogólnie do niech stosuje... bo inaczej bym sobie nie poradziła z tym cukrem. A ta ciała ketonowe to przeważnie są tylko od tak gwałtownych skoków cukrów... choć mówią, że od zbyt małej ilości węglowodanów też. Ja mam tylko nadzieje, że po porodzie ta cukrzyca pójdzie w zapomnienie... bo na dłuższą mete można zwariować!! Tak z innej beczki idę dziś na wizytę do mojego gina A co za tym idzie pooglądam moją małą lalunie .
  10. Natalka88

    Majoweczki 2014

    Iga81 Diabetolog kiedyś mi tłumaczył, że wyniki krzywej cukrowej nie są adekwatne do cukrzycy... ( ja się mieściłam w normach) a mimo to się załapałam na cukrzyce.
  11. Natalka88

    Majoweczki 2014

    Iga81 Dzwoń do lekarza... i daj znać co i jak...
  12. Natalka88

    Majoweczki 2014

    Kasia Ja tą hemoglobine glikowaną mam badaną średnio co 2 miesciące..jak i enzymy wątrobowe, kreatynine, kwas moczowy, moczniki... i pare innych rzeczy(skierowanie daje mi diabetolog średnio co dwa miesiące). Od początku wyniki mam idealne. I z tego co mi tłumaczył diabetolog, że dzięki tak dobrym wynikom cukrzyca po prostu nie postępuje i po porodzie wszystko będzie dobrze....Ale czy my tak naprawdę kwalifikujemy się pod cukrzycę.... to sama nie wiem jak na to patrzeć.. A insuline mam tylko dlatego, żeby nie mieć tak gwałtownych skoków cukrów... Tak, że suma sumarum pewnie sami lekrze nie widzą czemu tak kobitką w ciąży skaczą te cukry... a jakoś nam pomóc muszą.... Bo np. moja koleżanka po każdym posiłku mdlała, tak jej spadał cukier...i lekarze byli zdumieni taką odmianą cukrzycy.. Ale na szczęście od miesiąca jest już mamusią. A Kasia powiedz mi jeszcze lekarz/e mówią Ci coś o porodzie jak on bedzie wyglądał? Bo ja gdzies czytałam, że cukrzyca ciążowa kwalifikuje z automatu do cc... a jak się pytałam mojego gina... to mówił, ze nie... U mnie jest jeszcze jeden aspekt szybkiego pulsu..Teoretycznie od samego początku jestem pod opieką kardiologa... ale mimo tego obawiam sie porodu... Bo nikt mi obrazowo(mimo moich wielu pytan) nie przestawil sytuacji.. a ja wole wiedzieć co i jak... Ja dziś oficjalnie zaczynam 8 miesciąc i jakoś jestem załamana tym faktem... bo jestem nie zorganizowana jeszcze !! :)
  13. Natalka88

    Majoweczki 2014

    ania33316 A ile razy ją bierzesz? 3, 4? i ile jednostek masz? Mi za nim dobrali odpowiednie jedostki insuliny to mineły dwa, jak nie trzy tygodnie... bo cukier szalał jak chciał.....Rano jem to co jadłam przed insuliną.... czyli m.in to chrupkie żytnie pieczywo z biedronki... Jakbym zjadła zwykły razowy chlebek, albo inną rzecz to mi nawet insulina nie pomoże. Diabetolog mówił, żeby już nie eksperymentować z jedzeniem... bo już mam bliżej do końca niż dalej... tak więc generalnie moje posiłki wyglądają bardzo podobnie... A dostałaś insulinę na noc?? tzn ja ją daje przed tym posiłkiem dla dzidziusia 0 21:30.. bo ona działa przez 12 godz.. a co za tym idzie normuje cukier rano. :) Po wczorajszej wizycie u diabetologa moge troche dychnąć bo jest zadowolony z moich cukrów i wyników badań... (w sumie nic dziwnego jak jem w kółko to samo ) i dał mi trzy tygodnie przerwy od siebie.... bo tak to chodziłam w sumie w tydzien w tydzien. Dobrego popołudnia dziewczynki!! :) Ja idę na mały wiosenny spacerek :)
  14. Natalka88

    Majoweczki 2014

    i oczywiście w przedostanim poście miało być Anita a nie Ania sorrki
  15. Natalka88

    Majoweczki 2014

    ania33316 Ja np. w Bobolandzie kupowałam łóżeczko, materacyk, pościel...bo to wszystko wyszło w sensownych cenach (wcześniej obeszłam pare sklepów). Tam też mam upatrzony wózek.... i porównywałam ceny np. z interntem to sie opłaca.... Ale np. ubranka... jak dla mnie są za drogie...
  16. Natalka88

