
Iga81
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Iga81
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 14
-
Lekarz odmówił aborcji nieuleczalnie chorego dziecka
Iga81 odpowiedział(a) na Margeritka temat w O wszystkim
http://www.um.warszawa.pl/aktualnosci/wyniki-kontroli-sto-ecznego-ratusza-w-szpitalu-specjalistycznym-im-wi-tej-rodziny tu oficjalne dane. Nie mogę się dopatrzeć winy dr Chazana : "5. Przebieg zdarzeń: - pacjentka początkowo była pod prywatną opieką jednego z lekarzy Szpitala Św. Rodziny, a po pewnym czasie stała się pacjentką tego szpitala. - po wykryciu poważnej wady rozwojowej (na podstawie serii badań USG) i wstępnym potwierdzeniu jej przez kolejnych lekarzy w Szpitalu Św. Rodziny, pacjentka została w trybie pilnym przekazana do Instytutu Matki i Dziecka, gdzie zlecono i wykonano kolejne badania m.in. USG, rezonans, ECHO serca, badania genetyczne (kariotyp). - w Instytucie Matki i Dziecka po raz pierwszy pacjentka poprosiła o przerwanie ciąży. Lekarze przedstawili obowiązujące procedury, omówili metodę zabiegu, a następnie odesłali pacjentkę do Szpitala Św. Rodziny. - w Szpitalu Św. Rodziny zaplanowano konsultację u prof. Chazana, ale dopiero po uzyskaniu kompletu badań zleconych w Instytucie, na które należało poczekać. Karta wypisowa z Instytutu informowała, że badania będą do odbioru 10, natomiast część wyników była gotowa 11 i 14 kwietnia. (termin 24-ech tygodni mijał w weekend 12-13 kwietnia) - po konsultacji u prof. Chazana i po jego odmowie aborcji, lekarz prowadzący pacjentkę wydał skierowanie do Szpitala Bielańskiego, tam jednak stwierdzono że termin zgodnego z prawem usunięcia ciąży (do 24 tygodnia) minął 5 dni wcześniej. W trakcie kontroli prof. Chazan wskazał, że według niego w sytuacji tak dużego uszkodzenia płodu, maksymalny termin wykonania zabiegu przerwania ciąży może być wydłużony. " Wychodzi na to, że szpital działał prawidłowo skierował pacjentkę do Instytutu Matki i dziecka. który jest jednostką wysoko wyspecjalizowaną w prowadzeniu ciąż wysokiego ryzyka jak i ciąż powikłanych i to instytut zlecił badania które przeciągnęły termin. Poza tym Instytut jako pierwszy odmówił wykonania aborcji- o tym nie jest zbyt głośno w mediach. Wychodzi na to, że jak pacjenta miała konsultacje u dr Chazana termin możliwego wykonania aborcji już minął co też potwierdził szpital Bielańskiego. Nie mówi się też o tym, że dziecko jest efektem zapłodnienia in vitro i że przy tej metodzie jest wyższy niż przy naturalnym procent wad rozwojowych i genetycznych- też ze względu na obciążenia genetyczne rodziców- naturalnie nie są w stanie z tego względu mieć dzieci. Ciekawe czy kobieta została o tym poinformowana zanim zaczęła się starać. -
Lekarz odmówił aborcji nieuleczalnie chorego dziecka
Iga81 odpowiedział(a) na Margeritka temat w O wszystkim
Ta kobieta zgłosiła się do dr Hazana już na zabieg nie była jego pacjentką swoją drogą skoro ciąża była wynikiem in vitro dziwne, że nie miała wcześniej USG- tak poważna wada została niezauważona przez innych specjalistów z kliniki od in vitro- przecież każda kobieta po takim zabiegu jest poddawana częstszym niż normalnie badaniom. Dlaczego w klinice in vitro nie dokończyli roboty i nie wykonali aborcji u nieudanego dziecka w pakiecie. Moja znajoma też z Warszawy miała in vitro i dziecko miało wadę nie tak poważną bo wytrzewienie i można operować ale doradzili jej aborcję i tak też zrobiła- za namową lekarzy. Wiecie co a tak sobie myślę to dziecko ma zdrowe płuca i serce a co jeśli je przeszczepią innemu dziecku potrzebującemu - i to chore maleństwo uratuje inne życie- a co gdyby to było dziecko którejś z nas np z wadą serca oczekujące na przeszczep. Jakiś jest sens tego małego życia. -
