-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Jaga
-
A jakie to pytanie?
-
Kaya obchodzi dzis swoje urodziny !!!!
Jaga odpowiedział(a) na Margolcia temat w Życzenia, gratulacje
Kochana Kayu W dniu urodzin życzę Ci aby każdy dzień był nie zapomnianą przygodą i powodem do zadowolenia. Aby nigdy nie zabrakło Ci ciepła i miłości najważniejszych osób w Twoim życiu - tych którzy są teraz i którzy beda... Powodzenia we wszystkim co robisz! -
Ubiegłas mnie też o tym myślałam! Mam nadzieję że poprawimy jej nastrój!
-
Dawno nie logowałam się na nk i dzisiaj z ciekawości zerkłam no i udało mi się. Jakieś przeczucie chyba!
-
Kochana Kayu z okazji urodzin dużo dużo zdrówka, samych uśmiechów i spełnienia marzeń a zwłaszcza tego jednego najważniejszego z głębi serducha Ci życzę!
-
Hej dziewczyny, poczytałam Was i faktycznie się ruszyło. Dołączam do tych dołujących bo ja dzisiaj też nie w formie. Mam za dużo wszystkiego na głowie i z niczym się nie wyrabiam. Czasem mam ochotę wyjść z domu zamknąć za sobą drzwi i zniknąć na jakiś czas ale pewnie długo bym nie wytrzymała bez tych moich małych łobuzów. Przyjęcie urodzinowe się udało, chłopcy zadowoleni, dzisiaj znów mam dwóch panów do ocieplania piwnic i znowu bieganie. Miałam się uczyć ale stwierdziłam że nie mam siły oi zerknę do Was. Może sobie humor poprawie a niestety się zmartwiłam. KAyu co z Tobą kochana? Odezwij się jak będziesz tylko mogła? Misiu zdrówka dla dzieciaczków i rozwiązania tych problemów. Anetko powoidzenia w starankach. Devachan nie wiem czy coś pominęłam czytająć ale nic nie rozumiem. Podjęłaś jakąś decyzję? Teraz jesteś w Polsce, załatwiasz papiery, tzn że wracasz? Margolcia odpoczywaj!!! CZasem mam wrażenie że za dużo od siebie wymagasz. Z jednej strony rozumiem nie masz wyjścia bo są dzieci którymi trzeba się zająć, ale pomyśl też o sobie. Ale bardzo się cieszę bo z tego co piszesz Twój m się bardzo zmienił a to dobry znak. Ściskam Cię mocno i Zosię też, buźka od e-ciotki :). Kasiu może faktycznie czas do lekarza??? Coś za długo Cię trzyma.Zdrówka dla Ciebie!
-
Hej babulce, pamięta mnie jeszcze któraś! Doczytałam Was a miałam tego troszkę. U nas ogólnie ok tylko jak zwykle doba jest za krótka. Skończysliśmy plan budowy na ten rok, ale ciągle mam jakieś zaległości. W szkole dają nam w kość i coś czuję że to będzie koniec z edukacją jak dla mnie i tak już tego za dużo. Na szczęście chłopcy zdrowi i to jest najważniejsze. A co u Was? Kasiu widze że za dużo się martwisz, wszystko będzie dobrze! Margo jak tam nasza Zosieńka? Daje mamie odpocząć? Dobrze że Miki jednak nie złapał zapalenia ucha, dla mnie to zmora, w zeszłym roku Mati miał 3 razy. Wiki witaj! Ardharo buciki super, aż sama zerknę na allegro, a podobnie jak reszty buty to moja zmora. Nigdy mi nie pasują, albo obcas za wysoki a już sama w sobie jestem wysoka, albo za długie się wydają a ja malutkiej stópki niestety nie posiadam. Wszystko nie tak. Kayu kochana jestem pisałam kiedyś na gg do Ciebie ale odezwu nie było żadnego. Misia wspólczuje, ciągle sama z dziećmi a na pocieszenie powiem Wam że choć mój m wraca na noc do domu to ja ciągle sama. Czasem mam wrażenie że więcej mąją te kobiety co ich mężowie na emigracji bo jak wracają to siedzą w domu choć kilka dni, a mój jest a tak jakby go nie było. Dzisiaj wróciłam wściekła ze szkoły, bo mój mąż zrobił sobie wolny dzień a raczej pogoda go do tego zmusiła, ale oczywiście tyle rzeczy miał do zrobienia, że dzieciaki odwiozłam do mamy. Wracam w domu zimno, bo nawet w piecu nie rozpalił. Musiałam biegać od dzieci do pieca, a tu kolacja bo głodne a to im zimno. Kopniak w tyłek się mu należy! Anetko co z tymi chrzcinami, na czym stanęło, bo czytam i normalnie ręce opadają. Przecież księża nie mają prawa decydować kogo dopuścić a kogo nie do chrztu. Jedne dzieci są gorsze od innych. Mnie zbulwersował proboszcz mojej poprzedniej parafi który nie pozwolił na wniesienie do kościoła trumny człowieka który odebrał sobie życie. A to nie on jest od osądzania innych. Jak kogoś pominęłam to z góry przepraszam. Tyle zaległości nadrobiłam że to i tak sukces. Obiecuję że postaram się zaględać częściej! Słodkich snów dla wszystkich babulców i ich maluszków. Acha my jutro mamy podwójne przyjęcie urodzinowe. Hubuś miał urodziny we wrześniu, Mati ma w październiku więc mają razem urodziny. Prześlę Wam po kawałku torcika, bo mają być dwa torty. Babcia się uparła, że każdy musi mieć swój i ma upiec. Poczekamy na efekty!
