Skocz do zawartości
Forum

Bia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Bia

  1. Pati
    Wszystkiego najlepszego dla Was! Ja swojego faceta uczyłam miesiąc, kiedy mam urodziny i pytałam go na wyrywki dając parę sekund na odpowiedź i grożąc konsekwencjami - dzięki temu pamięta. ;D
    A tabletki te powodują plamienia i krwawienia - u mnie trwały przez tydzień.

    Blanka
    Brzuszek ma miękki, więc chyba raczej nie kolka. Pierdków też nie ma za dużo. Jeśli okaże się, że jest zdrów i tylko ma taką fazę, to dodam do mleka kaszki i zobaczymy, czy mu zasmakuje. Na razie nie chciałam wprowadzać nic innego, ale oczywiście zobaczymy, jaka będzie potrzeba.

  2. Młody nadrabiał trochę w nocy budząc się co 2h, ale bez szału.
    To jest jedna z kilku butli, które posiadam. xD Ostatnio używam NUKa z lateksowym smoczkiem i jedną dziurką, bo przy buncie cycowym z rzadka dawał się oszukać na zamianę cyca na nią, ale uwierzcie mi, każde karmienie go teraz to próba różnych butelek. Jak nie chce jeść, to nie ma znaczenia butla.

  3. Dziewczyny,
    najgorsze jest to, że ja i dzwoniłam do swojej położnej środowiskowej i byłam u pediatry, i byłam na pogotowiu pediatrycznym. Wiem mniej więcej, jakie mogą być przyczyny braku apetytu - choroba, brak minerałów, ząbkowanie, bóle brzuszka, skok rozwojowy - tylko jak zidentyfikować właściwe źródło? Na razie przychodzi mi na myśl głównie ząbkowanie lub skok rozwojowy, ale sama nie jestem w stanie stwierdzić, czy mam rację. W piątek idę znów do pediatry.
    Wrzuciłam filmik z tego męczenia butli, same zobaczcie. Oczywiście, gdy wyciągnęłam komórkę, to Pulpet od razu się zainteresował obiektywem i zajmował się jednocześnie patrzeniem w niego, jedzeniem, jęczeniem i łapaniem mnie za rękę. O ileż byłoby łatwiej, gdyby robił tylko jedną rzecz na raz.
    Pytałam Was o to sygnalizowanie, bo wydaje mi się, że jeszcze parę dni temu mówił mi, kiedy jest głodny, średnio co 3h. A dziś - nic, zero. Póki co, spróbuję jutro karmić go co 3h, a jak nie będzie chciał, to w porze następnego posiłku. Jeszcze tylko nie zdecydowałam, czy piersią, czy odciągniętym mleczkiem.

  4. A ja jestem załamana i chyba daleko mi do spokoju. Moje dziecko przestało chcieć jeść. Dziś zjadł o 7:30 110ml i do 13:00 nie dopominał się jedzenia! A o tej 13:00 zjadł zaledwie 50ml. O 16:00 zmęczył 80ml - zmęczył, bo się tak nastękał przy tym jedzeniu, widać było, że jest głodny, ale jęczał jedząc i jednocześnie próbował mnie też chwytać rączkami, zamiast skupić się tylko na jedzeniu. Później wrzucę filmik, bo nagrałam go dla pediatry, może którejś z Was będzie to coś przypominać? I to właściwie koniec, przed spaniem jak zwykle był zbyt zmęczony by jeść, z trudem go przycycowałam i zasnął w trakcie ciumkania. Mam mało pokarmu, więc szacuję, że wypił jakieś 40ml. Poprzedniej nocy też zjadł mało, więc myślałam, że nadrobi, a tu takie coś. Dziwne jest dla mnie, że nie jest apatyczny, ma normalne adhd niemowlęce, uśmiecha się, czasem trochę bardziej marudzi, gdy jest zmęczony, słowem, nic co by odbiegało od znanej mi normy.
    Chciałam zapytać, czy Wasze dzieciaczki jak chcą jeść to płaczą? Komunikują jakoś? Czy np. przyzwyczajone do stałego rytmu dnia nic nie mówią i czekają, aż im przystawicie butlę/pierś pod nos?