Lekarz odmówił aborcji nieuleczalnie chorego dziecka
Iga81 odpowiedział(a) na Margeritka temat w O wszystkim
mamaali skąd masz takie informacje? Pierwsze słyszę serio. Dziewczyny po pierwsze dajecie się manipulować. Raz słyszymy, że dziecko jest bez mózgu, za chwilę, że ma mózg ale na wierzchu .. a jeszcze gdzie indziej, że ma tylko połowę główki. Po drugie na jakiej podstawie lekarze twierdzą, że dziecko coś boli- skoro nie ma mózgu nie odczuwa bólu ? Po trzecie piszecie, że będzie umierało w cierpieniach- rozumiem, że podczas aborcji nie umarłoby w cierpieniach? Przedwczesny poród czyli uduszenie zaraz po narodzinach zapewne nie boli a jak się nie uda wywołać przedziurawiają nożyczkami główkę, mózg wypływa, czaszka się zapada i można łatwo ewakuować pozostałości. To nie jest śmierć w męczarniach. Dla mnie dr Hazan jest po pierwsze bohaterem a po drugie ofiarą a najsmutniejsze jest to, że matka nie przerwała tej ciąży w innej klinice aby teraz uzyskać milionowe odszkodowanie- bo sprawa trafi do trybunału praw człowieka i to będzie druga Alicja Tysiąc tylko jej "cierpienie" jest większe. -
Leki na zbicie gorączki się podaje od 38,5. U dzieci generalnie nawet bardzo wysoka gorączka nie jest tak niebezpieczna jak u dorosłych więc się nie martw.36.6 to stan fizjologiczny- jak najbardziej prawidłowa temperatura- musiałaś coś źle zrozumieć.. My wczoraj byliśmy cały dzień nad jeziorem- mały spał w wózeczku i chyba mu odpowiadało bo wiał wiaterek i tak miło się leżało :)
-
Mój synek jak raz dziennie się uśmiechnie to jest dobrze... jest specyficzny
-
Dziewczyny nam też się marzy mieszkać na wsi ale to co mnie nie przekonuje to, że dzieci będą miały przekichane z dojazdami potem np w gimnazjum albo liceum wiem, ze to daleka przyszłość ale Amelia już ma 8 lat i lada moment będzie samodzielna- nie chciałabym jej całe życie wozić a z kolei bałabym się jakby dojeżdżała. Działki np u nas w Trójmieście są masakrycznie tańsze poza miastem np w mieście gdzie my chcemy działka 400 m kosztuje 300tysięcy a poza miastem 1000m kosztuje 60 tysięcy np 15 km od nas na wsi tylko dojazd beznadziejny Wczoraj byliśmy u pediatry i ma już stwierdzoną nietolerancję mleka krowiego- alergia to na razie za dużo powiedziane ale mleko Bebilon pepti DHA i dla mnie ścisła dieta. Co do krwi na pieluszce to zdarza się przy karmieniu piersią i odpowiadają za to moje hormony więc nie mam się martwić.
-
Mój Franek ma prawdopodobnie tą alergię na mleko krowie. Od czwartku podaję mu preparat mlekozastępczy i jestem na ścisłej diecie zero mleka i nabiału- i pryszcze prawie zeszły, ma miękki brzuszek i nie ulewa po każdym posiłku no i jest dużo spokojniejszy- teraz sam zasnął co jest niespotykane a wczoraj u moich rodziców sam siedział w nosidle 2 godziny bez zabawiania.. . W środę idziemy do pediatry. Wiecie dziś się trochę zmartwiłam. Po nocy na pieluszce w miejscu siusiaka była mała plamka krwi- teraz już nie ale nie wiem od czego to może być. Dobrze, że w środę do lekarza idziemy :/
-
Ja smarowałam kremem Bioderma do skóry atopowej ale lekarka mi zabroniła bo to jeszcze bardziej zaognia więc mam to wysuszać, niczym kompletnie nie smarować ale nie wiem czy Twoje dziecię ma to samo ..
-
izzi może to znak dla kawalerów, że dziewczyna już płodna czyli zdolna do małżeństwa ? Nie znam ich kultury tylko gdybam.
-
Ja jestem wierząca i praktykująca i dla mnie chrzest dużo znaczy. Niby człowiek ma całe życie ale same wiecie różnie to bywa nie wszystkim jest dane dożyc starości a jak dorośnie to sam może zdecydować ewentualnie czy będzie praktykował czy nie- ma wolną wolę ale my na ślubie przyrzekaliśmy wychować dzieci w wierze katolickiej.
