Skocz do zawartości
Forum

Jaga

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Jaga

  1. MargolciaJagus-a juz mialam zapytac,czy moze bocius w dupsko szczypnal,ale jak piszesz ze masz atak @......... Margo ja bym bardzo chciała postarać się już i żeby jeszcze córcia była to byłby szczyt szczęścia. ALe z drugiej strony ciągnie mnie do pracy, mam dość siedzenia w domu a tak naprawde te moje złe nastroje i znudzenie odbijają się dzieciach bo ostatnio się łapię na tym, że tylko krzyczę i złoszczę się na nich. Wiem że dziecko usadziłoby mnie w domu znowu na jakiś czas, a ja tak nie potrafię zostawić maluszka i jechać do pracy. Mateusza zostawiłam jak miał 3 miesiące i strasznie to przeżyłam. A w przyszłym roku Hubus może iść do przedszkola, Mati do szkoły no i ja mogłabym już iśc do pracy. Jestem rozbita bo boję się że jak kiedyś bardzo zapragnę dziecka to będą jakieś problemy a im człowiek starszy tym gorzej niestety. A latka lecą
  2. Ależ on jest uparty, gdyby jeszcze sam coś się brał do roboty i chciał Ci pomóc, a tu nic tylko same problemy z nim i jeszcze nie chce w ten sposób pomóc. A z tym pieskiem to nie wiem czy teraz taki dobry pomysł, znając życie to tylko Tobie przybędzie obowiązków, a karmę to pominni Ci przywieżć razem z pieskiem, bez przesady żebyście do niego dokładali.
  3. Margolciawitam kobietki.........ja juz po usg,wizycie u kolezanki mojego P i szybkich zakupkach....... mala wazy juz 2200....ma sie dobrze...ale lezy-tym razem glowka po lewej stronie...za 2 tyg moge juz ja na spokoj urodzic,ale wiadomo,ze im dluzej tym lepiej....za tydz musze isc do kliniki...za 2 na usg i jesli smarkata dalej bedzie lezala poprzecznie to od 36 tyg ide do szpitala..wiec juz dzis wiem jak spedze Wigilie...a w 38 CC,czyli o tydz wczesniej.juz bym chciala sama sie wysypac w 36 tyg.......bo jak mam lezec 2 tyg w szpitalu to ocipieje......i wsumie,moj nie moze na tak dlugo zostac bez roboty.czy ja w ogole dam rade urodzic to dziecie w spokoju..??????? a co tam u was kobietki moje..????? cisza dzisiaj..........zycze Wam milej reszty dnia...:)))))) MArgo wieści dobre, cieszę się że ZOsia ładnie przybiera na wadze i wszystko w porządku. Tylko przerażająca jest ta wizja pobytu w szpitalu, kurcze nie wiem jak Ci pomóc, kogo Ci podesłać do pomocy. Mam cichą nadzieję ze to się wszystko jednak poukłada.
  4. Hej babulce! Misiu dokładnie daj czas mamie, może się zastanowi i zrozumie błąd a nie można jej zawsze ustepować! Troszkę dziwne ma podejście no ale cóż, nie zawsze jest idealnie. Margo mam nadzieję że ten szef przestanie Was karać, jakiś dziwny facet. A co u Was? Jak Zosia się miewa? Ardharo może to wina hormonów, bo jak dobrze pamiętam pisałaś że dostałaś jakieś tabsy na PCO. Hormony potrafią zdziałać swoje. Kayu kochana dobrze Cię rozumiem bo coś ostatnio też nie sypiam. Chodze po domu do czwartej rano, potem zasypiam i o szóstej się budzę. Może to ciśnienie jakieś dziwne jest, nie wiem, tak to tylko w ciązy miałam. A jak córcia się czuje? Nic nie piszesz, ciche dni minęły? Anteko ja Cię w tym fartuszku do siebie nie zaproszę niestety bo jakby mój m Cię zobaczył to mogłoby to sie źle skończyć Ale już Cię widzę w tym stroju :) Ja się dzisiaj byczę, brakuje mi zapału do pracy. @ przyszła i odebrała mi wszystkie chęci, poszłabym spać ale dziciaki mi raczej nie pozwolą, więc posiedzę trochę przed kompem i trochę ponudzę.
