
kasia_maj
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez kasia_maj
-
U mnie tez wystepuje konflikt serologiczny, przy pierwszej ciazy nic sie nie działo, zobaczymy jak bedzie przy drugiej, mam nadzieje ze nic sie nie wydarzy.
-
Dziewczyny ja z kolei miałam dziwny ból miednicy, nigdy nie czułam takiego bólu podejrzewam że z własnej głupoty bo chciałam pomóc przy remoncie i ściągnęłam firanki z dwóch okien i może do od tego ten ból póki co sie nie powtórzył teraz mąż mi zabronił cokolwiek ściagać i przekładać. Apropo zwolnienia ja mam co 28 dni i też tak mam wizyty.
-
Ja termin mam na 29 maj. Teraz wyjechałam do rodziców na kilka dni ze względu na malowanie w domu, nie chciałam z synem spać w tym smrodzie. Wizyte u gina mam dopiero 16 grudnia i mam nadzieje że potwierdzi dziewczynke :-)
-
Ja nawet nie myśle o kolacji, jem obiad ok 14 i koniec potem mi nie dobrze, mam cheć coś zjeść ale mi niedobrze i nie jem wkoncu. Ehh a myślałam że już po mdłościach i bedzie lepiej a tu dalej się ciągnie mam nadzieje że to przejściowe.
-
Dziewczyny mam do was pytanie, czy nadal macie mdłości? Minęły już 3 miesiące leci 4 myślałam ze ustapilo. Ustapiło ale na kilka dni, nawet lekarzowi sie pochwalilam że mineło a tu znów to samo, i zawsze po południu mnie łapie do momentu pójścia spać, czy któraś z was też się z tym zmaga nadal?
-
Ja biorę kwas foliowy, mazgnez b6, omege i duphaston jeszcze ale już nie długo bynajmiej tak mi lekarz powiedział, mówił mi też o tych zestawach witamin o ktorych wy mowicie ale mam kupione oddzielnie wiec bez sensu wyrzucic i kupic to samo w innym wydaniu.
-
Cześć dziewczyny, u mnie też już widać brzuszek troche ale wygląda właśnie jak przytycie a nie ciąża, ktoś z rodziny już mi nawet powiedział że chyba mi sie przytylo, a ogólnie na początku ciąży schudłam 2kg, a treaz przytyłam 1,5 wiec niby mam w zapasie jeszcze 0,5 kg ale nie czuje tego czuje jakbym z 5 juz przytyła ze względu na brzuch i dużo większy biust.
-
Jesli chodzi o pogode tez bym najchetniej polezała ale syn mi nie pozwala u mnie nie padało więc własnie po 2h wrócilismy z podworka. No i na codzień przy nimn też mam co robic wiec nie mam zbytnio wyjscia. Jesli chodzi o kregosłup narazie mi nie dokucza natomist przy wiekszym brzuchu tez mnie bolał i wtedy leżakowanie na twardym i płaskim. Nic mi nie pomagało.
-
Ja np mam łóżeczka i drewniane i turystyczne, z czystym sumieniem jesli chodzi o codzienne uzytkowanie to zdecydowanie drewniane. U mnie turystyczne łóżeczko stało u rodziców i służyło do drzemki dziennej jak u nich byłam, bałam sie poprostu klaść małego na łóżku żeby nie spadł (jak był wiekszy oczywiście) służyło również do wyjazdów na wakacje czy majówke. Jesli chodzi o jego codzienne użytkowanie nie zdecydowałam bym się z tego względu ze dla dziecka nie jest ono tak wygodne i stabilne jak drewniane, poza tym tam materacyk jest tak cieniutki że trzeba ze 2 koce położyć dodatkowo i nie wydaje mi sie żeby był on zdrowy dla kregosłupa
-
mój ma 2lata i 4mies tłumacze mu że mam w brzuszku dzidziusia ale on nie bardzo i mowi że on jest dzidziuś wiec myśle ze wiecej zrozumie jak sie urodzi albo jak duzy brzuch bede miala. w kazdym razie jak jestem u siostry to na poczatku byl zazdrosny jak jej mala bralam ale teraz juz nie chociaz czasem ja sciska i caluje a czasem zabiera zabawki.
-
Marciołka tak jak ty nie jedna osoba oddawała i potem to nie wróciło dlatego ja nie oddałam ani łóżeczka ani wózka kilka ubranek tylko siostrze ale mało bo u mnie chłopiec u niej dziewczynka, łóżeczka i wózka nie oddałam bo sama z tego korzystałam jeszcze i dobrze bo teraz ona ma jeszcze mała a mi za pół roku by było potrzebne. Siostrze bym porzyczyła ale nikomu z dalszych rodzin czy znajomych bo potem od nowa cała wyprawka i nie jest mi to też na ręke bo chcemy zacząć się budować wiec trzeba oszczedzać, taka wyprawka od podstaw nie oszukujmy sie ale kosztuje.
-
Faktycznie są piękne i cudne ale do pół roku max jak nie krócej, no a z doświadczenia wiem od początku nie uczyć bujania :-) to jest moja podstawowa zasada, u nas w rodzinie był to pierwszy wnuczek wiec ciagle z rak do rak i hustanie a ja potem co do 1-2 w nocy z mezem na zmiane noszenie. Z drugim już mam nadzieje będzie inaczej i nie wpadnie w nałóg bujania. Moja siostra skorzystała z mojego doswiadczenia i odziwo mała ma 8 miesiecy teraz i sama w lozeczku zasypia i w dzień i wieczorem. Ale od poczatku nie była kołysana.
