Skocz do zawartości
Forum

kasia_maj

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kasia_maj

  1. kasia_maj

    Majoweczki 2014

    U mnie pielegniarki kapaly w pokoju w ktorym bylam wiec nie musialam wstawac z lozka zeby widziec cokolwiek. W pokoju bylo miejsce do kapieli wraz z przewijakiem, to mi sie podobalo bo przynajmiej mialam wszystko na oku :-)
  2. kasia_maj

    Majoweczki 2014

    hej dziewczyny. Ja wczoraj przywiozłam worek ubranek po chrzsenicy, wiec dzis czeka mnie segragacja plus musze swoje powyciagac i razem poukladac rozmiarami bo te wieksze narazie nie potrzebne beda. co do szpitali, u mnie mozna swoja koszule i ubranka dla dziecka idac na porodowka dawalam becik z ubrankami i pampersem ubrali ladnie. potem dziecko jest ze mna caly czas tylko na szczepienie biora a kapiel przy mnie takze nie bylo opcji na zawiniecie ubranek. koszula po porodzie sie wcale nie zmarnowala, maz zawiozl do domu namoczyl wrzucil do pralki i ani sladu do dzis ja mam, przyda sie przy drugim bo to do karmienia. Takze wcale nie uwazam ze to marnowanie koszuli, a ja czulam sie wygodniej w swojej niz tej pelerynie szpitalnej gdzie wszystko widac tym bardziej ze przed porodem kilka godzin w niej bylam. Jesli chodzi o dzidzie tez wole niech ma swoje niz niewiadomo jakiego pochodzenia, sprane itd widzialam te ubranka w innym szpitalu jak wygladaja do mnie nie przemowily...
  3. kasia_maj

    Majoweczki 2014

    izzi pierwsze słysze o jakims materiale. Ja do szpitala brałam 3 koszule z czzego 2 odrazu potrzebne jedna do porodu druga do przebrania od razu po porodzie. aczkolwiek dziewczyny podobno rodza w tych szpitalnych ala koszulach bo koszula to bym tego nie nazwała, widzialam jedna kobitke w tym stroju bo maz dopiero po walizke pojechal i nie chciala bym w tym paradowac, ze tak powiem caly tylek i przod widac takie krotkie. Nie wiem jak jest u was bo co kraj to inaczej jest wiec najlepiej jakbys sie tam u siebie dowiedziala jak jest.
  4. kasia_maj

    Majoweczki 2014

    No to chyba wszystkie już coś kupiłyście dla maluchów prócz mnie... Mnie jakoś w tej ciązy nie ciagnie jak w pierwszej ciazy, pewnie dlatego ze wiekszosc rzeczy mam, kwestia sciagniecia ze strychu i przejzenia. U mnie ciag dalszy energi i na kolacyjke zrobie racuchy z jabłkami moje chłopaki je lubia wiec wszyscy beda zadowoleni.
  5. kasia_maj

    Majoweczki 2014

    kazdy chce na swoim i zeby sie nie wtracal. My dopiero na wiosne zaczynamy co tez oznacza ze wiekszosc czasu ja bede z dziecmi bo maz bedzie musial tam pilnowac troche. Napewno zejdzie z 2 lata zanim tam zamieszkamy...
  6. kasia_maj

    Majoweczki 2014

    Dziewczyny ja dzis jakas pelna energi jestem, zrobilam rolade, spaghetti, i zaraz ide na dwor z synem niech pobiega poki jeszcze snieg bo nie wiadomo czy dalej sie utrzyma ale i mi to dobrze zrobi. mała zazdroszcze ci tej odleglosci. Ja nawet jak sie pobuduje wkoncu to odleglosc tylko 8km niestety... dobre i tyle na piechote za daleko hehe
  7. kasia_maj

    Majoweczki 2014

    Izzi to zapewne siara. Mi w 1 ciazy to pamietam szybko sie pokazala i musialam juz nosic wkładki laktacyjne bo sie bałam ze gdzies pojde i nagle mokro na bluzce. Teraz juz minęła połowa i narazie jej nie ma, zapewne nie dlugo sie pojawi, ale nie czekam tak na nia jeszcze zdaze sie nanosic wkladek laktacyjnych. Jak wam mija sobota? Ja juz upieklam biszkopt pod roladę, jak wystygnie tylko masa zostanie. Jutro jade do swoich dziadkow na dzien babci i dziadka. A za tydz moj synek do swoich dziadków :-)
  8. kasia_maj