-
Melduję że skończyliśmy pierwszy etap. Pozostało ocieplić dwie ściany i zasypać ławice. Do ocieplenia zwerbowałam moich braci. Dzisiaj mój tato i teść rozszolowali ławice, a płyta na piwnicach jeszcze musi posiedzieć. Wiki super widze że pędzicie do przodu! Marcióka jak już będzie domek stał to zapraszam na urlop, w okolicach można się zakochać. A co do drewnianych domów, marzenie. W naszej okolicy pięknie wyglądałby dom z bali ale niestety samożycie koszt budowyjest ogromny. A tak na marginesie koszt robocizny piwnic wyszedł u nas 6600 zł. Całkiem nieźle ale trochę się nabiegałam koło panów i byli tak zadowoleni, że spuścili nam z ceny. Dziewczyny ja już widzę mój ogród, choć droga jeszcze daleka ja już go widzę :) Rorita jak tam u Ciebie sprawy się mają. Przelali Wam ten kredyt?
-
Hej, hej ja tez się witam dla wszystkich co rano nie zdążyli. Margo chłopcy ok. Narazie spokój i więcej nie piszę żeby nie wywołać wilka z lasy. Mój Mateusz napisał wczoraj w szkole pierwszą cyferkę "1" i tak pięknie prosto że aż sama byłam w szoku zwłaszcza ze on nie za bradzo lubi rysować, pisać, itp. Devachan kuch nia bardzo ładna, gratuluje samozaparcia i siły. Misia u mnie tez sprzątanie czeka i jeszcze długo poczeka. Mam chwilkę ale wykorzstałam ją żeby do Was zerknąć! Anetko ja Ci życzę żeby to spotkanie z m było jednak miłe. Może coś się odmieni, trzeba wierzyć! Ardhara zdrówka dla KIngusi! Kayu ....
-
Wiki20plJagaHej dziewczynki, dawno tu nie zaglądałam ale czasu brak. Widze że budujecie, gratulację!!! My też...zaczęliśmy w czwartek, prace idzie jak burza, bardzo jesteśmy zadowoleni. Wkleję fotki co już mamy, a jak pomyślę że to dopiero początek...Ech!A ilu metrów bedzie miał domek ?? Dom będzie miał niecałe 200 metrów powierzchni użytkowej nielicząc piwnic. Chcieliśmy się zmieścić w 120, pot em 140 a zakończyło się inaczej. Ale jesteśmy zadowoleni. To co widac na zdjęciach to są piwnice a nie są one pod całym domem. Można dostrzec na zdjęciach fundamenty zewnętrzne.
-
roritajaga, marciołka Gratuluję postępów :) A ja się pochwalę , że w końcu kredyt Nam przyznali, mamy 30 dni na podpisanie umowy No i na wiosnę już chcemy być na swoim :) Do listopada będzie już stan surowy zamknięty, ale z całą elektryką, elewacją itd :) Rorita super wieści Wstawiaj fotki jak już będzie coś zrobione!
-
Marciółka gratulacje, domek nie wydaje się mały, raczej duży. Okolica też bardzo ładna.Powodzenia w dalszej budowie.
-
Witamy nową koleżankę, właśnie się zastanawiam czy zostaniesz na dłużej, bo poprzedniczki pouciekały niestety
-
Tak w skrócie u nas praca idzie. To dopiero piwnica i fundamenty piwnicy, mamy częściowe podpiwniczenie. Jutro wolne bo beton schnie, a od środy zaczynają murować w górę. W sobotę zalaliśmy pierwsze ławice, mój m tak sobie pozwolił ze szczęścia że spał 14 godzin od soboty do niedzieli. I jak zalejemy płytę to będzie tyle na ten rok, ale i tak jesteśmy bardzo szczęśliwi, bo to mały kroczek do spełnienia marzeń. Powodzenia dla wszystkich, jak znajdę chwilkę to jeszcze do Was zerknę!
-
Hej dziewczynki, dawno tu nie zaglądałam ale czasu brak. Widze że budujecie, gratulację!!! My też...zaczęliśmy w czwartek, prace idzie jak burza, bardzo jesteśmy zadowoleni. Wkleję fotki co już mamy, a jak pomyślę że to dopiero początek...Ech!
-
Misia zapraszamy do klkania, mam nadzieję że będzie Ci się tu z nami miło i przyjemnie spędzać czas.