-
Wydaje mi sie że ciepłe nie, natomiast bardzo ciepłe juz chyba nie bardzo skoro nóg nie można moczyć w gorącej wody, najlepiej przejsc sie do lekarza internisty i on bedzie wiedział co można co nie w ciąży. Nie ma co samemu ryzykować.
-
Apropo humoru na dzień to u mnie fatalny, od kilku dni tesciowa si edo mnie nie odzywa, wczoraj mnie wkurzyła ostro i wogule mnie denerwuje.... Nie wiem jak ja dalej bede znosic....
-
Iga miałam coś podobnego, obudziłam sie w nocy i bóle nie z tej zmieni nie mogłam wstać z lozka od razu łzy strach i biegunka ledwo do lazienki dochodziłam nie dało rady sie wyprostować, tez myslalam że to coś nie tak z dzieckiem, naszczecie po kazdym wyproznieniu na chwile ustepowało do nastepnego i tak kilka razy i przeszło rano juz było ok, a okazlo sie przynajmiej tak mi sie wydaje, wieczorem napiłam sie dwa łyki rozgazowanej coli i to było chyba przyczyną tego wszystkiego. Póki co sytuacja sie nie powturzyła.
-
Co do metod leczenia na 100% nie mozna moczyc nog w goracej wodzie. W poprzedniej ciazy bylam przeziebiona i pamietam lekarz absolutnie powiedział nie. Picie generalnie herbaty z sokiem malinowym duzy cytryny, mozna brac witamine C ale rutinoroscorbinu nie mozna.
-
Moja ciąże prowadzi ten sam lekarz co w pierwszej, jestem zadowolona i wcale nie pracuje w szpitalu, wydaje mi sie że nie powinnysmy patrzec na to czy pracuje w szpitalu czy nie jesli jest dobry.
-
Nie martw się, to normalne macica się rozciąga dlatego te bóle troszke wystepuja. Ja jutro znow bym mogla isc na badanie, 40 min leżałam i patrzyłam na bobaska a Pani mi opowiadała co w danym momencie widac mierzy no i oczywiście bicie serduszka usłyszałam :-) Jak dla mnie bardzo przyjemne badanie. Następne po 20tyg.
-
Dziewczyny ja już po usg prenatalnym. Termin został dalej na 29 maja. Dzidzia nie należy do malutkich bo ma już 7,2 cm stopa nieco ponad 1cm. Główka 2cm :-) Generalnie wszystkie pomiary są jak najbardziej w normie, niestety dzidzia nie była zbyt pokazowa ale na tyle ile było widać to na 80% dziewczynka. Jest to dopiero 13tyg no ale taka informacje otrzymałam. Ciesze się bo chłopca juz mam więc bedzie parka :-) o ile dojdzie te 20% jeszcze.
-
Ja też mam dziś prenatalne usg, ale jadę z myślą że będzie ok wszystko. Nie może być inaczej, Trzeba być dobrej myśli. Ale jakby nie było jeszcze pół dnia czekania....
-
My z mężem pracujemy u siebie razem, ale też już jestem teoretycznie na zwolnieniu od 8 tyg. ciąży.
-
hej dziewczyny, nie było mnie cały weekend pojechałam do mamy z synkiem. W domu dziś zaczeliśmy remont. Chce zrobić pokój dla syna, musi ustąpić swojego miejsca nowej dzidzi :-) Miał się odbyć dopiero wiosną tzn od marca - kwietnia ale ja sie stanowczo sprzeciwiłam, bo pod koniec ciąży ja nie bede miała siły na jeżdzenie po marketach itp. Jedna dobra wiadomość dla mnie powoli ustępują mdłości :-) wreszcie trosze lżej , ale jeśli chodzi o chodzenie po sklepach to też mi sie duszno robi i nie dobrze wiec teraz są to raczej szybkie zakupy :-)
-
Dziewczyny nikogo nie nawyzywacie, tez tak mowilam i w rezultacie mu nie naubliżałam :-) chociaz powiedziałam że wiecej dzieci nie chce, no ale to było wtedy w szoku powiedziane :-) Ja np drugiego porodu nie wyobrazam sobie bez meza, byl przy 1 wiec chce i przy drugim, dla mnie bylo razniej ze ktos bliski był ze mna trzymał mnie za reke, no i oczywiscie jak mały się urodził od razu mu kazałam sie wszystko dowiedzieć co z nim bo niestety był siny strasznie, naszczescie podano tlen itp i sie dobrze skonczylo. Także mój mąż musi ze mna byc wkońcu to nasze dziecko i rodzimy je razem :-)
-
Szok to dopiero przeżyją na porodówce, jak zobaczye dziecko i lekarz sie zapyta czy chce przeciąć pępowine, mojemu mezowi tak się rece trzesly ze ledwo udalo mu sie przeciac.
-
Przy mojej pierwszej ciąży, mój mąż bardziej przeżywał niż ja, nim ja zdążyłam sie odezwać to on już sie o wszystko zdążył wypytać i tak było cała ciaze ze mna chodził i na usg i do gina a przy porodzie to zadawał pytania jeden za drugim. Teraz już tak nie przeżywa jak przy 1 ciazy ale też ze mną się wybiera na usg.