    Majoweczki 2014

    w wolnej chwili tez poczytam o tym, co do tesciowej juz olalam nie dozywamy si ei tyle. a jej zachowanie tylko przyspieszylo nasze dzialania z zalatwianiem papierow do budowy, mam nadzieje ze sie wyrobimy i na wiosne lub wczesnym latem zaczniemy. Boze jak ja bym chciala sie juz wyprowadzic do siebie i nie ogladac sie na to czy cos w domu moge zrobic czy nie no i sciany przestana miec uszy :-)
  9. kasia_maj

    Majoweczki 2014

    Hej dziewczyny, za oknem krajobraz piekny duzo sniegu wiec trzeba korzystac i znow wyjsc na dwór. Wczoraj tez bylismy ale tylko ponad godzinke bo synowi sie siku zachcialo i trzeba bylo do domu i juz zostalismy. Po takich spacerkach sniegowych jak super sie spi. Synu o dziwo usnął po 20 i wstał o 9rano. Ja ni elepiej po usnełam o 21 i razem z nim wstałam wiec poleniuchowałam wczoraj, ale przyznam ze sie kiepsko wczoraj czułam, głowa mnie bolała słabo mi sie robiło chyba te nasze bąbelki coraz więcej od nas zabieraja. W dodatku wczoraj sie zdenerwowałam bo mamy na dole taka duza zamrazalke i mialam tam troche rzeczy niestety trzymala tez tam rzeczy tesciowa, niewiem w jakim celu to zrobiła ale pozabierała swoje i wyłaczyła z kontaktu. Nie wiem kiedy to zrobiła w kazym razie moje rzeczy a bylo tam troche mięsa popłynęło i az zasmiardło. Wkórzyłam sie nie miłosiernie bo wszystko trzeba było wyrzucic, Jakby nie mogła powiedziec zabieraj bo wyłaczam. Mąż ja opierdzielil konkretnie ale zasłużyła no bez przesady. No to sobie pogadałam i wyrzuciłam troche złości, ale złść na nia nadal mi nie przeszła.
  10. kasia_maj

    Majoweczki 2014

    Anelwi gratuluje, wkoncu bedziesz spokojniejsza. To juz chyba wszystkie majoweczki czuja swoje babelki w brzuszkach. Tydzien po tygodniu i bedziemy robic oststnie usg genetyczne a potem sie dopiero zacznie nerwowka, oby ta zima mineła tylko i z górki.
  11. kasia_maj

    Majoweczki 2014

    Dziewczyny a ja sie wzielam za gotowanie i znow wrocily slabniecia, stoje i czuje jak mi nogi miekna. Odrazu sie polozylam a brzuch faluje i podskakuje jakby to juz z 7 mies był. przynajmiej wiem ze z mala jest ok bo tak by sie bardziej martwila....
  12. kasia_maj

    Majoweczki 2014

    Marciołka mieszkam 15km od Warszawy na zachód. Ja mam ulice z 2 stron budynku mozna powiedziec, ta ruchliwa jest czarna ale ta boczna gdzie tylko jezdza mieszkancy jest zasypana. Wczoraj 2,5h bylismy z mezem synkiem na dworze dołączyli sasiedzi z dzieciakami takze cala wyprawa. Oczywiscie jazda sankami trwala jakies 15 sekund. Lepsze rzucanie sniegiem :-) Sylwia moj synek jest z lipca 2011 miał byc z sierpnia. Poki co wie ze dzidzia w brzuszku i odda jej swoj wozek ale zobaczymy w praktyce jak to bedzie. Póki co siostry córke ma 10mies całuje przytula ale zabawki jej zabiera nie zawsze ale zabiera no i ma ja raz na tydzien a nie codzien wiec to tez co innego. Ogólnie napewno to bedzie cos nowego dla niego bo jest ze mna bardzo zwiazany wkoncu siedzi ze mna 24h na dobe a tu nagle mama nie tylko jego, takze nie wiem jak to bedzie.
  13. kasia_maj