  5. Dziubala
    Witaj :) Super, że zabawa się udała i Jaś nie sprawiał kłopotów. Taki koszyczek rozmaitości mieliśmy w pracy - inicjatywa jednej dziewczyny.
    Dzięki za wskazówki na różne tematy. Jesli chodzi o rozszerzanie diety to mam w pamięci, że wspominacie o możliwości po skończonym 3 miesiącu życia, ale nie moglam trafić na to info w artykułach o nowym schemacie. Tego od Marty nie czytałam. Ale jak wspomniałam, poczekam aż Piotruś wyzdrowieje.
    Co do przewracania z brzucha na plecy, nie wiedziałam. Piotrus raczej wzmożonego napięcia nie ma, po prostu lapki trzymał w różnym miejscu. To byla póki co pojedyncza sytuacja. Spodziewam się jednak powtórki, bo ma lewą rękę sprawniejsza i pewnie będzie nią aktywniej operować. Prawej wciąż jeszcze nie odkrył.
    Kiedy dołączysz na dropboxie ? :)

  6. Dobry wieczór :)

    Pulpet mnie dzis pozytywnie zaskoczyl domagajac sie jedzenia dwukrotnie po 2h. Znacznie mniej tez spal. Mimo to jutro ide zrobic morfologie z rozmazem.
    Poza tym, od niedawna zaczal sie zapierac raczkami w lezeniu na brzuchu, spodziewam sie wiec, ze niedlugo sie przewroci z brzucha na plecy. Dzis prawie mu wyszlo, poskrecal sie jednak jak precel, bo dupka nie wspolpracowala i lezal tak, odpoczywal i lizal sobie reke. :p Probuje tez w lezeniu na brzuchu chwytac przedmioty i materialy. :)

    Werka,
    mam nadzieje, ze przejdzie samoistnie. W tej sytuacji zapewne lepiej, ze karmie swoim mlekiem.
    Fajne krzeselko, ale nie spodziewalam sie, ze to taki drogi biznes. Chcialabym podobne, ale raczej ze wzgledow ekonomicznych zdecyduje sie na odkupienie uzywanego.

    Beacia, Monika, Ania
    Dzis na szczescie nie musialam sie zastanawiac, czy budzic na jedzenie. :)

    Beacia
    Ubieranie dziewczynek to i tak wieksza frajda, no i masz racje, mniej jest to ekonomiczne. :) Jesli moj kolejny chomik bedzie dziewczynka, to pewnie odziedziczy czesc ubranek po braciszku. :p

    Ania
    Ja kupilam juz na poczatek wspomniana tu kaszke Holle jaglano-ryzowa (bez glutenu, bez laktozy i bez cukru) i tak strasznie mnie kusi, by ja wyprobowac... ale Piotrus dopiero za pare dni konczy 3 miesiace, a niby dopiero od 4-go miesiaca mozna rozszerzac diete. No i chory jest wiec tym bardziej uzbrajam sie w cierpliwosc.

    Blanka
    Pulpet ma infekcje wirusowa (z objawow tylko maly apetyt i duza sennosc). :/ Robie mu wiec dzien dziecka codziennie, by szybko wyzdrowial i godzinami woze w wozku (tak najlepiej spi odkad go tego nauczylam), i zapewniam bezstresowe zasypianie poprzez relaks przy cycu wieczorem.
    Ladne zdjecia, zarowno te ze chrztu, jak i Twoje. Mag ma racje - moglabys robic za agentke. :)

    Mag
    Ja z kolei mam jakas niechec do przetworow mlecznych (poza kaszka manna). :/ Jem mieso, warzywa i pieczywo.