-
Witam się z rana dla wszystkich, ja już piję bo później mogę nie zdążyć. Zalaliśmy w sobotę pierwsze ławice w piwnicy. Chłopcy dali czadu na koniec, mój spał 14 godzin od soboty jak kłoda nie ruszając się. Ale zmęczenie też zrobiło swoje. Na poruszony wcześniej temat się nie wypowiadam. To dla mnie zbyt trudne. Nie straciłam dziecka ale nie wyobrażam sobie tekiej sytuacji jakby któregoś z moch skarbów miało nie być. Łączę się z wszystkimi cierpiącymi mamami w bólu. Wierzę że kiedyś zaświeci słoneczko i dla nich. Buziaki i miłego dnia dla wszystkich!
-
Trzymam kciuki i mocno wierzę. Ja siadłam na chwilkę bo już po śniadaniu a obiadek się gotuje. Nie uwierzycie ale wczoraj nie wypiłam kawy więc dzisiaj robię sobie przerwę 15 minut na kawkę i pogadanki z wami.
-
Witam się ja z poranną Ale widze że anetka mnie ubiegła. Anetko śliczną masz córeczkę! Kayu to chyba ulubione słowa lekarzy: trzeba czekać. A kiedy masz mieć @? Devachan sprytna z Ciebie kobietka, dobrze że sobie radzisz, teraz tylko skrzynki pilnować. Margolcia dobrze Cię "zobaczyć". Trzymam kciuki za Ciebie i Zośkę. Mam nadzieję że jakoś sobie to poukładasz teraz i dasz radę. Buziaki dla Was! Ja już uciekam, zaraz do szkoły Mateusza odprowadzam a potem śniadanko dla panów. Wstałałam o 5 bo już wczoraj nie miałam sił na sprzątanie a po kolacji została góra naczyń więc niestety musiałam dzisiaj. Miłego dnia dla wszystkich!!!
-
Hej dziewczyny! Przepraszam że się nie odzywałam ale u nas strasznie cięzko ostatnie dni mineły. Mój przyniósł wirusik do domu. W niedzielę umierał z bólu żołądka, wieczorem zaczął Mateusz a o 23 Hubert. Wymiotowali owydwaj do trzeciej nad ranem. W poniedziałek biegunka. Tragedia w poniedziałek nic nie jedli, Mateusz szcególnie ciężko to przeszedł, ciągle płakał i marudził, miał straszne skurcze żołądka. We wtorek było znacznie lepiej ale chyba za dobrze bo wieczorem zaczęłam wymiotować ja. I tak całąś noc umierałam, wczoraj przy każdej możliwej okazji wtulałam się w poduszkę, a dzisiaj...hmmm. Dzisiaj rozpoczęliśmy budowę naszego domku, więc od rana biegam i załatwiam co tam jeszcze brakuje. Poza tym robię panom śniadania, obiady i kolacje! Czasu brak na wszystko, jeszcze dzisiaj kawy nawet nie wypiłam. Kayu przepraszam Cię, bo tak obiecuję że się odezwę i nie dotrzymuję słowa. Obiecuję że będę pisac w każdej wolnej chwili. Mam nadzieję że uda mi się zerknąć jeszcze dzisiaj a Ty pisz kochana jak po wizycie bo myślę ciągle o Tobie. Buziaki dla Was wszystkich!
-
Wstawię Wam fotke Huberta z dzisiejszej kapieli
-
Witam wieczorową porą najpiękniejsze kobietki jakie znam. Kayu doczekałaś się jestem. Ale nie bedę nawijać bo jakas maruda ze mnie ostatnio
-
Witam się z rana na przebudzenie! Kayu co Ty opowiadasz, dawaj tego doła, przecież wiesz że my tu zawsze jesteśmy, czekamy i wysłuchamy. Przecież to wiesz i pewnie wiem skąd znów ten dołek. Buziam Cię mocno! Napisz co tam u Margolci bo ona pewnie nie może a Ty na pewno wiesz więcej. Kasiu wirus minął i narazie wszystko ok. Kuchnie masz naprawdę śliczną, faktycznie opłacało się męczyć. Ardharo alez mięliście cudne wakacje, foteczki bardzo ładne córcia śliczna a mama bardzo fotogeniczna.Acha zapomniałam tatuś też niczego sobie Devachan ale mi smaka narobiłas tym łososiem. Mam nadzieję że wynagrodził kiepski dzień. Anetko jak tam zbiory? Ja wczoraj troche jabłek pozbierałam, trwake skosiłam, dzisiaj ciąg dalszy bo troszkę tego mam. Zakwitły mi piekne zimowity, a ja mam fioła na punkcie ogrodu. No i ogólnie robię porządki w ogrodzie. Powinnam się uczyc, ale już i tak mam tyle zaległości ze trochę więcej nic nie zmieni
-
Mateusz 28.10.2004 - 3780 Hubert 24.09.2007 - 4100 Z góry dziękuję!
-
Kayu gdzie jesteś? Ja czekam na Ciebie!