  5. Jaga

    Witam

    Witajcie dziewczyny i zapraszamy do klikania
  6. Hej dziewczynki! Doczytałam co naklikałyście. Witam nowe koleżanki, bardzo się cieszę że dołączyłyście. Martek współczuję, jak zobaczyłam tę date to smutno mi się zrobiło. To jest dzien moich urodzin. Pamiętaj , ze zawsze poo burzy słońce świeci i tego słoneczka Ci życzę! Margo współczuję straty babci, jutro jest pogrzeb taty mojej koleżanki i ostatnio zaczęłam myśleć o przemijaniu. Tak bardzo się tego boję, boję się że któregoś dnia zabraknie moich rodziców i bliscy wokoło zaczną się wykruszać. Straszne to jest! Dla babci Biedactwo Ty moje zawsze sama ze wszystkim, współczuję, aż chciałoby się wsiąść do samolotu i Ci pomóc, a tego.....(resztę prezmilczę) pasowałoby sprowadzić na ziemię. Kasiu cieszę się że z Matim lepiej, troszkę odpoczniesz jak pójdzie jutro do szkoły. My zebranie mamy w czwartek i też trzeba będzie portfela pilnować niestety! Misiu a jak tam Agusia się miewa? Mam nadzieję że daje już mamie pospać. Anetko a Ty gdzie znikłaś? Coś te porządki chyba za bardzo Cię pochłonęły Kayu jak tam u Was ciche dni nadal trwają? A jak Dawid, byliście u kardiologa? Mam nadzieję że wszystkjo ok. Anya a Ty pojawiasz się i znikasz! Też z porządkami przesadzasz coś, uważaj na kręgosłup!!! A ja mam jutro szczepienie z Mateuszem. Mam nizłego pierta. Wogóle boję się pojawiać w Ośrodku Zdrowia bo tam pewnie wszycy kaszlą a nie mam zamiaru czegoś przywlec. Nie wiem nawet na co ma być szepiony 5 latek teraz. Boję się że złapie coś po tym szczepieniu no i tego że będzie strasznie panikował. Im starsze dziecko tym gorzej z tymi szczepieniami i jak mu próbuję wytłumaczyć i uść to od razu krzyczy i nie chce o tym słyszeć. Mam nadzieję że jakoś pójdzie.
  7. Hej dziewczynki! Witam sie poranną dla wszystkich! Stysiu wielkie gratulację i szerokiej drogi życzę! Też zabieram się za porządki choć mi się tak baaardzo nie chce!
  8. Margo u mnie zawsze dwa dania tylko chłopcy jedzą na raty. Raz zupkę a dwie godzinki później drugie danie. No a mój m bez zupy i mięcha się nie obędzie. Tak na marginesie, nie uaktualniłaś dat na tej fotce. Ja Ci nie przyślę niczego z wymienionych bo w 2009 Zosię dostałaś a to już pełnia szczęścia prawda?
  9. Margo zaszalałaś z tym obiadem! U nas pomidorówka z ryżem właśnie się podgrzewa dla m, rybka jarzynki ziemniaczki i surówka też sporo, ale moje głodomory musza sobie pojeść. Były dzisiaj w planach placki ziemniaczane ale ryba zwyciężyła!
  10. Witajcie dziewczynki! Anya witaj, fajnie że do nas zajrzałaś! Martek klikaj jak najwięcej! Margo czarna owieczko gdzie się podziewasz? Rozbawiłyscie mnie do łez, a ten pan białe nogi...ja też takiego znam czasem mam go w domu, ale w letnie weekendy wysyłam go na słońce :) Kayu hop, hop, ja przyszłam a Ciebie nie ma? Ardharo no ale w zasadzie wyniki dobre czy nie najlepsze? Ja zawsze glukozę to robiłam tylko w ciąży i ostatnim razem zarzekałam się że już nigdy więcej tego nie wypiję, bleee....wolę byc jednak kłuta! Kasiu cieszę się że u Was już lepiej, Anetka miała wpaść ale nie wpadła narazie do nas, ale trzymam nadal kciuki! Misiu jak Agusia? A nam jakoś ostatnio czas za szybko leci i żadko zaglądam, a jak juz zajrzę do Was to zdąrzę przeczytać i muszę uciekam. Zostałam bez samochodu, bo mój m dojeżdża do pracy, więc jestem uziemiona. I podobnie jak Anya do szkoły z młodym rano i wieczór z tym że on już sam sobie zasówa. A Weronika ładnie przybrała, rośnie jak na drożdżach. Brawo! Uciekam narazie bo mój m zaraz wróci i jakiś obiadek-kolacyjkę trzeba mu zrobić! Buziaki dla Was!