    Monika
    Usmialam sie z Twojego filmiku przedstawiajacego Aaronka ogladajacego Pulpeta. :D Jaki on cwany jest z ta noga, jak sobie wykombinowal! I jakie to wygodne dla Ciebie! :D
    To ja teraz nakrece filmik przedstawiajacy Piotrusia ogladajacego Aaronka, ktory oglada Piotrusia. ;D
    Skojarzylo mi sie z historia z wypadkiem z udzialem osoby pijanej (nawiasem, czy kierowniczka mocno ranna jest?), ze dzis wzywalam do lezacego na ulicy z rozwalona glowa karetke. Bylam z dzieckiem na spacerze, z daleka widzialam, ze lezy facet, ludzie do niego jacys podchodza i... debatuja nad tym, kto ma wezwac karetke. Ja z daleka juz wyciagam komorke, bo przypuszczam, ze bede dzwonic i rzeczywiscie, kobieta sie mnie pyta (lol) czy jestem na tyle odwazna, by zadzwonic po pogotowie, bo facet pod wplywem alkoholu upadl i krew sika mu z glowy. Dziekuje bardzo za taka gawiedz debatujaca potencjalnie nad moim truchlem. Zadzwonilam, az trzy razy, w tym raz odwolujac, bo jak do faceta po 10 min dotarlo, ze przyjada po niego, to podniosl swe zwloki i z tym mozgiem niemal wyplywajacym (serio, leb mocno rozwalil) udal sie chwiejnym krokiem, znieczulony najwyrazniej solidnie procentami, w sina dal. Gonic go nie zamierzalam. Grrr, sama nie wiem, co gorsze, ten zalany facet, czy ci ludzie, ktorzy boja sie zadzwonic na 112.

  7. beacia
    Terminy na rehabilitacje na nfz na za miesiac to jak na jutro. ;)
    Niestety, Pulpet (ex Pulpet?) nie domaga sie jedzenia nawet jak wypije 40ml. Domaga sie tylko glosno spania juz w godzine po obudzeniu sie. Zastanawiam sie, czy to dlatego, ze ma skurczony zoladeczek, czy tez po prostu go trzyma wciaz... dzis dwukrotnie spal po 2h/3h cykl i musialam go wybudzac na karmienie. Teraz codziennie licze, ile wypil, ma ok. 8 posilkow/dobe, wychodzi mu od 465-675ml. Wagowo, szacuje, ze przybiera max 20g/dobe. Ale tyle to i tak byloby calkiem dobrze w porownaniu do 10g/dobe. Zastanawiam sie, czy powinnam go wybudzac, czy pozwolic spac ile chce. Jak spi, to zuzywa niewiele kalorii, a organizm walczy z zaraza, wiec moze jednak pozwolic spac?
    Ja tez zaczelam szalec z ubrankami i Piotrus jest z nas wszystkich najlepiej ubrany. :p Szkoda tylko, ze w chlopiecych szatkach to taka lekka posucha jest.

  8. Pati
    Kurcze, zmartwilam sie i nie wiem, co robic teraz. Moze najpierw morfo (pobieranie tylko z palca) i jak limfocyty beda podwyzszone, to wtedy crp...? Ostatnim razem zrezygnowalam z wykonania zelaza juz po oplaceniu jak zobaczylam, ze mu szuka zyly na tych malych lapkach i zastanawia sie, czy trafi. :/ Kiedys mi nieumiejetnie pobrali krew, mimo ze moje zyly sa na wierzchu, i strasznie bolalo, i boje sie, ze mlody przezyje to samo.

  9. Dziś Piotrus glownie spal, a ja latalam z wozkiem po dworze, by mogl sobie spokojnie spac. Bedzie mial pare dni dobroci i robienia wg jego widzimisie, bo musi miec sily by zdrowiec.

    Marta
    Zachowuje spokoj poki co. Jak sie okaze, ze infekcja minela, a Piorus bedzie nadal malo jadl, to tez uznam, ze najwidoczniej taka jego uroda.

