Skocz do zawartości
Forum

niccoll86

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez niccoll86

  1. Ja zatrzymałam sie na 7 kilo:) pozniej nadszedł dzien walentynek i maz zrobił kolacje i słodkie winko, ale myśle ze po Wielkanocy znowu zacznę:) Trzeba na lato dobrze wygladac:)
  2. Witam! Niestety zastrzyki dwa razy dziennie. Juz 3 noc nie przespana:( Dzisiaj robimy faworki:) Pozdrawiam.
  3. Witam Tessi. Ja mam synka z maja 2005. Mati chory ma zapalenie jamy ustnej:( zastrzyki dwa razy dziennie i nie przespana juz 3 noc:( Dzisiaj robimy faworki:) Jeszcze musze kupic prezent:( 28 idziemy na urodziny 7 latka, jeszcze nie wiem co kupic:( Pozdrawiam was wszystkie.:)
  4. Wszystkiego Najlepszego dla Ali i Oskara.
  5. Niestety skończyło sie na zastrzykach:( Mały nie spał cała noc i nie jedł od wczoraj rana.
  6. Witam. Cieżki tydzień czeka moja rodzinke:( Mati ma zapalenie jamy ustnej, cała bużka w ropie:( Jesli do środy mu nie przejdzie to chyba nie obejdzie sie bez zastrzyków. Powtórka z rozrywki... jak Miki był w tym samym wieku to przez miesiac jezdziliśmy na zastrzyki, schudł piec kilo, nic nie jadł i pił tylko na siłe przez strzykawkę prosto do buzi. Mam nadzieje ze tym razem obejdzie sie bez zmuszania:( Zdrówka dla waszych dzieciaczków:)!!!! Pozdrawiam
  7. U mnie niestety nie zaciekawie. Mati ma zapalenie jamy ustnej. Nic nie bierze do buzi, dobrze ze chociaz pije. Jak to historie lubia sie powtarzac starszy syn w tym samym wieku miał zapalenie jamy ustnej ale był w gorszym stanie. Wtedy jedynym plusem z choroby było to ze odzywacził sie od smoczka. Z Matim nie ma zadnych plusów bo on wogole smoczka nie uzywa. Pozdrawiam wszystkich.
  8. Wiesz ja też to mam a jestem juz 14 miesiecy po porodzie. Ale to jest problem"zwieraczy" a dokładnie jakiś mieśni keagla to te takie które trzeba cwiczyc tak jak byś wstrzymywała siusiu:) Jak pierwszy raz skakałam to az mi głupio bo miełam wrazenie ze zaraz sie z siusiam:) Ale tylko wtedy gdy skakałam dwoma nogami naraz. jak skacze na przemian nogami to nie mam tego uczucia:) ale musze zaczac skakac bo mi sie podoba tylko w domu to strasznie głośno:)
  9. Witam!! Walentynki super, sam na sam z mężulkiem:) Dzisiaj rano piekna pogoda wiec o 12 wybraliśmy sie na spacerek:) po poł godziny zaczał padac śnieg , było biało i nic nie było widac. Wyglądaliśmy jak 4 ruszające sie bałwanki. Zima wróciła:) Zeby tego było mało, zepsuł sie wózek , przednie koło połamane:( wiec telefon do mojego taty i czekanie na powrót do domu. Po obiedzie, Mati 38,9, ledwo patrzył na oczy. Okazało sie ze ma stan zapalny i ropę za ząbkami na górze. Nic nie chce jesc i teraz cały czas sie budzi. Poprostu nocka z głowy. Miki juz przed 19 zasną. Nie doczekał dobranocki. Troszkę sie zmęczył tym spacerkiem. SEKUNDKO Gratulacje. Tasik Dużo zdrówka, oby szybko przeszło:) Pozdrawiam
  10. dziekuje, na pewno przejrze wszystkie wasze pomysły i bedziemy wybierac z mężem:)
  11. Szło dobrze do wczoraj:) Walentynki, kolacja przygotowana przez męża:) dość kaloryczna, bardzo:) Tydzien musze niestey zrobic przerwy i zacząc od nastepnego tygodnia. :) Pozdrawiam. :)
  12. Serene trzymamy kciuki. Oby Macius szybko wyzdrowial. U Mnie piatek 13-go minął spokojnie. Co prawda Mateusz nie spał i troche marudził ale i tak dzielnie zniósł dzien bez dzemki. Pogodził sie ostatnio z owocami i jak tylko widzi to piszczy z radości. Niestety pokłócił sie z jogurtami:( Miki gdzieś usłyszła dwa słowa ( śmierdziuch i głupie) i cały czas wymyśla zdania z tymi własnie słowami. Rozbraja mnie, wiem ze śmiac mi sie nie wolna ale czasami juz nie wytrzymuje:) Pozdrawiam wszystkich cieplutko:)
  13. Mam na imię Monika, mam 23 lata. Jestem mamą dwóch synków Mikołaja 3,5 roku i Mateuszka 15 miesięcy/ Mieszkam w Olsztynie i jestem szczęśliwą mężatką. Dziękuje tym krórzy mnie tak miło przyjęli i mam nadzieję ze inni też mnie tak przyjmą:) Pozdrawiam.