  11. Hej dziewczynki, witam wieczorową porą. Nie rozpisuję się bo jakieś doły mnie dopadają! Zdrówka dla wszystkich. Kasiu uważaj na siebie! Anetko ja też jestem ciekawa kiedy testujesz? Kayu Wy tez odganiajcie wirusy! Margo te teściowe to .... brak słów albo zbyt wulgarnie można by było się wyrazić a tu nie wolno! Nie przejnuj się, należało się jej zapytać czy w takim razie nie ma ochoty przylecieć i Ci pomóc trochę, może na cały grudzień to spokojnie pójdziesz rodzić! Uciekam juz poużalać się trochę nad sobą. Zapraszamy do oddawania głosików na Mateszka :) Z góry dziękujemy!
  12. Hej dziewczynki, witam wieczorową porą! Choróska tutaj widze się zadomowiły na dobre! Zdrówka dla wszystkich potrzebujących! Anetko Ty leniuchu, fajnie aż Ci zazdroszczę tego czasu dla siebie! I oczywiście ja też trzymam kciuki! Ardharo lepiej ubieraj się cieplej bo ta grypa się strasznie szerzy lepiej nie kusić losu! Margo a z Polski nikt nie mógłby przylecieć? Strasznie Ci współczuję, powinnaś spokojnie czekać na rozwiązania a tu tyle jeszcze trzeba pozałatwiać i zorganizować! Kayu coś nie mamy okazji pogadać, nie wiem czy gg mi siadło czy nie bo nikt mi dzisiaj nie odpisuje na wiadomości :( Już kiedyś tak miałam niestety że moje wiadomości nie docierały. Dobrze zrobiłaś w szkole, nie można sobie pozwolić na zbyt wiele a każdy chce dobrze tylko dla siebie, a Margo ma rację przy przesłuchaniu Dawida powinien być psycholog! Trzymam kciuki żeby wszystko posżło bez problemu! A mi dzisiaj dzień zleciał na wypełnianiu papierków do skarbówki i jeżdżeniu po urzędach. Nudny ten dzień. Mam nadzieję że jutro będzie lepiej. Ale już mamy plany na andrzejki, idziemy do znajomych, wreszcie wyjdziemy z domu. Hurra, co prawda miałam ochotkę na jakąs imprezkę taneczną no ale..lepszy rydz niż nic!
  13. Margolciawitajcie...... ja zaczynam poniedzialek beznadziejnie...mialam isc z Ola na pobranie krwi...ale nic z tego,bo noc mialam koszmarna....o 22 zaczal goraczkowac moj Miki...plakal,rzucal sie ,wygladalo,ze cos go boli...temp pod 39...nie moglam jej zbic 5 h..suchy i spieczony spal po 15 min...a o 3 rano Ola zaczela wymiotowac....i dostala temp....rano,w ok 9,znow pobiegla do toalety i wymiotowalal...nie chce jesc i narzeka na bol brzucha...pic tez za bardzo nie chce.... najgorsze jest to,ze mam pusty tel i nie mam jak odwolac tego pobrania krwi,ani jak zamowic wizyty nomalnej u lekarza....czekam az Dracula wroci.... mam nadzieje,ze zadno nie zlapalao swinskiej..maly w sumie zjadl ladnie i pije sporo...ale Ola wyglada marnie....na dodatek,mnie zaczyna cos mulic...gardlo daje juz pierwsze sygnaly...mialam 2 tyg spokoju od zarazkow i wirusow.....spac mi sie chce ....udalo mi sie na 3 h zmruzyc oczy...a takie glupoty mi sie snily ,ze szkoda gadac.....Jagus-w ktorym tyg urodzila Patrycja..???? i dlaczego tak szybko..??? ciekawi mnie ten temat,bo jak sama wiesz,ja ciagle sie opieram o ta granice wczesniejszego porodu...mam nadzieje,ze wszystko u nich bedzie jak najlepiej...przesylam gorace pozdrowienia....jesli mozna,prosze o przekazanie...:))) Oj Margo zdrówka dla Oli, niestety tak to jest że po antybiotykach organizm sie osłabia i u dziewczynek często bywa zapalenie dróg moczowych! A co do Pati to urodziła o ile dobrze pamiętam w 35 tygodniu, miała problem z żółcią i o ile dobrze pamiętam ta choroba nazywa się cholestaza. Dostała tabletki ale po kolejnych badaniach okazało się że kwasy żółciowe nie spadają no iurodziła Benjamina!