    Werka
    Na razie nie daje nic na infekcje, bo nie bylo takich zalecen.

    Pipi
    Ja na Twoim miejscu wyslalabym faceta do sklepu po przekaski, a nie pichcila sama. :p
    CRP zrobie zatem przy nastepnej morfologii. Nawiasem, czy do tego mozna z paluszka krew pobierac czy kluja w zyle?
    I ja tez podaje odciagane mleko w butelce i jest lepiej. :)

  10. Werka
    Zaczelam kontrolowac wage gdy mlody odrzucil butle calkowicie i przeszedl tylko na piers. W ciagu tygodnia, okazalo sie, ze przybral tylko 70g. Nastepnego dnia bylam juz u pediatry. Generalnie stwierdzila, ze dziecko zachowuje sie normalnie i wyglada na zdrowe, ale ze wzgledu na wzmozona sennosc zlecila morfologie z rozmazem, zelazo i mocz. Na razie zrobilam tylko morfologie i mial podwyzszony poziom limfocytow, czyli jakas infekcja wirusowa. Na nastepny dzien po odebraniu wynikow, czyli wczoraj, bylam na pogotowiu. Bylo to tylko troche ponad norme, ale byc moze jeszcze sie zmaga z infekcja stad nie je pelnych porcji. W srode ide na kontrole wagi, a w poniedzalek lub wtorek powtarzam morfo z rozmazem. Tak wiec spokojnie, pilnuje jak widzisz, by sie nic nie rozhulalo. :) Po przejsciu na butle zauwazylam, ze je stopniowo coraz wiecej. Na poczatku probowalam dac mu pelna porcje, to sie shaftowal, bo jego zoladek sie skurczyl. Od tego czasu sam stopniowo zwiekszyl z 40ml do 60ml (minimum), srednio teraz 80ml. Jeszcze nie idealnie, ale powinien miec wiecej sil na walke z infekcja. Takie pobudzanie laktacji jakie robilas jest bardzo fajne, ale poczekam z tym az wyzdrowieje. Nie sadze, by nie mogl spac z glodu, on od urodzenia ma problem z drzemkami w ciagu dnia, a wieczorami ostatnio to odlatuje zanim sie naje i budzi sie o 23-ciej zjesc, czego wczesniej nie robil.

  11. Beacia
    A byłaś na zakupach dla młodej? :)
    Może infekcja się nie rozbujała, lub to dopiero początek. Za parę dni powtórzymy morfologie zwłaszcza, że wkrótce szczepienie.
    Babcia kupiła kołysanki, więc wypróbuję w domu... a może już od jutra. Dotychczas sama śpiewałam. :) Śpiewałam wieczorem, ale ostatnio pada ze zmęczenia po kąpieli i nawet nie ma komu śpiewać. xD

    Werka
    Przypuszczam, że niejedzenie w dzień jest powodowane zmęczeniem, bo nasila się po dłuższych okresach aktywności. Staram się go karmić od pewnego czasu po drzemkach. Teraz nawet muszę, bo, by mieć kontrolę nad tym, ile je, wróciłam do butelki, którą odrzucał, gdy był zmęczony. Niestety, jak odciągnę mu pokarm i okaże się, że jest zbyt zmęczony i woli sen nad jedzenie, to nawet jak go przycycuję, to i tak nic mu nie poleci (moja laktacja ssie). :/
    Do pediatry pewnie jeszcze pójdę w tygodniu kontrolnie, na pewno, jeśli druga morfologia wypadnie poza normę.