  14. Witam was wszystkie:) Ja jestem z Olsztyna. Mieszkam w Olsztynie od urodzenia wiec jestem 100% warmiaczką:)
  15. Weroniko i Wiktorio wszystkiego najlepszego!!!Rośniejcie zdrowo !!! Tasiku -drugi synek :) Chłopcy sa super?? Zwłąszcza fajnie jest na Dzień Kobiet:) Neta miłej zabawy na balu.:) Natka Moja siostra też ma w tym wieku bliżniaczki, co prawda z lipca ale sa również cudowne. Oto cała "święta" trójca:) Message - Galeria zdjęć Parenting.pl. Dodałam link bo nie wychodzi mi wklejenie zdjęcia:( Jeszcze nie wgłebiłam sie w temat wklejania.:) Pozdrawiam.
  16. Moja Historyjka jest bardzo długa:) Zacznę od narodzin Mojego Pierwszego Synka.... Mikołaja mam z innym facetem , który okazał sie zaj.... skur.... . Gdy Powiedziałam mu ze jestem w ciązy. Zapytał sie tylko ile kosztuje skrobanka i kiedy sie na nią wybieram. Wiec go olałam. Bardzo chciałam miec dziecko wiec byłam szczesliwa nawet jesli miałam je wychowac sama. W ciązy miałam troche problemów wiec zrezygnowałam z dziennej szkoly i od nastepnego semestru po porodzie zaczełam chodzic do wieczorówki dla dorosłych. Tam kolezanka przedstawiła mi Marcina, oczywiście zapoznanie było obojetne. Okazało sie że chodzimy do tej samej klasy. Po jakimś czasie zebraliśmy sobie cała ekipe i zaczelismy sie spotykac czasami , sobie razem wagarowaliśmy:) I tak krok po kroczku cos zaczeło iskrzyc. Pozniej sie dowiedziałam ze wszyscy wcześniej wiedzieli ze cos z nas bedzie:) 25 listopada 2005 roku poszlismy po szkole z cała ekipą na miasto i zrobiliśmy sobie andrzejki. Ja rzedko pije wiec wystarczyły mi 2 piwa aby nabrac odwagi. Najpier siedzielismy daleko od siebie a w pewnym czasie chwyciliśmy sie za rece i tak juz zostało. Odprowadził mnie do domu. Na drugi dzien przyszedł do domu aby poznac Mikołaja ( Miki miał pol roku.) Od samego początku sobie przypadli do gustu, zaczeli sie bawic a mnie łzy leciały ciurkiem jak widziałam szczesliwego Mikołaja. W sylwestra Marcin poprosił mnie o rękę, a 26 sierpnia 2006 r wzieliśmy ślub cywilny. Na Kościelny nadal czekam. To tak w skrócie.
  17. Witam. Czy moge sie przyłaczyć. Moj synek urodziła sie 11 maja 2005:) Pozdrawiam.
  18. Witam!! Dziekuje za przyjęcie. Sliffka gratuluje ząbka Mam chwilkę wiec cos napisze:) Mąż zaprowadził Mikołaja do prababci a teraz ma jazdę:) (prawko robi:) Mati zjadł butle kaszy na mleku a teraz smacznie śpi:) A ja zbieram sie do sprzetania bo przez 4 godziny od wstania, to jakby tajfun przeleciał przez mieszkanie:) U mnie tez straszna plucha. Albo niech spadnie duzo śniegu i zrobi sie mróz zeby dzieci mogły poszaleć, albo niech wszystko sie rozpuści i zrobi sie wiosna. Pozdrawiam. Miłego dnia życze:)
  19. Witam was wszystkie. Troszkę tych stron popisałyście:) Mam nadzieje ze moge sie przyłączyć??:) Pozdrawiam.
  20. Ja równiez mieszkam z rodzicami , tyle ze ze swoimi ale mysle ze to w sumie sa te same kłopoty z dogadanie. Ja tez mam taki charakter ze jesli cos mi sie nie podoba to mówie. Moj mąż też bardzo lubi jak przejmuję inicjatywe. W walentynki usypiam dzieci i wychodze z mężem cos zjeść i ppspacerowac i pogadac, a wieczorkiem winko i ... Mysle ze wystarczy choc takie spedzenie czasu zwłaszcza jak ma sie dzieci. Dla facetów to bardzo ważne oni lubią być w centrum wydarzen:)
  21. Podzielam :) Oponka jest najwiekszym koszmarem kobiety:) A najgorzej że ciężko jej sie pozbyc. Pozdrawiam
  22. niccoll86

    Refluks

    widzisz nie kazdy ma takie szczescie. Mi lekarka na poczatku powiedziała ze to normalne u małych dzieci i ze przejdzie, a pozniej mnie zbywała z roku na rok. Z jednej strony moze i dobrze bo nauczyliśmy sie z tym życ i mały nie łykał prochów od malenkości:) ale za to ile sie nacierpiał w tak młodym wieku. :(
×
×
  • Dodaj nową pozycję...