-
Ja robię imprezę u moich rodziców w ogrodzie bo mają wielki dom i zamawiam catering bo nie mam weny do gotowania ewentualnie ciasta zrobię sama - gości będzie mało bo od strony męża tylko teściowa- jego siostry tradycyjnie nie przyjadą, moja babcia z dziadkiem chyba wyjadą na wakacje w tym czasie więc całkiem niewiele osób.. A chrzest będzie w 4 niedzielę lipca liczę na ładną pogodę to się zrobi basen dla dzieci i inne atrakcje. U nas nie ma zwyczaju aby chrzestni ubranko sponsorowali- nawet świeczkę i szatkę sama kupię- nie chcę aby czuli się zobowiązani do jakiś kosztów- sakrament najważniejszy .
-
Jeszcze co do chrztu. Kupujecie dzieciom jakieś garnitury czy kreacje na tą okazję? Bo widziałam na allegro niesamowite sukienki i garniturki ale to jakieś 150 zł więc nie wiem czy jest sens wydawać tyle kasy na jeden raz.
-
kasia_maj my też chrzcimy w innej parafii niż nasza ale to już 3 dziecko więc wiedziałam, że muszę mieć ten papierek z naszej parafii i w sumie to ksiądz nawet nigdzie nie sprawdzał w księgach czy w ogóle tam należymy tylko odręcznie napisał zgodę.. taka niepotrzebna formalność. My mieliśmy wczoraj być na bioderkach ale lekarz sobie wyszedł tylnym wyjściem w Spółdzielni lekarskiej w Gdyni i nawet w recepcji nie powiedział a my jechaliśmy , potem czekaliśmy 15 minut w rejestracji bo kolejka i pocałowaliśmy klamkę pod gabinetem ale mąż zrobił awanturę...
-
izzi no też właśnie mam takie wrażenie, że tu chodzi o to aby się pokazać no ale nie musisz ulegać ich zwyczajom chyba, że chcesz to co innego- sama wiesz co jest dla Twojego dziecka najlepsze. olgaak ja niestety w dziedzinie antykoncepcji nie pomogę bo tylko naturalne metody stosuję czego Franciszek jest efektem hehe teraz planuję zakup BIOSELF albo lady COMP jeszcze nie zdecydowałam - popytam ginekologa na wizycie co poleca. My dziś byliśmy na szczepieniu- płaczu było dużo ale teraz mój skarb śpi a za godzinę jedziemy na USG bioderek. Mam przez 10 dni stosować ścisłą dietę bez mleka i zobaczymy - przypisała nam Bebilon Pepti i za tydzień mamy się zgłosić do lekarki zobaczymy czy jest poprawa wyglądu buźki.
-
izzi098 ale z jakiego powodu radzą jak najwcześniej kolczyki przecież nie ma żadnych wskazań ku temu chyba , że w kraju w którym żyjesz jest taka moda? judytka005 ja już kilka razy pisałam- miałam nietrzymania po 1 porodzie, czasem tak, że cały pęcherz opróżniałam nieświadomie.. , potem było coraz lepiej ( ćwiczyłam mięśnie kegla i zamówiłam taką płytę ze specjalnymi ćwiczeniami) i pół roku po porodzie już się unormowało ale przez jakiś czas musiałam używać tena lady wkładki .. niestety i było to dla mnie straszne doświadczenie, nie dość, że gruba po ciąży to jeszcze to nietrzymanie.
-
izzi098 ja jestem przeciwnikiem kolczyków u dzieci- moje córki nie mają- nie wiem po co takiemu maleństwu kolczyki. Może jestem zacofana U nas akurat odzwyczajanie od smoczka przechodziło bezboleśnie około roczku- dziewczynki same go wyrzucały do śmieci i zapominały o nim. Mój wczoraj jakby miał lekki katarek z jednej dziurki ale odessałam Fridą i wkropiłam sól i dziś jakby lepiej ale nie chwalę.. przeraża mnie katar u takich bobasków. Ogólnie jest lepiej z pryszczykami- prawie zginęły ale bardzo uważam na jedzenie i zmieniłam mleko na Bebilon hipoalergiczne. Mleka mam bardzo malutko swojego ale się nie poddaję chociaż troszkę niech zje mojego. Jutro idziemy na szczepienie o ile katarek się nie rozwinie i szczepimy darmowymi tak jak młodszą córeczkę. Wiecie i chyba zmienimy plany- kupimy duże mieszkanie a to nasze póki co zostawimy bo ja już mam serdecznie dość i wolę tak niż się kisić na 2 pokojach w tyle osób a najwyżej za kilka lat kupimy działkę i się wybudujemy.
-
sylwianna u nas tez czasem są bardzo czerwone aż się zlewają a czasem prawie ich nie widać.. nie wiem dziwne z córkami tak nie miałam. Od wczoraj jem tylko chleb z wodą i jest poprawa dziecko spało cały dzień aż miło więc to chyba to co jem mu nie służy czeka mnie dużo wyrzeczeń w takim razie. Dziś byliśmy u kuzyna prosić go na chrzestnego i się zgodził a wręcz ucieszył więc możemy załatwiać na 4 niedzielę lipca bo wcześniej ich nie ma. Przyznam się, że zamawiam catering jedynie ciasta upiekę na spółkę z mamą bo nie mam weny gotować na tyle osób.