  12. Dobry wieczór,

    Zupełnie off topic, informuję, że w F&F do jutra jest promocja -30% na wszystko, jeśli robimy zakupy za min. 30zł. Można trochę ładnych ubranek niemowlęcych kupić w atrakcyjnej cenie. :)

    A u mnie słabo - Piotruś zwiększył apetyt, ale w nocy. Budzi się co 2-3 h i wciąga od 60-130ml. W dzień prawie nie je. Dziś po raz pierwszy od dawna nie spał w każdym cyklu i miał trochę więcej energii. Robiliśmy mu w czwartek w związku ze spadkiem apetytu i tym nagminnym spaniem badania krwi i wyszło, że zaczyna mu się/ma/kończy mu się infekcja wirusowa. Żadnych innych objawów poza sennością nie miał, z jedzeniem też jest ostatnio lepiej (choć wciąż je mniej niż gdy miał miesiąc), więc na razie chyba nic nie będziemy z tym robić. Tak przynajmniej zalecała pani na pogotowiu.
    Poza tym, załapał smoczka. Jeszcze mu super nie wychodzi ssanie i często wypada, ale nie wypluwa (tylko, gdy zaczyna wpadać w złość). Dzięki temu prawie sam usnął w dzień, bez kołysania. Prawie, bo wciąż czegoś mu brakuje do poczucia bezpieczeństwa (w wózku śpi już doskonale - przynajmniej tyle dobrego z mojej metody). Trzykrotnie oczka mu się zamykały, ale przywoływał się do porządku i machał gwałtownie głową prawo-lewo, prawo-lewo. Może jak poćwiczymy relaksik codziennie ze smoczkiem w porze odpoczynku, to zacznie zasypiać. Niestety, zbuntował się na moją metodę i nie jestem w stanie go ululać ani na rękach, ani na łóżku bujając. :(
    Jeśli chodzi o to, jak przekonałam go do smoczka (Inga, słuchaj, może Ci się przyda), dawałam mu go kilka razy, gdy był w dobrym nastroju, nie zmuszałam do trzymania w buzi. Dziś, kiedy złapał, oblałam go tuż przed wrzątkiem, więc był ciepły i mokry. Poza tym, dostał go w momencie, gdy robił się zmęczony, ale był zrelaksowany na rękach i szukał cyca.

  13. A, jeszcze 'zabawna' rzecz. Jestem teraz poza Gdańskiem i chciałam małego zarejestrować na NFZ do pediatry tu. Pani w przychodni stwierdziła, że to niemożliwe, tylko w nagłych przypadkach. Z drugiej strony obruszyła się, dlaczego dopiero teraz reaguję na jego brak apetytu (ok. 2 tyg. to trwa), więc chyba sama nie wie, co znaczy nagły przypadek. Zadzwoniliśmy do NFZ i uzyskaliśmy wyjaśnienie, że dziecko do 18 roku życia może chodzić na NFZ w dowolnym miejscu w kraju NAWET gdy rodzice ubezpieczenia nie mają. Pani w przychodni nie była zbyt przekonana i zrobiła dla nas 'wyjątek'. Nóż się w kieszeni otwiera. :/

  14. Monika
    Ja dokarmiam z butli własnym pokarmem, który wyleci podczas karmienia z drugiej piersi, lub ściągniętym laktatorem. Chyba, że jest naprawdę źle z moją laktacją. Właśnie problem w tym, że on CIĄGLE je tylko 40-50ml, a ma już 2,5 miesiąca. Przybiera tylko 10g/dobę a powinien 25-30g.

  15. Noc za nami. 3 karmienia po 40ml z butli (więcej nie chciał) i 30-40ml z cyca (orientacyjnie). Jednak zjadł ostatnio o 4:15 i o 7:30 nie przejawiał zainteresowania jedzeniem ani z butli, ani z cyca. :( Teraz śpi.

    Pati
    No właśnie, lepiej jednak, by dziecko potrafiło i chciało jeść z butli, bo inaczej człowiek ma tylko cyce. Moja laktacja ssie, więc ja stanęłam w obliczu tego problemu butelkowego. :( I teraz się muszę gimnastykować.
    Takie "szkoły życia" niby fajne, ale zawsze wolę, by jednak wszystko poszło gładko, jak mnie nie ma, bo inaczej dzieć się stresuje dodatkowo.
    Ja stosowałam niedawno te tabletki, mój organizm dobrze je znosił.