    Majoweczki 2014

    Ania Ja tam się kłade spać kiedy che tzn kosztem nieraz np. podwieczorku:) poprostu go nie jem.... Rano też spię dłużej tzn kiedy mam na to ochote... choć teoretycznie śniadanie powinno się zjeść.. :) Ja go jem kiedy wstane:):) Nocna insulina mi normuje cukry tak, że nie muszę się przejmować ze musze wstawac jak ranny ptaszek i jesc. Choć oczywiście teoretycznie tak powinno być... Juz sie wycwaniłam przez ten okres czasu:):) A teraz od paru dni testuje lody z algidy w tym niebieskim budełeczku....i co cukry po nich mam idealne wiec wrzucę je zamiast np. podwieczorku:):)
  17. Natalka88

    Majoweczki 2014

    anitajas Ja sie kłuje juz ponad 3 mies...i naprawde mozna się przyzwyczaić... Tylko szkoda, ze nie można jeść wszystkiego Ale jak juz tyle czasu radze sobie z tą dietą to jeszcze te dwa miesciące przezyje... o ile wyjdą mi po porodzie dobre wyniki. Choć lekarz mówił, że wszystko powinno wrócić do normy. Moja mała od samego początku jest ułożona główką w dól.... i dlatego też cieżko mi było wyczuć jej ruchy.... Tak, że tylko czuje jej kopniaki pod żebrami i jak nieraz wypina plecki....no i główką nasika mi na pęcherz.. USG mam średnio co trzy tyg. i ona cały czas była w tym samym miejscu.... tylko obrcała się w okół własnej osi taki mały leniuszek z niej.... mój mąż się śmieje, że po mamusi
  18. Natalka88

    Majoweczki 2014

    Może panikuje z tymi moimi nerkami... ale zaczęłam pić jeszcze wiecej wody.... Tak, że mam nadzieje, że mnie ominie szpital. anitajas Tak nie raz jest, że cukry szaleją.... U mnie dieta skutkowała przez miesciąc wszystko bylo ok.... a później z dnia na dzien wszytsko się popierniczyło..i jak usłuszałam bedziemy dozować insulinkę... to mi ręce opadly.... ale teraz się ciesze, że ją mam.... panuje nad tymi zasranymi cukrami. Co do tych bólów w pachwinach i jak przy okresie... też mam takie.... ale jakoś nie panikuje... bo takie same miałam na samym początku ciązy i moj gin mi powiedział, że pozniej po 30 tygodniu też tak będe się czuć bo wszytsko się rozciąga. Dobrego dnia!!:)
  19. Natalka88

    Majoweczki 2014

    Hej dziewczynki:) Duże te wasze szkraby ;) Ja wizyte mam dopiero w przyszły czwartek więc dowiem się co tam u mojej małej księżniczki. Mam takie pytanie z innej beczki.... Zauważyłam (i w sumie nie wie od kiedy tak jest) że chodzę zbyt rzadko siku...tzn dzidzia mi naciska na pęcherz tylko na tym się kończy... Obawiam się co by to nie bylo jakieś zapalenie nerek albo cuś.. Któraś pisała(a nie mogę znaleć tego wątku), że przy zapaleniu nerek ból jest strasznie silny... Ja odczuwam jedynie ból całych pleców... i to nie zawsze.
  20. Natalka88

    Majoweczki 2014

    Dziewczynki przepis na te ciasteczka... to jak na zwykłe kruche ciasto... tylko zamiast mąki pszennej dałam mąke żytnią... no i oczywiście bez cukru... i zamiast margaryny dałam kostkę masła... plus jogurt naturalny zero tłuszczowy no i drobno posiekane orzechy... Tak wyrobione ciasto rozwałkowałam i wycinałam później różne kształty i fru do piekarnika. :) Mąka żytnia jest strasznie ciężka do wyrobienia dlatego dałam ten jogurt :) Co do tych pomysłu na obiad... to ja za bardzo nie kombinuje bo się boje wprowadzać nowych rzeczy..... Przewaznie jem, surówki.... mizzerie z jogurtem.... kasze.... brązowy ryż(ale to zależy od nia czy mi wejdzie) i dziś zjadłam dwa ziemniaki... i dość przeszły jak nigdy - no bo ileż można tej kaszy jeść . A tak to tylko mięska zamieniam... raz jem noge z kurczaka oczywiscie z niej skórę sciągam.... raz fileta, raz jakiś kawałek chudego wołowego mięsa... czy jakąś rybkę.... - to wszystko gotuje na parze. Kiedyś, kiedyś robiłam pierogi z mąki żytniej z truskawką...- był to nie wypał... bo mąka żytnia jest ciężka żeby ją skleić i po truskawkach ani śladu.... wszystkie zostały w wodzie Jutro może skusze sie na zrobienie gołąbków z kaszą i mielonym mięsem wołowym(w biedronce jest w sensownej cenie) Fajne to wózki macie Ja musze się wreszcie zabrać za większe zakupy... bo czas ucieka..a ja w rozsypce dalej.....
  21. Natalka88

