-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Anulka
-
Monia38 Mam nawet gdzieś paczkę to może wieczorkiem sama sobie takie ponownie zafunduję Zobaczę. Ale nie tylko po gruntownym sprzątaniu i praniu odpadały. Pamiętam, jak kiedyś musiałam całą jarzynową sałatkę przed świętami przeszperać, bo mi najmniejszy wchłonęła
-
Dzień dobry Wpadam z dla chętnych Wczoraj sprzątałam, pracowałam (wreszcie) i czasu na forum miałam niewiele. Miki w przedszkolu, Majcia dalej ciągnie antybiotyk, na szczęście od niedzieli bez gorączki. Monia bardzo się cieszę, że Kubuś przyjety do przedszkola. (no to teraz stres się zacznie ) Dziubala ja tam zawsze czy trzeba czy nie trzeba firanko-zasłonkę w pokoju prasuję i podobnie jak ty nie mam nawieszanego materiału w oknach bo nie lubię Fajnie, że zimny chów i fajnie że zdrowo oby tak dalej Devachan fatalnie z tym obywatelstwem. No jak można się wyrzec swojego prawda? a stresu z dzieckiem współczuję - aczkolwiek masz rację, jak trzeba to uciekaj Trzymam kciuki by los podpowiedział najlepsze rozwiązanie dla Ciebie i dziecka dla Gustavita - ja nie mogę czytać takich rzeczy, bo mnie zaraz serce boli Lehrein udanych łowów zakupowych
-
Dzień dobry Wpadam z dla chętnych Wczoraj sprzątałam, pracowałam (wreszcie) i czasu na forum miałam niewiele. Miki w przedszkolu, Majcia dalej ciągnie antybiotyk, na szczęście od niedzieli bez gorączki. Starletko ja muszę serducho zbadać. To niemożliwe, żeby przy takim bólu (mniejszy niż porodowy) serce odmawiało mi współpracy. No ale ile można. 16 dni po 3 godziny snu, stres, nerwy. Do tego Miki tak nieznośny, że brak słów. Niestety bez psychologa się nie obędzie. Dla mojego i dobra reszty rodziny. Wam zdrówka życzę niezmiennie. Marta współczuję stresu w żłobku. Szkoda że Bartuś tak płakał Olimpijka te kołatania to też nic dobrego. Ja najpierw dostałam ostrzeżenie od losu w postaci kołatań. Nie posłuchałam organizmu i poszło w nerwoból. Aniołek fajna fotka. Jak gorączka? Inko zdrowiejcie wreszcie Jak kuzynka? Nefre trzymam kciuki za bezbolesny poród Aniu jak Ula?
-
aneczka.rWitajcie, nasz Jaś dzisiaj poszedł do żłobka, po dwóch tygodniach chorowania. Oby tym razem na dłużej. Miłego dnia. u mnie Mikołaj po dwóch tygodniach chorowania wreszcie do przedszkola. Choc i tak dzielnie się trzymał ze swoją podatnością na infekcje i przy zdziesiątkowanej grupie trzymam kciuki w każdym razie
-
monika4a ja dzisiaj upiekłam i nie wiem czy wyszło poza smakiem oczywiście - bo ten.. niebo w gębie... nie mam bladego pojęcia jak powinno to ciasto wyglądać, powiem zatem jak wyglądało u mnie - piekłam w keksówce, początkowo tylko ciut podrosło, potem wystrzeliło aż.. pękło, sprawdzałam długość pieczenia patyczkiem i wyjęłam dopiero po 45 minutach - z wierzchu super skórka - coś co przypomina bezę, czekoladową oczywiście, pod skorupka nic a troszkę niżej ciasto ale takie raczej w formie zakalca, tzn. mocno wilgotne i bardziej puszyste niz zakalec, wspaniale rozpuszczające się w buzi nie wiem czy to ma być takie, będę wdzięczna za jakąś fotkę, co by porównać z pamięci, bo ciasta już niet, sama w większości pożarłam Monia fotki nie mam, ale jadłam je u Ewy i ono jest mokre. Taka jego natura, więc chyba wyszło
-
slonko2208 JA dzis ledo zywa jakas połamana,zawalony nos wrrrrrrrrr dlaczego dzisiaj? Słonko dlatego, że takie życie. Nie lubi jak jest zbyt kolorowo u kogoś i czasem daje kopniaka w postaci zawalonego nosa np. W każdym razie oby szybko te dolegliwości minęły
-
Fajna fotki Gabi. A Wera co raz ładniejsza
-
dzień dobry Maja odsypia ostatnie dwa tygodnie, Miki w przedszkolu (WRESZCIE) a ja zasiadłam z kawką dla chętnych
-
dzień dobry Maja odsypia ostatnie dwa tygodnie, Miki w przedszkolu (WRESZCIE) a ja zasiadłam z kawką dla chętnych życzę zdrówka Kacperkowi i Uleńce a reszcie mam spokojnego dnia
-
spokojnej nocy wszystkim
