Skocz do zawartości
Forum

Jaga

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Jaga

  1. MargolciaJagaMargo coraz lepsze wieści, bardzo się cieszę, a on jeszcze nic nie wie? Jaka jest jego reakcja?jeszcze nie wie,ale zachowuje sie jakby mu juz na niczym nie zalezalo..tylko daje sie odczuc takie oczekiwanie,ze moze juz nie wroce...dzis mieli wyslac mu to poczta wiec w poniedzialek sie dowie...a faksem poszlo juz na posterunek...w poniedzialek pokaze to dyrce w szkole... A tej wrednej baby w poniedziałek już nie będzie? A co w związku z tym w szkole?
  2. Z tego co piszesz wnioskuję że ktoś był z Tobą. Masz tam jakąś bratnią duszę coi Cię wspiera?
  3. Margo coraz lepsze wieści, bardzo się cieszę, a on jeszcze nic nie wie? Jaka jest jego reakcja?
  4. Hej dziewczynki, widzę że u Was praca pełną parą. Agula bardzo szybko zmienaicie miejsce zamieszkania, jak się Wam to udało? Podziwiam! Violas witaj miło że do nas zaglądasz zapraszamy częsciej. Pisałaś wczesniej coś o leniu ale widzę że ekspresowa z Ciebie kobietka. Martek podziwiam Cię, ja jestem po finansach i bankowośći i teraz też w zasadzie prowadzę rozliczenia dwóch firm ale powiem szczerze że mnie to nie cieszy. Ja lubię mieć kontakt z ludzmi, lubię żeby coś się działo i żeby być księgową to trzeba się do tego urodzić. Margo uważaj na siebie i dzieci, bo coraz bardziej się o Was martwię. Twój mąż został tak nakręcony przez mamusię że niewiadomo czego się po nim spodziewać. Kiedy ta baba wreszcie odlatuuje? I pamiętaj żeby w dzień jej odlotu nie zostawiać dzieci ani na krok, nie wiadomo co babie strzeli do głowy. A mnie dzisiaj czeka jeszcze osiemnastka szwagra. Mam takiego młodziutkiego szwagierka, jutro imieniny kuzynki i same imprezki w tym tygodniu. Więc pomalutku uciekam bo trzeba ruszyć tyłek i iść choć nie mam za bardzo ochoty. Za stara jestem na takie towarzystwo.
  5. Ja znowu jestem! Ivona z przyjemnością wpadne na imprezkę, trochę mi tego brakuje, ciągle jestem z dziećmi w domu a czasem przydałoby się zaszaleć. Agula życzę Ci żeby te zmiany pomogły. Najważniejsze że on chce coś zmienić w swoim życiu i że widzi ten problem. A w takich sytuacjach bardzo ważna jest zmiana otoczenia i odcięcie się od starych "klimatów". Na wywiadówce ok. Troche jestem w szoku bo pani bardzo chwaliła Mateusza. Mówi że widać różnice pomiędzy 6-latkiem a 5-latkiem ale Mateusz bardzo się zmienił. Pięknie rysuje ślaczki, literki, chce się uczyć i że jest mądry, że ma zdolności matematyczne( to po mamie ) i ona już to zauważyła. Nie chodzi tu o dodawanie czy odejmowanie bo to już w przedszkolu umiał ale że on myśli mysli i tak sobie to w głowie wszystko poukłada że zrozumie. Jestem z niego dumna. Ja narazie nie nastawiam się na wysłanie do w przyszłym roku do pierwszej klasy, bo różnica jest duża. Niektóre 6-latki są starsze od niego 1,5 roku, to dużo. Ale on podobno się zmienia z tygodnia na tydzień więc zobaczymy. Umówiłyśmy się z panią na rozmowę pod koniec roku szkolnego i wtedy zdecyduję. A co do urodzin mamy było naprawdę miło. Oczywiście nikt nie pamiętał tylko ja. Nawet mój tato który zawsze pamięta zapomniał. Ja lubię jeżdzić do rodziców, wiele im zawdzięczam i zawsze byli dla mnie wsparciem nawet w trudnych chwilach, kiedy wiele rzeczy się im nie podobało, to jednak byli przy mnie. Uciekam bo zacznę smęcić !