  16. Inga
    No więc rzeczywiscie, widze wiele podobienstw w zasypianiu u naszych malenstw. Rowniez odnioslam wrazenie, ze moj Klusek chlonie swiat za bardzo i nie wie, jak sie zrelaksowac. Jak byl mlodszy to prawie nie chcial spac, pozniej robil sobie drzemki przy cycu i, mysle, uznal to za jedyny sluszny sposob zasypiania. Teraz tez mu sie zdarza jeszcze przysnac podczas jedzenia ssac czynnie, nie moge go jednak przeniesc do lozka, bo zawsze sie budzi. Pozwalam mu na takie krotkie drzemki zwlaszcza, ze cos na dniach stal sie jeszcze bardziej senny...
    Czy Twoja metode usypiania Oli obmyslilas intuicyjnie, czy natknelas sie na nia gdzies? Ja obmyslilam na poczatku, ze wlasnie tak bede robic: placze, wez na rece, odloz uspokojonego i tak w kolko. Polaczylam to z metoda Karpa, bo zauwazylam, ze wtedy idzie to szybciej, i dlatego go owijam kocykiem, i jak biore Kluska na rece, to na boczek i lekko potrzasam tak, by glowa mu chodzila jak galaretka. Uspokaja sie zazwyczaj, ale nie zasnie tak i czasem nawet zaczyna sie denerwowac, jak tak lulam za dlugo. Odkladam go nastepnie do lozka, ukladam wokol glowy pieluche przytulanke i lekko bujam. Za ktoryms takim cyklem zasnie. Oczywiscie, bywa ze krzyczy jakby w zlosci, jeczy, placze, a nawet wpadnie w histerie, tak wiec takie usypianie to stapanie po cenkim lodzie. ;) Dzis mi sie udalo za kazdym razem zmiescic w 30 min. Co ciekawe, zauwazylam raz po kapieli, ze mimo ogromnej sennosci nie zasnal mi przy cycu, tylko rzucal sie i sprawial wrazenie, ze chce, bym przeszla do procesu usypiania poprzez to otulenie i potrzasanie. xD Otulenie i pieluszka wokol glowy swietnie tez sie sprawdzaja w drzemce w wozku, ale koniecznie jadacym. :) Jeszcze tydzien temu potrafil w wozku drzec sie godzine, ze chce spac, a dzis dwa razy zasypial w wozku i tylko troche krzyczal przy owijaniu. Tak wiec chyba lapie system. :)
    No. A jak juz nad jedna rzecza pomalu przechodzi sie do kontroli, to pojawia sie kolejny problem, czyli jedzenie. Mlodemu chyba sie zoladek skurczyl tylko na moim cycu i podczas buntu butelkowego (wciaz troche trwa, ale wyczailam, ze jest bardziej sklonny wziac butle, gdy nie jest senny), i teraz jak jest bardzo glodny to zje tylko 40-45ml i mu wystarcza. To odpowiada mniej wiecej porcji z mojej jednej piersi. No i jest za malo, wiec bede musiala powalczyc z butla + piers i pomalu przywrocic jego zoladek do normalnosci. Dzis, jak zjadl 80-90ml, to po 3h przy 70ml zwymiotowal wszystko. :(

  17. Dziubala
    Na razie tylko na szybko chciałam powiedzieć odnośnie szczepionek 5w1, że mają być dostawy ok. 25-go października. Tak słyszałam od znajomego pracującego w aptece.

    Inga
    Dziękuję za to, co napisałaś, bardzo mnie to podniosło na duchu. Napiszę więcej wieczorem, bo zaraz Piotruś się obudzi. Jak to fajnie brzmi, zwłaszcza, że zasypianie nie było poprzedzone żadną awanturą. No, brzmiałoby, gdyby nie były to już 2h drzemki (pierwszy raz tak dużo w ciągu dnia) i problem z apetytem i w konsekwencji przybieraniem na wadze (tylko 10g/dzień). :/ Trzymam pod ręką butlę w pogotowiu i będziemy wpychać na siłę, a na dniach wizyta u pediatry.