  14. Kochana w dniu urodzin życzę Ci aby każdy dzień był nie zapomnianą przygodą i powodem do zadowolenia. Aby nigdy nie zabrakło Ci ciepła i miłości najważniejszych osób w Twoim życiu - tych którzy są teraz i którzy beda... Powodzenia we wszystkim co robisz!
  15. No...przeczytałam! Margo, Misiu współczuję Wam, ciągle same z problemami. Ale macie nas i zawsze chętnie Was wysłuchamy. Zdrówka dla dzieciaczków i brawo dla Aguni :) Agnieszki mają coś w sobie no nie... Anetko Twoja mała też zdolniacha i to po mamie! Gratuluję! Cieszę się że już jesteście u sibie i częściej będziesz zaglądać! KAsiu gratulacje dla mężą, pewnie miał farta, haha... a dla Mateuszka zdrówka i faktycznie uważajcie na siebie! Devachan dla Vica też zdrówka, niestety owsiki potrafią dać w kość, a najlepsza na owsiki jest woda z kiszonej kapusty, moja mama mówi że to najpewniejsza i najszybsza metoda. Kayu kochana widzę że wpadłaś w wir porządków, też mnie to czeka tylko zapału do pracy brak. Napisz jak tam Dawid, jak oko? No i jak Ty się czujesz? Ardharo fryzurka boska, ja nigdy nie miałam odwagi na takie szaleństwa, choć może kiedyś...zaskoczę siebie i m. Ja jestem na etapie zapuszczania włosów bo mój m sobie wymarzył żebym znowu jak kiedyś miała długie włosy. Wczoraj się go zapytałam czy już wystarczy, czy takie chciał bo chciałabym już obciąć. A co u nas? Chłopcy zdrowi, ja cały weekend w szkole, wczoraj była piękna niedziela więc po południu jeszcze zdążyliśmy pospacerować jak wróciłam. Potem dzieci pousypiały i mięliśmy trochę spokoju. Popijałam lampkę wina i jak się imprezka rozkręcała tp obudził się Hubert, narobił krzyku, trzeba było go wziąć do siebie do łóżka i tak mnie mocno złapał za głowę i się przytulił że każda próba wyzwolenia kończyła się krzykiem. No i trzeba było zakończyć imprezę i iść spać!
  16. Margolciamam super wiadomosc...nasza Patrycja81 ktora tu z nami nieraz pisala,urodzila synka...:)))) maluszek powinien urodzic sie w grudniu,ale juz jest z nami...:)))) czekam na Jage i jakies swiezsze wiadomosci...:))) Gratuluje Pati.!!!!!!!! Hej dziewczynki, właśnie po kolei czytam co naskrobałyście1 Tak Margolciu Pati urodziła synka Benjaminka! Ależ się zrymowało. Trochę nas nastraszyła ale jest ok. Mały jest pod tlkenem i pewnie troszkę poleżą ale z dnia na dzień jest lepiej.
  17. Jeszcze raz wielkie GRATULACJE kochana! Hurra Emilka ma braciszka! CZekamy tu na Was!
  18. Jaga

    Jak podziekować?

    AnusiazPomocy, ja też nie mam ikony podziękowań i nie wiem dlaczego. Szkoda, że nie mogę dziękować. Marcin odpowiedział kilka postów wcześniej! Będziesz mogła podziękować jak przekroczysz 20 postwó, wówczas w prawym dolnym rogu pojawi sie ikonka "dziękuje"
  19. Hej dziewczynki! Kayu cieszę się że jesteś! Przyłączam się jako następna kwoka, bo jana jedną noc miałabym problem zostawić dzieci. Jedyne nocki kiedy Mateusz był bez mamy to po porodzie z Hubertem. Poza tym zawsze dane mi było z nimi być! Taka już chyba moja natura, choć powiem Wam szczerze że pilnuję się bardzo z tą przesadną opieką nad dziećmi, chcę żeby umiały sobie same radzić w życiu ale jednocześnie żeby wiedziały że zawsze mogą na mnie polegać! Nie łatwa sztuka wychować te nasze szkraby! Anetko szerokiej drogi!!!