  6. Hej babeczki! Czytam to co naklikałyście i aż mi ciężko na sercu. Deva współczuję przejść z m i jak widać właściwą decyzję podjęłaś. Byleby teraz się wszystko ułożyło po Twojej myśli i żebyś się odcięła od jego problemów finansowych. Margolcia zgłoś to gdzieś. Serce mi pęka z żalu jak to czytam. Tak nie można żyć, a jak on faktycznie podniesie na Was rękę? Wie że ma wsparcie matki we wszystkim co robi to będzie odważniejszy! To nie jest dobre miejsce dla Was do zycia, dzieci potrzebują ojca ale potrzebują też spokoju, a teraz go nie mają. Poza tym będziesz miała już jakieś punkty zaczepienia w papierach a to też jest ważne. Zgłoś to jak najszybciej. Powiedz że Ci grozi, że boisz się o siebie i odzieci. Że się znęca psychicznie nad Tobą. Jesteś po porodzie, on chce Cię psychicznie wykończyć. Teraz szczególnie możesz wpaść w depresje a on się będzie śmiał. Nie pozwól na to. Ivona gratuluję pani mgr To kiedy oblewamy? Anetko udanych zakupków! Ja się biorę za porządki, a po południu mam wywiadówkę i jeszcze moja mama ma dzis urodziny więc i do rodziców muszę wpaść. Postaram się jeszcze zajrzeć. Trzymajcie się dziuewczynki i miłego dnia!
  7. Roniu pamiętamy, Wojtusiu czuwaj nad mamą [*]
  8. Jesteśmy z Tobą całym serduchem. Życzę Ci siły, żebyś wytrwała w tym co postanowisz i żeby wreszcie Twoje życie stało się szczęśliwsze.
  9. Witam się z rana! Teresko na początku do Ciebie, bardzo Ci współczuję wypadku męża, ale jak to powtarza mój m samochód to rzecz nabyta, dobrze że wszyscy wyszli cali i zdrowi. Wiem że to łatwo się mówi,a to niemałe pieniądze i miał iść do sprzedaży, kurcze pech... Kasiu trzymaj się dzielnie i odpędź te złe nastoje, wiem że jest CI cieżko już ale dasz radę, przecież taki skarb nosisz pod sercem on Ci da siłę. Misiu cudne zdjęcia i dzieciaczki takie szczęśliwe. Fajną niedzielkę mięliście. Anetko widzę, że przygotowania do urodzinowej imprezy idą pełną parą. Aż Ci zazdroszczę. Ale ten czas leci! I jak to zwykle Ty porządki od samego rana. Ja wczoraj też ostro się zabrałam ale pralka mi się zepsuła, chyba na samą myśl co ją czeka wolała paść a sterta ciuchów do prania została. Moje dziecko mi poradziło żebym sobie calgon kupiła. I to jest przykład jak dziecko pochłania reklamy. Margolciu kochana nie daj się! Nie odzywasz się a ja mam wrażenie że myslisz co dalej i potrzebujesz czasu. My poczekamy, ale pamiętaj że zawsze na nas możesz liczyć. Malgos widzę że przejęłaś się sytuacją Margolci, wszystkie jej współczujemy, ale to wszystko nie jest takie proste. Młodsze dzieci Margolci kochają ojca. Ona jest pomiędzy młotem a kowadłem, zabrać dzieciom ojca, czy pozwolić Juniorowi na spokojne i szczęśliwe życie. Zawsze któraś strona będzie pokrzywdzona. Wiem że w tym wszystkim kompletnie nie bierze pod uwagę siebie, tylko myśli o dzieckiach. Ale jak zauważyłaś będzie wiecznie nieszczęśliwa smutna i rozżalona i dzieci będą na to patrzeć. Pozostawmy tę decyzję Margolci, bo to jest jej życie, a my bedziemy ją wspierać w każdej decyzji jaką podejmie.