    Majoweczki 2014

    Olgaak Popieram bez sumienia Ja tam dziś "zaszalałam" i upiekłam sobie ciasteczka z mąki żytniej z kawałkami orzeszków ziemnych Patent opatentowany w tłusty czwartek zdaje egzamin jak do tej pory ! Co do tych wizyt to ja chodzę tak i siak co trzy tygodnie do gin. i zawsze mam robione USG. Tylko sie zastanawiam jak jest z tym KTG czy gin mi powie kiedy mam na nie isc.... bo niedlugo zaczynam 31 tydz.... i sama nie wiem co mam robić.... czy moge isc tak z ulicy bez skierowania do szpitala w ktorym bede rodzić, zeby mi zorbili owe KTG? - wiem ze to glupie pytanie ale w następnej ciąży będe mądrzejsza Tak wracając do tych twardniejących brzuchów... to kurde dziś to zauwazyłam.. ze moj robi sie twardy u samej góry i mało tego pierwszy raz mnie tam dziś bolało... ale jak sie położyłam to przeszlo....(któraś pisała, żeby się położyć na plecach i głęboko oddychać..- to pomogło po parunastu minutach) Ale fakt faktem mała dziś jest mniej aktywna niż zawsze.... Wizytę u gin. mam dopiero za dwa tygodnie... i kurcze nie wiem co robić... A też nie chce wyjsc na panikarę... może poczekam co będzie jutro.... ehh
  22. Natalka88

    Majoweczki 2014

    Hej dziewczynki :) Co do tych twardniejących brzuszków... To wydaje mi się, że to jest sprawa indywidualna każdej z nas. Mi twardnieje po jedej stronie... a to dlatego, że mała tak leży plecakami i pupą do góry... i jak np. przez cały dzień za dużo chodzę....to ona się wypina :) Wspomniałam o tym lekarzowi i mówił, że to normalne... oczywiście zbadał mnie i mówił, ze nie powodów do obaw. Ale w sumie dobrze, że taki wątek poruszacie.. bo ja do końca nie zdawałam sobie sprawy, że to może być aż tak niebezpieczne.... i teraz będę liczyć te wszystkie napięcia. Pozdrawiam w tak słoneczny dzień ! i idę się wystawić na słoneczko
  23. Natalka88

    Majoweczki 2014

    Ja chodze do poradni przy szpitalnej... tzn na NFZ. jetsem bardzo zadowolona opieką którą otaczają kobitki w ciąży. Z tymi normami to juz sama nie wiem... ja jak po posiłkach miałam lekko przekroczone ponad 120... to lekarz postanowił mi wprowadzić insuline.... i teraz już nie przekraczam 120. Z resztą w tej książeczce gdzie zapisuje pomiary mam normy.... i.min pisze jaka powinna być dzienna glikemia. Lekarz na każdej wizycie oblicza mi ową dzienną glikemie. Z dietetyczką też kombinowałyśmy z tymi płatkami owsianymi na śniadanie... zresztą tak samo jak z ziarnami słonecznika...i one u mnie nie zdają egzaminu.... bo ja to chyba jestem dziwny przypadek medyczny hehe
  24. Natalka88

    Majoweczki 2014

    anitajas Ja jak miałam rano wysoki cukier to przez cały dzień później był beznadziejny i skakał jak powalony. .....Tak, że myśle, że czeka Cię insulinka...(zapewne małe ilosci jednostkowe) i bedziesz spokojniejsza.... Oczywiście je się to samo co do tej pory....(ja np. dalej z insulina musze jesc te sucharki na sniadanie).
  25. Natalka88

    Majoweczki 2014

    A co do tych pieluch... to jak zamówiłam kiedyś z allegro - to o zgrozo... gaza chyba lepiej się trzyma niż te pieluchy. Obecnie kupuje w Pepko bo wydają się w miarę sensowne... i w są fajne w dotyku.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...