    Majoweczki 2014

    Dziewczyny a u mnie sporo już sniegu, tzn na tych bocznych uliczkach, i z mezem wybieramy sie z synem na sanki... dotlenimy sie troszke....
  14. kasia_maj

    Majoweczki 2014

    malinka co do laktatora ja mam po synu avent, co prawda nie korzystałam z niego bardzo dużo, na poczatku tylko troche, jak chcialam małego zostawić z babcia albo jak odstawialam go od piersi to zeby sobie ulzyc od nadmiaru. jesli chodzi o butelki tej firmy mi one nie podpasowały kupilam raz jedna i nie uzywalam , dla mnie bardzo nie wygodna strasznie szeroka i ogromnie szeroki smok, niby podobne do piersi tak pisza tyle ze piers jest bardziej miekka a smok jest dosc sztywny, ale mysle ze kwestia gustu co kto lubi. Apropo zrzucenia kg po porodzie ja stracilam po tylko 5 kg:/ dlatego teraz chce przybrac jak najmiej.
  15. kasia_maj

    Majoweczki 2014

    U mnie różnie, przeważnie po jedzeniu czuje mocniejsze ruchy, ale to różnie jest czasem mocniej czasem nie, ale nie sa to bolące ruchu. Te pozadne kopniaki dopiero bedą :-)
  16. kasia_maj

    Majoweczki 2014

    Misi trzymajcie sie i nie denerwuj, badz dobrej mysli. A ja dzis porządki, po poludniu ksiadz chodzi... jak ja tego nie lubie.... dobrze ze z okazji wielkanocy tez nie chodza. Ja miałam wczoraj ważenie no i od poczatku mam 4kg na plusie.... w porownaniu do 1 ciazy mniej ale i tak sporo.... Chciała bym mniej żeby potem było łatwiej wrocic do wagi...
  17. kasia_maj

    Majoweczki 2014

    Dziewczyny wróciłam od gina, ale nic ciekawego sie nie dowiedzialam, usg nie robil bo mialam w sob wiec bez sensu było. Generalnie wszystko ok. Tak piszecie o tych wyprawkach, moze i ja zajrze na strych i zniose ubranka wybiore te ktore mi sie nadadza... Wózka nie sciagam na razie, blizej maja sie go sciagnie i wypierze po co ma mi sie kurzyc tutaj, a znajac moje dziecie by nim jezdzilo po calym domu. Ale na te ciuszki mi checi narobiłyscie, a tym czasem ide robic pizze, ciasto urosło, sos pomidorowy i czosnkowy zrobiony wiec tylko do pieca. Miłego wieczorku
  18. kasia_maj

    Majoweczki 2014

    U mnie standardowo kolejna noc gdzie się budze ok 3-4 rano i nie spie do 6. w poprzedniej ciazy miałam to samo, potem jak sie synus urodzil to spałam jak zabita i sie nie chciało wstawac co chwila w nocy. mam dzis wizyte u gin ale bedzie to krotka rutynowa wizyta zobaczy badania te usg polowkowe zbada i tyle nic wielkiego usg raczej nie bedzie robil bo w sob bylo to nie ma co. ale jakos nie chce mi sie wychodzic z domu....
  19. kasia_maj

    Majoweczki 2014

    hej dziewczyny, byłam wczoraj na usg połówkowym, wszystko wporzadku no i potwierdzona 100% dziewczynka. Ciesze się bo będę miała parkę. Starszy brat będzie pilnował siostrzyczki :-) Mała straszny leniuch wcale nie chciała sie obkręcać tylko jak usnęła to na dobre musieliśmy na 2 tury robić bo nie chciała sie za nic obudzić. Waży 340g już. Za to wieczorem po tym usg tak mnie brzuch bołał że nie wiem. Jak za to poleże na plecach to tak mnie w krzyżu boli że sie nie moge ruszyc.
  20. kasia_maj