  10. Anetko ja na kawusię bardzo chętnie
  11. Witam się kochane poniedziałkowo. Atka tak pisałam o Krościenku Nad Dunajcem. Ja mieszkam ok. 15 km od Krościenka. Agula witaj kochana siło napędowa tego wąteczku. Nie odzywałam się bo miałam w weekend szkołę i zaliczenia. Musiałam ostro przysiąść do nauki wskutek czego mój dom wygląda jak pobojowisko. Dzisiaj z Hubertem robimy wielkie porządki bo Mati w szkole. Obiadek już się gotuje, pralka prcuje na pełnych obrotach. Jak tam agula z mężem, poprawiło się coś? U nas ostatnio trochę lepiej, mój był zmuszony przez trzy dni siedzieć z dziećmi jak byłam w szkole, bo Hubuś jeszcze się nie nadawał na przewożenie do babci. Trochę jeszcze pokaszluje, zwłaszcza w nocy. No i jak wczoraj wróciłam po 17 padnięta i wygłodzona bo od śniadania nic nie miałam w ustach czekała na mnie niespodzianka. Kotlecik, jarzynki i nawet sałatkę zrobił i co wówczas najbardziej było mi potrzebne gorąca herbatka. Zaskoczył mnie niesamowicie, bo nigdy jeszcze nic mi nie przygotował. Jest lewy w kuchni, albo udaje lewego.
  12. aneta1808JagaHej Babeczki! Ale mnie tu długo u Was nie było! Aż mi wstyd, wybaczcie Nie będę się tłumaczyć bo nie ma na to wytłumaczenia. Ale miło mi że jeszcze ktoś mnie pamiętał i przywoływał no i usłyszałam to wołanie. Na początku witam nowe koleżanki i zapraszamy oczywiście do klikania. Margo współczuję Ci z całegop serducha. Niektóre matki nie potrafią odciąć pępowinki całe życie i wpr...się z buciorami, ale tata Aguli bardzo mądre słowa powiedział. Teściowa jest rzeczywiście jak wrota. Agula witam się z Tobą i tutaj, fajnie że dołączyłaś! Jak tam stosunki z m, ociepliły się trochę? Anetko torcik super, a i zabawka naprawdę się przydaje. Dzieciaki uwielbiają pchacze, jeżdziki, więc wybór trafiony. Misiu czekam na zdjęcia i aż Wam zazdroszczę. U nas teraz były ferie ale prawie całe spędziliśmy w domu. Chłopaki smarkali, kaszleli, końca nie było. Huberta jeszcze dzisiaj trochę trzyma ale Mateusz szczęśliwy popędził do szkoły. Sanki nestety muszą poczekać jeszcze troszkę. Ardharo co z Tobą, tak dawno nie zaglądałaś??? Zimowe przesilenie? Kasia też znikła, dziewczyny wracajcie, bo nas zaraz tu wymienią na nowsze modele Oczywiście żart, mam nadzieję?Cały weekend spędziłam w szkole, w sobotę to już wyłam tak miałam dość, dają nam nieżle popalić. W domu burdel jak to Hubuś pięknie mówi. Na nic czasu nie miałam tylko nad książkami wisiałam. Do tego mój mężuś złamał sobie kciuka, a że uparty jak osioł to siłą musiałam go zaciągnąć do lekarza, oczywiście w gips włożyli od razu. No i tak czas szybko ucieka a już luty mamy. I tyle jeszcze spraw do załatwienia, czasami myslę że mogłabym się sklonować to byłoby łatwiej. JAGUS wytlumaczenia nie ma wiec domagamy sie Twojego powrotu do nas i czestrzego klikania prosze nas nie opuszczac i obiecac poprawe!!!! Obiecuję!!!! Ale przyznam szczerze że juz raz obiecywałam.