  18. Dziś z rana znów godzinna histeria, zmęczenie nałożyło się na głód więc się poddałam i podałam cyca. :( Moje dziecko się wykończy przez tą nieumiejętność zrelaksowania się inaczej, niż przy cycu.

    Dziubala
    Też byś kombinowała, gdyby Twój Jaś tak wpadał w histerię. :| Nie bardzo mam wyjście. To znaczy jest najprostszy sposób - cyc. Smoczka w zastępstwie, niestety, nie chce. Musi się młody nauczyć inaczej relaksować, bo przecież cyc niedługo się skończy i co dalej? Co do jego potrzeby snu, od niedawna ma w każdym cyklu karmienia, więc wychodzą 4 drzemki ok 9, 12, 15 i 17. Gdy robi się senny, zaczyna lekko zawodzić i ziewa. Widzę to, ale nie bardzo wiem, co robić dalej...
    Odnośnie pieluszki, którą kładziesz na szyję, to taka tetrowa? I skąd Jaś wie, że zaraz będzie sen? Jak go tego skojarzenia nauczyłaś?

    Monika
    Usypiam go wtedy, gdy widzę, że jest zmęczony. Muszę go wziąć na ręce, inaczej zacznie zawodzić i wołać coraz głośniej, i coraz bardziej się denerwować. Jeśli więc go odłożę do łóżka i zostawię samego, to podniesie tylko alarm. Ma też takie ruchy, jakby szukał cyca. Czasem, jak mordką trafi na pieluszkę-przytulankę, to na chwilę się uspokaja, spada mu poziom stresu. Spada mu też, zazwyczaj, poziom stresu, gdy go owinę kocem. Dziś np. na spacerze z wizytą u babci w pracy, babcia nosiła go na rękach, jak był taki już usypiający i po odłożeniu do wózka zdążył tylko raz zajęczeć, owinęłam go, otuliłam przytulanką i tak upakowany przystał spokojnie na czekające go spanie w jadącym wózku, zasnął sobie po 10 min jazdy. Czasem więc się da ładnie uśpić, a czasem... ćwiczy mnie w byciu wagonem tybetańskich mnichów. :(
    A pieluszki na oczy nie kładę, bo się zaczyna strasznie szarpać i wiercić. Przytulankę kładę mu wokół głowy tak, by dotykała z obu stron policzków. Czasem tak głową kręci prawo-lewo, że sobie ją naciąga na twarz. :p
    No i rzeczywiście bywa, że tylko sam się uspokaja, ale to tak raczej na trochę... 15 min uśmiechów i machania łapkami, i kontynuacja histerii.

    Coco
    I tak ją z tą pieluszką i przytulanką po prostu zostawiasz? Nie wierci się i nie jęczy/płacze?

  19. Coco
    A wiec Tobie wystarczy tylko zrealizowac jeden krok. :) Ja nie mam ostatnio wiekszych problemow z usypianiem Piotrusia wieczorem - chyba jest przyzwyczajony i zawsze odpada po kapieli i jedzeniu. Wystarczy nieco go pokolysac. W dzien od pewnego czasu tez spi duzo. Potrzebuje ok 40-60 min drzemki na 3h cykl od karmienia do karmienia. Tylko ze wydaje mi sie, ze on nie umie tego robic. Sygnalizuje, ze jest zmeczony, ale nie potrafi zasnac, wiec go biore zawinietego pod pache brzuchem do brzucha i potrzasam nim. Nastepnie tak wstepnie obrobionego klade na lozku i kolysze. Jak jednak wspomnialam, bywa i to nie pomaga. Mlody wpada czasem w straszna histerie. :(

×
×
  • Dodaj nową pozycję...