-
kasia_maj ja mam tak samo nawet przy mamie i siostrach się krępuję- nie wiem dla mnie kamienie jest niefajne a nie wyobrażam sobie cycka np w hipermarkecie wyciągnąć na ławeczce i karmić.
-
Witam. Dziewczyny macie doświadczenia z nietolerancją laktozy u Waszych dzieci? Objawy to u nas: od 2 tygodni pryszczyki malutkie kaszka najpierw na policzkach teraz na całej buźce, głowie i takie stwardniałe jakby skorupka. Do tego skóra mu schodzi na uszkach, wiecznie płacze i puszcza nienaturalnie śmierdzące bąki. Położna jak była mówiła, że to jakiś wyprysk kontaktowy ale ja już zaczynam mieć podejrzenia, że u szkodzi to co ja jem albo to mleczko Enfamil... Od dziś ściągam pokarm i będę mu dawała tylko sztuczne przez kilka dni zobaczymy czy to od mojego mleka. Teraz np jak zrobił kupkę to leży grzecznie i się patrzy ale to wyjątek zazwyczaj jak nie spi to płacze albo stęka i kwęka.. ręce opadają- dziewczynki były zupełnie inne grzeczne spały jadły. Dziś kupiłam małemu tą huśtawkę bright starts zobaczymy czy zechce w niej siedzieć w ogóle.. i furę ubranek w H&M bo wyprzedaż były po 10 i 20 zł za sztukę.
-
domi81 może kupiłaś za ciemny odcień? Na youtube jest kilka filmików instruktażowych jak to nakładać aby efekt był jak najlepszy.
-
domi81 może kupiłaś za ciemny odcień? Na youtube jest kilka filmików instruktażowych jak to nakładać aby efekt był jak najlepszy.
-
Agata syn mojej szwagierki to ma- tzn jest już po operacji- zrobili dość szybko bo po 2 tygodniach bo bali się, że uwięźnie- tez strasznie płakał. To było tak, że raz wychodziło, raz się samo chowało ale generalnie chyba samo nie przejdzie. Sam zabieg jest dość prosty ale wiadomo narkoza to zawsze stres dla rodziców. Może spróbuj pojechać kilka razy z nim na pogotowie to przyspieszą operację? Szwagierce tak się właśnie udało.
-
Znów mam doła.Była baba i oglądała mieszkanie w piątek i powiedziała, że się decyduje na 100% i że przyjdzie w poniedziałek i umawiamy się na notariusza i 20 minut przed przyjściem zadzwoniła że jednak nie.. mogła zadzwonić w ogóle 5 min przed a ja głupia już się rozmarzyłam że w końcu kupimy ten nasz wypatrzony śliczny domek :( :( :(
-
Ja używałam Sally Hansen- efekt bardzo dobry, bez plam i smug tylko trzeba uważać na wodę- nie wiem jak się sprawdzą na imprezie bo to jednak człowiek się poci.
-
Lekarz odmówił aborcji nieuleczalnie chorego dziecka
Iga81 odpowiedział(a) na Margeritka temat w O wszystkim
Na lekarzu nie może ciążyć odpowiedzialność wskazywania innego , który dokona aborcji bo to jest dalej wbrew jego sumieniu- dla mnie to oczywiste i ustawodawca powinien to uwzględnić a jeśli tego nie zrobił więc winny jest system. Dla mnie ten lekarz to wzór do naśladowania. Sorki dziewczyny ale jaki można porównać przetoczenie krwi do przerwania ciąży... Nie pasuje mi tu kilka kwestii- pacjentka twierdzi, że lekarz chciał przeciągnąć sprawę a zgłasza się dopiero w 25 tygodniu? Wszystkie wiemy, że poważne, ciężkie wady są już widoczne na USG między 11- 13 tygodniem. Teraz się okazuje, że dziecko nie umrze zaraz po urodzeniu- może żyć długo i są propozycje operacji a ta kobieta, matka będzie Bogu dziękowała za ten skarb jaki dostała od życia bo została oszukana, że dzięki aborcji pozbędzie się problemu- aborcja to nie wyjście. Lepiej dla psychiki kobiety urodzić, pozwolić godnie odejść dziecku i przeżyć żałobę. Takie moje zdanie w temacie. Ale media już mają lepsze afery na dzień dzisiejszy- nikt już nie pamięta o dr Chazanie ;)
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 14