  13. Hej Babeczki! Ale mnie tu długo u Was nie było! Aż mi wstyd, wybaczcie Nie będę się tłumaczyć bo nie ma na to wytłumaczenia. Ale miło mi że jeszcze ktoś mnie pamiętał i przywoływał no i usłyszałam to wołanie. Na początku witam nowe koleżanki i zapraszamy oczywiście do klikania. Margo współczuję Ci z całegop serducha. Niektóre matki nie potrafią odciąć pępowinki całe życie i wpr...się z buciorami, ale tata Aguli bardzo mądre słowa powiedział. Teściowa jest rzeczywiście jak wrota. Agula witam się z Tobą i tutaj, fajnie że dołączyłaś! Jak tam stosunki z m, ociepliły się trochę? Anetko torcik super, a i zabawka naprawdę się przydaje. Dzieciaki uwielbiają pchacze, jeżdziki, więc wybór trafiony. Misiu czekam na zdjęcia i aż Wam zazdroszczę. U nas teraz były ferie ale prawie całe spędziliśmy w domu. Chłopaki smarkali, kaszleli, końca nie było. Huberta jeszcze dzisiaj trochę trzyma ale Mateusz szczęśliwy popędził do szkoły. Sanki nestety muszą poczekać jeszcze troszkę. Ardharo co z Tobą, tak dawno nie zaglądałaś??? Zimowe przesilenie? Kasia też znikła, dziewczyny wracajcie, bo nas zaraz tu wymienią na nowsze modele Oczywiście żart, mam nadzieję? Cały weekend spędziłam w szkole, w sobotę to już wyłam tak miałam dość, dają nam nieżle popalić. W domu burdel jak to Hubuś pięknie mówi. Na nic czasu nie miałam tylko nad książkami wisiałam. Do tego mój mężuś złamał sobie kciuka, a że uparty jak osioł to siłą musiałam go zaciągnąć do lekarza, oczywiście w gips włożyli od razu. No i tak czas szybko ucieka a już luty mamy. I tyle jeszcze spraw do załatwienia, czasami myslę że mogłabym się sklonować to byłoby łatwiej.
  14. Pawełku dużo szczęścia i radośći! Wszystkiego dobrego!
  15. Lilianko z okazji pierwszego roczku życzę Ci duż uśmiechu, miłości i samych radosnych chwil! Sto lat!
  16. Hej babeczki! Nie będę się kłócić, która bardziej się stęskniła, bo pewnie ja ;) Ale szczerze powiedziawszy jak podczytywałam grudnióweczki zauważyłam że się bardzo zżyłyście i spotkały się takie dwa warioty Oczywiście widzę w tym same pozytywy Majeczko mała jest śliczna i taka słodka! A chłopcy pewnie zachwyceni? Jak reagują na nią? Moi straszne mi wojny robią że chcą siostrzyczkę a najlepiej dwie, po jednej dla każdego! Chyba chcą matkę wykończyć!
  17. Moni nie ma słów, które mogłyby wyraźić żal i dodać Ci otuchy. Dla matki to straszna tragedia, Bardzo współczuję. Światekło dla Kubusia (*)
  18. Moni nie ma słów, które mogłyby wyraźić żal i dodać Ci otuchy. Dla matki to straszna tragedia, Bardzo współczuję. Światekło dla Kubusia (*)
  19. Nie Agula nie z Nowego Targu ale z okolic Łącka, a jeżeli Ci to nic nie mówi to jeszcze kawałek za Krościenkiem. Ale do Zakopca mam wielki sentyment. Szczerze powiedziawszy nie wyobrażam sobie mieszkać na Śląsku, mam rodzinę na Śląsku i oni ciągle uciekali do nas. Śmiali się że tutaj można pooddychac wreszcie świeżym powietrzem.