  20. Ardharo Misia ma rację, zdarzył się jeden cud, to i zdarzy się anstępny, musisz być dobrej myśli. Poza tym poczytałam dzisiaj trochę o PCO i nie wyklucza się ciąży. Wiesz w czym problem i teraz zaczniesz działać, najgorzej trwać w niepewności. Kayu cieszę się że zajrzałaś do nas. Czekałyśmy...Jak się dzisiaj czujesz? Wiesz że jestem z Tobą całym serduchem! A mnie coś brzuch boli, zwijam się od popołudnia. Byliśmy z chłopakami na spacerku po obiedzie i jakoś ten czas mija.
  21. Ardharajestemwiesci nie sa optymistyczne PCO mam od swinki ktora przechodzilam w dziecinstwie - lekarz widzial zmiany poswinkowe w narzadzie rodnym 26 i 27 mam badania - hormonalne i jakas krzywa pobakiwal tez o przedmuchaniu jajowodow czy jajnikow Mam mega dola - przed oczami stanela mi wizja konca nadzieii na kolejne dziecko :( Ardharo nadzieję zawsze trzeba mieć, jeżeli świnka była w dzieciństwie i masz PCO to skąd Kingusia się wzięła??? Bądź dobrej myśli, ważne że coś się zaczęło dziać wokół Ciebie, że lekarz rozpoznał i teraz będzie mógł podjąć decyzje co dalej, jak leczyć?
  22. Kasiu wielkie gratulacje!!!! Zdolna dziewczyna z Ciebie, ale niestety Twój m też ma sporo racji, udało Ci się trafić na spoko egzaminatora, w sensie "uczciwego", a do tego zdolna kobietka i prawo jazdy w kieszeni Misiu mam nadzieję że teraz tylko lepiej bedzie! Augmentin jest mocnym antybiotykiem ale bardzo skutecznym. My go zawsze przy zapaleniu ucha dostawaliśmy! Ardharo gdzie jesteś? Jakie wieści nam przyniesiesz?
  23. Hej dziewczyny! Misiu współczuję, dobrze że dzisiaj do lekarza bo nie ma żartów z tymi chorobami! Zdrówka dla Agusi! Margo bardzo się ciesze że już wróciłaś, choć martwią mnie te Twoje dolegliwości. Mam nadzieję że Zosia jest grzeczną dziewczynką i posłucha mamy, zostanie jeszcze w brzuszku. Czekamy na wieści jak po wizycie w klinice! Ardharo mam nadzieję że Ty też wrócisz z dobrymi wiadomościami i wszystkie smutki pójdą sobie w kąt! Kayu wróć do nas, brakuje nam Ciebie! Czekamy... U nas dzisiaj paskudna pogoda choć słoneczko zerka zza chmur to jednak jest szaro i smutno! Byliśmy z Hubertem na spacerze ale wróciliśmy cali ubłoceni, na naszej budowie można się utopić w błotku. Sprzątać mi się nie chce, obiad się jakoś pomalutku gotuje...Macie jakiś fajny przepis na tortillę? Coś mnie nachodzi, żeby chłopcom coś odmienić. Zupa- barszczyk z uszkami, uwielbiają, a drugie danie, hm...jeszcze nie wiem!
  24. Ja też nie narzekam na swoje imię, przyjęłam takie jak mi nadano i dobrze mi z nim. W mojej klasie zarówno w podstawówce jak i liceum tylko ja jedna byłam Agnieszka! Mój tato wymyślił to imię kiedy mama była w ciąży, niestety na porodówce nie mógł uwierzyć że zamiast ukochanej Agnieszki dostał dwóch chłopaków. Ja przybyłam rok później, dopioł swego i zawsze byłam jego oczkiem w głowie. My zm planowaliśmy różne imiona kiedy było bliżej rozwiązania, ale wszystko ulegało zmianie juz po urodzeniu. Mateusz miał być Arturem ale jak go m zobaczył stwierdził, że będzie Mateusz a Hubert urodział się z wagą 4100 i musiał dostać męskie imię. Hubert to patron myśliwych a mój dziadek był myśliwym.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...