-
Reniu cudna trzylatka
-
patrycja`81AnulkaMałgosiu to co powiesz o sytuacji w której znalazłam się z dziećmi ostatnio. S szukał koszulek na wieszaku w sklepie Scotch&Soda. Ja oczywiście biegałam za dziećmi, bo jak każdy wie (ten kto ma dzieci) one nie usiedzą, nie ustoją w jednym miejscu. W pewnym momencie podchodzi do mnie Pani i mówi: Proszę wyjść ze sklepu z dziećmi bo mamy licznik wejść i wyjśc a dzieci biegają i już kilkakrotnie wyłapała je fotokomórka. Powiedziałam jej, że ma problem w takim razie. S odłożył koszulki i wyszlismy nie wiem ktory bardziej emotek pasuje: ten czy ten mi teraz też chce się śmiać ale wtedy byłam wściekła
-
inkaAnulko-skarbie kochany dziekuje Ci z całego serducha za dobre chęci...narazie musimy sie zorientowac w sytuacji bo dzis wszystko pod wpływem emocji-cała rodzina wisiała na telofonie i tak naprawde mało kto rozmawial bezposrednio z Iwoną. Mamy sporą rodzine i mysle ze jak kazdy cos dorzuci to na poczatek wystarczajace by choc miala sie w co ubrac a w miare odgruzowywania mieszknaia pewnie dopiero beda wychodzic braki...szczescie w nieszczesciu takie ze tylko kuchnia była nie umeblowana-a meble przyjezdzaja we wtorek-wiec chcac nie chcac ocalały:(...spijcie dobrze babeczki mebli nie wyslę bo nie mam, ale może ubrania, albo cos do domu - jakby cos - pisz!
-
ja mam sporo ubrań z tego sklepu (z kappahla oczywiście) i przyznam szczerze, że jednorazowy incydent nie zniechęca mnie tak bardzo - może człowiek miał zły dzień. Daj mu szansę. No chyba, że sytuacja będzie się powtarzać.
-
za zdrówko za spokojne przespane noce za spełnienie marzeń za to czego sobie tylko w duchu życzycie Monika zdrówka!
-
Małgosiu to co powiesz o sytuacji w której znalazłam się z dziećmi ostatnio. S szukał koszulek na wieszaku w sklepie Scotch&Soda. Ja oczywiście biegałam za dziećmi, bo jak każdy wie (ten kto ma dzieci) one nie usiedzą, nie ustoją w jednym miejscu. W pewnym momencie podchodzi do mnie Pani i mówi: Proszę wyjść ze sklepu z dziećmi bo mamy licznik wejść i wyjśc a dzieci biegają i już kilkakrotnie wyłapała je fotokomórka. Powiedziałam jej, że ma problem w takim razie. S odłożył koszulki i wyszlismy
-
Ineczko brawa dla Majeczki. Co do kuzynki to serce boli. Powiedz co jest potrzebne a pomogę w miarę możliwości. Justynko Gaja jak zawsze słodka. Nefre fajnie, że wpadłaś. Podczytywałam Cię trochę na październiczkach jak się w "na żywo" pojawiałaś Trzymam kciuki za bezbolesny, no! prawie bezbolesny poród
-
Pierwszy raz zetknęłam się z jego osobą w Zdążyć przed Panem Bogiem - Hanny Krall. To wywiad-rzeka z Markiem Edelmanem, w którym zawarte są jego wspomnienia z powstania w getcie warszawskim, oraz jego pracy jako kardiochirurga. Chylę czoła i zapalam znicz [*]
-
o kurcze, a myślałam, że już tu byłam Mamucia głowa, nie ma co Aniołku trzymam kciuki by była to chwilowa niedyspozycja Kacperka Ineczko Skarbie, współczuję. Wszystko się skumulowało . Wiem jak straszna jest niemoc, więc ściskam i Ciebie i kuzynkę i Majcię. Oby do przyjazdu K z pracy Justyś oby te piątki szybko wylazły i daly spokój Gajuni Moniq współczuję niedospania i szwagierki - masz rację niech jej w biodra pójdzie Starletko, jak u Was? Agnieszko wiem co to niedospanie, więc sił i spokojnych nocy życzę Katia to do apteki leć i rozwiej wątpliwości...i nas nie trzymaj w niepewności Brawa dla Wika Asiulek zdrówka dla Juniorka
-
poważne tematy na tapecie, na szczęście ja z tych co frencza lubią
-
monikouetteAnulka, witaj!! ale fajnie ze Maja zdrowieje! Dzięki Monia. Ja też strasznie się cieszę. Mam nadzieję, że wreszcie koniec choroby przed nami
-
antybiotyk działa - Maja bez gorączki
-
dzień dobry popołudniowa dla chętnych
-
Lehrein no to pięknie Cię śledź dorobił...ważne że już minęło Słonko jak widać rodzina czasem lubi zaskakiwać
-
o matko Patusia zdrowia dla Natalki