  20. atka_aaWitajcie Forumowiczki! Ja też jestem mamą z rocznika 81! Niedawno pojawiłam się na forum. I narazie trochę brakowało mi czasu na bywanie tu. Mój synek ma dopiero 3 miesiące i przez ostatni czas musiałam sobie wszystko poukładać na nowo, żeby jakoś dom funkcjonował. Ale teraz już jest super i nawet czasem zdarza mi się coś ugotować Hej atka, gratuluję maleństwa i zapraszam do klikania, bedzie nam miło. Jesteś z Knurowa przed Nowym Targiem? Jeżeli tak do mamy do siebie niedaleko Agula jakie śliczności Ty masz w domku. A Karolinka cuudna, po kim ona ma takie włoski? Ja takie miałam jak się urodziłam. Wzroku nie mogę od niej oderwać. No a Majeczka nam gdzieś znikła ????? Hop, hop Majeczko czekamy!!! U nas dzisiaj nic ciekawego się nie działo. Zostaliśmy w domu bo Mateusz coś marudny, coś czuję że jakieś choróbsko zaraz przybędzie. Wogóle nic mi się nie chce i mam lenia.
  21. Hej dziewczyny, u mnie Mateusz też chodzi do dentysty od 4 lat. Nie jest to stomatolog dziecięcy, ale bardzo sympatyczny młody dentysta, który ma też swoje malutkie dzieciaczki i rozumie że dziecko nie zawsze może być chętne do pomocy czy otwarcia chociaż buzi. Pierwsza nasza wizyta była rewelacyjna. Pan pokazał mu wszystkie sprzęty, pojeżdził na fotelu i pieknie współpracował z dentystą. Potem co drugą wizytę standardowo marudził, nie chciał otworzyc buzi, więc nic nie robilismy. Jak powiedział dentysta nic na siłę ( za te wizyty nie płaciłam nawet), ale z czasem się przyzwyczaił. Dentysta pozwalał mu wybierać plomby , ma zielone , żółte i niebieskie. Takie jak chciał. Teraz już nie z nim problemu. Przyzwyczaił się. Powodzenia dziewczyny, ja pierwszej wizyty bałam się starsznie.
  22. agula7777Tinka a pewnie,że odżył,w końcu rocznik 81 jest najlepszyA tak wogóle to witam was niedzielnie:-) Właśnie staram się uśpić Patke-mam nadzieje,że szybko mi to pójdzie,bo pasowałoby jeszcze dokończyć obiadek:-)i może mi też uda się chociaż na moment położyć? Zwłaszcza,że popołudniu mają wpaść do nas znajomi-aż mi się chce z nimi siedzieć:-(-a oni jeszcze jak na złość nie mają umiaru,bo jak siedzą to do bólu:-(:-( Mój wrócił rano z pracy i śpi już 3 godzine-zamknął się w drugim pokoju i ma wszystko w nosie,niczym się nie przejmuje-takiemu to dobrze. Coś tak czuje,że znowu szykują się "ciche dni"hihi. Matko ale się rozpisałam ale musiałam się wygadać:-) Miłej niedzieli życzę. Agula to i Tobie życzę "ocieplenia" stosunków malżeńskich :smile" Ech Ci faceci...
  23. Hej babeczki! Jak mija niedziela, u mnie dość przyjemnie, zwłaszcza że wczoraj ociepiły się nasz stosunki z m. Spedziliśmy bardzo miły wieczór a co najważniejsze Hubert się nie obudził. Pozwolił rodzicom się nacieszyć sobą a to często się nie zdarza
  24. Hej Margo, cieszę się że już w domu jesteście. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Kurcze Zosia jest przesliczna, słodka, cudowna...wogóle nie wygląda na noworodka, tak mądrze patrzy. Kochany skarbek, na który tak mama czekała. Cudna jest!!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...