    Majoweczki 2014

    Mała witamy Cie na kiedy masz termin? Izzi jak z ta nasza tabelka ? nie pamietam na czym stanęło z nia. Co do tych upałów to nie wiem czy miały wpływ czy nie, sama sobie myślałam jakie mogły byc przyczyny bo lekarze takowych nie podali poza tym że się już nie mieścił w co średnio wierze. Ja o zakupach na razie nie myślę , zreszta łóżeczko komode wozek mam po synku i inne rzeczy typu karuzelka lezaczek laktator termometr itp itd. Także te najdroższe zakupy mnie omijaja. Co do ubranek to troche mam uniwersalnych a typowe dziewczęce siostra mi da, a reszta czego bedzie mi brakować to zamierzam w kwietniu dopiero dokupić, ale to będą drobiazgi raczej.
  21. kasia_maj

    Majoweczki 2014

    Sie napisałam i sie nie opublikowało... jak ja to kocham.... to tak w skrócie, ja glukozy nie mialam w tej ciazy jeszcze, pewnie w pon na wizycie mi zleci przed nastepna, ale nie wspominam tego milo, rzucalo mnie na wymioty ze hej, a najlepsze jest to że po tej glukozie cukier wyszedl mi mniej niz przed.
  22. kasia_maj

    Majoweczki 2014

    Ula mi puchna jak sie nałaże tak jak przed świętami wtedy troche miałam spuchnięte, teraz narazie nie. Aczkolwiek w 1 ciazy od wiosny a urodzilam w lipcu mialam nogi jak balony buty 2 rozmiary wieksze i nadal nie mogłam nogi włożyć w klapek. Ale fakt że to były upały. Mam nadzieje że teraz z porodem ogarne się przed upałami. malinka co do porodów przedwczesnych nie wiem skąd one są ja synka urodziłam w 3 tyg przed terminem, do dziś nie wiem czemu, podobno się nie mieścił już a urodził się 2900 i 53cm, ale tak jak wspominałam może przez te upały, ale fakt faktem urodził się siny i przstał na chwile oddychać naszczescie szybki tlen itd i dobrze się skonczyło. Także ja nie wiem z jakich przyczyn niektore dzieci przychodzą wczesnie na świat najlepiej zapytaj lekarza, chociaż nie wiem czy konkretnego coś ci powie. Ja jutro ide na usg połówkowe ciekawe jak tam moja dzidzia. Wczoraj troszke sie wystraszyłam bo co dzień czułam już takie konkretne ruchy a wczoraj od rana nic. w dodatku wieczorem męża jeszcze nie było, mnie brzuch bolał a syn jeszcze zaczął wymiotować wogóle ekstra wieczór ale chyba z tych emocji jak już ogarnełam podłoge i syna wykąpałam dzidzia zaczeła się ruszać i dopiero mi ulżyło. Chyba potrzebowała emocji :-)
  23. kasia_maj

    Majoweczki 2014

    cichadoro gratuluje synka. mi tez mowiono ze dziewczynka ale w sob ide na polowkowe i zobaczymy czy sie nie zamieni na chłopca :-)
  24. kasia_maj

    Majoweczki 2014

    Mnie na samo słowo teściowa nosi... Mieszkamy pod jednym dachem ale od połowy listopada się nie odzywamy do siebie. Całe szczęście że mam swoją kuchnie i łazienke bo inaczej nie wiem co by było. Więc z tego względu że się nie odzywamy chociaż mi nie gada nic na temat ciąży mimo że to nie moja pierwsza ciąża, no i oczywiście swoje teorie na temat bycia męża przy porodzie, ach szkoda gadac mam nadzieje że ja taka teściową kiedyś nie będe...
  25. kasia_maj

    Majoweczki 2014

    Cześć dziewczyny, u mnie też dziś leniwy poniedziałek, chociaż nie wiem czy aż tak jak wasz bo z 2,5 latkiem nie można spokojnie poleżeć ;-) Mnie dziś naszło na kluski śląskie, ugotowałam dość sporo do tego mięsko i buraczki najadłam się już chyba i na kolacje ;-) a teraz czas na leżakowanie, szkoda tylko że mój synuś już nie spi w dzień ;-/ A córcia buszuje po obiedzie że hoho
×
×
  • Dodaj nową pozycję...